sobota, 23 stycznia 2016

gaszenie Ducha - powód słabości duchowej chrześcijan

oczywiście ten werset nie mówi o dosłownych drzwiach


Miałem napisać o pewnych dwóch zdarzeniach z ostatniego czasu - jak wierzę dwóch znakach dla mnie od Pana, potwierdzających różne moje przemyślenia, dążenia nad którymi rozmyślam od jakiegoś czasu ... część 1 odnośnie moich przemyśleń : http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/odludne-miejsca-problem-wielu.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/odludne-miejsca-problem-wielu.html


Pierwsze wydarzenie - jak wierzę znak od Pana miało miejsce podczas snu. Coś mi się śniło, ale to nie będzie że coś widziałem itp ale coś ważnego usłyszałem, czy wypowiedziałem do kogoś w tym śnie. Ogólnie nic wielkiego nie widziałem, ale padły bardzo ważne słowa - najważniejsze, że biblijne słowa - mianowicie w tym śnie jakbym do kogoś czy samego siebie wypowiedział takie słowa :


" Najlepsze to co jest dla nas to prostota w Chrystusie. Chrystus w nas nadzieja chwały

Gdy padły te słowa, to przebudziłem się. Nie wiem, która była godzina, ale raczej gdzieś był środek nocy, bo wszyscy jeszcze spali, ale zapisałem sobie te słowa na kartce i położyłem się dalej spać, ale wiedziałem, że są to odniesienia do dwóch biblijnych fragmentów - do 2 listu do Koryntian 11:3 i do listu apostoła Pawła do Kolosan 1:27


" Jestem bowiem zazdrosny o was Bożą zazdrością; zaślubiłem was bowiem jednemu mężowi, aby przedstawić was Chrystusowi jako czystą dziewicę.
3 Lecz boję się, by czasem, tak jak wąż swoją przebiegłością oszukał Ewę, tak też wasze umysły nie zostały skażone i nie odstąpiły od prostoty, która jest w Chrystusie.4 Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosilibyście go z łatwością " - 2 list apostoła Pawła do Koryntian 11:2-4 Uwspółcześniona Biblia Gdańska  



Tajemnicę, która była ukryta od wieków i pokoleń, ale teraz została objawiona jego świętym;

27 Którym Bóg zechciał oznajmić, jakie jest wśród pogan bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały.28 Jego to głosimy, napominając każdego człowieka i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby każdego człowieka przedstawić doskonałym w Chrystusie Jezusie.29 Nad tym też się trudzę, walcząc według jego mocy, która potężnie działa we mnie. " - list apostoła Pawła do Kolosan 1:26-29 UBG 
Wiele osób opiera się na snach, buduje na snach, kombinuje coś przy snach, interpretuje sny itd - nie jestem z tych osób i wiem, że wokół snów jest wiele zwiedzenia, wiele chaosu. Bóg może coś człowiekowi objawić i przez sen, ale z drugiej strony arcyfałszerz i zwodziciel czyli szatan i w obszarze snów działa i będzie działał. Więc lepiej nie wznosić fundamentu na snach, bo często śnią się takie głupstwa a interpretacja głupstw prowadzi do większych głupstw. Naszym fundamentem musi być osoba Chrystusa, Jego słowa, Jego nauka - zawarta w natchnionej Biblii.


Z jednej strony Bóg będzie na wiele sposobów działał ze swym ludem między innymi będzie mówił w śnie : " Ale to jest to, co zostało przepowiedziane przez proroka Joela:
17 I stanie się w ostatecznych dniach – mówi Bóg – że wyleję z mego Ducha na wszelkie ciało i będą prorokować wasi synowie i córki, wasi młodzieńcy będą mieć widzenia, a starcy będą śnić sny.
18 Nawet na moje sługi i służebnice wyleję w tych dniach z mego Ducha i będą prorokować." - Dzieje Apostolskie 2:16-18 UBG

ale wokół snów jak mówiłem było też wiele zwiedzeń, jest wiele zwiedzeń i będzie wiele zwiedzeń :


Jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud(3) i potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami, których nie znasz, i służmy im, (4) to nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej. (5) Za Panem, waszym Bogiem, pójdziecie i jego będziecie się bać, i jego przykazań przestrzegać. Jego głosu będziecie słuchać, jemu będziecie służyć i jego się trzymać " - 5 Mojżeszowa 13:2-5 Biblia Warszawska - nawet sprawdzone zapowiedzi, sprawdzone proroctwa nie oznaczają, że ktoś jest od Boga, od Chrystusa i mu służy, więc uważajcie na wszelkiej maści "jasnowidzów" w tym pewnego znanego w Polsce "jasnowidza", który zapowiada różne rzeczy, jest promowany przez media itp ... 



Słyszałem, co mówią prorocy prorokujący kłamliwie w moim imieniu, mówiąc: Miałem sen, miałem sen(26) Jak długo to trwać będzie? Czy Ja jestem w sercu proroków prorokujących kłamliwie, prorokujących oszukańczo, według upodobania własnego serca, (27) którzy zmierzają do tego, by zatrzeć w pamięci mojego ludu moje imię przez swoje sny, jakie sobie wzajemnie opowiadają, tak jak ich ojcowie dla Baala zapomnieli o moim imieniu? " - Jeremiasz 23:25-27 BW

Gdyż tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Niechaj was nie zwodzą wasi prorocy, którzy są wśród was, ani wasi wróżbici, i nie słuchajcie waszych snów, które się wam śnią " - Jeremiasz 29:8 BW 



 Lecz terafy mówią słowa mylne, a wróżbici mają kłamliwe widzenia. Sny, które tłumaczą, są złudne, puste ich słowa pociechy. Dlatego ludzie włóczą się jak trzoda, błąkają się, gdyż nie mają pasterza. " - Zachariasz 10:2  BW 


Gdyby nie odniesienie do Biblii, to nie pisałbym o tym swoim śnie. I druga sprawa, że właśnie te wersety mnie utwierdziły, że w dobrą stronę się kieruję, wzracając baczną uwagę, na społeczność z Chrystusem, na Bożą miłość która powinna wypełniać serce chrześcijan. Pan chce naszych serc, Pan chce naszej miłości, chce żebyśmy byli Jego przyjaciółmi. Chce mieć z nami relacje, chce żebyśmy byli z Nim w bliskim, intymnym związku, chce żebyśmy mieli z Nim więź i radowali się Jego miłością, Bożą dobrocią, łaską i wszystkim tym czym Bóg nas łaskawie obdarzył i obdarza.


Co z tego że żona ma męża, jeśli go nie kocha, nie docenia go. Nie szanuje go, nie spędza z nim czasu, nie rozmawia z nim, nie odwzajemnia miłości. Oczywiście mogą żyć pod jednym dachem, może ona mieć jego nazwisko, ale tak na prawdę być daleko od niego, być obcą osobą dla niego. Może ona przed ludźmi mówić, że ma męża. Może mówić, że ten jest jej mężem, ale gdy jej serce jest daleko od niego, gdy nie kocha go to ich małżeństwo jest martwe, żeby ożyło żona musi zacząć odwzajemniać miłość mężowi, musi prawdziwie żyć z nim... 

Żona może czekać na męża, gdy ten wyjechał gdzieś daleko, ale to czekanie może być czekaniem nie na samego męża, ale np na pieniądze które przywiezie, na prezenty które jej kupi itd.
Żona może zajmować się domem, gotować obiady dla męża, może robić różne inne rzeczy, ale sercem nie być przy nim, nie kochać go. Żeby małżeństwo ożyło, żona musi zawrócić, musi wpierw oddać serce, uczucia, miłość mężowi a wtedy i wszystko inne będzie na swym miejscu i będzie miało sens ...

Tak samo musi być między nami a Chrystusem - Pan chce naszej miłości, naszych serc, a nie tylko słów na ustach lub martwych działań na jego rzecz, podczas gdy serce jest nie w pełni Mu oddane, lub przez coś zablokowane tak że Boże życie, Boża miłość, łaska itp nie mogą się objawiać w wierzącym w takim stopniu w jakim powinny ...


I te dwa wersety, o których mowa była w tym moim śnie - odnoszą się m.in do tych kwestii, poruszają m.in temat szczerego oddania się Chrystusowi, oddanego serce, miłości do Pana, społeczności z Nim, intymnej relacji miłości, wspólnoty miłości. szatan chce zniszczyć to, chcę zablokować nas na to ...... " Jestem bowiem zazdrosny o was Bożą zazdrością; zaślubiłem was bowiem jednemu mężowi, aby przedstawić was Chrystusowi jako czystą dziewicę.
3 Lecz boję się, by czasem, tak jak wąż swoją przebiegłością oszukał Ewę, tak też wasze umysły nie zostały skażone i nie odstąpiły od prostoty, która jest w Chrystusie. " - 2 Kor 11:2-3 


Od jakiegoś czasu rozmyślam nad tymi tematami, badam siebie i widzę, że nie jest u mnie w tych obszarach tak jak powinno być. Widzę, że tak na prawdę nie miałem też tego wcześniej, był wzrost ale bardzo powolny bo nie widziałem cenności tych rzeczy i byłem zaabsorbowany innymi duchowymi i biblijnymi obszarami, a to Ten obszar jest jednym z fundamentalnych, jeśli nawet nie najważniejszy. 

Ale Pan Jezus wiem, że otwiera mi oczy, wiem że nakierowuje mnie żebym miał pełnię życia, którą obiecał. Wiem, że chce mnie odblokować, chce zdjąć ze mnie rzeczy, które blokują me serce, a które nie są niby same w sobie złe, ale coraz bardziej widzę, że blokują mnie na to co najważniejsze i na służbę Bożą, która w 100 % jest zgodna z wolą Chrystusa i w 100 % jest Jego służbą a nie moimi ludzkimi drogami dotarcia do ludzi w Prawdą Ewangelii ... 

                               " JEŚLI KTOŚ USŁYSZY MÓJ GŁOS I OTWORZY DRZWI ... "


Drugi jak wierzę znak miał miejsce nieco ponad dwa tygodnie temu. Dokładnie 6 stycznia - w wolny dzień od pracy w tzw święto trzech króli - (Biblia nie mówi o królach, ale mędrcach i nie mówi, że było ich akurat trzech) - bez wdawania się w szczegóły tego martwego święta, mającego pozory pobożności  - tego dnia właśnie zdarzyło jak wierzę też coś z Bożego działania w kontekście moich rozmyślań nad moim sercem i nad tym czego w pierwszej kolejności chce od nas Pan - a więc nas samych, naszych serc, odwzajemniania Mu miłości. To wpisuje się w moje rozmyślania nad społecznością z Ojcem i społecznością z Jego Synem. Nad relacją, związkiem, wspólnotą miłości z Nimi, intymną więzią ... 


A więc tego dnia przebudziłem się gdzieś przed 7.00 rano - mój tata chodzi na błędne msze - na godzinę 7.00 więc było gdzieś przed siódmą rano. Ale jak tata wyszedł, ja jeszcze troszkę przysnąłem, ale nie był to jakiś mocny sen, ale takie drzemanie. Pokój w którym śpię, jest na przeciwko drzwi wejściowych, więc tak jak leżę na łóżko to wystarczy, że przekręcę głowę a widzę drzwi, do których mam gdzieś z 5 metrów. 

Tata wyszedł na msze, a ja jeszcze trochę drzemałem. Ale usłyszałem po jakimś czasie, trzy puknięcia w drzwi. Pierwsze pytanie w mojej głowie : " Kto to o tej porze puka ?? "
Tak się zastanawiam, ale nie wstaję aby otworzyć, ale leżę i czekam co dalej. Ale dalej już nie było nic i nie było nic słychać na klatce schodowej a na prawdę dobrze jest słychać ode mnie co tam się dzieje. Leże i leżę i tak się zastanawiam, kto o tej porze puka. I przyszła do mnie myśl, z Objawienia Jana 3:20 :

Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną. " - UBG 

I zacząłem rozmyślać na łóżku, nad tym wersetem, fragmentem, ale pukania już żadnego nie było. Kto z ludzi i po co miałby pukać przed godziną 7.00 rano. Akurat w tym przypadku, mogę mieć tylko pewne wewnętrzne przekonanie że to znak od Pana na potwierdzenie tego, o czym rozmyślam od jakiegoś czasu. Bo i tutaj mowa o tym społeczności z Panem, o wzajemnej przyjacielskiej relacji, więzi, wspólnocie miłości. Ale w szerszym kontekście ten werset pokazuje, że słowa te były kierowane do osób, u których stan duchowy nie był dobry ... 

"Znam twoje uczynki: nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący.
16 A tak, ponieważ jesteś letni i ani zimny, ani gorący, wypluję cię z moich ust.
17 Mówisz bowiem: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, że jesteś nędzny i pożałowania godny, biedny, ślepy i nagi.
18 Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się ubrał i żeby nie ujawniła się hańba twojej nagości, a swoje oczy namaść maścią, abyś widział.
19 Ja wszystkich, których miłuję, strofuję i karcę. Bądź więc gorliwy i pokutuj.
20 Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję z nim wieczerzę, a on ze mną. " - Objawienie Jana 3:15-20 UBG 

To pukanie do drzwi, było takie delikatne, jakby małe dzieciątko pukało. To było takie zapukanie głośne, stanowcze, ale takie jak dziecięcą rączką. To było takie ciche zapukanie, ale dobrze je usłyszałem. Wierzę, że gdyby to był człowiek to :

Musiałby mieć jakieś bardzo ważne powody, aby pukać o ten porze, w dzień wolny od pracy. W normalne dni, rzadko ktoś puka o tej porze. Nawet jeśli ktoś chodzi np w sprawie odczytu wodomierzy itp spraw to jest to w późniejszych godzinach. Wierzę, że gdyby to był człowiek to miałby ważne powody i pukałby dalej, po pierwszym cichym zapukania, pukałby głośniej i głośniej, a ostatecznie użył np dzwonka.

Sprawa byłaby poważna, więc cichutkie trzy puknięcia nie wystarczyłyby. Nikt również później nie przyszedł i nie powiedział : " byłem\byłam wcześniej i pukałam ale nikt nie otworzył". Cały dzień siedziałem w domu i nikogo później nie było.
Moje osobiste przeczucie, wiara, jest taka że nie było to od ludzi. Miałem w życiu kiedyś 100 % nadprzyrodzone zdarzenie, więc nie jest mi trudno uwierzyć w Chrystusa, który działa dla swego ludu na nieskończenie różne sposoby. 


Ale znowu jak pisałem ten werset z Objawienia pokazuje na wspólnotę, osobistą społeczność z Panem. Nie wiem czy wersety 15-20 w całości odnoszą się do mnie, czy po prostu Pan mówi, że jest przy mnie i woła mnie abym poszedł za Nim, wszedł w te rzeczy o których rozmyślam.
Mój stan duchowy, stan serca nie jest w pełni taki jaki chciałby widzieć je Pan - ale wiem, że Pan właśnie otwiera mnie na to, chce mnie przenieść na najwyższy poziom, najwyższy wspanialszy etap chodzenia z Panem, życia z Nim.


19 werset mówi, że wszystkich których miłuję .... więc wiem, że Pan jest ze mną, kocha mnie, ale chce aby moje serce nie było zablokowane, ale żeby była w Nim pełnia Bożej miłości, pełnia radości, życie w obfitości : "  Ja przyszedłem, aby miały życie i aby miały je w obfitości. " - Ewangelia Jana 10:10b UBG - szatan mówi, że ten fragment mówi, że należy się nam bogactwo ziemskie, pełnia zdrowia cielesnego, że mamy prawo korzystać z bezbożnych, światowych zajęć i rzeczy, ale ten werset nie mówi o tych rzeczach ... 


                                 " DUCHA  NIE  GAŚCIE " 




  Ostatnio też widzę, że problemem chrześcijaństwa jest to, że większość chrześcijan ( w tym ja ) - zagasza ducha, lub blokuje się na większe napełnienia nim i skutek jest taki, że mamy dobre pragnienia, dobre chęci, są pewne przejawy Bożego działania, ale w tym wszystkim "czegoś" brakuje, to wszystko nie jest w takim stanie w jakim powinno być....


Czytamy np Dzieje Apostolskie, czytamy np Nowotestamentowe listy ale nie ma w nas w pełni tego co było w uczniach, nie ma w pełni takiego życia w nas, o jakim tam czytamy. Mamy pewne podobieństwa, przejawy ale u większości nie ma tego o czym tam mowa - w takim stopniu w jakim było to u tych, o których czytamy a co również jest obietnicą na przyszłości - dla przyszłych uczniów a więc i dla nas.
To nie Chrystus zawodzi, ale my. To my albo gasimy ducha, albo blokujemy się na działanie Chrystusa - tak że jego duch w nas nie jest w takim stopniu w jakim chciałby Pan aby był.


Ducha nie gaście." - 1 list do Tesaloniczan 5:19 UBG 

tą moc z wysokości - Łukasz 24:49 można zdusić, przygasić. Tak jak płomień ogniska wygasa gdy poleje się na niego wodę, lub przestanie dokładać np drewna, tak samo duch Chrystusowy zagaśnie w nas jeśli będzie np grzeszyć, kierować się na światowe głupoty, gdy serce będą wypełniać światowe rzeczy  zajęcia albo gdy zajmiemy się duchowymi i biblijnymi rzeczami, ale z jakimś pominięciem społeczności z Panem, z zlekceważeniem modlitwy, kontemplacji nas Pismem itd


Przykład np Tymoteusza jest przykładem że ten Boży ducha w nas może przygasnąć : " Z tego powodu przypominam ci, abyś rozniecił dar Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk.
7 Nie dał nam bowiem Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i zdrowego umysłu. " - 2 list do Tymoteusza 1:6-7 Uwspółcześniona Biblia Gdańska 

Anazopureo - grecki strong 329 : " rozpalać na nowo, rozpalać do żywości, rozniecić jak ogień, rozdmuchać płomień. Słowo to występuje w czasie teraźniejszy - ogólnie przesłanie płynie takie, że to rozniecanie to jest stała czynność. Nie wystarczy raz rozniecić, ale należy stale to robić, bo inaczej ogień zagaśnie. Gdy do ogniska przestaje się wrzucać paliwo np drewno to ono wygaśnie. Tak samo w temacie ducha Chrystusowego - należy stale trwać w tym, co go roznieca, i stale trzymać się z dala od wszystkiego co go zagasza.

Niech Pan Jezus zachowa nas od wszystkiego co gasi Jego ducha. Niech nas oczyści od wszystkiego co gasi ducha. A niech nam okaże łaskę i umacnia we wszystkim co wpisuje się rozniecanie ducha, aby Pan nas napełniał swoim duchem coraz bardziej, a my abyśmy mieli wszelkie poznanie, mądrość i odrzucali wszystko co blokuje Bożą łaskę, co gasi ducha Bożego.


I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha " - Efezjan 5:18 BW ........... " ale bądźcie napełnieni Duchem " - UBG 

Prawdziwym chrześcijaninem czyli uczniem można być tylko gdy ma się ducha Chrystusowego, a więc szatan zrobi wszystko aby ludziom którzy nie mają ducha, wmówić, że go mają. A tych, którzy go mają, będzie starał się aby ten duch w nich został zagaszony, lub zablokowany - aby nie byli coraz bardziej napełnieni nim.

Mam przeczucie, że komputer przy przyblokowuje - za dużo spędzam czasu przy nim. Wykorzystywałem go do wg mnie "Bożej służby" ale wiem, że duża część tej mojej aktywności tak na prawdę zabierała mi mnóstwo czasu i blokowała mnie i blokuje. Nie zamierzam przestać pisać na blogu, ale np wygasiłem moją działalność na onecie czy interii gdzie w komentarzach bardzo mocno się udzielałem np : http://wiadomosci.onet.pl/forum/media-gwardia-finansowa-skonfiskowala-majatek-b-op,0,2175369,189115926,czytaj.htmlhttp://wiadomosci.onet.pl/forum/media-gwardia-finansowa-skonfiskowala-majatek-b-op,0,2175369,189115926,czytaj.html

Tak, że zaprzestałem całkowicie wchodzić na mass media - nawet tytułów artykułów nie czytam - nie zaśmiecam sobie umysłu a te rzeczy zaśmiecają serce, blokują je. Już ze dwa miesiące nie wchodzę na nie i odciąłem się od tego typu wieści. Wolę słuchać wieści z Królestwa Bożego i gdy zostawiłem te ziemskie na rzecz jedynie Bożych, to tylko lepiej je słyszę.


Na pewno muszę uważać na komputer - czas przy nim momentalnie płynie, a nie jest to czas modlitwy, kontemplacji nas Słowem, nie ma tym budowy społeczności. Oczywiście można dowiedzieć się cennych rzeczy, czy pomóc innym ludziom szukającym Pana - ale czas na społeczność z Nim, na modlitwę, na kontemplację nad Chrystusowymi rzeczami, nas Słowem biblijnym nie może ucierpieć ... wiem, że Pan mi mówi, że mam nadmiar komputera i niszczy mnie to 


To jest kluczowa rzecz - ja mogę o tysiącach rzeczy pisać, a wy możecie to czytać, ale to wszystko będzie na wiatr, na darmo jeśli nie zrozumiemy, że bez ducha Chrystusowego nie można być prawdziwym uczniem i że można go przygasić, albo całkowicie zagasić, lub blokować się na niego, lub blokować się na pełniejsze nim napełnienie. 
Gdy takie rzeczy będą miały u nas miejsce to nas stan będzie albo coraz gorszy, albo będziemy stać w miejscu, lub bardzo bardzo powoli poruszali się do przodu, ale taki marsz będzie nie tym o czym mówił Pan i apostołowie ... to nie będzie życie "w obfitości" - bardzo mało tu będzie radości, bardzo mało będzie innych Bożych rzeczy. Może oto będzie ziarno które padło i wydało plon 30-krotny, ale na pewno nie będzie to te, które wydało plon 100 - krotny np Ewangelia Marka 4:20


Kiedyś bym powiedział : " na pewno jestem tym 100 - krotnym ziarnem, mam tyle różnych działań - do tylu ludzi dotarłem, mam takie i takie poznanie różnych rzeczy, więc na pewno jestem tym 100 - krotnym ziarnem" -- ale dziś wiem, że mój stan serca nie jest taki abym mógł wydać 100 krotny plon. Moje serce gdzieś zblokowane jest tak, że nie odczuwam w pełni Bożej miłości, radości o której pisał Piotr itp ale nie upadam na duchu, bo Zmartwychwstały właśnie otwiera mi oczy na to wszystko i teraz jest czas kluczowych wyborów ....... 





                                  PEŁNI DUCHA 

Blokowanie się na ducha Bożego, przygaszanie go - to problem większości chrześcijan w tym mój, ale wierzę że Pan połamie blokady, które wzniosłem i sprawi, że będę pełen ducha jak Szczepan, Barnaba i zapewne apostoł Paweł i pozostali apostołowie i wielu innych uczniów na przestrzeli historii. Dziś jest to możliwe, i nie mogę powiedzieć, że nie ma takich uczniów.

Na pewno też tacy będą w przyszłości - wierzę że "2 świadkowie " z Objawienia Jana to symbol właśnie dużej grupy uczniów, którzy będą pełni ducha. Tak samo "Eliasz" który ma przyjść to symbol większej grupy uczniów, którzy będą pełni ducha.
Tak Jan Chrzciciel mimo, że był wypełnieniem proroctwa o "Eliasza" ale nie był Eliaszem, tak samo "Eliasz, który przyjdzie i wszystko odnowi" to nie dosłowny Eliasz ale jak wierzę duża grupa chrześcijan, którzy będą pełni ducha.



" Wtedy dwunastu, zwoławszy całe mnóstwo uczniów, powiedziało: Nie jest rzeczą słuszną, żebyśmy porzucili słowo Boże, a obsługiwali stoły.
3 Upatrzcie więc, bracia, spośród siebie siedmiu mężczyzn, mających dobre świadectwo, pełnych Ducha Świętego i mądrości, którym zlecimy tę sprawę. " - Dzieje Apostolskie 6:2-3 UBG - apostołowie poprosili aby wybrano ludzi pełnych ducha. Dwunastu powiedziało, że oni mogliby to robić, ale nie chcą zaniedbywać Ewangelii - więc sami również byli pełni ducha jak ci wybrani mężowie w tym Szczepan.  

"  I spodobało się to całej gromadzie zebranych. Wybrali więc Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, Filipa, Prochora, Nikanora, Tymona, Parmenasa i Mikołaja, prozelitę z Antiochii. " - Dzieje 6:5 UBG



" Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i zgrzytali na niego zębami.
55 A on, pełen Ducha Świętego, patrzył uważnie w niebo i ujrzał chwałę Boga i Jezusa stojącego po prawicy Boga.
56 I powiedział: Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Boga.
57 A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i jednomyślnie się na niego rzucili.
58 Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swoje szaty u stóp młodzieńca zwanego Saulem.
59 Tak kamienowali Szczepana, modlącego się tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij mojego ducha.
60 A upadłszy na kolana, zawołał donośnym głosem: Panie, nie poczytaj im tego za grzech. A gdy to powiedział, zasnął. " - Dzieje Apostolskie 7:54-60 UBG 

" I posłano Barnabę aż do Antiochii.
23 Gdy tam przybył i ujrzał łaskę Boga, uradował się i zachęcał wszystkich, aby zgodnie z postanowieniem serca trwali przy Panu.
24 Był to bowiem mąż dobry, pełen Ducha Świętego i wiary. I przybyło Panu mnóstwo ludzi. " - Dzieje Apostolskie 11:22b-24 UBG


Także widzimy, że nie tylko apostołowie byli pełni ducha świętego. Również np Szczepan i Barnaba byli pełni ducha świętego. Pan Jezus nie chce słabego Kościoła, nie chce słabych uczniów - On z radością chce nam udzielić swoich duchowych skarbów i czeka na to aż przez wiarę je weźmiemy, ale właśnie sami siebie blokujemy, sami sobie szkodzimy lub sami na dystans trzymamy się od pełni ducha świętego.


Oby Pan przełamał we wszystkich swoich uczniach na ziemi, w tym w nas wszelkie blokady, wszelki dystans pomiędzy nami a Nim, aby nasze serce w pełni należało do Pana i aby w naszych sercach była pełnia Bożej miłości, radości Chrystusowej. 

Jako uczniowie powinniśmy być najbardziej radosnymi ludźmi na tej planecie, a często nie widać tego po nas - po mnie również, tak jakby serce było gdzieś zblokowane na to, tak jakby głowa to przyjmowała, a serce nie odzwierciedlało tego w pełni.
Wszechmogący jest miłości, okazał nam nią, przeniósł nas z ciemności do światła, dał nam cudowne obietnice - zmartwychwstania, życia wiecznego w raju z Nim - to i wiele innych powinno sprawiać, że jesteśmy najbardziej radosnymi ludźmi na ziemi, bo świat nie ma tego, ale ma beznadzieję i bezsens. 

Niech Pan sprawi, aby radość o której mówił żeby było w nas w pełni jak obiecał, ale znowu to my zawodzimy a nie Pan. "Weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną " - 1 list apostoła Piotra 1:8.
" aby moja radość była w was w pełni "


" Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy. " - Rzymian 8:9 UBG - to sprawa życia i śmierci. Jeśli Tymoteusz mógł przygasić ducha, jeśli duch Boży w nim przestał płonąć tak jak wcześniej i Paweł go wzywa aby rozniecił go, to czy my jesteśmy mocniejsi niż Tymoteusz ??


My nie możemy go przygasić, lub całkiem zagasić ?? A może ktoś w ogóle jeszcze nie miał ducha Chrystusowego i nie ma go nadal, ale sam siebie tylko oszukuje że go ma. Najlepiej sprawdzić na podstawie owocu ducha - Galacjan 5:19-23. Wiem, po sobie że sam w tych obszarach mam wiele braków, ale nie załamuję się, wiem że w mocy ducha to jest, więc chcę zbliżać się bliżej mego Pana a On wtedy zbliży się do mnie jak mówi obietnica : Jakub 4:8 i wiem, że gdy nie będę się blokował na ducha Chrystusowego, to będzie go coraz więcej we mnie, więc i owoc ducha będzie się przejawiał coraz bardziej i bardziej. To wszystko musi przyjść z zewnątrz, bo w nas, w ludziach nie ma tych rzeczy. One są w Chrystusie, który gdy napełnia nas swym duchem, gdy zamieszkuje w nas przez swego ducha - wtedy owoc ducha pojawia się w naszym chodzeniu codziennym, jest częścią nas. 


Niech Pan napełnia nas swym duchem, bo bez tego będziemy co najwyżej ludźmi religijnymi, ale bez prawdziwej relacji z Chrystusem, bez wspólnoty miłości, bez społeczności, intymnej więzi. Pan chce najpierw naszej miłości, naszych serc - bo wtedy może nas przemieniać w pełni i wtedy rodzi się prawdziwe Boże życie, a nie religijne życie.


Warto przeczytać np 17 rozdział Ewangelii Jana i zobaczyć o co się modlił Pan. 

" Badajcie samych siebie, czy jesteście w wierze, samych siebie doświadczajcie. Czy nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba że zostaliście odrzuceni. " - 2 Koryntian 13:5 UBG - również np Rzymian 8:10, Galacjan 2:20



" Kto ma moje przykazania i zachowuje je, ten mnie miłuje. A kto mnie miłuje, będzie go też miłował mój Ojciec i ja go będę miłował, i objawię mu samego siebie.
22 Powiedział mu Judasz, ale nie Iskariota: Panie, cóż to jest, że masz się objawić nam, a nie światu?
23 Jezus mu odpowiedział: Jeśli ktoś mnie miłuje, będzie zachowywał moje słowo. I mój Ojciec go umiłuje, i przyjdziemy do niego, i u niego zamieszkamy. " 

Trwajcie we mnie, a ja w was " - Jan 15:4a - Chrystus w nas - to temat na osobny wpis, ale na pewno potrzebuję na to czasu, zrozumienia i większego doświadczenia tego w swoim własnym życiu - wtedy to co napiszę będzie o wiele cenniejsze


http://mieczducha888.blogspot.com/2015/04/obietnica-ducha-przez-wiare.html

, http://mieczducha888.blogspot.com/2015/02/pneuma-jak-zrozumiec-biblijne-prawdy.html

podejmowanie głupich, złych wyborów owocuje też blokadami, gaszeniem ducha : http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/gupie-i-madre-panny-styczen-2017-rok.html


 chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13  .... Charis2007@wp.pl ... 23.01.2016 Puławy , Dominik........... "Biblijny binitarianizm prawdą - dlaczego trynitarianizm i unitarianizm są błędnymi skrajnościami część 5 sam OJCIEC w Jezusie człowieku podczas kenozy" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/07/biblijny-binitarianizm-prawda-dlaczego.html





2 komentarze:

  1. Witam !
    Dzięki za prowadzenie tego bloga, często tu zaglądam.
    Szukając w m.in. w internecie, można natknąć się na różne zdania i punkty widzenia względem Biblii.
    Odnośnie przyjścia "Eliasza" i "dwóch świadków" podsyłam ci link http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/gaszenie-ducha-powod-sabosci-duchowej.html
    Wiem, że filmik jest dość długi, ale czy mógłbyś odnieść się do niego, pozostawić jakiś komentarz ?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj chyba pomyliłeś/łaś się bo link nie jest do filmy, ale mojego wpisu
      , pozdrawiam

      Usuń