poniedziałek, 2 kwietnia 2018

gaszenie Ducha powód słabości duchowej chrześcijan część 2 - niewolnik doulos




Jeśli chcemy być coraz mocniejsi duchowo w CHRYSTUSIE, jeśli chcemy w JEZUSIE wydawać coraz obfitszy dobry owoc i ie być wśród zwiedzionych i odstępców to przez wiarę musimy uśmiercać swoją wolę na rzecz czynienia woli Bożej ... " nie moja wola, ale twoja niech się stanie ". To właśnie jest branie swojego krzyża codziennie. Zostaliśmy kupieni, nabyci i nie należymy już do siebie ale tylko do JEZUSA. Cały nasz czas i wszystko inne co mamy jest JEGO, więc nie możemy czynić tego co nam się podoba, koniec z samowolką, bezpańskim życiem. Jeśli zaczynamy robić to co się nam podoba, jeśli zaczynamy w jakichś obszarach być panami sami dla siebie, jeśli jakaś część dnia, tygodnia to samowolka, pożądliwości ciała i oczu to nie pójdziemy dalej duchowo, zagaszać będziemy Chrystusowego ducha.
      PAN będzie odbierał nam swego ducha gdy zobaczy że zaczynamy zajmować się tym co niepotrzebne, tym co chce stary człowiek. Nie muszą to być wcale złe rzeczy - wystarczy że nie są tym co nakazał PAN, co nie przybliża do NIEGO a już to będzie dla nas złe i PAN odbierać będzie nam swego ducha. Grzechy, czy niewiara też gaszą ducha, ale zajmowanie się tym co nie jest doskonałą wolą Bożą na dany czas - to również gasi ducha, a wtedy zaczyna zanikać pokój ducha, radość, miłość, cierpliwość, wstrzemięźliwość a zaczyna pojawiać się niepokój, smutek, nerwowość, rozdrażnienie, brak opanowania itd i inny owoc ciała. Jak ważne jest więc nie gaszenie ducha - 1 Tesaloniczan 5:19,a wybieranie w zamian tego co rozpala, roznieca Chrystusowego ducha : " Dla której przyczyny przypominam ci, abyś wzniecał dar Boży " - 2 Tymoteusz 1:6a Biblia Gdańska - abyś wzniecał - czyli nie jest to coś jednorazowego ale stałego, ciągłego, nieprzerwanego.

Jeśli widzimy, że w naszym sercu nie ma pokoju, radości, miłości, łagodności i innego Bożego owocu, a jest niepokój, frustracja, zdenerwowanie, zniechęcenie, rozdrażnienie, złość, kłótliwość, nieopanowanie to znaczy że przygasiliśmy Chrystusowego ducha. Wtedy trzeba przyjść do Zbawiciela JEZUSA CHRYSTUSA który zna nasze serca, wie o nas wszystko i prosić GO aby pokazał nam co robimy źle, co jest przyczyną przygaszenia JEGO ducha. Jeśli szczerze będziemy prosić i szczerze będziemy chcieli porzucić to co gasi Bożego ducha, to PAN JEZUS pokaże, wyjawi nam przyczynę, rzecz która gasi i wyzwoli nas z niej, usunie ją z naszego życia. Gdy to nastąpi wtedy znowu PAN udzieli swego ducha i pojawi się znowu Chrystusowy owoc w naszym sercu i postępowaniu.

Podam taki przykład dlaczego PAN JEZUS zabiera swego ducha, gdy na przykład zaczynamy zajmować się tym co niepotrzebne, niemądre lub grzeszne :
      Załóżmy że jesteśmy w pracy, ale zamiast zajmować się tym co jest naszym zadaniem, to zajmujemy się tysiącem różnych rzeczy które same w sobie nie są grzeszne, nie są złe. Przychodzi do nas kierownik lub ktoś z dyrekcji i mówi mi : " dlaczego nie pracujesz ?? , dlaczego nie wykonujesz tego co jest twoim zadaniem w pracy ?? "
- a my odpowiadamy kierownikowi czy dyrektorowi : " ale ja nie robię przecież nic grzesznego, nie robię nic złego !!! "
- kierownik czy dyrektor odpowiada nam : " ale ja nie pytam się ciebie czy robisz coś grzesznego, złego - ale pytam dlaczego będąc w pracy nie wykonujesz jej, ale zajmujesz się czymś innym ?? "
- a my dalej uparcie odpowiadamy : " panie kierowniku/panie dyrektorze to co robię nie jest przecież grzechem !!! więc dlaczego pan ma pretensje ?? "
- kierownik/dyrektor odpowiada : " przychodzisz do pracy aby pracować, jeśli nie będziesz zajmował się pracą ale będziesz marnował czas na robienie tego co ci się podoba to poniesiesz konsekwencje tego ".

Można więc nie robić wcale nic złego, można nie grzeszyć a jednak być złym pracownikiem i ponieść konsekwencje. Skoro tak jest między ludźmi i w ziemskiej pracy, to tym bardziej tak jest w życiu chrześcijańskim !!! Tym bardziej ponieważ nasz ziemski pracodawca nie jest naszym właścicielem, nie jesteśmy jego własnością, nie kupił nas, nie stworzył. Idziemy na kilka godzin do pracy a potem mamy swój czas. Jednak inaczej jest gdy Jezus staje się naszym PANEM i Zbawicielem - wtedy stajemy się JEGO własnością, ON jest naszym absolutnym i jedynym Właścicielem. ON całkowicie panuje nad nami, a my wykonujemy tylko to co ON rozkaże, powie. Nie mamy żadnej autonomii. Doulos = niewolnik. Jesteśmy w Chrystusie dziećmi Bożymi, dziedzicami, ale wpierw i do końca jesteśmy i będziemy niewolnikami - bez TEGO nie można być uczniem Chrystusa. Wolność prawdziwa jest właśnie w zostaniu niewolnikiem Chrystusa ... " nie moja wola ale twoja niech się stanie ".   " Ten bowiem, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie ten, kto został powołany jako wolny, jest niewolnikiem Chrystusa." - 1 Koryntian 7:22

" Czyż nie wiecie, że wasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was, a którego macie od Boga, i nie należycie do samych siebie20 Drogo bowiem zostaliście kupieni. Wysławiajcie więc Boga w waszym ciele i w waszym duchu, które należą do Boga. " - 1 Koryntian 6:19-20 niewolnik nie należy do samego siebie i niewolnik jest kupiony. Zaszczytem było być niewolnikiem cesarza w jego domu, nieskończenie większym zaszczytem i chwałą jest bycie niewolnikiem WSZECHMOGĄCEGO JEZUSA który tak nas umiłował, jest doskonale dobry i czyni nas dziećmi Bożymi. Jeśli nie jesteśmy niewolnikami Jezusa Chrystusa to nie jest też ON naszym PANEM a wtedy nie jesteśmy zbawieni, nie mamy nowego serca i nowego postępowania coraz bardziej świętego na chwałę Świętego BOGA.

     Gdy Jezus jest prawdziwie naszym PANEM to wtedy jesteśmy niewolnikami Chrystusa - zmienione myślenie, rozumowanie i postępowanie dają temu świadectwo. Bez tego mówimy tylko ustami : "PANIE JEZU, PANIE JEZU" - ale są to puste slogany bo w naszym życiu nie ma mocy pobożności, ale są tylko pozory pobożności a w środku jest umiłowanie większe przyjemności niż BOGA, pożądliwości ciała i oczu i brak prawdziwego pokoju ducha, radości Chrystusowej i innego Jego owocu. Wielu będzie swoimi naukami i postępowaniem zaprzeczać że JEZUS jest absolutnym Właścicielem nad nami, będą swoimi językami i swoim stylem życia negować prawdę o byciu niewolnikiem JEZUSA : " byli też fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą herezje zatracenia, wypierając się Pana, który ich odkupił, i sprowadzą na siebie rychłą zgubę. " - 2 list Piotra 2:1 UBG - niewolnicy wyprą się PANA który jest ich Właścicielem. Będą mieć Jego imię na ustach i różne pozorne chrześcijańskie zachowania, ale będzie w nich wiele samowolki, bezpańskiego stylu życia.

Widzimy że np w ziemskiej pracy gdy zajmujemy się tym co niepotrzebne to robimy źle, ponosimy konsekwencje. Widzimy że nie muszą to być wcale złe rzeczy, ale jeśli nie są to rzeczy które są naszym obowiązkiem w pracy to jest to złe. W ziemskiej pracy za zajmowanie się tym co niepotrzebne, za marnowanie czasu na swoje rzeczy - można np mieć zabraną premię, a PAN JEZUS zabiera swego ducha gdy widzi że zajmujemy się tym co niepotrzebne lub tym co grzeszne, lub widzi np niewiarę. W ziemskiej pracy gdy pracownik ma zabraną premię, ale potem zaczyna dobrze pracować - zajmować się tym co jest jego obowiązkiem - wtedy pewnie większość szefów po pewnym czasie przywraca mu premię. Gdy przez swoje głupstwa lub złe rzeczy zagasimy ducha Chrystusowego i gdy w tym stanie przyjdziemy do PANA o pokazanie źródła, przyczyny i gdy później pozwolimy PANU aby wyzwolił nas z naszej jakiejś głupoty, grzechu to PAN chętnie wtedy da nam z powrotem pełnię swej obecności w naszym sercu. ZBAWICIEL nie żałuje swego ducha - PAN JEZUS chce przebywać w nas, ale gdy zaczynami robić jakieś głupoty lub grzechy to nie może dalej mieszkać w nas, bo wtedy utrzymywałby nas w tym złym położeniu.



 " Kto nie niesie swego krzyża, a idzie za mną, nie może być moim uczniem " - Łukasz 14:27 - branie krzyża codziennie to koniec z samowolką, to całkowite i kompletne poddanie wszystkiego Chrystusowi ... " nie moja ale twoja wola niech się stanie" - bez tego nie można być uczniem więc i chrześcijaninem bo chrześcijanin to synonim ucznia - Dzieje Apostolskie 11:26b : " W Antiochii też po raz pierwszy uczniów nazwano chrześcijanami." - więc jest to być albo nie być !! to nie jest coś drobnego !!! ... kto nie niesienie swego krzyża - nie uśmierca swojej woli na rzecz woli Bożej ten nie jest uczniem a więc nie jest i chrześcijaninem.

Gdy zaczynami robić  jakieś głupstwa lub grzechy, czy niewiarę to bardzo dobrze i mądrze że PAN zabiera nam swego ducha. Wtedy zaczynamy odczuwać że coś jest nie tak. Zagaszenie ducha to sygnał alarmowy dla nas. Brak pokoju w sercu, brak radości, rozbicie duchowe, nerwowość, kłótliwość, brak miłości agape, brak powściągliwości, cierpliwości itd - to są sygnały alarmowe że duch jest przygaszony i że problem leży po naszej stronie. Zabranie premii - daje do myślenia pracownikowi. Gdy dziecko w domu jest nieposłuszne i rodzic za karę zabiera coś dziecku - to jest to dobre dla dziecka. Dziecko może zrozumieć że robi źle i rodzicowi się to nie podoba. Dziecko powinno porzucić złe zachowanie, przyjść do rodzica z przeprosinami, z prośbą o przebaczenie a rodzic na pewno da to co zabrał za karę. 

Gdyby pracodawca nie zabrał premii pracownikowi to ten dalej może by leniuchował w pracy lub zajmował się niepotrzebnymi, czy złymi rzeczami. Gdyby tak postępował a nie dostał żadnego ostrzeżenia, lub zostałaby mu zabrana premia to nie zmieniłby się i może inni pracownicy zaraziliby się od niego jego złą postawą, złym zachowaniem. 
   Gdyby rodzic nie ukarał nieposłusznego dziecka przez zabranie mu w ramach kary jakiejś jego ulubionej rzeczy, to dziecko dalej było niesforne. Może czułoby się bezkarne i przez to coraz gorzej postępowało. Pozostałe dzieci widząc to może zaczęłyby też tak postępować !!! - skoroby widziały że tamten robi co mu się podoba i nie ponosi konsekwencji to i one też tak zaczęłyby postępować.

PAN JEZUS jest Doskonałym Wychowawcą, a OJCIEC w niebie jest Doskonałym OJCEM - oni nie będą przymykać oczu na głupie zachowania w Kościele lub grzeszne postępowania w Kościele. Zabiorą w mniejszym lub większym stopniu swego ducha, lub całkowicie gdy człowiek notorycznie się buntuje. Robią to dla dobra aby człowiek zauważył, odczuł że głupia, źle postępuje - że coś jest nie tak z jego sercem. Chwała PANU JEZUSOWI i OJCU NIEBIAŃSKIEMU że tak postępują, bo wtedy możemy zauważyć na duchowym termometrze spadek temperatury i przyjść z tym do naszego JEZUSA LEKARZA i prosić GO aby dał nam diagnozę i uleczył nas, przywrócił duchowe zdrowie. Śmiało w duchowym dołku przychodźmy do Zbawcy i prośmy o ukazanie, objawienie nam przyczyn naszego słabego czy złego stanu duchowego i zastosujmy to co PAN nam pokaże. Damy Zbawcy uwolnić się od jakichś rzeczy, zajęć które nie są zgodne z JEGO wolą. Pamiętajmy że należymy całkowicie i cały czas do NIEGO. Jesteśmy niewolnikami Chrystusa.

Pracuję obok lasu i załóżmy że jest maj-czerwiec i w czasie pracy jest piękna pogoda. Przerywam pracę i idę pod płot zakładowy który jest przy lesie i obserwuje błękitne niebo, drzewa które kwitną oraz przysłuchuję się śpiewającym ptakom. Takie zachowanie jest karygodne. Jestem w pracy i nie mogę robić takich rzeczy w niej, mam zajmować się pracą.  W tym samym czasie jakiś człowiek który nie pracuje w tej firmie, jest po drugiej stronie płotu i też obserwuje błękitne niebo i przysłuchuje się jak śpiewają ptaki, ale on nie będzie za to skarcony przez kierownika czy dyrektora bo nie jest pracownikiem firmy.  Widzimy więc, że jako uczniowie Chrystusa, jako niewolnicy JEZUSA który jest naszym absolutnym PANEM - mamy inne kryteria niż ludzie nie należący do NIEGO. Widzimy że jako JEGO uczniowie, jako JEGO własność jesteśmy przeznaczeni do innego zachowania, do zajmowania się czym innym. Nie możemy od tego odejść - nawet jeśli jakieś zajęcie, jakaś rzecz nie jest zła sama w sobie - to w oczach PANA może być zła bo będzie odciągać nas od naszej Chrystusowej pracy, od naszego PANA - wtedy PAN w mniejszym lub większym stopniu zabierze swego ducha, do czasu aż nie porzucimy głupiego czy złego zachowania, niepotrzebnego balastu. 

"  A znane są uczynki ciała, którymi są: cudzołóstwo, nierząd, nieczystość, rozpusta;
5:20 Bałwochwalstwo, czary, nienawiść, niezgoda, zawiść, gniew, spory, kłótnie, herezje;
5:21 Zazdrość, zabójstwa, pijaństwo, hulanki i tym podobne; o nich wam mówię, jak już przedtem powiedziałem, że ci, którzy takie rzeczy czynią, królestwa Bożego nie odziedziczą.
5:22 Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara;
5:23 Łagodność, powściągliwość. Przeciwko takim nie ma prawa. " - list apostoła Pawła do Galatów/Galacjan rozdział 5 Biblia UBG


ZACHĘCAM WIĘC SIEBIE I WAS - gdybyśmy zauważyli przygaszonego Chrystusowego ducha to nie nie uciekajmy od PANA, nie załamujmy się - ale zbliżmy się w wierze do NIEGO i prośmy aby pokazał nam co jest przyczyną tego że zagasiliśmy ducha Chrystusowego i gdy nam pokażę przyczynę to pozwólmy MU uleczyć się. Pozwólmy MU aby zabrał z naszego życia te rzeczy które są przyczyną. Gdy pozwolimy MU aby oczyścił nas to wtedy to czyste naczynie napełni znowu swoją obecnością i będziemy mocni, owocujący i będziemy światłością ...

" Ducha nie gaście " - 1 Tesaloniczan 5:19 - jak udowodniłem gasić ducha można nie tylko niewiarą, jawnymi grzechami ale też zajmowaniem się rzeczami które nie są same w sobie złe ...

PANIE JEZU który znasz doskonale nasze serca, wiesz o nas wszystko - zabieraj mi PANIE swego ducha zawsze gdy żyję w jakiejś głupocie, lub w jakiś grzechu, a będzie to łaską bo będę wtedy wiedział że w czymś postępuję nie tak ja ty byś chciał, ale PANIE JEZU okaż mi łaskę i zawsze objawiaj mi co jest przyczyną przygaszonego ducha i abym w pokorze zawsze przyszedł z tym do ciebie po uwolnienie z zachowania który gasi ducha i po przebaczenie. Amen. Dziękuję PANIE za wielki zaszczyt że mogę być TWOJĄ własnością - twoim niewolnikiem, ale również i dzieckiem Bożym, dziedzicem ........ " Stwórz we mnie serce czyste, o Boże, i odnów we mnie ducha prawego. 11 Nie odrzucaj mnie od twego oblicza i nie odbieraj mi swego Ducha Świętego. " - Psalm 51:10-11 

" Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce; wypróbuj mnie i poznaj moje myśli; 24 I zobacz, czy jest we mnie droga nieprawości, a prowadź mnie drogą wieczną. " - Psalm 139:23-24 .......... " Niech mnie bije sprawiedliwy, a przyjmę to za miłosierdzie; i niech mnie strofuje, a będzie mi to jak wyborny olejek, który nie zaszkodzi mojej głowie " - Psalm 140

" I jeśli mój lud, który jest nazywany moim imieniem, ukorzy się, będzie modlić się i szukać mojego oblicza, i odwróci się od swoich złych dróg, wtedy wysłucham go z nieba, przebaczę mu grzech i uzdrowię jego ziemię. " - 1 Księga Kronik 7:14 - odczytajmy to nie dosłownie ale w świetle nowego przymierza, w odniesieniu do naszych serc. Bądźmy mądrymi pannami a nie głupimi. Bądźmy dobrymi sługami [ niewolnikami - doulos] a nie złymi i leniwymi. Życie to chwilka, staniemy przed PANEM, weźmy każdego dnia swój krzyż - już nie nasza wola ale JEGO. Już nie drogi starego człowieka z jego pożądliwościami, ale nowy człowiek z nowym sercem i całkowite poświęcenie JEZUSOWI i temu co nakazał ... tacy będą mieć obecność JEZUSA w sobie i tacy przejdą przez najcięższe czasy a bardzo ciężkie czasy przychodzą. Już wielu braci i wiele sióstr cierpi ucisk i prześladowani - a my mielibyśmy zajmować się jakimiś wycieczkami, wylegiwaniem na plaży i zabawami światowymi ?? Z dala od tego wszystkiego i innych głupstw i pożądliwości - kto ma ducha Chrystusowego, kto ma umysł Chrystusowy ten zrozumie czym być zajętym ...

wpiszcie sobie w wyszukiwarkę np : " Jesus slave doulos " - niewolnik Chrystusa to jedna z fundamentalnych rzeczy, ale jak mało znana.


    chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13  .... Charis2007@wp.pl ... 02.04.2018 Puławy , Dominik........... "Biblijny binitarianizm prawdą - dlaczego trynitarianizm i unitarianizm są błędnymi skrajnościami część 5 sam OJCIEC w Jezusie człowieku podczas kenozy" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/07/biblijny-binitarianizm-prawda-dlaczego.html




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz