czwartek, 29 stycznia 2015

zamordowany za rozpowszechnianie prawdy

Film ukazujący losy Williama Tyndale'a :



 Biblia była, jest i będzie atakowana, szkalowana, obrzucana masami kłamliwych ataków, będzie się robiło wszystko aby chrześcijanie odeszli od jej nauk. Zrobi się wszystko aby zwątpili w autentyczność tej księgi i ochronę Chrystusa nad tą księgą. Tak jak szatan w Edenie zasiał wątpliwości co do słów Bożych i doprowadził do zwiedzenia, tak samo dziś władca tego bezbożnego świata - szatan robi co może aby zasiać ziarna wątpliwości co do Biblii lub niektórych jej ksiąg i autorów - wielu już zostało zwiedzionych - niektórym wmówiono, że czegoś w niej brakuje. Innych oszukano że dodano coś do nowego testamentu. Wielu zostało zwiedzionych i odrzuciło np listy apostoła Piotra i apostoła Pawła. Wielu innych ludzi zostało zwiedzionych również odnośnie innych pism biblijnych. Jedyne co dodano ale to do rzymskokatolickiego kanonu czy prawosławnego to apokryfy do starego testamentu - ale to się stało w 16 wieku i jest jawne i każdy o tym wie kto zna prawdę. Biblia obala rzymski katolicyzm i cały ten chory bezbożny świat dlatego m.in rzymski katolicyzm wpisał kiedyś Biblię do indeksu ksiąg zakazanych, nie było tłumaczeń na języki narodowe a za posiadanie takich była kara śmierci.
Dlatego że Biblia świadczy o Chrystusie i obala ten chory świat i jest mapą życiową w tym świecie to jest tak znienawidzona.
"wiarygodność Biblii" - http://mieczducha888.blogspot.com/2015/01/logos-dowody-dla-najwiekszych.html   , http://mieczducha888.blogspot.com/search/label/kreacjonizm%20-%20nauka

                          WILLIAM TYNDALE i JEGO MODLITWA DO CHRYSTUSA

" Jednym z wielkich reformatorów chrześcijaństwa był William Tyndale (1494–1536). Studiował w Oksfordzie, a potem w Cambridge, gdzie zetknął się z poselstwem Ewangelii, które w zdecydowany sposób wpłynęło na jego życie.

Odtąd wędrował z miejsca na miejsce, dzieląc się naukami Pisma Świętego. Jego wystąpienia budziły wielkie zainteresowanie i poruszenie, ale duchowni, którzy na ogół nie znali Biblii i chcieli uniknąć trudnych pytań ludu, zabraniali go słuchać, strasząc parafian ekskomuniką, a jego zniesławiając. Zrozpaczony Tyndale często wołał do Boga: "Co mam czynić? Kiedy sieję w jednym miejscu, wróg pustoszy pola, które właśnie opuściłem. Nie mogę być wszędzie naraz. O, gdyby tak chrześcijanie mieli Pismo Święte w swoim języku. Znając je, mogliby się sami przeciwstawić tym sofistom, ale bez niego trudno utwierdzić ludzi w Prawdzie".

Tyndale potrafił czytać Pismo Święte po hebrajsku i grecku, ale rozumiał, że nie można tego wymagać od każdego. Uważał, że ci, którzy znają starożytne języki powinni przybliżyć Biblię pozostałym, zamiast trzymać ją od nich z daleka. Taki zaś efekt miał wydany przez Kościół zakaz powielania, a nawet posiadania Pisma Świętego w rodzimym języku.

W jego umyśle zrodziła się idea wydrukowania Biblii w języku angielskim. Decyzja dojrzała, gdy podczas publicznej debaty z jakimś księdzem usłyszał od niego, że dla ludu lepiej nie znać nauk Biblii, niż poznawać je bez pośrednictwa Kościoła. Tyndale powiedział wtedy: „Jeśli Bóg pozwoli mi żyć, to za kilka lat parobek, który orze pługiem, będzie znał Pismo Święte lepiej niż wy". W ten oto sposób zrodziło się gorące pragnienie przetłumaczenia Bożej księgi dla angielskich oraczy.

Podjął się tłumaczenia Nowego Testamentu z greckiego, ale prześladowany przez Kościół musiał zbiec do Niemiec. W Kolonii znalazł drukarza, który zgodził się wydać jego przekład Nowego Testamentu. Nasłani szpiedzy wpadli do drukarni, gdy kończono druk pierwszych egzemplarzy. Tyndale ledwie uszedł z życiem tylnymi drzwiami. Wyniósł jednak ze sobą stos świeżo wydrukowanych Biblii.

Udał się do Wormacji, gdzie znalazł drukarza gotowego dokończyć dzieło. Pierwszą partię Biblii przewiózł do Londynu między belami sukna. Pismo Święte w języku angielskim wzbudziło wielkie poruszenie w całej Anglii. Król podburzony przez Kościół, skazał je na spalenie.

Tyndale ufał, że Bóg obróci przeciwności ku dobremu. I tak się działo. Pewnego razu biskup Cuthbert Tunstall z Durham wykupił od księgarza w Antwerpii cały nakład wydanej przez niego Biblii. Spalił wszystkie egzemplarze. Nie wiedział jednak, że ów księgarz był dobrym znajomym Tyndale'a i policzył za nie cztery razy więcej, niż były warte. Za pieniądze biskupa, Tyndale mógł, więc wydrukować poprawione wydanie w trzykrotnie większym nakładzie!

William Tyndale, który władał płynnie wieloma językami, przemieszczał się z kraju do kraju, uchodząc przed tropiącymi go szpiegami, gdyż za jego głowę wyznaczono wysoką nagrodę. W końcu jeden z jego kolegów dał się przekupić i wydał go, jak Judasz Jezusa.

Uwięziono go i skazano na śmierć. Na stosie zaproponowano mu wolność pod warunkiem, że poda nazwiska tych, którzy pomogli mu pokryć koszty druku Biblii. Tyndale nie wydał nikogo z tych, którzy mu pomogli. Wyznał jednak chętnie, że najbardziej ze wszystkich pomógł mu... biskup z Durham.

Zanim podpalono stos, na szyi zaciągnięto mu metalowy pręt, aby nie mógł świadczyć o swej wierze w moc Słowa Bożego. Jego głos zgaszono, ręce spalono, własność skonfiskowano, a Biblie zniszczono. Wszystkie te wysiłki zdały się jednak na nic. Bóg pobłogosławił pracę, dzięki której tysiące ludzi mogło czytać Słowo Boże w swoim języku.

Ostatnie słowa Tyndale brzmiały: “Panie Jezu, otwórz oczy królowi Anglii". Jego modlitwa została wysłuchana. W 1611 roku ukazała się Biblia sponsorowana przez Jakuba I, króla Anglii. Biblia króla Jakuba. Biblia ta uważana jest za najwspanialsze dzieło kultury angielskiej, a zarazem do dziś popularny przekład w krajach anglojęzycznych. Nie każdy wie, że jej Nowy Testament opiera się w dużej mierze na przekładzie Tyndale'a! "
 - ten tekst występuje w wielu miejscach więc nie podaje źródła, bo nie wiem kto jest jego autorem, ale nie zgadzam się z jedną rzeczą z tego tekstu z pisaniem słowa Kościół z dużej litery. Kościół np ten fragment : "Król podburzony przez Kościół, skazał je na spalenie." - powinno być podkreślone np kościół Anglii czy Kościół Katolicki - ani ten ani ten Anglii itp nie są i nie były Kościołem czyli Kościołem Chrystusowym. Żadna organizacja/instytucja nie jest Kościołem Chrystusowym.

,

środa, 21 stycznia 2015

Logos dowody dla największych niedowiarków


Dokument naukowy - kto ma wątpliwości co do wiarygodności Biblii - powinien obejrzeć - może coś mu się przyda, jakieś wątpliwości może znikną i przekona się że Biblia zawiera prawdziwe relacje.
Jezus Chrystus okiem naocznych świadków, a nie Świadków Jehowy :-) - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/08/swiadkowie-jehowy-w-smiertelnej-puapce.html

dla szczególnych niedowiarków : ,,Góra Ognia Synaj" część 1 z 5 : https://www.youtube.com/watch?v=QAlUzhjE818 - kto kocha grzeszenie, pieniądze i bezbożny świat - ten i tak nie uwierzy. U takich osób nie jest problemem waga dowodów ale ich niechęć do Chrystusa, do czystego życia. Nie chcą zostawić grzechów, nie chcą się zmienić, wybierają bunt i grzech. Największe cuda i dowody nie są w stanie sprawić, że poddadzą się Chrystusowi, nienawidzą Chrystusa a kochają chwilową rozkosz grzechu, pieniądze itd. "(świat) mnie nienawidzi, bo ja świadczę o nim, że jego uczynki są złe" - Ewangelia Jana 7:7 - Uwspółcześniona Biblia Gdańska. Jednak są tacy niedowiarkowie, którzy potrzebują jakichś dowodów - im może się to przyda.

http://poznan.akademickie.com/wp-content/uploads/2011/11/2-Czy-Mozemy-Ufac-Biblii.pdf - najlepiej potwierdzona starożytna księga, wiele dowodów na prawdziwość biblijnych relacji i wiarygodność Biblii w takiej formie jaką mamy. Wszystko to co było w 1 wieku jest i w 21 wieku, niczego nie brakuje, niczego nie ma za dużo.
,
Biblia nie jest pozmieniana - nic w niej nie brakuje, ani nic do niej nie dodano. A jeśli dodano to tylko apokryfy w 16 wieku i to tylko w kanonie rzymskokatolickim - Rzymski Katolicyzm zrobił to wbrew wszystkim dowodom i prawdzie, a zrobił to jako ruch przeciw tzw reformacji. Rzym potrzebował argumentów aby podtrzymywać swoje sprzeczne z Biblią nauki - w Biblii ich nie ma. Więc znaleźli je w apokryfach - jak księga Barucha, Judyty, i pozostałe - a które mają mase błędów i sprzecznych nauk z naukami biblijnymi.

"wiarygodność Biblii" - http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=39&Itemid=88 - strona jest stroną Adwentystów Dnia Siódmego lub ogólnie pro-adwentystyczna, więc przestrzegam przed ogółem rzeczy na tej stronie. Wiele nauk Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego jest błędnych - mylą się odnośnie sabatu, mylą się uznając Ellen White za prorokinię. Mylą się nazywając Pana Jezusa Archaniołem Michałem. Ich eschatologia w dużej mierze jest błędna. Nadmiernie skupiają się na jedzeniu. Mylą się wielu innych sprawach, więc przestrzegam przed całością, ale w tym dziale : "wiarygodność Biblii" - jest kilka ciekawych wpisów na temat Biblii.

Ellen White to fałszywa prorokini. Wiele nauk adwentyzmu jest błędnych, niebezpiecznych, wbrew Dobrej Nowinie, więc przed samą stroną przestrzegam. Przytaczam tylko pewne fakty naukowe na temat Biblii. 

"wiarygodność ewangelii w świetle wykopalisk" : http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=127&Itemid=88

"datowanie ewangelii" - http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=109&Itemid=88

 "Biblia pod obstrzałem" - http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=102&Itemid=88

"Biblia z Qumran" - http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=138&Itemid=88 :  "Zwoje odnalezione w jaskiniach nad Morzem Martwym, spisane w trzech językach: hebrajskim, aramejskim i greckim, okazały się przełomem w badaniach biblistów. Dowiodły, że znane nam późniejsze kopie Biblii nie różnią się od starożytnych manuskryptów......Sceptycy uważali za niemożliwe dochowanie wierności oryginałom przez ponad tysiącletnią historię kopiowania, stąd Biblia nie powinna być według nich traktowana jako wiarygodna. Odkrycie zwojów w Qumran całkowicie wytrąciło im argument z ręki.....dr Randall Price stwierdził, że „rozczarowanie spotkało tych, którzy oczekiwali, że zwoje ujawnią radykalne zmiany w tekście biblijnym, bo ich treść potwierdziła tylko wiarygodność i stabilność Starego Testamentu, jakim dysponujemy we współczesnych przekładach” („Secrets of the Dead Sea Scrolls”).
Najstarszym zachowanym w całości rękopisem księgi biblijnej jest qumrański zwój Izajasza, datowany na koniec III w. p.n.e. Dotąd najstarsza znana kopia księgi Izajasza pochodziła z X w. n.e. Zestawienie tych dwóch, różniących się okresem tysiąca dwustu lat, manuskryptów pokazało, że są identyczne w 99 procentach!  Ów brakujący procent to zazwyczaj różna pisownia tego samego słowa lub inny szyk zdania, co nie wpływa na zmianę sensu biblijnej wypowiedzi. Tak skomentował te różnice prof. Millar Burrows z Uniwersytetu w Yale, który jako jeden z pierwszych opublikował znalezione w Qumran zwoje: „Nie licząc pewnych różnic ortograficznych i  morfologicznych, zgadza się on (Stary Testament – przyp.) z tekstem masoretów w godnym podziwu stopniu. Jego ogromna ważność polega na potwierdzeniu wiarygodności tekstu masoreckiego”

"
Kopie nowotestamentowe są ze sobą zgodne w stopniu bez porównania wyższym niż kopie innych starożytnych ksiąg, bo aż w 99,5%! Wcześniejsi badacze pod wpływem dziewiętnastowiecznej krytyki racjonalistyczno-liberalnej myśleli, że jest znacznie gorzej. Na przykład Friedrich Delitzsch (1850-1922), znany niemiecki biblista i wykładowca, napisał: „Tekst biblijny doświadczył korupcji w stopniu przechodzącym wszelkie wyobrażenie” (2). Delitzsch, gdyby dożył odkrycia w Qumran, byłby zdumiony tym, jak minimalne i trywialne okazały się zniekształcenia tekstu Starego Testamentu, a podobnie ma się rzecz z Nowym Testamentem.
            Nowy Testament przewyższa wszystkie starożytne dokumenty mnogością kopii. Im zaś więcej starożytnych kopii z różnych miejsc świata, tym łatwiej — porównując je ze sobą — zrekonstruować oryginał. Samych tylko greckich rękopisów Nowego Testamentu skatalogowano już blisko 5500. Do tego trzeba dodać około 10 000 łacińskich, 8000 etiopskich, gockich, gruzińskich i ormiańskich. W sumie dysponujemy około 25 000 całościowymi lub fragmentarycznymi rękopisami Nowego Testamentu z pierwszych wieków! Dla porównania — kolejny starożytny dokument reprezentowany przez liczne wczesne kopie to „Iliada” Homera z „zaledwie” 643 rękopisami. Następny to „Wojny Galijskie” Juliusza Cezara w 10 znanych kopiach, a potem księgi Herodota oraz Tukidydesa zachowane w 8 kopiach.
Bez precedensu
Cały tekst Nowego Testamentu moglibyśmy dziś odtworzyć z cytatów zawartych we wczesnochrześcijańskich dziełach, a niektóre z tych pism powstały już na przełomie I i II wieku (3)! To fenomen bez precedensu w starożytnej literaturze. Same tylko księgi napisane przed 325 rokiem zawierają 32 000 cytatów z Nowego Testamentu! Nawet gdyby w czasach rzymskich zniszczono każdą kopię Nowego Testamentu, to z tych cytatów moglibyśmy odtworzyć cały jego tekst, z wyjątkiem zaledwie 11 wersetów!
            Wprowadzenie istotnej zmiany w treść Nowego Testamentu w późniejszych wiekach byłoby niemożliwe ze względu na ogrom wczesnych kopii. Wprowadzenie jej w pierwszych wiekach także było praktycznie niemożliwe. Po pierwsze, spotkałoby się ze sprzeciwem ówczesnego świata chrześcijańskiego, gdyż księgi te były znane i regularnie czytane w kościołach podczas nabożeństw. Po drugie, ktoś musiałby taką zmianę wpisać do wszystkich znaczniejszych kopii, włącznie z tymi, które powstały we wczesnych wiekach w języku syryjskim, łacińskim czy koptyjskim. Po trzecie, taką zmianę należałoby wprowadzić także do dzieł wczesnochrześcijańskich pisarzy, którzy cytowali księgi nowotestamentowe począwszy od końca I wieku. Byłoby to niemożliwe.
            Niegdysiejsze sugestie sceptyków, że to kopiści dodali relacje o nadprzyrodzonych wydarzeniach, takich jak np. narodziny Mesjasza z Marii panny, uzdrowienia czy zmartwychwstanie Jezusa, były bezpodstawne. Także sugestie zwolenników wschodnich religii, że Kościół usunął z ewangelii jakieś rzekome wzmianki o reinkarnacji czy innych modnych obecnie wierzeniach, są urojeniami ludzi niezorientowanych."

Wiele osób dało się oszukać - wmówiono im że było więcej ewangelii ale były one niewygodne i ktoś je usunął - Ewangelia jest jedna ale spisana przez czterech różnych ludzi, którzy prowadzeni przez Chrystusa, spisali to co potrzebne. Wszelkie inne tzw ewangelie to były oszustwa gnostyków, podpisywane imionami apostołów i od początku nie był uznawane przez chrześcijan bo miały masę błędów, miały nauki propagujące niemoralne życie, zezwalające na grzechy. - "gnostycy i ich pisma" - http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=105&Itemid=67

 "Kto ustalał treść Nowego Testamentu" :


 Pan Jezus chronił i chroni swe słowo - całe Pismo jest natchnione np - 2 list apostoła Pawła do Tymoteusza rozdział 3, 2 list Piotra 1:20-21. To co jest w Biblii jest zgodne z wolą i zamierzeniem Zbawiciela a to co zostało dodane - jak apokryfy do kanonu rzymskokatolickiego - do Starego Testamentu to jest to jawne i każdy o tym wie, i może to odrzucić. Niczego w Biblii nie brakuje, niczego nie ma za dużo. Wszystko co potrzebne jest w niej, problemem jest niewiara ludzi w Chrystusa i Jego ochronę tej księgi. Również wielu nie wierzy w wiele historii biblijnych - tym się różni niewiara od wiary. 
" Wtedy on powiedział do nich: O głupi i serca nieskorego do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy!" - Ewangelia Łukasza 24:25 Uwspółcześniona Biblia Gdańska 



 
"W książce „Kod Leonarda da Vinci” jej autor, Dan Brown, szerzy pogląd, że cztery Ewangelie wybrano do Nowego Testamentu dopiero w IV w., gdy na Soborze w Nicei (325 r.) przegłosowano jego kanon. Wówczas za sprawą Kościoła i cesarza Konstantyna gnostyckie ewangelie miały zostać „zebrane i spalone”. Jak było naprawdę? Jaki udział w wyborze pism do Nowego Testamentu mieli biskupi, a jaki cesarz? Czy coś zataili?
"Wszyscy, którzy wybrali zakazane ewangelie i odwrócili się od wersji Konstantyna, zostali nazwani heretykami. Wtedy właśnie powstało słowo heretyk.
Łacińskie słowo haereticus znaczy >wybór<. Ci, którzy dokonali tego wyboru, byli pierwszymi heretykami” – napisał Brown. Tylko w tym jednym akapicie kilkakrotnie się pomylił. Polski wydawca poprawił błędne odniesienie Browna do łaciny zamiast do greki, a także to, że chodziło o słowo heresia, a więc „wybór”, a nie haereticus, czyli „heretyk”. Brown oparł się w swoim wywodzie na pseudonaukowej książce pt. „Templariusze” (The Templar Revelation), z której zaczerpnął wiele materiału. Jej autorzy sugerują, że słowo „herezja” sięga korzeniami soboru nicejskiego. Ale tak nie jest. Słowa „heretyk” użył już apostoł Paweł w 63 r. w Liście do Tytusa (3,10), a w jego I Liście do Koryntian z 54 r. pojawia się słowo „herezja”, które oznaczało wybór lub frakcję (11,19). W I w. użył go Józef Flawiusz, gdy opisywał trzy żydowskie frakcje religijne (gr. airesis): saduceuszy, faryzeuszy i esseńczyków. Występuje ono również w dziele Tertuliana „Przestrogi przed heretykami” (De praescriptione haereticorum) oraz Ireneusza „Przeciwko herezjom” (Adversus haereses) z końca II wieku.
Brown nie wie, o czym pisze.
 Cesarz Konstantyn a Biblia
Brown stwierdza, że księgi biblijne „zestawił pogański cesarz Konstantyn”, co jest nonsensem, gdyż Stary Testament powstał na wieki przed cesarzem Konstantynem, a nawet przed Chrystusem. „Zestawili” je Żydzi w czasach przedchrześcijańskich. Nowotestamentowy kanon, jak zaraz zobaczymy, funkcjonował już w II wieku, na blisko trzy wieki przed Konstantynem.
            Historyk chrześcijaństwa domyśli się źródła błędu Browna. Otóż w 332 r. Konstantyn kazał wykonać 50 pergaminowych kopii Biblii. Nie chodziło mu o spopularyzowanie jakiejś ocenzurowanej wersji Biblii, lecz o zwrócenie chrześcijaństwu egzemplarzy spalonych z rozkazu jego poprzednika - Dioklecjana. W latach 303-310 Rzymianie skonfiskowali i spalili wiele kopii Pisma Świętego. W 312 r. przy Moście Mulwijskim pod murami Rzymu doszło do walki o tron między armiami Maksencjusza i Konstantyna. W nocy przed bitwą, Konstantyn miał ponoć sen - zobaczył znak symbolizujący imię Chrystusa i usłyszał słowa: „W tym znaku zwyciężysz”. Zwyciężył i jako cesarz nadał chrześcijaństwu takie same prawa, jakimi cieszyły się inne religie. W 332 r. zlecił wykonanie 50 wiernych kopii Pisma Świętego, aby zrekompensować egzemplarze stracone w czasie prześladowań.
            Trudno znaleźć kopie Pisma Świętego sprzed IV wieku, gdyż wiele z nich zniszczono podczas prześladowań, a  ponadto pierwsi chrześcijanie nie należeli do zamożnych, dlatego kopiowali biblijne księgi na nietrwałym papirusie. Niemniej, dysponujemy przynajmniej 88 fragmentami czterech Ewangelii z pierwszych trzech wieków i niemal całym tekstem Nowego Testamentu z II wieku (np. Kodeks Chestera Beatty).
            Najstarszy fragment Ewangelii (Jana) znaleziono w egipskiej mumii. Nazywa się go Papirusem Johna Rylandsa i datuje na początek II w. Jego odkrycie było szokiem dla krytyków. Wcześniej zakładali oni, że Ewangelia wg Jana musiała powstać znacznie później, skoro utrzymuje, że Jezus jest Bogiem (zob. 1,1.18; 20,28). Krytycy, podobnie jak Brown bazujący na przedawnionych informacjach, przypisywali ten pogląd ignorancji chrześcijan oraz ingerencji Kościoła czy cesarza w IV w.
            Jeszcze starsze mogą być trzy niewielkie fragmenty Ewangelii wg Mateusza, przechowywane w oksfordzkim Magdalen College. Dr Carsten Thiede z Instytutu Badań Piśmiennictwa w Paderborn w Niemczech uważa, że powstały około 70 r., na co wskazują m.in. uderzające podobieństwa z uncjalnym stylem pisma, znanym ze zniszczonego około 68 r. osiedla w Qumran, jak i stylem znanym z Pompejów i Herkulanum, miast zniszczonych w 79 r.
Kiedy powstały Ewangelie?
Cztery Ewangelie powstały w I wieku. Wskazują na to nie tylko odkrycia, ale także ukazany w nich porządek społeczny, polityczny, religijny i ekonomiczny, który odzwierciedla stan sprzed zburzenia świątyni izraelskiej w 70 r. Na przykład Mateusz napisał o obowiązku płacenia podatku na świątynię, który nie obowiązywał po jej zniszczeniu (zob. 17,24-27). Przestrzegał często przed wpływem saduceuszy, którzy przestali istnieć wraz ze świątynią. Opis stronnictwa faryzeuszy też odpowiada sytuacji sprzed 70 r. Z kolei Ewangelia wg Łukasza i Dzieje Apostolskie miały tego samego autora. Dzieje Apostolskie są kroniką życia apostoła Pawła, który zginął za Nerona, co oznacza, że powstały przed 65 r., gdyż inaczej byłaby w nich wzmianka o jego męczeńskiej śmierci. Ewangelia wg Łukasza powstała jeszcze przed Dziejami Apostolskimi, czyli przed 65 r. Badanie tekstu Ewangelii świadczy, że Łukasz korzystał z Ewangelii wg Marka, co oznacza, że powstała ona jeszcze wcześniej. Z takich przesłanek bibliści przyjmują na ogół, że Ewangelie synoptyczne (Mateusza, Marka, Łukasza) powstały przed 70 r., a Ewangelia wg Jana przed 100 r.
            John Robinson, wykładowca z Trinity College w Cambridge, był kiedyś przekonany, że Nowy Testament powstał długo po śmierci Jezusa, dlatego nie wierzył, że spisali go apostołowie. Zdawał sobie jednak sprawę, że ten pogląd wysunęli uczeni żyjący w XVIII/XIX wieku, dlatego postanowił sam zbadać jego podstawy. W kilka lat później stwierdził, że jest to pogląd oparty na przedawnionych informacjach i uprzedzeniach. Badania zakończył wnioskiem, że księgi nowotestamentowe powstały przed 65 r.
Formowanie się kanonu
Dan Brown utrzymuje, że kanon Nowego Testamentu ustalił Kościół wespół z Konstantynem dopiero w IV w. Nic podobnego! Cztery Ewangelie i większość listów uważano za część Pisma Świętego jeszcze za życia apostołów - już Piotr pisał o listach Pawła jako o Słowie Bożym (zob. II List Piotra 3,15-16), zaś Paweł cytował Ewangelię wg Łukasza jako Pismo Święte (zob. I List do Tymoteusza 5,18; Ewangelia Łukasza 10,7). Wobec tego już w I wieku istniał funkcjonalny kanon Nowego Testamentu.
            W II Liście Klemensa mamy cytat z kilku Ewangelii (Mateusza  9,13; Marka 2,17; Łukasza 5,32), które nazwane są Pismem. Musimy więc przyjąć, że około 130 roku uważano je za takie samo Pismo Święte, jak Stary Testament. Tertulian w połowie II w. pisał o czterech Ewangeliach, Dziejach Apostolskich, trzynastu listach Pawła, Liście do Hebrajczyków, I Liście Jana i Apokalipsie. W tym samym wieku Ireneusz wymienił cztery Ewangelie. Napisał: „Niemożliwe jest, aby Ewangelii było więcej lub mniej, niż jest”, przy czym wymienił Ewangelie Mateusza, Łukasza, Marka i Jana. Z II wieku pochodzi tak zwany kanon Muratoriego, który wymienia cztery Ewangelie i większość listów nowotestamentowych. Listę nowotestamentowych ksiąg wymienił także Orygenes (185-254).
            Chrześcijanie uważali księgi nowotestamentowe za część Pisma Świętego, do którego nie należy niczego dodawać, ani ujmować. Świadczy o tym reakcja na inicjatywę Marcjona z Pontu, który około 135 r. chciał oczyścić Pismo Święte z żydowskiego wpływu. Odrzucił Stary Testament i fragmenty Nowego, które do niego nawiązywały. W odpowiedzi na to Polikarp (69-155), uczeń samego apostoła Jana, nazwał go „pierworodnym Szatana”, a Tertulian (160-255) „myszką, która zabrała się za obgryzanie Ewangelii”. 
            Jakie kryteria decydowały o kanoniczności? Po pierwsze, źródłem informacji musiał być apostoł. Po drugie, tekst musiał być zgodne z resztą Pisma. Po trzecie, musiał cieszyć się powszechną akceptacją wśród chrześcijan. Z tego ostatniego względu niektóre księgi były kwestionowane w II wieku, gdyż początkowo nie były szeroko znane (np. Apokalipsa) albo ich autorstwo nie było pewne (np. II List Piotra, List do Hebrajczyków).
            Zdumiewać musi powszechna akceptacja ksiąg nowotestamentowych przez chrześcijan rozsianych na ogromnym obszarze Imperium Rzymskiego, których oprócz odległości dzieliły kultura i język. Godne odnotowania jest to, że żadna z tych list nie zawiera ani jednego gnostyckiego pisma, nawet kanonu Marcjona, choć Dan Brown przekonuje czytelników, że są one bardziej wiarygodne niż Ewangelie kanoniczne. Podczas gdy wielu pisarzy chrześcijańskich już w II wieku cytowało księgi, które weszły do Nowego Testamentu (np. Klemens Rzymski, Polikarp, Papiasz), to żaden z nich nie powołał się na ewangelie gnostyckie, dlatego, że powstały dopiero później. Nawet najwcześniejsza z nich - Ewangelia wg Tomasza - powstała dopiero około 170 r., a więc ponad 100 lat po Ewangeliach Mateusza, Marka i Łukasza.
            Konstantyn nie ustalił kanonu Pisma Świętego, a sobór w Nicei go nie przegłosował, gdyż w ogóle nie zajmował się tą sprawą. Brown oparł się na plotce, którą rozpowszechnił sceptyk Wolter. Na wspomnianym soborze zapadło 20 decyzji. Wszystkie zachowały się do naszych czasów. Żadna nie dotyczyła kanonu. O kanoniczności ksiąg biblijnych nie decydował Kościół ani cesarz, jak to fałszywie ukazuje „Kod Leonarda da Vinci”. Synody w Hipponie (390 r.) i Kartaginie (393 r.) jedynie ratyfikowały funkcjonujący od wieków kanon.
            Sugestia, że Kościół dokonał jakichś zmian w Nowym Testamencie w IV w., jest absurdalna. Zobaczymy to, biorąc pod uwagę ilość starożytnych rękopisów ksiąg nowotestamentowych, których skatalogowano już blisko 5.500 po grecku, około 10.000 po łacinie, 8.000 w językach etiopskim, gockim, gruzińskim i ormiańskim. W sumie 25.000. Dla porównania - drugie dzieło najlepiej reprezentowane przez wczesne kopie to „Iliada” Homera z „zaledwie” 643 rękopisami, a potem „Wojny Galijskie” Juliusza Cezara z 10 kopiami. Nowy Testament można odtworzyć z cytatów we wczesnochrześcijańskich dziełach, które powstały przed 325 r.
            Ze względu na mnogość wczesnych kopii wprowadzenie jakiejkolwiek istotnej zmiany w tekst Nowego Testamentu w IV w. byłoby niemożliwe. W pierwszych wiekach taka zmiana spotkałaby się ze sprzeciwem świata chrześcijańskiego, tak jak próba Marcjona. W późniejszych czasach ktoś musiałby taką zmianę wprowadzić do wszystkich znaczniejszych kopii, włącznie z tymi, które powstały we wczesnych wiekach w języku syryjskim, łacińskim czy koptyjskim, co byłoby zadaniem niewykonalnym. Poza tym taką zmianę należałoby też wprowadzić do dzieł wczesnochrześcijańskich pisarzy, którzy cytowali księgi nowotestamentowe już od końca I wieku, co także byłoby niemożliwe.
 

Jakość kopii
Dan Brown napisał: „Biblia jest produktem człowieka, moja droga, nie Boga (...) ewoluowała przez niezliczone tłumaczenia, edycje, dodatki.  Historia nie zna definitywnej wersji tej księgi”. Czy tak jest? Niezupełnie. Biblia jest produktem człowieka, ale zawiera relacje naocznych świadków. Łukasz napisał: „Wszystko od początku przebadałem” (Ewangelia Łukasza 1,3). Apostoł Jan oświadczył: „Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota” (I List Jana 1,1), a Piotr przypomniał, że biblijni autorzy pisali „nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości” (I List Piotra 1,16). Księgi biblijne pisali ludzie natchnieni przez Ducha Świętego, o czym świadczą zapowiedziane przez nich i wypełnione proroctwa o Tyrze, Babilonie, Niniwie, a także setki proroctw o Mesjaszu.
            Jak wysoka jest jakość ksiąg nowotestamentowych niech świadczy fakt, że dysponujemy kopiami, które od oryginałów dzielą zaledwie dwa pokolenia! Jak to niewiele zobaczymy, gdy porównamy je z innymi starożytnymi pismami, w przypadku których różnica ta wynosi zwykle 1000 lat! Na przykład „Roczniki Tacyta”, które powstały około 116 roku, przetrwały dzięki fragmentarycznym kopiom z IX-XI w.  Najstarszą dobrze zachowaną kopię „Wojen Galijskich” Juliusza Cezara dzieli od oryginału 900 lat. Znawca starożytnych rękopisów, F. Kenyon, napisał o księgach nowotestamentowych: „Okres między powstaniem oryginału a najwcześniejszymi, zachowanymi do naszych czasów kopiami jest tak krótki, że właściwie bez znaczenia. W ten sposób usunięta została ostatnia podstawa dla jakichkolwiek wątpliwości, że Pismo Święte dotarło do nas zniekształcone. Zarówno autentyczność, jak i wiarygodność ksiąg nowotestamentowych mogą być uważane za ostatecznie potwierdzone”. - http://www.solafide.dei.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=98&Itemid=88


Ojciec i Syn ustalili kanon Biblii - ludzie mogli tylko to przyjąć albo odrzucić. Rzymski katolicyzm czy Prawosławie odrzucili bo np Rzymski katolicyzm dodał do swego kanonu w 16 wieku błędne apokryfy, również kanon prawosławny zawiera błędne apokryfy.
 Gdy Chrystus przyszedł jako człowiek, kanon Pism był od dawna znany, sam Pan to potwierdza : "Potem powiedział do nich: To są słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami, że musi się wypełnić wszystko, co jest o mnie napisane w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach " - Ewangelia Łukasza 24:44 Uwspółcześniona Biblia Gdańska - Prawo Mojżesza to Tora - Pięcioksiąg, 
Prorocy to ta część Biblii która zawiera te księgi : 
- Jozuego, Sędziów, 1 i 2 Samuela, 1 i 2 Królewska, Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela, Ozeasza, Joela, Amosa, Abdiasza, Jonasza, Micheasza, Nahuma, Habakuka, Sofoniasza, Aggeusza, Zachariasza, Malachiasza.

Psalmy czyli Pisma - księgi mądrościowe a więc te : Księga Hioba, Księga Psalmów, Przypowieści Salomona, Księga  Kaznodziei Salomona (Koheleta), Pieśń nad pieśniami, Treny Jeremiasza, 1 i 2 Księga Kronik, Księga Estery, Rut,  Ezdrasza, Nehemiasza, Daniela,

Więc np sobór w Jamni - sobór rabinów nic nie miał do powiedzenia jak wszelkie inne sobory odnośnie Nowego Testamentu. Ludzie mogli tylko potwierdzić albo odrzucić co ustalił Bóg - ale nawet ich odmowa nie miała nic do znaczenia Pisma i Boży kanon i tak by przetrwały jak przerwały rzymskokatolickie próby ukrycia Biblii przed światem. Nie pomogło nic zabijanie takich ludzi jak William Tyndale. Nie pomogło wpisywanie Biblii do indeksu ksiąg zakazanych. Nie pomogły zakazy tłumaczenia na języki narodowe - Biblia przetrwała i przetrwa również ataki ateistyczne i inne szkalowania. Nawet antychrześcijańska Wikipedia podaje że np Sobór z Nicei nie ustalał żadnego kanonu, a wielu ludzi uwierzyło tym kłamstwom i powtarza je - powtarzają kłamstwa że coś zostało odrzucone, coś pozmieniane, ale oni będą błądzić dalej. Kto kocha grzeszenie, pieniądze i bezbożny świat ten będzie wierzył kłamstwom i będzie się pogrążał w coraz większe błędy, kłamstwa, grzech.

 Pytanie czy wiara chrześcijan przetrwa pod naporem ataków, szkalowania, kłamliwych zarzutów i wszelkiego zwiedzenia jakie nadejdzie - kto ufa Panu Jezusowi, narodził się na nowo, poznał i poznaje natchnione Pisma ten nie zachwieje się. 




piątek, 16 stycznia 2015

owacje dla grzechu homoseksualizmu





irlandzki ksiądz przyznaje przed zgromadzeniem, że jest homoseksualistą i dostaje owacje na stojącohttp://www.theguardian.com/society/2015/jan/10/dublin-priest-gay-congregation-ovationhttp://www.independent.co.uk/news/world/europe/irish-priest-announced-he-is-gay--and-his-congregation-gave-him-a-standing-ovation-9970562.html - w maju w Irlandii ma odbyć się referendum w sprawie małżeństw homoseksualnych i trwa kampanii propagandowa homoseksualizmu. Sondaże z zeszłego miesiąca pokazują 71 % poparcie w Irlandii dla zalegalizowania małżeństw homoseksualnych.
Myślałem, że większy procent Irlandczyków uznaje jedyną formę małżeństwa ustaloną przez Ojca i Syna, czyli związek kobiety i mężczyzny :
"Wtedy rzekł człowiek: Ta dopiero jest kością z kości moich i ciałem z ciała mojego. Będzie się nazywała mężatką, gdyż z męża została wzięta. (24) Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem" - 1 Księga Mojżeszowa 1:23-24 Biblia Warszawska

Jeszcze niedawno, na takie oświadczenie nikt by nie reagował owacjami na stojąco, raczej wszyscy by się zasmucili z powodu grzechu. Ale widocznie grzech na świecie posunął się dużo dalej niż większości się wydaje - będzie jeszcze gorze - "charakterystyka ludzi w czasach końca" - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/09/charakterystyka-ludzi-w-czasach-konca.html

Kto nie chce żyć grzechach, iść na grzeszne kompromisy ten będzie musiał opuścić szeregi m.in Rzymskiego Katolicyzmu bo przyzwolenie na grzechy będzie tam coraz większe. Biorąć pod uwagę ogrom błędnych nauk w Rzymski Katolicyźmie ludzie już dziś powinni opuścić szeregi tej orhanizacji, ale wielu na dziś dzień nie widzi błędów w nauczaniu. Noże rozszerzające się przyzwolenie dla wielu różnych grzechów w tym homoseksualizmu da im do myślenia, że nie był i nie jest to Kościół Chrystusowy.
 Homoseksualizmu w rzymskim katolicyźmie czy tzw wielu kościołach protestanckich będzie coraz mocniej promowany i coraz większe będzie przyzwolenie na ten grzech czy to w Kościele Rzymskim, czy w wielu kościołach protestanckich. 
Kościół Chrystusowy to nie organizacji, instytucja więc nie dziwią mnie takie trendy. 
Ogólnie homoseksualizm będzie narastał na świecie, teraz dzieci w szkołach są mniej lub bardziej indoktrynowane że homoseksualizm jest normalny. Wiele innych czynników sprawia i sprawi, że wśród obecnych dzieci i młodzieży z czasem będzie coraz więcej homoseksualizmu. 
A dzieci, które się urodzą w przyszłości jeszcze mocniej będą bombardowane propagandą homoseksualizmu. 
Również niszczenie rodziny będzie coraz większe - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/10/prawdziwa-przyczyna-rozwodow.html

Wszelkie inne związki małżeńskie w tym homoseksualne to parodie, bezczeszczenie  urzędu małżeństwa - związku kobiety i mężczyzny.

Niedawno głośno było o tym że pewien czołowy projektant mody chce poślubić swoją kotkę, więc wypaczeń będzie więcej. 

Trzeba się modlić za tymi, którzy wpadli w grzeszne związki homoseksualne i grzeszny homoseksualny sex i w łagodności, z szacunkiem, napominać w razie czego takich ludzi, że popełniają grzech ale i wskazywać na ratunek - wskazywać na Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który wyzwala ludzi z grzechów, również z homoseksualizmu. 

"wolność od grzechów masturbacji i pornografii" : http://mieczducha888.blogspot.com/2014/09/wolnosc-od-grzechow-masturbacji-i.html

Inną złą rzeczą jest zwracania się do homoseksualistów w sposób, który nie przystoi. Chrześcijanin nigdy nie powinien mówić do nich czy o nich używając słów : pedały, cioty i tym podobne - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/11/jakie-serce-taka-mowa.html
To brak szacunku do człowieka a nauczanie biblijne mówi aby wszystkich szanować. Ten szacunek to nie przemilczenie grzechu, ale jak pisałem napominanie w w Duchu Chrystusowym - w łagodności, dobroci itd.

"Czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie odziedziczą królestwa Bożego? Nie łudźcie się: ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani zniewieściali, ani mężczyźni współżyjący ze sobą;
10 Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani złorzeczący, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
11 A takimi niektórzy z was byli. Lecz zostaliście obmyci, lecz zostaliście uświęceni, lecz zostaliście usprawiedliwieni w imię Pana Jezusa i przez Ducha naszego Boga" - 1 list apostoła Pawła do Koryntian 6:9-11Uwspółcześniona Biblia Gdańska - niektórzy z Koryntian byli również homoseksualistami czy biseksualistami, ale gdy się nawrócili, gdy zostali napełnieni duchem porzucili swe grzechy w tym homoseksualizm.

"Gniew Boży bowiem objawia się z nieba przeciwko wszelkiej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi, którzy zatrzymują prawdę w niesprawiedliwości.
19 Ponieważ to, co można wiedzieć o Bogu, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił.
20 To bowiem, co niewidzialne, to znaczy jego wieczna moc i bóstwo, są widzialne od stworzenia świata przez to, co stworzone, po to, aby oni byli bez wymówki.
21 Dlatego że poznawszy Boga, nie chwalili go jako Boga ani mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmiło się ich bezrozumne serce.
22 Podając się za mądrych, zgłupieli;
23 I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobieństwo obrazu zniszczalnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i gadów.
24 Dlatego też Bóg wydał ich nieczystości przez pożądliwości ich serc, aby hańbili swoje ciała między sobą.
25 Oni to zamienili prawdę Bożą w kłamstwo i czcili stworzenie, i służyli jemu raczej niż Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.
26 Dlatego wydał ich Bóg haniebnym namiętnościom, gdyż nawet ich kobiety zamieniły naturalne współżycie na przeciwne naturze.
27 Także mężczyźni, opuściwszy naturalne współżycie z kobietą, zapałali w swej pożądliwości jedni ku drugim, mężczyzna z mężczyzną, popełniając haniebne czyny i ponosząc na sobie samych należną za swój błąd zapłatę.
28 A skoro im się nie spodobało zachowanie poznania Boga, wydał ich Bóg na pastwę wypaczonego umysłu, aby robili to, co nie wypada;
29 Będąc napełnieni wszelką nieprawością, nierządem, przewrotnością, chciwością, złośliwością; pełni zazdrości, morderstwa, sporu, podstępu, złych obyczajów;
30 Plotkarze, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złych rzeczy, nieposłuszni rodzicom;
31 Bezrozumni, niedotrzymujący słowa, bez naturalnej miłości, nieprzejednani i bez miłosierdzia.
32 Oni to, poznawszy wyrok Boga, że ci, którzy robią takie rzeczy, są godni śmierci, nie tylko sami je robią, ale też pochwalają tych, którzy tak postępują." - list apostoła Pawła do Rzymian 1:18-32 UBG 

"Rozumiemy, że prawo nie jest ustanowione dla sprawiedliwego, ale dla nieprawych i nieposłusznych, dla bezbożnych i grzeszników, dla niegodziwych i nieczystych, dla ojcobójców, matkobójców i morderców;
10 Dla rozpustników, mężczyzn współżyjących ze sobą, handlarzy ludźmi, dla kłamców, krzywoprzysięzców i dla wszystkiego, co jest przeciwne zdrowej nauce;
11 Zgodnie z chwalebną ewangelią błogosławionego Boga, którą mi powierzono." - 1
list apostoła Pawła do Tymoteusza 1:9-11 Uwspółcześniona Biblia Gdańska


środa, 14 stycznia 2015

niewolnicy grzechu nie odziedziczą nowej ziemi i niebios



Żeby odziedziczyć coś trzeba być dziedzicem, a Boże dziedzictwo może odziedziczyć tylko dziecko Boże, a dzieckiem Bożym nie jest człowiek sam z siebie. Wszyscy ludzie na ziemi są stworzeniami Bożymi, wszyscy ludzi wywodzą się z jednej krwi od Adama i Ewy ale nie wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi a więc i dziedzicami. Dziećmi Bożymi są jedynie ci, którzy narodzili się na nowo i żeby odziedziczyć to co obiecane muszą wytrwać do końca. A więc tylko nowo narodzeni są dziedzicami w tym życia wiecznego, bo tylko oni są dziećmi Bożymi - cały nowy testament mówi o tym m.in Ewangelie, list do Rzymian, Galatów i inne. Człowiek nienarodzony na nowo jest niewolnikiem grzechu, ale Zbawiciel przyszedł po to również aby wyrywać ludzi z niewoli grzechu.

Niewolnik grzechu nie jest dzieckiem Bożym, ale gdy Zbawiciel wyzwala człowieka z niewoli grzechu, to taki człowiek staje się dzieckiem Bożym i zostanie w domu na zawsze :
" Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie (32) i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. (33) Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie? (34) Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. (35) A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze. (36) Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie" - Ewangelia Jana 8:31-36 Biblia Warszawska 

"hedonistyczni chrześcijanie" - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/12/hedonistyczni-chrzescijanie-miedzy.html

"W ogóle już to przynosi wam ujmę, że się ze sobą procesujecie. Czemu raczej krzywdy nie cierpicie? Czemu raczej szkody nie ponosicie?
8 Przeciwnie, wy krzywdzicie i wyrządzacie szkodę, i to braciom.
9 Czy nie wiecie, że niesprawiedliwi nie odziedziczą królestwa Bożego? Nie łudźcie się: ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani zniewieściali, ani mężczyźni współżyjący ze sobą;
10 Ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani złorzeczący, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
11 A takimi niektórzy z was byli. Lecz zostaliście obmyci, lecz zostaliście uświęceni, lecz zostaliście usprawiedliwieni w imię Pana Jezusa i przez Ducha naszego Boga. " - 1 list apostoła Pawła do Koryntian 6:7-11 Uwspółcześniona Biblia Gdańska 

"A znane są uczynki ciała, którymi są: cudzołóstwo, nierząd, nieczystość, rozpusta;
20 Bałwochwalstwo, czary, nienawiść, niezgoda, zawiść, gniew, spory, kłótnie, herezje;
21 Zazdrość, zabójstwa, pijaństwo, hulanki i tym podobne; o nich wam mówię, jak już przedtem powiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią, królestwa Bożego nie odziedziczą " -
list apostoła Pawła do Galatów 5:19-21 UBG

"A nierząd i wszelka nieczystość albo chciwość niech nie będą nawet wśród was wspominane, jak przystoi świętym;
4 Także sprośność, niedorzeczne gadanie i nieprzyzwoite żarty, ale raczej dziękczynienie.
5 Bo wiecie o tym, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga." - list apostoła Pawła do Efezjan 5:3-5 UBG 
 
" Posłuchajcie, moi umiłowani bracia: Czyż Bóg nie wybrał ubogich tego świata, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami królestwa, które obiecał tym, którzy go miłują? " - list Jakuba 2:5 UBG

"Kto zwycięży, odziedziczy wszystko i będę dla niego Bogiem, a on będzie dla mnie synem. 8 Ale bojaźliwi, niewierzący, obrzydliwi, mordercy, rozpustnicy, czarownicy, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy będą mieli udział w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To jest druga śmierć." - Objawienie Jana 21:7-8 UBG - odziedziczą wszystko czyli nową ziemię wymienioną w pierwszym wersecie. To się zgadza również z m.in tym fragmentem :
 
" Błogosławieni cisi, ponieważ oni odziedziczą ziemię" - Ewangelia Mateusza 5:5 UBG 
 
na temat dziedzictwo, dziedziczenia i dziedzica/dziedziców jest więcej w Biblii w tym w Nowym Testamencie : strong 2616, strong 2817, strong 2818
 
 
                             144 TYSIĄCE
 
 Ziemska Góra Syjon to tylko cień, wzór prawdziwej góry Syjon, która jest w niebie. 
Co do "144000" to nie chcę pisać czy jest to liczba symboliczna czy dosłowna, bo nie wiem tego na dziś dzień. Różni ludzie mają różne zdanie na ten temat, ale będą to moim chrześcijanie również pochodzący z pogan. Warto przyjrzeć się jakie cechy będą częścią ich osobowości - nie będą się kalać z organizacjami religijnymi, nie będą skalani bezbożnym światem. Również moim zdaniem pewne światło na "144000" mogą rzucać starotestamentowe fragmenty : psalm 15, psalm 24, psalm 5, które wymieniają świętą górę, święte miejsce, przybytek i oczywiście fundamentalnym znaczeniem jest niebiańska góra Syjon, niebiańska świątynia, a nie te ziemskie, które były tylko cieniem tego co obecnie jest w niebie a kiedyś zstąpi na ziemię np - list apostoła Pawła do  Hebrajczyków 8:5
 "I zobaczyłem, a oto Baranek stał na górze Syjon, a z nim sto czterdzieści cztery tysiące tych, którzy mieli imię jego Ojca wypisane na czołach.
2 I usłyszałem z nieba głos jakby głos wielu wód i jakby głos wielkiego gromu. I słyszałem głos harfiarzy grających na swoich harfach.
3 I śpiewali jakby nową pieśń przed tronem i przed czterema stworzeniami, i przed starszymi. A nikt się tej pieśni nie mógł nauczyć oprócz stu czterdziestu czterech tysięcy, którzy zostali wykupieni z ziemi.
4 Są to ci, którzy nie skalali się z kobietami, są bowiem dziewiczy. To ci, którzy podążają za Barankiem, dokądkolwiek idzie. Oni zostali wykupieni spośród ludzi, aby byli pierwocinami dla Boga i dla Baranka;
5 A w ich ustach nie znaleziono podstępu. Są bowiem bez skazy przed tronem Boga" - Objawienie Jana 14:1-5 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

" I w ustach ich nie znaleziono kłamstwa; są bez skazy" - Objawienie 14:5 Biblia Warszawska

 Warto przyjrzeć się, więc cechom osób tym ukazanym powyżej w Objawieniu, jak i tym ukazanym poniżej w psalmach. Tych i innych zachowań, nie da się wyprodukować ludzkimi siłami, nie da tego żadna religia, żadna organizacja. Trzeba narodzić się na nowo - Ewangelia Jana 3:3, prosić o ducha świętego - Łukasza 11:13 i w mocy tego ducha trwać w uświęceniu i dążyć do niego - 1 Tesaloniczan 4:3-8, Hebrajczyków 12:14. Owoc ducha - jak sama nazwa wskazuje nie jest pochodzenia naturalnego. Człowiek sam z siebie i przez swoje pomysły nie da rady wydawać prawdziwego owocu ducha, może mieć jakieś podróbki, ale codzienne życie, albo trudności, utrapienia szybko weryfikują je. Wizja 144000 dotyczy nadal przyszłości, Pismo cały czas mówiąc o nich mówi o przyszłych wydarzeniach, więc nie warto na siłę kombinować w tym temacie jak to robi wiele osób i organizacji. Różne organizacje często oczywiście sobie przypisują 144000 i tak m.in zwodzą ludzi sobie podległych. Na pewno 144000 będą to osoby nowo narodzone, możliwe że będą mieć pełnię ducha proroctwa. Na dziś dzień lepiej skupić się na cechach które są moim zdaniem powiązane z tymi osobami  i prosić Pana i Boga Jezusa Chrystusa aby wstawiał się za nami u OJCA, abyśmy obfitowali w owoc ducha i wykazywali m.in te cechy, które są wymienione czy to w Objawieniu czy w Psalmach.

 "PANIE, kto będzie przebywał w twoim przybytku? Kto zamieszka na twojej świętej górze?
2 Ten, kto postępuje nienagannie i czyni sprawiedliwość, a w swoim sercu mówi prawdę;
3 Kto nie obmawia swym językiem, nie wyrządza bliźniemu nic złego, nie znieważa bliźniego;
4 Ten, przed którego oczami bezbożny jest wzgardzony, a który szanuje tych, co się boją PANA; kto, choć przysięga na własną niekorzyść, nie wycofuje się;
5 Kto swych pieniędzy nie pożycza na lichwę i nie daje się przekupić przeciwko niewinnemu. Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje." - psalm 15 UBG - nie da się zarobić na zbawienie, ale otrzymuje się je, ale przez całe życie aż do śmierci następnie trwa proces uświęcenia - Hebrajczyków 12:14, 1 Tesaloniczan 4:7-8.

"Któż wstąpi na górę PANA? Kto stanie w jego świętym miejscu?
4 Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłania swej duszy ku marności i nie przysięga podstępnie.
5 On otrzyma błogosławieństwo od PANA i sprawiedliwość od Boga, swego Zbawiciela.
6 To jest pokolenie tych, którzy go szukają, którzy szukają twego oblicza, Boże Jakuba. Sela " - psalm 24:3-6 UBG 

" Ty bowiem nie jesteś Bogiem, który miłuje nieprawość, zły z tobą nie zamieszka.
5 Głupcy nie ostoją się przed twymi oczyma. Nienawidzisz wszystkich czyniących nieprawość.
6 Wytracisz tych, którzy mówią kłamstwa. PAN brzydzi się człowiekiem krwawym i podstępnym.
7 Lecz ja dzięki obfitości twego miłosierdzia wejdę do twego domu, oddam pokłon przed twoim świętym przybytkiem w twojej bojaźni.
8 Prowadź mnie, PANIE, w swojej sprawiedliwości ze względu na moich wrogów; wyprostuj przede mną twoją drogę " - psalm 5:4-8 UBG

Bo nie podeszliście do góry, która da się dotknąć i płonącej ogniem, do mroku, ciemności i burzy;
19 Ani do dźwięku trąby i takiego głosu słów, że ci, którzy go słyszeli, prosili, aby już do nich nie mówiono; 20 (Nie mogli bowiem znieść tego rozkazu: Gdyby nawet zwierzę dotknęło góry, będzie ukamienowane lub przebite strzałą.
21 A tak straszne było to zjawisko, że Mojżesz powiedział: Jestem przerażony i drżę;)
22 Lecz podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do niebiańskiego Jeruzalem i do niezliczonej rzeszy aniołów;
23 Na powszechne zebranie, do zgromadzenia pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych uczynionych doskonałymi" - list apostoła Pawła do Hebrajczyków 12:18-23 Uwspółcześniona Biblia Gdańska - widać wyraźnie skontrastowanie, zestawienie ziemskiej góry z niebiańską,jedną można było dotknąć drugiej nie możemy.

niedziela, 11 stycznia 2015

98 % szympansa - kolejny mit ewolucyjny obalony



te procenty - czy to mniej niż 70 % czy ile by ich nie było nie było nie mają nic wspólnego z szympansami - człowiek nie wywodzi się od zwierząt. Mimo że w DNA niektóre rzeczy mogą być podobne to nie świadczy to o wspólnym przodku ale wspólnym Stwórcy - Jezusie Chrystusie za wolą Ojca. Ludzkie DNA ma wiele wspólnego z DNA świń.
Kod DNA człowieka w 50 % odpowiada kodowi DNA banana - mamy wspólnego przodka ?? :-D:-D Mamy wspólnego Stwórcę, który użył tych samych często materiałów, ale z nich zbudował różne rzeczy. Z drewna, piachu, materiałów budowlanych, stali i innych materiałów, rzeczy można zbudować tak wspaniały pałac jak i np garaż. Tak samo jest z genami.

      NAUKOWA RELIGIA CZŁEKOKSZTAŁTNYCH

http://creationism.org.pl/artykuly/ZPles : "Naukowa religia człekokształtnych" - Fragment :

"W kontekście cierpkich słów wypowiedzianych pod adresem kreacjonizmu, jakże bulwersującym dla ewolucjonistów musi być pogląd Karla Poppera — czołowego filozofa nauki na świecie — który orzekł, iż ewolucjonizm nie jest teorią naukową, ale metafizycznym programem badawczym. [5] Kreacjonizm i ewolucjonizm są wnioskami opartymi na świadectwie pośrednim, gdyż ani kreacjoniści, ani ewolucjoniści nie mieli sposobności prowadzenia obserwacji powstania świata. Stąd obie te koncepcje mieszczą się w kategorii metafizyki. Zatem kochani ewolucjoniści, rozkładając szeroko ręce, krzyczymy: „Witajcie w rodzinie!”.

Religijną naturę ewolucjonizmu dostrzegało wielu naukowców, gdyż zwolennicy tego kierunku w swych wystąpieniach szermują wiarą, a nie świadectwem empirycznym. Duane T. Gish pisze: „Łatwo można przejrzeć literaturę ewolucjonistyczną i znaleźć wiele innych przykładów ujawniających religijną naturę ewolucyjnego obrazu świata”. [6] Również Marjorie Green, czołowa historyk nauki, stwierdza: „Darwinizm panuje nad umysłami ludzi głównie jako religia nauki (...). Zmodyfikowana, ale nadal charakterystycznie darwinowska teoria sama stała się ortodoksją, którą głoszą jej zwolennicy z religijnym zapałem i w którą wątpią ich zdaniem tylko nieliczne oszołomy, niedoskonałe w wierze naukowej”. [7]
W ocenie czołowego ewolucjonisty F.J. Ayala, Theodosius Dobzhansky i Pierre Teilhard de Chardin wierzyli w racjonalność ewolucjonizmu i propagowali go. [8] Ewolucjoniści L.S. Birch i P.R. Ehrlich określili uznawaną doktrynę jako „ewolucyjny dogmat”. [9] Wiara w darwinizm Juliana Huxleya była śmiesznie optymistyczna. Był on głęboko wierzącym ewolucjonistą. [10] Biolog J.H. Woodger nazywa zacietrzewienie ewolucjonistów „zwykłym dogmatyzmem”. [11] A znany ewolucjonista Loren Eiseley z goryczą skonstatował: „Teologom zawsze zarzucano, że nazbyt często powołują się na mity i cuda, a oto świat nauki znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, ponieważ nie pozostało mu nic innego, jak stworzyć własną mitologię, mianowicie założenie, że to, czego mimo usilnych starań nie uda się dziś udowodnić, naprawdę zdarzyło się w zamierzchłej przeszłości”. [12] Reasumując — darwinizm to namiastka i odmiana religii. To wprost paradoksalne! Ewolucjonistów posądzono o to, czym się najbardziej brzydzą. Posądzono? Nie, unaoczniono im, że ich główne tezy należy raczej nazywać dogmatami wiary. A jeżeli już mowa o dogmatach, to zróbmy śmiały krok do przodu i ułóżmy pierwsze artykuły „darwinistycznego wyznania wiary”......." - dalej jest opis trzech dogmatów wiary ewolucjonizmu, ale o tym w linku, powyżej.

____________________________________________________________

             98 % SZYMPANSA - MIT

"98 % szympansa ? zapomnij o tym " - http://creationism.org.pl/nie_calkiem_szympans :

"Od 1964 do 2004 r. darwiniści wszem i wobec obwieszczali zaskoczonej reszcie ludzkości, że pod względem genetycznym ludzie i małpy są prawie identyczni. Mit 98,5-procentowego podobieństwa pomiędzy szympansami a ludźmi robił tak mocne wrażenie, że wielu darwinistów zaczęło twierdzić, że ludzie to po prostu inny gatunek szympansa. A już twierdzenie, że ludzie mają jakikolwiek specjalny status w świecie przyrody, było dla nich ciężką herezją. Było już tak miło z umałpianiem człowieka, a tu taki nieprzyjemny zgrzyt. W 2005 badacze opublikowali pierwszy - szkicowy jeszcze - pełny odczyt szympansiego genomu. Precyzyjne zestawienie ludzkiego genomu z szympansim pokazuje, że 98,5-procentowe podobieństwo skurczyło się do... mniej niż 70 procent.
Od 1964 do 2004 r. darwiniści wszem i wobec obwieszczali zaskoczonej reszcie ludzkości, że pod względem genetycznym ludzie i małpy są prawie identyczni. Mit 98,5-procentowego podobieństwa pomiędzy szympansami a ludźmi robił tak mocne wrażenie, że wielu darwinistów zaczęło twierdzić, że ludzie to po prostu inny gatunek szympansa. Argumentowali oni, że wyniki te po raz kolejny podważają wizję jakiegokolwiek specjalnego statusu człowieka w świecie przyrody.
Mniejsza grupa naukowców akceptowała inne spojrzenie. Argumentowali oni, że istnieją olbrzymie różnice pomiędzy człowiekiem a szympansem w sposobie zachowania się, kulturze, języku, intelekcie i moralnych zdolnościach. Jeśli więc dzielimy z szympansami prawie identyczny genom, znaczy to po prostu, że sekwencje DNA są kiepskim miejscem ma szukanie odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że ludzie są tak różni od małp. W tym ujęciu 98,5% podobieństwa nie podważa bynajmniej wyjątkowości człowieka, podważa za to dla odmiany znaczenie genetyki w określaniu przyczyn, dlaczego w tak wielu aspektach różnimy się od zwierząt.
Na szczęście (i dla statusu genetyki i dla człowieka) wiemy obecnie, że liczba 98,5% genetycznego podobieństwa pomiędzy człowiekiem a szympansem to pomyłka. W 2005 badacze opublikowali pierwszy - szkicowy jeszcze - pełny odczyt szympansiego genomu. Jego precyzyjne zestawienie z ludzkim pokazało nieporównywalnie większe różnice, niż się spodziewano. [1]
Aby porównać te dwa genomy, najpierw należy zestawić te części każdego genomu, które są podobne. Po tej analizie okazało się, że tylko 2400 z 3164,7 milionów nukleotydów ludzkiego genomu ma swoje odpowiedniki w szympansim, co daje 76% podobieństwa. Niektórzy darwiniści argumentowali wszakże, że pozostałe 24% ludzkiego genomu nie pasuje do szympansiego z tego prostego powodu, że jest to bezużyteczne "śmieciowe DNA". Wiemy jednak teraz, że ta część genomu zawiera ponad 600 genów kodujących oraz kod konieczny dla funkcjonalnych cząstek RNA.
Ale to dopiero początek. Przyglądając się dokładnie części ludzkiego genomu podobnego do szympansiego - 76% - szybko się okazuje, że aby zmierzyć dokładny stopień podobieństwa, należy wprowadzać sztuczne luki w ludzkim lub szympansich sekwencjach DNA. Te luki dodają kolejne 3% różnicy, co sprawia, że ogólne podobieństwo pomiędzy dwoma genomami wynosi teraz 73%.
W porządne zestawionych sekwencjach znajdziemy następnie kolejną różnicę, gdzie pojedynczy nukleotyd ("litera" w genomie) różni się pomiędzy ludzką a małpią sekwencją. To daje kolejne 1.23% różnicy, co sprawia, że ogólne podobieństwo wynosi teraz mniej niż 72%.
Okazuje się również, że istnieją fragmenty, gdzie dwie nici ludzkiego genomu wiążą się tylko z jedną szympansiego lub odwrotnie. Ta "zmienność ilości kopii" skutkuje kolejną 2,7% różnicą pomiędzy dwoma gatunkami. A zatem całościowe genetyczne podobieństwo pomiędzy człowiekiem a szympansem spada poniżej 70%.
Zaskoczony? A wszystkie te wyliczenia nie biorą pod uwagi systemu regulacji genomu, który w miarę kolejnych odkryć okazuje się kluczowy, choć jeszcze bardzo słabo poznany, w determinowaniu swoistości gatunków. To właśnie ten regulatorowy system (lub złożone interakcje kilku systemów) sprawiają, że na bazie wspólnej dla wszystkich gatunków genetycznej platformy powstają bardzo zróżnicowane fenotypy.
Skąd w takim razie wzięła się idea 98-procentowego podobieństwa pomiędzy ludźmi a szympansami? W 1984 r. Charles Sibley i Jon Ahlquist przeprowadzili eksperyment hybrydyzacji DNA, gdzie DNA obydwu gatunków było podgrzewane w celu rozerwania podwójnej helisy, po czym indywidualne nici DNA ludzkiego i szympansiego były mieszane, co pozwalało na rekombinację między nimi. [2] Ludzkie DNA łączyło się z szympansim i vice versa. Stopień podobieństwa rekombinowanego małpio-ludzkiego DNA był następnie mierzony poprzez kolejne jego podgrzewanie i sprawdzanie w jakiej temperaturze połączone nici ulegną ponownemu podziałowi. Tak więc, na czysto termodynamicznym gruncie, Sibley i Ahlquist stwierdzili 1,63% różnicy pomiędzy dwoma gatunkami, a zatem 98.4% identyczności.
Ale nawet wtedy sprawa nie była taka prosta. W latach gdy Sibley i Ahlquist przeprowadzali hybrydyzację DNA-DNA, naukowcy wierzyli, że genom szympansa jest około 10% dłuższy od ludzkiego. [3] A zatem gdy zestawia się genom ludzki z szympansim, 10% tego drugiego nie miałoby odpowiednika w ludzkim. Patrząc z tego punktu widzenia, początkowe doniesienia o podobieństwie obydwu genomów powinny dodawać owe 10% różnicy, czego z jakichś tajemniczych powodów nie robiły, a "w świat" poszedł news o "nagiej małpie", czyli nowoczesnej nazwie dla człowieka.
Różnice w długości genomów obydwu gatunków prawie zniknęły. Obecne oszacowania dla długości ludzkiego i szympansiego genomu są znacznie bliższe sobie i podają około 3,1 miliarda nukleotydów dla genomu szympansa i około 3,2 miliarda nukleotydów dla ludzkiego. [4]
Jeśli ludzie i szympansy wyglądają podobnie (choć, jak z powyższego widać, coraz mniej) na gruncie genetyki, to jak sprawa wygląda na gruncie morfologii? Rozważ następujące różnice:

1. Stopy szympansa są chwytne, tj. mogą łapać i podnosić to, co ich dłonie. Zupełnie inaczej wygląda to u ludzi.
2. Ludzie mają podbródek i wystający nos, podczas gdy małpy - nie.
3. Kobiety doświadczają menstruacji; żadne inne naczelne nie (jedynym znanym wyjątkiem wśród ssaków doświadczającym podobnego zjawiska są samice grindwala (Globicephala melaena).
4. Ludzie są jedynymi naczelnymi, gdzie piersi kobiet są widoczne poza okresem karmienia nimi.
5. Ludzie posiadają podskórną warstwę tłuszczu, podobnie jak morskie i wodne ssaki, jak walenie i hipopotamy, żadne inne małpy - nie.
6. Samce u małp posiadają w penisie kość zwaną baculum (dłogości około 10 milimetrów), ludzie nie mają niczego takiego.
7. Ludzie są w większości praworęczni; małpy nie wykazują ręcznych preferencji.
8. Ludzie mają zdolność pocenia się; małpy - nie.
9. Ludzie potrafią świadomie wstrzymywać oddech; małpy - nie.
10. Ludzie są jedynymi wśród naczelnych ze zdolnością do płaczu. [5]
To tylko garść bardziej oczywistych fizjologicznych różnic pomiędzy ludźmi a szympansami. Kluczowe jednak różnice leżą oczywiście w intelektualnych, lingwistycznych i moralnych zdolnościach ludzi. "


,,false theory evolution human chimpanzee creationism" : https://www.google.pl/search?q=human+chimpanzee+creationism+1,35&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=CceyVPyWMc3oaonBgegC#q=human+chimpanzee+creationism+

mitów ewolucyjnych krążących jako fakty naukowe jest wiele więcej : http://mieczducha888.blogspot.com/2015/01/uprzywilejowana-planeta-kamstwa.html