Opiszę wam pewną sytuację i chciałbym żebyście się wypowiedzieli czy rozumiecie tą sytuację, jej przyczynę bo ja ludziom coś źle wyjaśniam, albo oni nie chcą przyznać mi słuszności bo przyznaliby się do niesprawiedliwości.
Sytuacja związana jest z moimi niedawnymi podróżami. Podróżami koleją.
Otóż po amputacji ręki, mam zatwierdzony : "znaczny stopień niepełnosprawności". W związku z tym przysługuje mi szereg różnych ulg np mam zniżkę na bilety Polskich Kolei Państwowych.
Z bratem w Chrystusie wybraliśmy się odwiedzić braci i siostry z Trójmiasta i wspólnie oddać chwałę BOGU, mieć wzajemne zbudowanie.
Gdy ma się "znaczny stopień niepełnosprawności" to takiej osobie przysługuje nie tylko ulga na jej bilet, ale również gdy podróżuje z opiekunem to opiekun ma 95 % zniżki. Opiekun płaci tylko 5%. Ja mam zniżkę : 37 % i teoretycznie mógłbym tego brata wziąć jako swojego opiekuna i jechałby praktycznie za darmo. I w tym momencie właśnie wielu kasjerów czy konduktorów ma problem ze zrozumieniem, lub nie chcą przyznać się że nie mają racji.
Otóż ja nie potrzebuję opiekuna, bo ze wszystkim radzę sobie sam. Gdybym nie miał drugiej ręki to potrzebowałbym opiekuna, ale z jedną ręką śmiało sam mogę podróżować, bo mam rękę. Mogę wziąć torbę czy plecak. Mogę otworzyć sobie drzwi. Mogę jeść, napić się. Mogę skorzystać z ubikacji. Mogę robić wszelkie inne czynności związane czy to podróżowaniem, potrzebami fizjologicznymi, więc nie potrzebuje opiekuna. Gdy kupujemy bilety, to kasjerzy często mówią, że na tego brata mam prawo ulgi, ale ja mówię im że nie mogę brać na niego ulgi bo nie potrzebuje opiekuna. Mówię im że jedziemy razem, ale nie dlatego że potrzebuje opiekuna, więc nie będę naciągał państwa i proszę o normalny bilet dla tego brata a nie ulgowy. I tego ludzie nie rozumieją.
To, że ustawowo "znaczny stopień niepełnosprawności" uprawnia do prawie darmowego przejazdu opiekuna, nie znaczy że każda osoba ze "znacznym stopniem niepełnosprawności" powinna korzystać z tego gdy podróżuje z kimś, bo nie każda taka osoba potrzebuje opiekuna. Ja go nie potrzebuje, więc nie mogę na tego brata brać ulgi. Oczywiście mógłbym to zrobić, ale wiem, że PANU JEZUSOWI to by się nie spodobało. Wiem, że w JEGO oczach było to by oszustwo, kradzież. Ja wolę czyste sumienie, pokój ducha niż udawanie, że potrzebuje opiekuna i branie na jakąś osobę prawie darmowego biletu.
Tłumaczę to kasjerom, konduktorom i jeszcze nikt z nich nie przyznał mi racji. Ale mówią np, że inni z mniejszą niepełnosprawnością biorą ulgi na opiekuna i ja też powinienem. Ale ja mam patrzeć na JEZUSA CHRYSTUSA a nie na ludzi. ON jest nieskazitelnym wzorem.
Na jednym z dworców pani kasjerka wydrukowała mi bilety z tą ulgą na opiekuna. Grzecznie poprosiłem o zmianę tego, bo nie potrzebuje opiekuna. Zrobiła to, nie rozumiała chyba dlaczego to robię. Tłumaczyłem jej i ostatecznie spytałem : " nie spotkała się chyba pani jeszcze z taką sytuacją. ?? ". Ona potwierdziła, że pierwszy raz coś takiego ją spotyka. Powiedziałem kilka słów o PANU JEZUSIE, o uczciwości. Powiedziałem też, że gdyby wszyscy robili tak jak ja, to świat byłby inny i ona potwierdziła.
Ludzie w kolejce nic nie mówili, była cisza. Dobre świadectwo dla tej pani i dla tych ludzi. Gdybym nie zwrócił tego pierwszego biletu gdzie była ulga na opiekuna, to sumienie by mnie zżarło, miałbym rozbicie, smutek i nie dałbym dobrego świadectwa. Gdy zmieniłem ten bilet, gdy wybrałem uczciwość, sprawiedliwość to odchodziłem od kasy z radością, z pokojem ducha. Warto być wiernym PANU JEZUSOWI. Warto przyznawać się do NIEGO przed ludźmi.
" Kto jest wierny w małym, i w wielkim jest wierny, a kto w małym jest niesprawiedliwy, i w wielkim jest niesprawiedliwy. 11 Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy to, co prawdziwe? " - Ewangelia Łukasza 16:10-11
Gdyby ci ludzie doradzający branie ulgi na tego brata - byliby właścicielami tego pociągu, to na pewno nie doradzaliby wtedy takich rzeczy. Gdyby ich chciał ktoś oszukać to nie podobałoby im się to. Wszyscy mamy poczucie sprawiedliwości, niesprawiedliwości - co jest dowodem istnienia BOGA - doskonale SPRAWIEDLIWEGO BOGA - źródła sprawiedliwości. M.in : sumienie, istnienie - poczucie dobra i zła też dowodzi istnienia BOGA którego znamy tylko gdy znamy JEZUSA CHRYSTUSA.
Niewierność lub wierność w małych rzeczach i sprawach jest bardzo ważna, bo one przenoszą się ma większe i na wielkie. Kradzież czego wartego 1 grosz jest grzechem. Nie ważne że to w oczach ludzi żadna strata, ważne że to pokazuje że ktoś ma złodziejskie serce. Zatwardzanie takiego serca zamiast pokuty, będzie sprawiać że wartość kradzionych rzeczy będzie rosła. Judasz nie od razu zatwardził serce, tak aby sprzedać Zbawiciela za 30 srebrników. Na początku zapewne kradł drobne sumy, drobne rzeczy. Może zaczął od jednego srebrnika, ale kropla drąży skałę i tak zatwardził serce, że stał się nieczuły. Przez zatwardziałe trwanie w grzechu, otworzył się na diabła.
Nie lekceważmy nawet drobnych rzeczy. Bądźmy uczciwi, sprawiedliwi, czyści nawet gdy inni za to nas wyśmieją, uznają głupcami, fanatykami. Jeśli będziemy olewać uczciwość, sprawiedliwość w małych rzeczach to skończymy jak Judasz, wśród odstępców i potępionych. Nie słuchajcie słów : " bo wszyscy tak robią to i ty możesz".
" Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów?
23 A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość." - Ew. Mateusza 7:22-23
" Wszelka niesprawiedliwość jest grzechem " - 1 list Jana 5:17a
Nie patrzcie ile stracicie pieniędzy czy innych rzeczy gdy będziecie uczciwi, sprawiedliwi. PAN JEZUS może wam dać 1000-krotnie więcej jeśli uzna że to będzie wam potrzebne i dobre dla was, że was nie pochłonie. Patrzcie ile tracicie będąc nieuczciwymi, niesprawiedliwymi nawet w najdrobniejszej sprawie.
"zmieniona perspektywa nie narzekaj część 3 nie być Judaszem " - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/02/zmieniona-perspektywa-nie-narzekaj.html
Kto ma serce zakorzenione do tego świata, jego rzeczy i pieniędzy itd - ten jeśli nie pozwoli ZBAWCY oczyścić serca - ten po prostu pójdzie na dno wraz ze światem, nie będzie wierny JEZUSOWI - JEDYNEJ DRODZE. Może będzie wyznawał fałszywego Jezusa - Jezusa jako jedną z wielu dróg, a nie jedyną jako tego, który jako jedynie przeżył bezgrzesznie, w doskonałości i złożył swoje życie na ofiarę za nas, abyśmy mogli mieć przebaczenie. .... " Niech was nikt w żaden sposób nie zwodzi. Ten dzień bowiem nie nadejdzie, dopóki najpierw nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia; " - 2 Tesaloniczan 2:3
" Jeżeli wiecie, że on jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto czyni sprawiedliwość, z niego się narodził." - 1 list Jana 2:29 - jedną z oznak narodzenia się na nowo, nowego człowieka jest czynienie sprawiedliwości.
Uczciwość, sprawiedliwość w tym świecie są coraz rzadsze i w coraz większe pogardzie i ci, którzy będą trwać w nich to będą prześladowani, bo Chrystus - źródło sprawiedliwości też był z tego powodu prześladowany. Ciemność nienawidzi sprawiedliwości.
Wydaje mi się , że chyba wiem co chcesz przekazać , chyba to rozumiem , i ogólnie się z Tobą zgadzam. Ale czy w takim razie nie powinieneś się zgłosić do ZUSu , czy gdzie tam tę grupę przyznają , i z tego co piszesz - poprosić o zmianę stopnia niepełnosprawności - z znacznego stopnia - na umiarkowany ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moje obrażenia kwalifikują się na "znaczny stopień niepełnosprawności" , co nie oznacza że potrzebuję opiekuna w podróży. "znaczny stopień niepełnosprawności" - to nadanie nie jest pod podróżowanie, ale ma szerszy aspekt
Usuń, pozdrawiam
nie podzielam twojego poglądu bo władze są ustanowione przez Boga dla nas jeżeli zgodnie z prawem nalezy się ulga dla opiekuna to Bóg na to pozwala i nie ma za zle jeżeli zaoszczędzisz bratu pieniędzy ,jężeli dozwolił żebyś nie miał ręki to dozwolił żebyś ty i opiekun miał zniżke i z niej korzystał, one właśnie są ustanowione dla takich jak ty i nieważne że sam sobie poradzisz z opiekunem zawsze bedzie ci lzej, A Jezus nie będzie miał ci tego za złe ap Paweł również korzystał ze swojego obywatelstwa rzymskiego które zapewniało pewne ulgi i korzysci a nie musiał
OdpowiedzUsuńZgodnie z prawem nie należy mi się, bo prawo Boże jest ponad ludzkim.
UsuńTo że ustawa wrzuca wszystkich do jednego worka to nie oznacza że wszyscy mogą z tego korzystać. To nie opiekun tylko współpasażer. Albo potrzebuje opiekuna w podróży albo nie potrzebuje. Paweł korzystał z obywatelstwa, ale nie naginał tego do kombinacji, oszukiwania a tak by było gdybym brał ulgę na opiekuna którego nie potrzebuję. Ten brat rozumie o co chodzi. Nie zbiednieje gdy wybierze uczciwość, a gdybyśmy wybrali krętactwo to nic nie zyskalibyśmy tylko stracili o wiele więcej.
Musisz zrozumieć prostą rzecz : nie jechałem z opiekunem ale z bratem w wierze. Nie jechałem z opiekunem bo takiego nie potrzebuje. Opiekun jest potrzebny lub nie ma mowy o opiekunie. Nie ma nic po środku. Gdy zrozumiesz tą rzecz to zrozumiesz resztę, pozdrawiam
Sterylność piękna rzęcz o ile Bogu się spodoba. Jeśli wstrzelisz się w jego oczekiwania to czekają Cię piękne błogosławieństwa. Oby Ci sie udało.
UsuńPamiętaj, że im większa sterylność sumienia tym mocniejsze egzaminy przed Tobą od największych zwierzchności demonów, a tam już jest zwodzenie sztucznym światłem, relatywizmem i możesz wpaść w drobiazgowość, która mimo, że w dobrej wierze, może cię wyniszczyć. Sterylność może nie spodobać się nawet samemu Bogu, bo to wyzwanie dla niego jako Świętości według jego wlasnej definicji.
W tym świecie np. nie da się żyć bez kłamania, półprawd, chyba, ze w jaskiniach czy lasach, a i tam żeby upolować zwierzyne to trzeba często użyć fortelu. Podobnie z kradzieżą, czy użycie czyjegoś długopisu (który sobie leży) w duzej potrzebie jako groszowa kradzież, w jakiś sposób podważa naszą wiarygodność ?
Praktycznie rzecz biorąc, możesz sam kupić bilet w jednej kasie, a brat w wierze w drugiej kasie, a jeśli tam jest jedna kasa, to brat może poczekać na dworcu.
Pozdrawiam.
" W tym świecie np. nie da się żyć bez kłamania, półprawd, chyba, ze w jaskiniach czy lasach " --- da się i JEZUS CHRYSTUS dał tego dowód swoim życiem i mamy GO naśladować. Jeśli na starcie masz takie podejście to gdzie u ciebie walka z grzechem i wiara ?? ... kłamstwo to narzedzie i wynalazek diabła wiec trzymajmy sie od niego z daleko, trzymajmy sie prawdy
Usuńale w tym wypadku prawo Boże które jest nadrzędne nie koliduje z prawem świeckim. ale ok, twoje sumienie ci nakazuje postąpić jak postąpiłeś twoja sprawa pisz,ać alej artykuły bo zwracają uwagę na naszego Pana i odupiciela i czytając je ciesze się że jeszce ludzie którzy mają wiarą . Jezus powiedział czy SYN CZŁOWIECZY znajdzie wiare jak przyjdzie?
OdpowiedzUsuńWidać że najdzie.
koliduje i bardzo jasno to widac. Nie potrzebuje opiekuna wiec tutaj jest tylko opcja biletu normalnego. Oby znalazł PAN wiare u mnie, u ciebie i u wszystkich innych. Prosmy o nia i róbmy kroki wiary, pozdrawiam
UsuńCzegoś tu nie rozumiem. Kolega z podrózy zapłacił za bilet 100% zamiast 5%, a ty 37 % . Gdybyś chciał być jeszcze bardziej " uczciwszy" to skoro jesteś taki samodzielny, zapłaciłbys 100% nie naciągając podatników na zwrot twoich kosztów. Czy w takim razie potrzebujesz swiadczeń z zusu, czy nie lepiej isc do pracy? Inna sprawa- " niech nie wie prawica co robi lewica"-czy uwazasz,ze Jezus chwalil by sie tak publicznie, jak ty ne blogu, jaki to jest uczciwy?
OdpowiedzUsuńNo właśnie widzę że nie rozumiesz więc wpisz sobie w wyszukiwarkę np : " znaczny stopień niepełnosprawności" - http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/335627
Usuń, J za zapłaciłem za bilet 63 %, ulga wynosi 37%. Niewymaganie opiekuna nie zwalnia z ulgi. Pracowałem, płaciłem i płacę podatki. Płaciłem składki na ubezpieczenie społeczne, Zus itd - to była, jest umowa między mną a państwem i ja jej nie łamie. Zdarzył się wypadek i korzystam z tego co odgórnie było, jest narzucone ale nie oszukuje, nie kłamie. Do pracy chce pójsc ale narazie nie moge bo jestem do grudnia na świadczeniu rehabilitacyjnym.
To nie chwalenie ale dawanie swiadectwa i dobrego przykładu, którego jak widze nie wszyscu rozumieja, wiec wpis mial sens, pozdrawiam
Przecedzasz komara a połykasz wielbłąda!!!
OdpowiedzUsuńty to powiedziałeś :) , PAN JEZUS zna doskonale serca
UsuńZgadzam się z Tobą. Też często mam takiego typu "rozkminy" i czasem mam wrażenie, że wpadam w przesadę, drobiazgowość itp. bo widzę, że inni chrześcijanie nie mają takich rozterek ... Ale chyba rzeczywiście powinniśmy postępować zgodnie ze SWOIM sumieniem, nie czyimś. Nawet jeśli okaże się, że nie było to potrzebne - nic nie stracimy. A jeśli okaże się, że było, a my tego nie robiliśmy ... cóż.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
musimy pytać PANA JEZUSA jak postąpić. ON i nauczanie biblijne musi być wzorcem a nie inni wierzący, czy nasze odczucia. Trzeba w modlitwie zastanowić się jakby na moim miejscu zachował się Zbawiciel. Czy swoim postępowaniem dam dobre świadectwo, czy może zgorszenie, hańbę. Lepiej być sprawiedliwym choćby w pojedynkę, niż w grzechu mając szerokie poparcie
Usuń, pozdrawiam Dominik
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjeśli się w czymś ci przydało, to chwała PANU JEZUSOWI. Pozdrawiam i wszelkich JEGO łask, błogosławieństw aby iść wąską drogą pełnienia woli JEZUSOWEJ i wytrwać na niej do końca ...
Usuń