piątek, 28 lipca 2017

Tylko śmierć kończy małżeństwo kocia łapa grzechem część 2 Objawienie Jana 2:14 pułapka Balaama





Wierność nie jest nudna jak to się promuje. Wierność jest dobra, przynosi korzyści, niewierność tylko zniszczenie i ruinę. Wierność cieszy drugą osobę, natomiast zdrada drugą osobę boli, smuci. Ci, którzy zdradzają nie chcieliby sami być zdradzeni - nie czuliby się z tym dobrze. Prawdziwa miłość do drugiej osoby nie zdradza, nie kłamie, nie oszukuje, nie obraża, nie wyzywa, nie naśmiewa się, nie bije, nie wyzyskuje, nie wykorzystuje, nie krzywdzi na inne sposoby. Miłość zła nie czyni drugiej osobie

Czytaj więcej na http://swiatseriali.interia.pl/newsy/seriale/zycie-nad-rozlewiskiem-376/news-pensjonat-nad-rozlewiskiem-julia-pogrebinska-szykuje-sie-do-,nId,2422073#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wierność nie jest nudna jak to się promuje. Wierność jest dobra, przynosi korzyści, niewierność tylko zniszczenie i ruinę. Wierność cieszy drugą osobę, natomiast zdrada drugą osobę boli, smuci. Ci, którzy zdradzają nie chcieliby sami być zdradzeni - nie czuliby się z tym dobrze. Prawdziwa miłość do drugiej osoby nie zdradza, nie kłamie, nie oszukuje, nie obraża, nie wyzywa, nie naśmiewa się, nie bije, nie wyzyskuje, nie wykorzystuje, nie krzywdzi na inne sposoby. Miłość zła nie czyni drugiej osobie --- http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/miosc-mocniejsza-od-smierci-i-sodsza-od.html


Wielu chrześcijan żyje w cudzołóstwie, nierządzie a od różnych ludzi słyszą że tak można i że to nie jest grzechem - część 1: http://mieczducha888.blogspot.com/2016/03/zakaz-rozwodow-tylko-smierc-konczy.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/03/zakaz-rozwodow-tylko-smierc-konczy.html


" Ale mam nieco przeciwko tobie – że masz tam takich, którzy trzymają się nauki Balaama, który uczył Balaka, jak doprowadzić do upadku synów Izraela, żeby jedli ofiary składane bożkom i uprawiali nierząd." - Objawienie Jana 2:14 


Małżeństwo obowiązuje całe życie, aż do śmierci. U Stwórcy, Prawodawcy rozwód nie istnieje. Tylko śmierć kończy małżeństwo.
Kocia łapa, konkubinat itp to nie małżeństwo, a małżeństwo jest jedynym wzorcem od BOGA, więc kocia łapa itp to uchybienie od woli Bożej a więc grzech.

Małżeństwo z rozwodnikiem, rozwodniczką to cudzołożenie, nierząd. Ci rozwodnicy, rozwodniczki w nowych związkach cudzołożą wobec swoich żon/mężów [ zakładam ci żyją ]  ... " Zamężna kobieta bowiem, dopóki mąż żyje, jest z nim związana prawem, a jeśli mąż umrze, zostaje uwolniona od prawa męża.3 Tak więc, dopóki mąż żyje, będzie nazywana cudzołożnicą, jeśli zostanie żoną innego mężczyzny. Jeśli jednak jej mąż umrze, jest wolna od tego prawa, tak że nie będzie cudzołożnicą, choćby została żoną innego mężczyzny." - list apostoła Pawła do Rzymian 7:2-3 Uwspółcześniona Biblia Gdańska 

                                                                         PUŁAPKA NA LUD BOŻY

Balaam wiedział, że PAN BÓG jest ze swoim ludem - Izraelem i żadne przeklinanie nic nie da. Wymyślił on jednak coś innego. Balaam podpowiedział Moabitom aby skusili Izraelitów do grzechy, a wtedy sam BÓG uderzy w swój lud. I Moabici posłali swoje kobiety do Izraelskich mężczyzn, które zaprosili ich na uczty ofiarne swoich bogów i dochodziło do współżycia tych kobiet i wielu mężczyzn i Izraela ..... " Gdy Izrael osiadł w Szittim, zaczął lud uprawiać nierząd z Moabitkami. (2) Zapraszały one lud na rzeźne ofiary swoich bogów, a lud jadł i oddawał pokłony ich bogom " - 4 Mojżeszowa - Księga Liczb 25:1-2


" A tych, którzy od tej klęski poginęli, było dwadzieścia cztery tysiące " - 4 Mj 25:9 - zmarło 24 tysiące Izraelitów którzy uprawiali nierząd z Moabitkami i poszli w odstępstwo z moabskim bożkiem - baal peorem. 
Dzisiaj inna pułapka jest zastawiana na lud Boży.
Wmawia się chrześcijanom, że można się rozwodzić, że można następnie znaleźć sobie nowego męża/ nową żonę. Tak naucza nawet wielu chrześcijan, że można się rozwieść i wziąć kogoś nowego np z powodu jakiegoś grzechu seksualnego, ale PAN JEZUS nie powiedział nic takiego. Tzw "wyjątek Mateusza" nie przyzwala na rozwód : http://mieczducha888.blogspot.com/2016/03/zakaz-rozwodow-tylko-smierc-konczy.html - część 1 :  http://mieczducha888.blogspot.com/2016/03/zakaz-rozwodow-tylko-smierc-konczy.html


Rozwód i wzięcie sobie kogoś nowego to cudzołóstwo, nierząd. BÓG się nie zmienił, nienawidzi nadal grzechu.
 " A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało. Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza.7 Zapytali go: Dlaczego więc Mojżesz nakazał dać list rozwodowy i oddalić ją?
8 Odpowiedział im: Z powodu zatwardziałości waszego serca Mojżesz pozwolił wam oddalić wasze żony, ale od początku tak nie było." - Mateusz 19:6-8 ... małżeństwo jest na całe życie i tylko małżeństwo dane zostało jako forma współżycia, fundament rodziny. Albo posłuchamy Zbawiciela, albo nauk przyzwalających na cudzołóstwo, nierząd. Większości bardziej pasuje, podoba się druga opcja - czyli rozwody, powtórne małżeństwa, kocia łapa itd ... 

Przybierający pozór pobożności, ale wyrzekający się jej mocy. Takich ludzi unikaj." - 2 Tymoteusz 3:5 - ludzie z pozorami pobożności nie mają mocy ku świętemu stylowi życia ......... " Przyjdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie zniosą, ale zgromadzą sobie nauczycieli według swoich pożądliwości, ponieważ ich uszy świerzbią." - 2 Tymoteusz 4:3 - wielu będzie chciało słyszeć nie prawdę, ale to co pozwala żyć im w grzechu, w pożądliwościach. Nauk które będą poruszać ich sumienia, dotykać ich grzechów nie będą chcieli słuchać ... straszny stan takiego człowieka

Jest jeszcze cudzołóstwo wobec BOGA ... cudzołóstwo wobec BOGA może mieć różne formy : http://mieczducha888.blogspot.com/2016/03/zmieniona-perspektywa-czesc-5-bozki.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/03/zmieniona-perspektywa-czesc-5-bozki.html

             pozdrawiam Dominik ....... Charis2007@wp.pl ...... 28.07.2017  Puławy 


czwartek, 27 lipca 2017

Nie potrzebujesz księży i hostii do przebaczenia, zbawienia - Ewangelia Jana rozdział 6




" Kto je moje ciało i pije moją krew, mieszka we mnie, a ja w nim. " - Ewangelia Jana 6:56 .... prawdziwe znaczenie tych słów jest dużo prostsze niż nas uczono. Prawdziwe znaczenie jest inne niż ukazuje się to na lekcjach religii. Nie tylko Biblia pokazuje że jedzenie hostii to błędna interpretacja, zła nauka - ale również samo życie pokazuje że uczestniczenie w rzymskokatolickiej eucharystii nie przynosi duchowego życia, nie zmienia człowieka. Nie przynosi łaski, nie jest żadnym kanałem łaski itd. Brak zmiany serca pokazuje że tzw przeistoczenie to wymysł ludzki ku zniewalaniu innych, ku panowaniu nad innymi i wyzyskiwaniu ich. Po owocach poznajemy, że nauki o hostii są błędne.... " Królestwo Boże bowiem to nie pokarm i napój, ale sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym." - list apostoła Pawła do Rzymian 14:17 Uwspółcześniona Biblia Gdańska ... 



Na pewnym regionie świata żyje człowiek - [ nazwijmy go :  Iksiński ] który chce mieć władzę, panowanie nad innymi ludźmi. Chce podbić ich w swoją niewolę, uzależnić ich od siebie. Ma monopol na pewne produkty spożywcze. Tylko on w danym kraju czy regionie ma możliwość dostarczenia ludziom np banany lub cebulę 😄😄. Mówi ludziom, że jeśli nie będą jeść bananów lub cebuli to poumierają, bo one zawierają jakieś niezbędne substancje. 
     Ludzie zastraszeni groźbą śmierci kupują od niego regularnie banany, cebulę i regularnie je spożywają, bo chcą żyć. Boją się że jeśli nie będą ich jedli to poginą. Ludzie są w niewoli Iksińskiego. On ma władzę, panowanie nad nimi. Zastraszeni robią co Iksiński nakazuje, a on oprócz władzy, panowania ma również wielki zarobek na nich. Interpretacja o dosłownym jedzeniu ciała Chrystusa przez tzw "przeistoczenie", to błędna interpretacja słów Zbawiciela, ale taka interpretacja była potrzebna ludziom pragnącym władzy, panowania nad innymi i uzależnienia ich od siebie aby ograbiać ich. Ludzie uwierzyli, że bez jedzenia rzymskokatolickiej hostii nie będą mieć duchowego życia i życia wiecznego i stali się niewolnikami ludzi, organizacji ... 

" nie stawajcie się niewolnikami ludzi " - 1 Koryntian 7:23 - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/mam-juz-dzisiaj-zycie-wieczne-czesc-2.html


Również diabeł chciał takiej interpretacji aby przysłonić ludziom prawdziwe sens słów karmienia się ciałem i krwią - aby ludzie nie mieli tego o czym mówił Zbawca i aby poszli w bałwochwalstwo - oddawali cześć wyrobowi z mąki. Demony zwiodły wielu przez tzw eucharystyczne cuda : " eucharystyczne zwiedzenie cud mleka " - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/11/eucharystyczne-zwiedzenie-cud-mleka.html

" To bowiem jest moja krew nowego testamentu, która wylewa się za wielu na przebaczenie grzechów." - Ewangelia Mateusza 26:28 - sok z owocu winorośli nie zamienił się w żadną krew. Nie było żadnej przemiany. Sok z owocu winorośli to był tylko symbol tego co miało stać się na drugi dzień [ wg nasze rachuby, bo biblijnie dzień zaczyna się od zachodu słońca]. 

"wylewa się za wielu na przebaczenie grzechów" - "wylewa się" - czas teraźniejszy - ale wiemy że wylała się dopiero na drugi dzień, na krzyżu a nie przy wieczerzy, więc słowa PANA to SYMBOL jego nadchodzącej na krzyżu ofiary. Doskonałej, jedynej - a więc niepowtarzalnej ofiary, którą karmić się trzeba w każdej sekundzie, ciągle, cały czas przez wiarę, że w tej ofierze mam przebaczenie, zbawienie. W tej ofierze przez wiarę mamy łaskę - nie potrzeba ludzi i wyrobów z mąki. Dodawanie ludzi i ludzkich wyrobów z mąki tylko zaciemnia sens, przekręca wszystko, jest bałwochwalstwem i zniewoleniem. 

" Ale mówię wam: Odtąd nie będę pił z tego owocu winorośli aż do dnia, gdy go będę pił z wami nowy w królestwie mego Ojca." - Mateusz 28:29  - Pan nie powiedział : " nie będę pił tek krwi aż do dnia, gdy ... " , ale powiedział o piciu z owocu winorośli. Nie było żadnej przemiany. Nie pili oni żadnej krwi bo Zbawca mówił symbolicznie, o tym co miało nastać na krzyżu. Ofiara jest doskonała, więc nic dziwnego że PAN powiedział o piciu z owocu winorośli. BÓG zakazał spożywania krwi, więc to tylko symbol zbawczej, doskonałej ofiary która miała nastąpić następnego dnia.
Zakaz spożywania krwi jest ponadczasowy. Noe o tym wiedział, było to w zakonie Mojżesza i jest o tym mowa w Dziejach Apostolskich - czyli podczas obowiązującego nas Nowego Przymierza. 

Jeśli podczas wieczerzy wylała się krew na przebaczenie wielu, to Chrystus niepotrzebnie umarł na krzyżu. Widać wyraźnie tak w Biblii i w codziennym życiu że nauka i praktyka rzymskokatolickiej eucharystii to błędne, pomylone rzeczy ... " 



" Wziął też chleb, złożył dziękczynienie, połamał i dał im, mówiąc: To jest moje ciało, które jest za was dane. To czyńcie na moją pamiątkę. " - Łukasz 22:19 - kiedy ciało zostało dane ?? - podczas wieczerzy czy następnego dnia na krzyżu ?? Jeśli podczas wieczerzy ciało zostało dane, to nie potrzeba by było ofiary na krzyżu. Nie potrzeba by było śmierci. Chleb w żaden sposób nie zmienił się w ciało Chrystusa, to była i jest tylko SYMBOLIKA, dlatego PAN zaznaczył żeby robić to na PAMIĄTKĘ, a NIE na OFIARĘ. Ofiara była następnego dnia, a łamany chleb tylko symbolizował łamane ciało Chrystusa na Golgocie. Rzym myli się w swej nauce i widać to po stylu życia. To nie przynosi ludziom życia duchowego. Choćby codziennie i 1000 hostii jedli to nie da to im obiecanego ducha, życia duchowego, owocu ducha itd. 

" A gdy złożył dziękczynienie, połamał i powiedział: Bierzcie i jedzcie, to jest moje ciało, które za was jest łamane. Czyńcie to na moją pamiątkę." - 1 Koryntian 11:24 - pamiątkę a nie ofiarę jak błędnie uczy Rzym. Rzymska eucharystia, rzymskie kapłaństwo to oszustwa - polecam np list apostoła Pawła do Hebrajczyków który miażdży podział na świeckich i duchownych oraz rzymskokatolicką eucharystię. 


" Kto je moje ciało i pije moją krew, mieszka we mnie, a ja w nim. " - Ewangelia Jana 6:56 -- karmię się ciałem i krwią Zbawiciela cały czas, w każdej sekundzie, minucie, godzinie, każdego dnia. Karmienie się ciałem i krwią to przede wszystkim uznanie GO - Chrystusem, swoim Zbawicielem i trwanie w pewności, w przekonaniu, że w NIM - w JEGO krwi, doskonałej ofierze mam przebaczone, mam przebaczane, mam życie wieczne. Mam przystęp do NIEGO w każdym miejscu i czasie. Pewność że mnie kocha, jest przy mnie i udziela mi obiecanego ducha Bożego - ducha świętości, prawdy. 

Kto karmi się = mieszka w Chrystusie, a ON w NIM. To obraz relacje, bliskości, społeczności a do tego nie potrzeba ludzi, organizacji, wyrobów z mąki itd. Tu potrzeba wiary, wiary w Chrystusa, przyjście do NIEGO a ON napełnia duchem swoim. Następnie przez wiarę trzeba trwać w tym. Trzymać się tej relacji, społeczności, bliskości z NIM -  NIM żywą osobą. Tu nie ma miejsca na pośredników ludzkich i innych, ale ludziom którzy pragnęli władzy, panowania, ziemskich skarbów taka nauka o bezpośredniej relacji, społeczności, bliskości ze Zbawcą nie podobała się, zwalczali ją. 

" mieszka we mnie, a ja w nim " - słowo mieszka to, to samo sowo które używane jest w 15 rozdziale gdy mowa jest o krzewie winnym i latoroślach. 

W doskonałej, jedynej, niepowtarzalnej ofierze z Golgoty mamy otwarte drzwi łaski. Mam już teraz przebaczone, mam już teraz życie wieczne bo już teraz Chrystus jest moim Zbawicielem. Teraz trzymać się stale tego, dziękować za to, cieszyć się tym i nie dać sobie wyrwać tego przez błędne nauki jak np wymóg jedzenie hostii = uczestniczenia w rzymskokatolickiej eucharystii. 


Zobaczcie np na 5 i 7 rozdział Ewangelii Jana jaka niewiara była że ON jest CHRYSTUSEM - Ewangelia Jana 5:20, 5:23-24, 5:32, 5:36, 5:38, 5:39-40, 5:43, 5:46-47. Ewangelia Jana 7:1, 7:5, 7:12, 7:17, 7:26, 7:31, 7:41, 7:48 ..... " Wtedy zapytali go: Cóż mamy robić, abyśmy wykonywali dzieła Boga? 29 Odpowiedział im Jezus: To jest dzieło Boga, abyście wierzyli w tego, którego on posłał. " - Ewangelia Jana 6:28-29 - Problemem tych ludzi była ich niewiara. Jedzenie ciała  krwi to wiara w Zbawiciela, który poszedł za nas na krzyż. To przyjęcie JEGO łaski, JEGO miłości i trwanie w tym w każdej sekundzie w mocy ducha Chrystusowego, którego udziela Zbawiciel. 
To nic że wtedy jeszcze nie było ofiary krzyżowej. Pan w czasie teraźniejszym również obiecywał dar ducha Bożego a wiemy, że ten dar był dostępny dopiero po zmartwychwstaniu. 



ON żywy Chrystus, który zasiada po prawicy OJCA w niebie daje życie. Nie potrzeba wyrobów z mąki, które są w jakiejś puszcze, w jakimś budynku, serwowane przez jakichś ludzi. Ja jestem w ŻYWYM, WSZECHMOGĄCYM CHRYSTUSIE a ON we mnie przez swego ducha - nie ma i nie będzie między nami ludzi i ich podróbek, imitacji .... " I odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem życia. Kto przychodzi do mnie, nie będzie głodny, a kto wierzy we mnie, nigdy nie będzie odczuwał pragnienia." - Ewangelia Jana 6:35

" Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ma życie wieczne." - Jan 6:47 - to jest w harmonii z całym przekazem od Księgi Rodzaju po Objawienie Jana, więc uznanie Jezusa Chrystusem. Uznanie JEGO doskonałej ofiary i trwanie stale, ciągle w relacji, społeczności, bliskości z Wszechmogącym Chrystusem który udziela daru ducha - jest tym co przynosi życie, życie w obfitości a nie strach rzymskokatolicki i rzymskokatolickie daremne próby zbawienia się. Daje pewność : " ma życie wieczne" - już ma. 

Ktoś będący np w chińskim więzieniu, nawracający się na pustyni gdzie się zagubił i przychodzi mu umrzeć itd - oni nie mają możliwości jedzenia rzymskokatolickiej eucharystii. BÓG nie dałby takiej niewolniczej nauki, zniewolenia i uzależnienia od innych ludzi. Wystarczy sama wiara jak u łotra na krzyżu. 


Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś będzie jadł z tego chleba, będzie żył na wieki. A chleb, który ja dam, to moje ciało, które ja dam za życie świata." - Ewangelia Jana 6:51 - "ja dam" - czas przyszły. Gdy wiem, że ofiara jest pełna, doskonała, jednorazowa, niepowtarzalna i że nic nie mogę dodać do niej, to przynosi to mi pokój ducha, radość. Widzę miłość i mądrość BOGA do mnie i chcę w tym trwać, chcę iść za NIM całym sercem. Nie mam strachu rzymskokatolickiego jaki panuje w katolicyźmie - będę czy nie będę zbawiony ?? . czy jestem wystarczająco dobry ?? , czy przebaczył mi ?? , jak mogę przypodobać się Bogu ??  - takie dylematy i pytania - taka wyniszczającą niepewność panuje tam gdzie panuje fałszywa łaska przez pomieszanie łaski i prac ludzkich. Prawdziwe karmienie się ciałem i krwią zabija wyniszczającą religijną niepewność, strach - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/06/mam-juz-dzisiaj-zycie-wieczne-czesc-4.html



" Kto je moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. " - Ewangelia Jana 6:54 - "MA" - już ma życie wieczne, ale fałszywa nauka o jedzeniu ciała i piciu krwi czyli rzymskokatolicka eucharystia nie daje takiej wolności, ale okrutną niewolę. Zniewolenie od ludzi i od swoich prób zapracowania sobie, zasłużenia co osłabia, psuje człowieka bo jest odwrotnością Prawdziwej Ewangelii Łaski : "Ewangelia Prawdziwej Łaski - do zbawienia nie potrzeba ludzi i organizacji religijnych " - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/05/ewangelia-prawdziwej-aski-do-zbawienia.html


" Duch jest tym, który ożywia, ciało nic nie pomaga. Słowa, które ja wam mówię, są duchem i są życiem. 64 Lecz są wśród was tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem wiedział od początku, którzy nie wierzyli i kto miał go zdradzić. " - Jana 6:63-64 --- imitacja, podróbka pokarmu nie posili. Zjedzcie plastik zamiast chleba a zobaczycie czy się nasycicie. Zjedzcie szkło zamiast kawałka np ryby a zobaczycie czy dostarczycie tego co potrzebuje organizm. Zjedzcie kawałek stali, zamiast jakiejś surówki. Imitacja, podróbka jaką jest rzymskokatolicka eucharystia nie da tego co obiecane - nie da nowego życia, sił, pokoju ducha, owocu ducha, życia wiecznego itd. 

Eucharystia rzymskokatolicka nie zmienia serca jak obiecuje, ale imitacja, podróbka, falsyfikat zawsze ma pozory, zawsze ma wzniosłe obietnice ale w rzeczywistości jest do niczego, jest marnością, jest bezsilne i takie owoce przynosi w życiu ludzi rzymska eucharystia. Kłamstwo jest bezsilne. Prawda w żywym Wszechobecnym JEZUSIE CHRYSTUSIE daje siłę - PAN zmienia człowieka od środka i z tego wypływa nowe życie, nowe uczynki ... " Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara; 23 Łagodność, powściągliwość " - Galacjan 5:22-23 - to daje Chrystus który jest w niebie i przez ducha mieszka w swym uczniu. Nie ma Chrystusa w hostii i nigdy nie będzie. 


  1. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od pornografii - tak że dzisiaj brzydzę się nią, a kiedyś mnie kręciła, pociągała, zniewoliła. 
  2. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od agresji, a dał łagodność.
  3. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od brudnego języka.
  4. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od patrzenia a kobiety jak na przedmioty, obiekt seksualny
  5. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od nienawiści, a dał miłość.
  6. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od pragnienia, kochania pieniędzy.
  7. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od lęków, a dał, daje odwagę, śmiałość.
  8. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - uwolnił mnie od bezbożności, a dał żyć dla NIEGO i dla OJCA.
  9. To żywy Chrystus a nie martwa hostia - zmienia mnie i innych uczniów od środka. On zmienia serce - pragnienia, emocje, myśli, zamiary, cele, motywy - tak że coraz więcej jest w tym tego co JEMU miłe, co święte, czyste. 



Pokarm zaś nie zbliża nas do Boga. Jeśli bowiem jemy, nic nie zyskujemy, a jeśli nie jemy, nic nie tracimy." - 1 Koryntian 8:8

" Nie dajcie się zwieść rozmaitym i obcym naukom. Dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami, co nie przyniosły pożytku tym, którzy się nimi zajmowali." - list apostoła Pawła do Hebrajczyków 13:9 

" Królestwo Boże bowiem to nie pokarm i napój, ale sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym." - list apostoła Pawła do Rzymian 14:17 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

Jeśli komuś nie wystarczy nauka jedynej natchnionej księgi : Biblii - to owoc życia codziennego, styl życia pokazuje, dowodzi która wersja, interpretacja jest prawdziwa. Błędna interpretacja nie daje duchowe owocu, nie daje Chrystusowych uczynków, ale człowiek nadal żyje światem i jego rzeczami. 
Hostia - imitacja ciała idzie nie do serca, ale do żołądka. Prawdziwy Chrystus - Jego krew i ciała przenikają serce. Sam PAN bez udziału ludzi i innych istot czyni to z człowiekiem i nie ma w tym żadnych produktów mącznych i innych. Ja 7 lat temu wypisałem się z rzymskiego kościoła a jeszcze dłużej nie biorę udziału w rzymskokatolickiej eucharystii a Chrystusowego życia we mnie jest coraz więcej. Nie jestem doskonały - ale PAN zmienia mnie coraz bardziej na swój obraz - coraz więcej owocu ducha, coraz więcej miłości - agape, coraz więcej odwagi, mądrości z góry, coraz więcej Chrystusowego życia i JEGO owoców i oby coraz więcej i więcej było ich w nas, więc wierzmy PANU. Trzymajmy się JEGO - Żywego PANA. MY W NIM, A ON W NAS jak czytamy wielokrotnie w PIŚMIE ...

Między NIM a człowiekiem nie może być innych ludzi, wyrobów mącznych i innych ludzkich i diabelskich wynalazków, które są jak tamy - one blokują. Nie są żadnymi kanałami łaski, ale zaporami, tamami.  Prawdziwa łaska nie uzależnia od innych ludzi. Prawdziwa łaska jest bezpośrednio u Wszechmogącego SYNA - przyjdźmy do NIEGO i nigdy już nie odejdźmy. Karmmy się NIM w każdej sekundzie, w każdej chwili - karmmy się jego doskonała ofiarą w której jest łaska. ON udziela bezpośrednio tej łaski i wszystkiego co w niej zawarte ... nie bądźcie niewolnikami ludzi i ich wymysłów 


       pozdrawiam Dominik ..... Charis2007@wp.pl     .... 27.07.2017 Puławy

wtorek, 25 lipca 2017

miłość mocniejsza od śmierci i słodsza od najlepszego miodu część 2 hyiothesia




Moja mama ma problemy z chodzeniem, dłuższym staniem a jednak gdy leżałem w śpiączce w Klinice Intensywnej Terapii, to potrafiła kilka godzin wystać nade mną i patrzeć się na mnie
        Skoro miłość upadłego człowieka w tym przypadku okazała się wielka, to jak wielka, niesamowita, wspaniała jest miłość PANA BOGA - przecież ON nie tylko jest źródłem miłości, ale jest miłością. Cała JEGO osoba, wszelkie działania JEGO wypływają z miłości i przepełnione są miłością. Doskonałą miłością. 

Skoro zależy nam - [ marnym robakom ] na dobru, zbawieniu, wieczności innych ludzi. To o ile bardziej PANU BOGU zależy na nich - a przecież między naszym dobrom i miłością a JEGO dobrem i miłością jest nieskończenie wielka przepaść. 

Po moim wypadku - bardzo dużo osób poszło i oddało dla mnie krew. Wiele z tych osób nie jest nawróconych i pewnie na oczy mnie nie widziało, ale przez znajomych itd okazali mi serce. O ile bardziej doskonały PAN JEZUS i BÓG OJCIEC są przy mnie, troszczą się o mnie, chcą mojego dobra, wieczności. Oni mnie kochają doskonałą miłością - oby coraz lepiej ją znać, cieszyć się nią i odwzajemniać.

" Lecz Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł." - list apostoła Pawła do Rzymian 5:9 - http://mieczducha888.blogspot.com/2015/12/dlaczego-bog-nie-przeszkodzi-szatanowi.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2015/12/dlaczego-bog-nie-przeszkodzi-szatanowi.html

http://mieczducha888.blogspot.com/2016/02/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/02/jak-nie-bac-sie-wojny-krachu-ciezkich.html : Nie znam swoich biologicznych rodziców - porzucono mnie w szpitalu, po urodzeniu. Ale zostałem adoptowany i zawsze moi adopcyjni rodzice uważali mnie za swojego syna, a ja ich za swoich rodziców. Skoro oni upadli ludzi tyle miłości, dobra mi okazali to jak wielkie dobro i miłość okazuje mi OJCIEC WSZECHMOGĄCY przez którego również zostałem adoptowany do Bożej rodziny : " Patrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi. Dlatego świat nas nie zna, bo jego nie zna." - 1 list apostoła Jana 3:1 - patrzmy, obserwujmy, badajmy, prośmy o poznane tej miłości.


Adopcja przez BOGA to biblijna nauka. Ziemski król który adoptowałby sierotę z ulicy i uznałby go za prawowitego syna okazałby wielką miłość - ale to jest niczym w porównaniu z Bożą adopcją w Chrystusie - jakiej dostąpiliśmy dzięki łasce Bożej. Jesteśmy prawowiernymi synami, dziedzicami tego co przygotowane w doskonałym świecie. Chwała BOGU - nie tylko Stwórcy, ale przede wszystkim OJCU. 

Wszechmogący jest moi OJCEM, a ja jestem dzieckiem Wszechmogącego.  Rozumiecie ? Jestem uznawany, jesteśmy w Chrystusie uznawani za dzieci Wszechmogącego. On patrzy na nas z nieskończenie większą miłością, niż ziemski ojciec na swoje ziemskie dziecko. Ziemskie dziecko kocha ojca ziemskiego, ufa mu. A my wobec naszego Wszechmogącego OJCA mamy jaki stosunek, jakie podejście ?? 

" Gdyż nie otrzymaliście ducha niewoli, aby znowu się bać, ale otrzymaliście Ducha usynowienia [ HYIOTHESIA - strong 5206 ], przez którego wołamy: Abba, Ojcze! " - Rzymian 8:15 ............  " Patrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi. Dlatego świat nas nie zna, bo jego nie zna." - 1 list apostoła Jana 3:1


HYIOTHESIA - strong 5206 - adopcja, uczynienie synem 

Ziemscy rodzice nigdy nie dorównają BOGU OJCU. JEGO adopcja, JEGO miłość jest doskonała - PANIE JEZU objaw nam w pełni miłość OJCA i twoją miłość ... "  I poznać miłość Chrystusa, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali napełnieni całą pełnią Boga. " - Efezjan 3:19 Uwspółcześniona Biblia Gdańska 


część 1 : http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/miosc-mocniejsza-od-smierci-i-sodsza-od.html



             pozdrawiam Dominik ...... Charis2007@wp.pl ......... 25.07.2017 Puławy

piątek, 21 lipca 2017

Objawienie Jana 21:8 - zabójcze Deilos




" Ale bojaźliwi [ DEILOS ]... będą mieli udział w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To jest druga śmierć. " - Objawienie 21:8 - werset zawiera szereg innych złych rzeczy : " bojaźliwi, niewierzący, obrzydliwi, mordercy, rozpustnicy, czarownicy, bałwochwalcy i wszyscy kłamcy " - pierwszy cytat z "bojaźliwymi" to podkreślenie głównego tematu tego wpisu.


Słowo : " bojaźliwi" to przymiotnik " DEILOS " - strong 1169. Słowo oznacza osobę której cechą charakteru jest tchórzliwość, tchórzostwo. Strach, obawa myślę że czasami u każdego się pojawia, ale nie każdy jest tchórzem, nie każdy ma jako cechę charakteru : tchórzostwo. Nawet jeśli ktoś na dziś dzień jest tchórzem, to może z tym przyjść do Zbawiciela - JEZUSA CHRYSTUSA który uwalnia od tchórzostwa, od bycia tchórzem. 

Sam w bojaźliwości przed ludźmi, w tchórzostwie kilka lat temu, na początku drogi z PANEM JEZUSEM - zaparłem się GO w co najmniej kilku sytuacjach. Jeden z przypadków tchórzostwa z którego wynikło zaparcie się PANA to była sytuacja, że przyszli do mnie znajomi ze starego życia, mówiąc że kogoś tam trzeba pobić [ byłem mocno zbudowany i agresywny przed nawróceniem ] - a ja zamiast wprost powiedzieć, że się nawróciłem do PANA i ZBAWICIELA JEZUSA CHRYSTUSA i że nie będę już nigdy nikogo bił bo to zła rzecz, to zacząłem kręcić i powiedziałem ogólnikowo, że : " nie mogę". Bałem się przyznać do Chrystusa. Stchórzyłem przed tymi osobami i zaparłem się PANA. Wróciłem do domu, ale nie miałem pokoju ducha, PAN wyraźnie przemawiał do mego serca, że źle zrobiłem, że wstydziłem się GO i przez to zaparłem. Wstyd pokazuje, że lęk przed wyśmianiem, pogardą itd ludzi jest większy niż nasza miłość do Zbawiciela.
  Pamiętam, że przepraszałem PANA i poprosiłem o przebaczenie. Prosiłem o odwagę, abym nie bał się mówić innym ludziom, że należę do NIEGO, że jestem JEGO uczniem - chrześcijaninem.


INNY PRZYPADEK miał miejsce w pracy. Była jakaś rozmowa o alkoholu i ktoś mnie spytał dlaczego nie piję. A ja znowu dałem jakąś pokrętną odpowiedź gdzie nie wspomniałem nic o Chrystusie. Wiedziałem, że powinienem powiedzieć : " Nie piję bo jestem chrześcijaninem. Chrystus daje mi pokój ducha, radość, sens, wypełnienie pustki wewnętrznej więc nie potrzebuje alkoholu, który jest niszczycielem ludzi a nie pomocnikiem. "
   Znowu podle się czułem, znowu przeprosiłem PANA i poprosiłem o przebaczenie i zabranie tego tchórzostwa, wstydzenia się a danie mi odwagi, śmiałości. Ten drugi opisywany przypadek miał miejsce jakieś 3 lata po nawróceniu.


Wstydzić się powinniśmy starego życia, grzechów ale nie ZBAWICIELA JEZUSA CHRYSTUSA, który prowadził doskonałe życie, przekazał doskonałą naukę, nie uczynił nigdy żadnego zła. NIM należy się chlubić, a nie wstydzić. A ja wstydziłem się JEGO - DOSKONAŁEGO ZBAWICIELA - wstydziłem się GO przed grzesznikami !!! To chore, nienormalne, ale tak było. 

PAN jest cierpliwy, dobry, miłosierny, przebaczający - widział, że podle się czuje z tym wstydzeniem się, tchórzostwem. Widział że nie chce tak żyć, że przychodzę do NIEGO z przeprosinami, prośbami o przebaczenie i siły i dał mi je. Stopniowo tchórzostwo znikało, a wzrastała odwaga .... W DUCHU CHRYSTUSOWYM jest odwaga - " Z tego powodu przypominam ci, abyś rozniecił dar Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk.7 Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu. 8 Nie wstydź się więc świadectwa naszego Pana ani mnie, jego więźnia, lecz weź udział w cierpieniach dla ewangelii według mocy Boga; " - 2 list apostoła Pawła do Tymoteusza 1:6-8


Do zła człowiek jest odważny, ale tchórzliwy jest w stosunku do Chrystusa i Chrystusowego dobra. 


Tchórze - bojaźliwi są na liście z mordercami, rozpustnikami, kłamcami itd. Wymienieni w tym fragmencie są jako pierwsi. Tchórzostwo powoduje, że w czasie prześladowania, ucisku ludzie dokonują apostazji, zapierają się Chrystusa.
Tchórzostwo boi się płacić cenę ucznia.

Tchórzostwo idzie w parze z niewiarą. Gdy uczniowie na wzburzonym morzu bali się, PAN powiedział, że są małej wiary. Obok bojaźliwych - na drugim miejscu wymienieni są : niewierzący.
Z tchórzostwem idzie w parze często kłamstwo. Ktoś się boi utraty czegoś i stara się obronić to kłamstwem.


Tchórz nie wierzy że ma życie wieczne w Chrystusie, że ma obietnice zmartwychwstania i gdy grożą MU np śmiercią, konfiskatą majątku, więzieniem to mówi, że nie jest chrześcijaninem. Mówi że nie zna JEZUSA., nie jest ON jedynym PANEM i jedyną DROGĄ do OJCA. 

Tchórze boją się np utraty reputacji. Tchórz boi się pójść za Chrystusem i mówić innym o NIM bo bardziej zważa co ludzie o nim pomyślą, boi się utraty bliskich, przywilejów i innych rzeczy. Nawet gdyby pójście za Zbawcą, wierne trwanie w NIM miało oznaczać utratę wszystkiego, to lepiej wybrać Chrystusa i zyskać przebaczenie, wieczność - niż odrzucić Chrystusa i stracić wszystko na czele z wiecznością.


Jeśli wstydzimy się PANA JEZUSA, JEGO STYLU ŻYCIA - czy to w domu, pracy, szkole, na mieście i gdziekolwiek indziej, to już jesteśmy zwiedzeni i na złej drodze.


Strach jak się pojawi to nie jest jeszcze tragedia, tragedia jest gdy karmimy strach, pozwalamy mu żyć a wtedy od nas blokuje, zniewala. Pytanie co robimy ze strachem - czy pozwalamy mu żyć co prowadzi do tchórzostwa. Czy przychodzimy do PANA JEZUSA aby zabił strach, a dał nam ducha odwagi, śmiałości i idziemy dalej, dajemy świadectwa, wydajemy dobre owoce. Tchórzostwo prowadzi do blokady. Tchórzostwo blokuje aby mówić o Chrystusie i blokuje aby żyć JEGO nauką i głosić ją. 


Strach znika gdy robimy kroki wiary. Kiedyś zrobiłem ulotki ewangelizacyjne i roznosiłem je po skrzynkach w blokach, czy wkładałem za wycieraczki samochodów. Ale pamiętam za pierwszym razem jaki miałem strach. Modliłem się o odwagę, mądrość, prowadzenie, ochronę i gdy ruszyłem z działaniami, to w ich trakcie strach znikł. Ale gdybym siedział w domu i nie ruszył się z miejsca to strach dalej by był i zablokowałby mnie.
     Izraelici wychodzili do bitwy, ale to PAN walczył, pokonywał przeciwników. Gdy idzie się np do nowej pracy to też pojawiają się obawy, strach i pytania : "czy sobie poradzę, jak to będzie itd" - ale w trakcie pracy obawy znikają i człowiek widzi, że nie było czego się bać. Ale jakby pozwolił żyć strachowi to nie wyszedłby z domu. Róbmy kroki wiary. PAN JEZUS jest z nami. Módlmy się o prowadzenie, o to aby PAN napełniał nas swym duchem i udzielał nam mądrości abyśmy trzymali się z dala od tego co gasi ducha Chrystusowego.

Gdy idzie o np ziemską pracę to człowiek podejmuje próby mimo strachu, a gdy chodzi o Chrystusa, o mówienie innym o NIM, o tym co zrobił na krzyżu, o zmartwychwstaniu - to tutaj człowiek często wycofuje się, ukrywa, ucieka, a przecież CHRYSTUS jest nieskończenie ważniejszy i cenniejszy niż najlepsza ziemska praca !! Nie wycofujmy się, nie ukrywajmy, nie uciekajmy ale róbmy kroki wiary w mówieniu innym o PANU o zbawieniu w NIM - tylko w JEGO krwi. 

Nasi bracia i siostry w wielu regionach świata np na Bliskim Wschodzie, Chinach i wielu innych regionach Azji czy Afryki i w innych - za głoszenie Ewangelii, za mówienie o Chrystusie - Zbawicielu jest karanych. Państwa w których żyją mają ustawy antychrześcijańskie, wymierzone w PANA i Ewangelię. Mimo kar śmierci, kar więzienia, kar finansowych ci braci i siostry idą i głoszą Chrystusa. U nas nie ma [ jeszcze ] kar, prześladowań za głoszenie Chrystusa, zbawienia w NIM a wiele osób nie mówi innym o NIM, wstydzi się GO. Coś tu jest nie tak. Oni mimo kar głoszą, a tutaj gdzie nie ma kar jest często milczenie. 



" A teraz, Panie, spójrz na ich groźby i daj twoim sługom z całą odwagą głosić twoje słowo;
30 Gdy ty wyciągniesz swoją rękę, aby uzdrawiać i dokonywać znaków i cudów przez imię twego świętego Syna, Jezusa.31 A gdy oni się modlili, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i z odwagą głosili słowo Boże." - Dzieje Apostolskie 4:29-31  -- takie modlitwy powinny być zanoszone w Polsce i w zachodnim świecie, gdzie Kościół w dużej mierze śpi, jest w blokadzie tchórzostwa.

Wtedy Piotr, pełen Ducha Świętego, powiedział do nich: Przełożeni ludu i starsi Izraela; ... Gdy zobaczyli odwagę Piotra i Jana i zrozumieli, że są ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznali również, że byli z Jezusem. " - Dzieje Apostolskie 4:8, 13 -- to nie był już Piotr z Getsemane, który zaparł się Zbawiciela. To był Piotr pełen ducha Bożego. 

" Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz, co twoje.
26 A jego pan mu odpowiedział: Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś, że żnę, gdzie nie posiałem i zbieram, gdzie nie rozsypałem." - Mateusz 25:25-26 

Gdy będziemy skupieni na sobie, zamiast na PANU JEZUSIE to będziemy uciekać przed różnymi Goliatami jak Izraelici. Jednaj gdy będziemy skupieni na PANU, na Wszechmogącym PANU to wyruszymy do bitwy jak Dawid, strach nie przerodzi się w tchórzostwo, nie zablokuje nas i PAN da nam zwycięstwo. PAN BÓG jest Niepokonany, nie ma większego nad Niego więc skupieni, wpatrzeni bądźmy w NIEGO, nie skupiajmy się na Goliatach, bo stracimy sprzed oczu WSZECHMOGĄCEGO.




Po wypadku byłem już w paru miejscach i dałem przed zgromadzeniami, świadectwo jak PAN był i jest ze mną. Jak Ojciec i Syn mnie umacniają. Kiedyś to było nie do pomyślenia, abym przemawiał przed ludźmi. Kiedyś bałem się zgromadzeń ludzi, nowych ludzi, nowych sytuacji. Jest trema przed mówieniem, ale proszę PANA o odwagę, mądrość, aby dał mi odpowiednie słowa abym dał dobre świadectwo ku JEGO chwale i ku zbudowaniu dla słuchających i wychodzę i mówię. Nie jestem dobrym mówcą, ale nie chce na to patrzeć. Ważne że to co mówię ma moc i ludzie mówią, że to co powiedziałem było budujące dla nich. Gdybym pozwolił żyć strachowi, obawom to nigdzie bym nie wyszedł, nic bym nie powiedział. Nikt nie miałby zbudowania, Stchórzyłbym ...


" A gdy wsiadł do łodzi, prosił go ten, który był opętany, aby mógł przy nim zostać.
19 Lecz Jezus mu nie pozwolił, ale powiedział: Idź do domu, do swoich, i opowiedz im, jak wielkie rzeczy Pan ci uczynił i jak się nad tobą zmiłował.20 Odszedł więc i zaczął w Dekapolu opowiadać, jak wielkie rzeczy Jezus mu uczynił. I wszyscy się dziwili. " - Ewangelia Marka 5:18-20 -- ten uwolniony nie tylko zaczął mówić w domu co uczynił Zbawiciel, ale w Dekapolu - czyli w 10 miastach !! ... ten człowiek nie był tchórzem. Nie pozwolił żyć strachowi aby ten go zniszczył, zniewolił. BÓG udzielał mu odwagi ... 

" Nie wstydzę się bowiem ewangelii Chrystusa, ponieważ jest ona mocą Boga ku zbawieniu dla każdego, kto uwierzy, najpierw Żyda, potem i Greka." - Rzymian 1:16


" Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z mojego powodu i dla ewangelii, ten je zachowa.
36 Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na swojej duszy poniósł szkodę?
37 Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?
38 Kto się bowiem wstydzi mnie i moich słów wobec tego pokolenia cudzołożnego i grzesznego, tego i Syn Człowieczy będzie się wstydził, gdy przyjdzie w chwale swego Ojca ze świętymi aniołami." - Marek 8:35-38 -- wielu chce zachować swój styl życia i nie chce iść za Chrystusem. Wielu porzuciło GO i porzuci gdy grozić im będzie śmierć i inne kary za bycie uczniem Chrystusa. 


" Nikt jednak nie mówił o nim jawnie z obawy przed Żydami. " - Ewangelia Jana 7:13 -- ja kiedyś nie mówiłem o nim jawnie, bo też się bałem - co powiedzą, pomyślą różni ludzi - koledzy, ludzie w pracy, rodzina itd... ale dzisiaj patrze nie na ludzi, ale TEGO którego nienawidzi świat, na TEGO  którym gardzi świat, bo to ON mnie kocha doskonale a nie ludzie, ON poszedł na krzyż za mnie nie ludzie. ON mi przebacza i daje życie wieczne. 


" Nic się nie bój tego, co masz cierpieć. Oto diabeł wtrąci niektórych z was do więzienia, abyście byli doświadczeni, i będziecie znosić ucisk przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę życia. " - Objawienie 2:10 -- tchórze nie są wierni aż do śmierci. Tchórzliwość chce uniknąć np cierpienia i porzuca, wypiera się Chrystusa aby np uniknąć więzienia, czy śmierci. Tchórzliwość nie jest cechą uczniów. Z tchórzliwości jak z każdego grzechu można być wyzwolonym przez Zbawiciela, ale trzeba przyjść z tym do NIEGO, powiedzieć że jest się bezradnym i poprosić o uwolnienie, zabranie tego a danie tego co odwrotne - odwagi, śmiałości. ON nie chce żeby ktoś był zniszczony przez drugą śmierć -http://mieczducha888.blogspot.com/2015/07/smierc-nie-bedzie-cie-tak-jak-nie-byo.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2015/07/smierc-nie-bedzie-cie-tak-jak-nie-byo.html , więc nie chce aby ktoś był mordercą czy kłamcą, ale nie chce też aby ktoś był niewolnikiem tchórzostwa.

W ogrodzie Getsemani - PAN nakazał uczniom modlić się, bo wiedział że to utrzyma ich serca na BOGU a ON udzieli im tego wszystkiego co potrzebne aby pozostać wiernym. PAN powiedział, że ciało jest słabe i bez kontaktu z BOGIEM, bez skupienia na NIM, trwania w NIM duch zgaśnie i słabe ciało pokona człowieka. Uczniowie uciekli, Piotr się zaparł - ale kilkadziesiąt lat później Piotr odrobił lekcję z Getsemani i ostrzega, zaleca : " Zbliża się zaś koniec wszystkiego. Bądźcie więc trzeźwi i czujni w modlitwie." - 1 list Piotra 4:7

Trwanie w społeczności z OJCEM  i z SYNEM to kanał do otrzymywania posilenia, siły, mocy Bożej i strach nas nie pokona, nie przerodzi się w tchórzostwo.

Zobaczcie na przykład : Dzieje Apostolskie 9:27,29 . Dzieje 13:46, 14:3, 18:26, 19:8, 26:28, 28:31. Efezjan 6:19-20, Filipian 1:20, 1 Tesaloniczan 2:2. 

"  Wtedy w nocy Pan powiedział do Pawła w widzeniu: Nie bój się, lecz mów i nie milcz; 10 Bo ja jestem z tobą i nikt się na ciebie nie targnie, aby cię skrzywdzić. Mam bowiem liczny lud w tym mieście." - Dzieje Ap. 18:9-10 Uwspółcześniona Biblia Gdańska

Ludzie np rozdają ulotki reklamowe z jakimiś marnościami czy złymi rzeczami, a ja np miałbym wstydzić się się ulotek ewangelizacyjnych i mówienia o Wszechmogącym OJCU i JEGO SYNU - Wszechmogącym PANU którzy stworzyli wszystko, dają nam codziennie życie, światło, deszcz i miliony innych darów łaski. Nie mam JOGO się wstydzić. Wstydzić się powinni ci, którzy GARDZĄ nimi ...


10 lat temu -  w starym życiu bałem się wyjść na zakupy, czy tam gdzie byli nowi ludzie. Miałem wtedy dwie ręce. Dzisiaj po zeszłorocznym wypadku komunikacyjnym, nie mam ręki a śmiało wychodzę na zakupy, na miasto a na bluzie nie mam wulgarnych, obraźliwych napisów jak 10 lat temu, ale mam na bluzie, czy koszulce wersety biblijne i imię : " JEZUS " 😃😃 - oby zawsze PAN i OJCIEC mieszkali w naszych sercach ...
      , PAN JEZUS nadal czyni cuda o ON nadal zmienia ludzi ❤❤
https://mieczducha888.blogspot.com/2015/06/szyderstwa-wyzwiska-diabelska-bron.html
        pozdrawiam Dominik ....... Charis2007@wp.pl ...... 21.07.2017 Puławy

czwartek, 20 lipca 2017

Milczenie nie zawsze jest dobre - brak rozmów w rodzinach i wojny domowe





Czasami milczenie jest złe ... jakiś czas temu z jedną siostrą w Chrystusie mieliśmy wymianę zdań, ale to było w nerwach, emocjach, w duchu walki. Ogólnie powiedzieliśmy sobie prawdę, ale w zły - grzeszny sposób. To nie było Chrystusowe zachowanie z obydwu stron.

Gdybyśmy na bieżąco rozmawiali, na bieżąco wyjaśniali sobie pewne kwestie i to w duchu miłości Chrystusowej, w duchu łagodności, w duchu przebaczenia i chęci pomocy, wyprostowania pewnych spraw to nie doszłoby do burzy między nami, gdzie latały grzeszne pioruny niepotrzebnych gorzkich słów, oskarżeń i przeinaczeń. Chwała PANU JEZUSOWI że na drugi dzień rozładował całe spięcie, że rozgonił ciemne chmury jakie pojawiły się nad nami. Przeprosiliśmy się i porozmawialiśmy jak chrześcijanie, jak uczniowie i pokój Chrystusowy wlał się do serca.


Ten sam schemat zauważam gdzie indziej. Ludzie, rodziny w codzienności nie rozmawiają szczerze ze sobą. Nie mówią sobie na bieżąco o jakichś błędach, złych rzeczach i duszą to w sobie. Duszą to w sobie, złość, frustracja narasta i któraś ze stron pęka i często dochodzi do kłótni, waśni, nieporozumień, wojen domowych. Burza się wyładowuje i ludzie później znowu nie rozmawiają ze sobą o tym co ich boli czy nie podoba się w zachowaniu innych, ciśnienie narasta i narasta aż dochodzi znowu do burzy złości, burzy kłótni gdzie ludzie mówią sobie w nerwach, złości to co powinni powiedzieć sobie w łagodności, miłości i przebaczeniu, trosce, chęci pomocy i to nie raz na jakiś czas, ale na bieżąco - gdy tylko zobaczą jakieś złe czy raniące zachowanie, rzeczy.

Gdyby rozmowy były w duchu Chrystusowym i to na bieżąco, gdy coś się zauważy to nie byłoby kłótni, wojen domowych. Oczywiście potrzebna jest pokora z obydwu stron, łagodność, uniżenie, gotowość przeproszenia ale przebaczenia.


Do pokornego, łagodnego zwrócenia komuś uwagi czy porozmawianiu o jakimś problemie, złej postawie, zachowaniu tej drugiej osoby aby pomóc jej, aby rozwiązać problem potrzeba odwagi. Człowiek ma opór aby w miłości, łagodności porozmawiać z tą osobą co nas rani lub robi coś co jest złe w naszych oczach. Stara natura jednak chętnie rzuciłaby się na niego "z zębami" - w kłótnie, złości, wyzwiskach, goryczy, gniewie. Stara natura odważna jest jednak by plotkować o tej osobie, obmówić czy oczernić- ale porozmawiać z tą osobą w cztery oczy i to w duchu Chrystusowym, aby jej pomóc, aby wyprostować to co złe u niej - tutaj już nie ma takiej odwagi. Ale potrzebujemy jej i ona jest w PANU JEZUSIE - ON nie udziela ducha strachu, ale : " Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu. " - 2 Tymoteusza 1:7.


" Jeśli twój brat zgrzeszy przeciwko tobie, idź, strofuj go sam na sam. Jeśli cię usłucha, pozyskałeś twego brata. " - Mateusz 18:15 -- - SAM NA SAM - ale nie w duchu walki, potępienie, zniszczenia. Nie w duchu kłótni, złości, nieprzebaczenia. ...... " 16 Jeśli zaś cię nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, aby na zeznaniu dwóch albo trzech świadków oparte było każde słowo. " - Mateusz 18:16 - fragmenty dotyczą sytuacji w zborze. Ale mimo wszystko najpierw rozmowa sam na sam. 


Brak szczerych, pokornych rozmów - w duchu Chrystusowy - duchu pokory, przebaczenia, chęci pomocy, w duchu przeproszenia -- prowadzi do waśni, kłótni, rozłamów, podziałów, zawiści, walki. Potrzebujemy życzliwego, odważnego, mądrego serca tak w domu, jak i pośród braci i sióstr w Chrystusie, ale i w pracy i wobec innych ludzi. 

Bez rozmowy, szczerego porozmawiania o problemie z daną osobą - dany problem, dana zła rzecz będzie tylko narastać i skończy się to grzeszną burzą pośród wielu złych, nieprawdziwych, niepotrzebnych słów, których człowiek później żałuje.


" bracie ... siostro ... mamo ... tato ... córko ... synu ... dziadku .... ciociu ... przyjacielu ....sąsiedzie ... chciałbym porozmawiać o pewnej rzeczy, sytuacji między nami, na spokojnie porozmawiać i pomóc aby nie przerodziło się to w coś gorszego i nie było wojny między nami, ale pokój, życzliwość " -- tego typu zwrot wymaga odwagi. Szczera rozmowa czy to o jakimś grzechu, czy zaniedbaniu, czy błędach drugiej osoby wymaga odwagi.



Szczere rozmowy w duchu pokory, pokoju i łagodności -- rozmowy na bieżąco, wzajemne mówienie sobie o tym co przeszkadza, czy pasuje, rani, szkodzi - jest elementem, który chroni przed wojnami domowymi i wojnami, podziałami między braćmi i siostrami w Chrystusie. 

W rozmowie może wyjść, że postępowanie danej osoby nie było celowe, zamierzone ale wynikało np z niewiedzy, wychowania w domu, roztargnienia itd. Nie zawsze dana sytuacja może wyglądać tak jak nam się wydaje ale to wychodzi w rozmowie i to w tej pokornej, przebaczającej, pokojowej a nie w tej kłótliwej, gniewnej, rozgoryczonej.

Tchórzostwo blokuje ludzi przed szczerą rozmową. Ale odwadze musi towarzyszyć cierpliwość, pokora, miłość itd aby ta rozmowa z drugą osobą nie była mową oskarżycielską, mową ku zniszczeniu, dokopaniu tej osobie w złośliwości, zemście itd .... " Wszelka gorycz i zapalczywość, gniew, wrzask i złorzeczenie niech zostaną usunięte spośród was wraz ze wszelką złośliwością.

32 Bądźcie dla siebie nawzajem życzliwi, miłosierni, przebaczając sobie, jak i wam Bóg przebaczył w Chrystusie." - Efezjan 4:31-32


Lecz teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złośliwość, bluźnierstwo i nieprzyzwoite słowa z waszych ust... Tak więc jako wybrani Boga, święci i umiłowani, przyodziejcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, łagodność, cierpliwość;

13 Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli ktoś ma skargę przeciw drugiemu: jak i Chrystus przebaczył wam, tak i wy.14 A nade wszystko przyodziejcie się w miłość, która jest więzią doskonałości. " - Kolosan 3:12-14


Pamiętam jak w dzieciństwie z kolegami z podwórka często robiliśmy sobie nawzajem różne złe rzeczy. Zamierzone i niezamierzone. Ciśnienie narastało - złość, gniew narastały i dochodziło do bójki. Czas gniewu trwał jakiś czas i potem znowu razem spędzaliśmy czas, bawiliśmy się aż do kolejnej burzy gdzie pięści brały górę. Te same schematy ludzie przenoszą do dorosłego życia. Brak szczerych, głębokich rozmów między małżonkami, czy między rodzicami a dziećmi i często w takich warunkach pojawiają się najpierw chmurki, później chmury burzowe, a później jest burza z piorunami - wojna domowa. Ogólnie wojna między ludźmi z wieloma grzesznymi czynami i grzesznymi słowami. 


Sam po sobie widzę że czasami porozmawiać z kimś szczerze nie jest łatwe - ważne że wiemy gdzie jest źródło mądrości, odwagi, łagodności i wszystkiego co potrzebne - W ŻYWYM CHRYSTUSIE jest to wszystko ... 



Zamiast obmawiać kogoś to porozmawiajmy z tą osobą. 

Zamiast złościć się w sobie na dane postępowanie człowieka, to lepiej modlić się o niego, o siebie i pójść i porozmawiać z nim w miłości, chęci wyprostowania tego co krzywe. 
Niech PAN JEZUS udziela nam zawsze odpowiedniej postawy - postawy miłości, pomocy, przebaczenia ale i przeproszenia gdyby okazało się że nasze zachowanie wobec kogoś nie jest takie jak powinno być. Niech nam PAN udziela odwagi do mądrego rozwiązywania problemów i do mówienia o grzechu, ale i o sprawiedliwości.


Czasami dobrze coś przemilczeć, ale czasami milczenie nie jest wskazane, a czasami jest grzeszne. 

Jesteśmy uczniami Wszechmogącego, doskonałego Zbawiciela i PANA wszechrzeczy, więc prowadźmy życie godne NIEGO, a ON udziela do tego siły, mocy - bo przecież wie, że sami w sobie jesteśmy : beznadziejni, bezradni, bezsilni ..... " Objawiła się bowiem łaska Boga, niosąca zbawienie wszystkim ludziom; 12 Pouczająca nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i światowych pożądliwości, trzeźwo, sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie; 13 Oczekując błogosławionej nadziei i chwalebnego objawienia się wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa; " Tytus 2:11-13



A sługa Pana nie powinien wdawać się w kłótnie, lecz ma być uprzejmy względem wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący złych;
25 Łagodnie nauczający tych, którzy się sprzeciwiają; może kiedyś Bóg da im pokutę, aby uznali prawdę;" - 2 Tymoteusz 2:24-25 


Ta siostra w Chrystusie powiedziała chyba coś takiego : " poproszę w zborze aby jeśli ktoś coś u mnie będzie widział coś złego, to żeby mi o tym powiedział " -- super postawa, ale ja bym dodał od siebie i i inne miejsca : dom, pracę itd.

" Mamo, tato, bracie, siostro, mężu,żono - jeśli zobaczycie w moim postępowaniu coś złego, to proszę powiedzcie mi o tym, abym mógł to porzucić i czynić to co właściwe dobre " --

... przede wszystkim oby PAN BÓG również nam pokazywał nasze grzechy, złe rzeczy, zaniedbania i abyśmy chętnie przyznawali się do JEGO napomnień i brali od NIEGO siłę, moc do porzucenia zła a czynienia JEGO dobra. Amen.

"  Bracia, jeśli przydarzy się komuś jakiś upadek, wy, którzy jesteście duchowi, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, uważając każdy na samego siebie, abyś i ty nie był kuszony. 2 Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełniajcie prawo Chrystusa. 3 Jeśli bowiem ktoś uważa, że jest czymś, będąc niczym, ten zwodzi samego siebie. " - Galacjan 6:1-3 Uwspółcześniona Biblia Gdańska ....... najłatwiej potępić, wybuchnąć - ale nie tędy droga. Droga jest w duchu Chrystusowym ... 


Jak pokonywać zło - ochrona przed duchowym nowotworem " - https://mieczducha888.blogspot.com/2017/02/jak-pokonywac-zo-ochrona-przed-duchowym.html


                  pozdrawiam Dominik ...... Charis2007@wp.pl ......... 20.07.2017 Puławy 


poniedziałek, 17 lipca 2017

9 przykładowych rzeczy po których można rozróżnić dzieci Boże od dzieci diabła



Robienie cudów i innych tego typu rzeczy nie jest dowodem bycia dzieckiem Bożym - Mateusz 7:22-23, Mateusz 24:24, Objawienie Jana 13:13 i inne. Nie neguje przy tym prawdziwych Bożych cudów -  http://mieczducha888.blogspot.com/2017/02/jak-antychryst-oszuka-wielu-chrzescijan.html ale co innego jest dowodem posiadania ducha Bożego i bycia dzieckiem Bożym. Tych cech dzieci Bożych jest więcej - ich odwrotność jest cechą duchowych dzieci diabła. PAN JEZUS  udziela DUCHA ŚWIĘTEGO w tej mocy, sile z wysokości jedynie można czynić to co polecił. Nie gaśmy DUCHA przez grzeszenie, umiłowanie świata, przez niewiarę itd.


JAKI OJCIEC TAKI SYN -- nasze codzienne uczynki, zachowanie, nasz styl życia pokazuje czyimi jesteśmy dziećmi ...... " Bądźcie więc naśladowcami Boga jako umiłowane dzieci " - List apostoła Pawła do Efezjan 5:1 


- JAKI OJCIEC TAKI SYN - " Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabła: Każdy, kto nie czyni sprawiedliwości, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata." - 1 list apostoła Jana 3:10 - nie po czynieniu czy nie czynieniu cudów, ale po sprawiedliwości i miłości.  Apostoł pisze o duchowych dzieciach. Ja byłem kiedyś dzieckiem diabła, ale dzisiaj jestem już dzieckiem Bożym - wszyscy ludzie są Bożymi stworzeniami, naszymi bliźnimi których mamy miłować, ale nie wszyscy są duchowymi dziećmi BOGA - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/02/watykan-depcze-po-krwi-chrystusa-czesc-1.html




1) PAN BÓG JEST ŚWIĘTY i my tacy bądźmy - Ewangelia Jana 17:11, Objawienie Jana 3:7 i inne

Dzieci Boże nie chodzą w grzechach, nie żyją dla grzechu --  jako dzieci Boże mamy być święci. BÓG brzydzi się grzechem, nienawidzi grzechu. Cechą dzieci Bożych jest dążenie do uświęcenia. Coraz bardziej podobni do OJCA i do SYNA : " Lecz jak ten, który was powołał, jest święty, tak i wy bądźcie świętymi we wszelkim waszym postępowaniu;16 Gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty." - 1 list apostoła Piotra 1:15-16 - święci we wszelkim postępowaniu - wszelkim a więc jest to styl życia, a nie raz na jakiś czas.


a kto święty, niech się nadal uświęca " - Objawienie Jana 22:11d




2) PAN BÓG JEST MIŁOŚCIĄ i my również miłujmy - 1 list apostoła Jana 4:8, 4:16 i inne.

Skoro OJCIEC i SYN okazali, okazują miłość i to nam którzy nie zasługiwaliśmy, nie zasługujemy na to -- to cechą dzieci Bożych jest okazywanie miłości wszystkim - wszystkim a nie tylko tym którzy nas miłują. Dlatego PAN powiedział : " miłujcie nieprzyjaciół swoich".


" Kto nie miłuje, nie zna Boga " - 1 list apostoła Jana 4:8a -- prawdziwa miłość to NIE np : tolerancja grzechu, czy popieranie zła - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/miosc-mocniejsza-od-smierci-i-sodsza-od.html




3) PAN BÓG JEST DOBRY i my tacy bądźmy - Łukasz 6:35, 1 list apostoła Piotra 2:3 i inne 

Jaki OJCIEC taki syn, więc cechą dzieci Bożych jest dobroć wobec wszystkich - nawet wobec złych : " Ale miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie im dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając, a wielka będzie wasza nagroda i będziecie synami Najwyższego. On bowiem jest dobry dla niewdzięcznych i złych." - Łukasz 6:35


"Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara;" - Galacjan 5:22




4) PAN BÓG JEST SPRAWIEDLIWY i my tacy bądźmy - Ewangelia Jana 17:25, 2 list do Tymoteusza 4:8 i inne - https://mieczducha888.blogspot.com/2017/05/jak-uciec-i-gdzie-schronic-sie-przed.html

Cechą dzieci Bożych jest to, że są sprawiedliwe w swym postępowaniu. Sprawiedliwe postępowanie jest ich stylem życia. Źle się czują z niesprawiedliwością, nienawidzą jej tak jak OJCIEC i SYN nienawidzą niesprawiedliwości : " Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość " - list apostoła Pawła do  Hebrajczyków 1:9a


" Dzieci, niech was nikt nie zwodzi. Kto czyni sprawiedliwość, jest sprawiedliwy, tak jak i on jest sprawiedliwy." - 1 list Jana 3:7


" kto sprawiedliwy, niech nadal będzie sprawiedliwy" - Objawienie 22:11c




5) PAN BÓG JEST MIŁOSIERNY i my tacy bądźmy - Łukasz 6:36, Jakub 5:11 i inne. Boże miłosierdzie jest niewyobrażalnie wielkie - https://mieczducha888.blogspot.com/2017/05/ewangelia-prawdziwej-aski-do-zbawienia.html

I  tutaj dzieci naśladują ojca. Kto jest dzieckiem BOŻYM jest miłosierny nawet wobec złych i niewdzięcznych. Kto nie okazuje miłosierdzia nie naśladuje BOGA ....... " Dlatego bądźcie miłosierni, jak i wasz Ojciec jest miłosierny. " - Łukasz 6:36.




6) PAN BÓG JEST CIERPLIWY i my tacy też bądźmy - 2 list apostoła Piotra 3:9, 1 list do Tymoteusza 1:16 i inne. - https://mieczducha888.blogspot.com/2014/09/zrodo-cierpliwosci-i-wytrwaosci.html

Jedną z wielu cech dzieci Bożych jest cierpliwość. Prośmy aby było jej w nas coraz więcej i więcej, aby nie zabrakło jej nam i abyśmy nie dali się sprowokować do zła, nie oddawali złem za zło, czy nie załamali się w cierpieniu, w doświadczeniu, ucisku.


" Bądźcie więc cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie czeka na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. 8 Bądźcie i wy cierpliwi i umacniajcie swoje serca, bo przyjście Pana jest bliskie... Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o cierpliwości Hioba i widzieliście koniec przygotowany przez Pana, że Pan jest pełen litości i miłosierdzia. " - list Jakuba 5:7-8,11.


Owocem ducha jest również cierpliwość - Galacjan 5:22




7) PAN BÓG JEST PRZEBACZAJĄCY - Mateusz 18:23-27 i my tacy mamy być wobec innych. 

Cechą dzieci Bożych jest przebaczenie swoim winowajcom, nawet jeśli nie przepraszają nas, nie żałują [ przebaczenie nie oznacza że uparty grzesznik może być w zborze. Przebaczenie nie oznacza akceptacji grzechu. Uparty grzesznik powinien być wykluczony do czasu porzucenia grzechu ]. Czasami ciężki przychodzi przebaczenie, ale trzeba zaprzeć się siebie, prosić PANA aby wlał do serca przebaczenie.


" Bo jeśli przebaczycie ludziom ich przewinienia i wam przebaczy wasz Ojciec niebieski.

15 Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom ich przewinień, to i wasz Ojciec nie przebaczy wam waszych przewinień." - Mateusz 6:14-15

Bądźcie dla siebie nawzajem życzliwi, miłosierni, przebaczając sobie, jak i wam Bóg przebaczył w Chrystusie." - Efezjan 4:32 

" Znosząc jedni drugich i przebaczając sobie nawzajem, jeśli ktoś ma skargę przeciw drugiemu: jak i Chrystus przebaczył wam, tak i wy." - Efezjan 4:32




8)  PAN BÓG JEST PRAWDĄ, JEST PRAWDOMÓWNY i my tacy bądźmy - Ewangelia Jana 14:6, Tytus 1:2, Hebrajczyków 6:18 i my tacy bądźmy.

Dzieci Boże nie kłamią. Dzieci Boże nie mają i nie chcą mieć nic wspólnego z ojcem kłamstwa - diabłem - " Dlatego odrzuciwszy kłamstwo, niech każdy mówi prawdę swojemu bliźniemu, bo jesteśmy członkami jedni drugich " - Efezjan 4:25


Nie okłamujcie się wzajemnie, skoro zrzuciliście z siebie starego człowieka z jego uczynkami;" - Kolosan 3:9




9) PAN BÓG JEST ŁASKAWY - 1 list Piotra 5:10, 2 list do Tymoteusza 2:1 i wiele innych -  i my tacy mamy być wobec innych. 

" Ale ty, Panie, jesteś Bogiem łaskawym i litościwym, nieskorym do gniewu, pełnym miłosierdzia i prawdy." - Psalm 86:15


Gdyby nie łaska OJCA i SYN nikt nie byłby zbawiony. Nie byłoby nas dawno i nie byłoby nadziei, a jest nadzieja - ŻYWA NADZIEJA - ŻYWY CHRYSTUS : " Ty więc, mój synu, wzmacniaj się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie." - 2 list do Tymoteusza 2:1


Bądźmy łaskawi wobec innych ludzi, pamiętajmy jak wiele otrzymaliśmy i otrzymujemy łaski. To że żyjemy, widzimy, chodzimy, mówimy, mamy co jeść, pić i wszystko inne - to łaska BOŻA - http://mieczducha888.blogspot.com/2015/12/zmieniona-perspektywa-nie-narzekaj.html Bądźmy dziećmi Bożymi w stylu życia.




       pozdrawiam Dominik ....... Charis2007@wp.pl ........ Puławy 17.07.2017