Myślicie że Salomon któregoś dnia powiedział sobie : " PAN BÓG jest ze mną, dał mi wielką mądrość, wielkie bogactwa, będę żył na wieki wieczne przez wiarę gdy zmartwychwstanę -- ale w sumie zniszczę to wszystko. Wezmę sobie żony o których PAN powiedział aby ich nie brać. One omamią moje serce tak że nie będzie moje serce tylko przy PANU ale też przy pogańskich bożkach - demonach. PAN się rozgniewa na mnie - będzie fajnie !!! Pozwolę aby żony odwróciły mohe serce ku demonom, wybuduję dla nich ołtarze i zapłonie gniew Wszechmogącego - będzie fajnie !!!
PAN rozbicie Izrael na dwa królestwa z mojego powodu - super !!! " - myślicie że tak Salomon myślał, czy może myślał że jak wejdzie w związki małżeńskie z nieodpowiednimi kobietami to nadal będzie wierny PANU i nie pójdzie w odstępstwo. Na pewno nie przeczuwał że tak odejdzie. Każde odstępstwo zaczyna się niewinnie, niepozornie, człowiek nie zakłada wielkiego upadku.
" Król Salomon pokochał wiele kobiet cudzoziemskich: córkę faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki, Chetytki, (2) z narodów, co do których Pan nakazał Izraelitom: Nie łączcie się z nimi i one niech się nie łączą z wami, nakłonią bowiem na pewno wasze serca do swoich bogów. Otóż do tych zapałał Salomon miłością. (3) Miał on siedemset żon prawowitych i trzysta nałożnic, a te jego kobiety omamiły jego serce. (4) Gdy się zaś Salomon zestarzał, jego żony odwróciły jego serce do innych bogów, tak że jego serce nie było szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce Dawida, jego ojca. (5) Toteż poszedł Salomon za Asztartą, boginią Sydończyków, i za Milkomem, ohydnym bałwanem Ammonitów. (6) Salomon postępował źle wobec Pana i nie wytrwał wiernie przy Panu jak Dawid, jego ojciec " - 1 Księga Królewska 11:1-6
Instytucja małżeństwa to Boża rzecz, małżeństwo kobiety i mężczyzny to jedyna uznawana przez Stwórcę forma pożycia, związku kobiety i mężczyzny. Jeśli ktoś ma już żonę, męża to związani są do śmierci - nie ma rozwodów u BOGA. Jeśli współmałżonek umrze to wtedy jest się wolnym do ewentualnego kolejnego małżeństwa. W tym wpisie chcę poruszyć temat chrześcijan którzy są kawalerami/pannami lub właśnie wdowami/wdowcami. Tacy chrześcijanie powinni wiedzieć z kim ewentualnie mogą zawrzeć związek małżeński, a z kim nie powinni się łączyć. Ci chrześcijanie którzy mają małżonków nie narodzonych na nowo, nie idących za JEZUSEM - niech nie szukają rozwodu, ale dotrzymają przysięgi, niech pozostaną wierni obietnicom i niech będą żywym świadectwem dla małżonka, niech modlą się o niego. " Zakaz rozwodów - tylko śmierć kończy małżeństwo porneia. Kocia łapa grzechem " - Zakaz rozwodów - tylko śmierć kończy małżeństwo porneia. Kocia łapa grzechem
Temat zacznę od tego, że nie zawsze wolą Bożą jest aby być z kimś, czasami BÓG chce aby człowiek był sam - aby m.in całkowicie był poświęcony JEZUSOWI ... " Są bowiem eunuchowie, którzy tacy wyszli z łona matki; są też eunuchowie, których ludzie takimi uczynili; są również eunuchowie, którzy się sami takimi uczynili dla królestwa niebieskiego. Kto może pojąć, niech pojmuje. " - Mateusz 19:12 - dar celibatu, duchowy dar w sercu co objawia się że człowiek chętnie, dobrowolnie chce być sam aby być całkowicie poświęconym JEZUSOWI i sprawom królestwa Bożego.
" Chciałbym bowiem, aby wszyscy ludzie byli tacy jak ja, ale każdy ma swój własny dar od Boga, jeden taki, a drugi inny.
8 A do nieżonatych i wdów mówię: Dobrze będzie dla nich, jeśli pozostaną jak ja.9 Lecz jeśli nie mogą się wstrzymać, niech wstąpią w stan małżeński. Lepiej jest bowiem wstąpić w stan małżeński, niż płonąć. " - 1 Koryntian 7:-9 - dobrze prześledzić cały rozdział ... apostoł Paweł miał dar celibatu i pokazywał zalety tego daru ...
" I doszło mnie słowo Pana: (2) Nie pojmiesz sobie żony, nie będziesz miał ani synów, ani córek na tym miejscu! (3) Gdyż tak mówi Pan o synach i córkach urodzonych na tym miejscu, o ich matkach, które ich rodzą, i o ojcach, którzy ich płodzą w tej ziemi. (4) Śmiercią od straszliwych chorób pomrą, nie będą opłakiwani ani grzebani, staną się gnojem na roli; zginą od miecza i głodu, a ich trupy będą żerem dla ptaków niebieskich i dla zwierząt polnych. " - Księga Jeremiasza 16:1-4 - Jeremiasz miał być sam. Taka była wola Boża odnośnie Jeremiasza. Niektórzy prorocy mieli żony, a inni nie mieli. Zanim wstąpi się w związek małżeński wpierw trzeba oddać to PANU i BOGU JEZUSOWI aby ON pokazał czy chce abyśmy zawierali małżeństwo czy może zostali sami.
Druga sprawa to osoba z którą zawiera się związek małżeński musi spełniać odpowiednie Chrystusowe warunki. Chrześcijanin nie może zawierać małżeństwa z kim chce, z kim popadnie.
" Żona jest związana prawem, dopóki żyje jej mąż. Jeśli mąż umrze, wolno jej wyjść za kogo chce, byle w Panu." - 1 Koryntian 7:39 - ta sama zasada dotyczy męża. Wyjść można za osobę "byle w PANU" czyli prawdziwego chrześcijanina biblijnego, ewangelicznego który ma prawdziwy owoc ducha. Nie może to być rozwodnik, rozwodniczka bo u BOGA małżeństwo trwa do śmierci, nie ma u BOGA rozwodów. Nawet tzw cywilny ślub jest ważny, wiążący w oczach Stwórcy.
"byle w PANU" - oznacza również jak pisałem wyżej, że można wejść w związek z innym prawdziwym chrześcijaninem o ile w ogóle wolą Bożą dla nas jest aby być z kimś. Jeśli taka jest wola Boża, a nie tylko podszepty zwodniczego serca i oczu to trzeba pytać też pana czy akurat ten uczeń/ta uczennica jest tą dla mnie, a ja dla niego. Widzimy więc że kluczowa jest wola Boża. Bez jasnego, klarownego wskazania, objawienia Bożego nie wchodźcie w żaden związek małżeński !!!
Widzimy na przykładach różnych biblijnych kobiet i mężczyzn że związanie się z nieodpowiednią osobą przynosi utrapienie, często niebezpieczeństwo odpadnięcia od wiary. Na przykład Samson, Salomon czy Dawid mieli ogromne problemy przez pójście za nieodpowiednimi kobietami.
Abigail miała męża Nabala który nie był mądry.
Salomon taki wielki Boży człowiek a przez związki z nieodpowiednimi kobietami odszedł sercem od BOGA a poszedł za bożkami pogańskimi - demonami. Był on wielkiej mądrości, dwa razy miał objawienie BOGA a jednak dał się podejść diabłu który oszukał, zwiódł go przez pożądliwości ciała i oczu. Te jego żony na pewno były cieleśnie piękne, ale duchowo były śmiertelnie niebezpieczne. Nie myśl sobie że jesteś mocniejszy od Salomona. Nie idź za oczami, nie słuchaj swego serca.
Dawid poszedł za oczami i swym sercem - dopuścił się cudzołóstwa z Batszebą, dokonał mordu. Jeśli jesteś kawalerem, panną, wdową czy wdowcem to nie idź za oczami i zwodniczym sercem. Idź za JEZUSEM i na NIEGO patrz, JEGO szukaj a jeśli JEGO wolą będzie abyś miał żonę, miała męża to zaufaj MU a ON wszystko w swoim czasie dobrze uczyni i da ci 100 % pewność że to od NIEGO. Nie rób nic na własną rękę bo narobisz sobie wielkich kłopotów, niebezpieczeństw.
Zamiast prosić tylko o męża/żonę dobrze również prosić o dar celibatu i pozwolić PANU JEZUSOWI aby podjął decyzję. ON wie co najlepsze dla nas, bo zna przyszłość i wie o nas wszystko. Niech ON podejmie decyzje a nie my.
Widziałem ewangelicznych, biblijnych chrześcijan którzy pytali czy powinni wchodzić w związek małżeński z człowiekiem ze świata, człowiekiem nie wierzącym ewangelii łaski np katolikiem. Biblijny, ewangeliczny chrześcijanin nie powinien wchodzić w związek małżeński z m.in katolikiem, katoliczką ponieważ dzieli ich przepaść. Maryjne bałwochwalstwo, inna ewangelia = sakramentów, chrzest niemowląt, kult świętych, spowiedź uszna, urząd papieża, czyściec i wiele innych, oraz katolicki system zmieszany z odstępczym duchem tego świata. W takim małżeństwie nie ma jedności, nie ma wspólnych fundamentów. Nie ma jednej drogi, zgodności. Pojawiają się dzieci i kolejne niezgody wokół chrztu, komunii, chodzenia na religie i wielu innych. Jedno wielkie utrapienie, kłopoty zamiast pokoju, jedności. Jeśli na prawdę uważasz się za biblijnego chrześcijanina, który idzie i chce iść całym sercem za JEZUSEM to trzymaj się z dala od związku z kimś kto nie jest prawdziwie biblijnym chrześcijaninem. Nie ważne jak piękny, piękna jest. Nie ważne jak ładnie mówi o JEZUSIE. Czy trzyma się prawdziwej ewangelii łaski, czy ma owoc ducha, nowe serce ??? Nie daj się oszukać sercu i oczom.
" Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością? " - 2 Koryntian 6:14 - nie wchodź w nierówne jarzmo z kimś kto nie idzie całym sercem za JEZUSEM i nie ma owocu ducha, nowego serca, nie trzyma się ewangelii łaski. Nie myśl że jak się ożenisz z nieodrodzonym człowiekiem to jakoś się wszystko ułoży. Jeśli jesteś kawalerem, panną, wdową, wdowcem to posłuchaj Bożego słowa, Bożej przestrogi, Bożego nakazu. Nie bądź nieposłuszny. Salomon nie nawrócił swoich żon, ale to żony odwróciły jego serce od szczerego oddania PANU BOGU. Tak samo będzie z tobą gdy jako biblijny, ewangeliczny kawaler\panna wejdziesz w związek z kimś z kim nie powinieneś tego robić. Tamten pociągnie prędzej ciebie w dół, niż ty jego do Chrystusa. Wybierzesz świadome nieposłuszeństwo i myślisz że PAN JEZUS będzie ci w tym nieposłuszeństwie błogosławił ???
Wchodzenie biblijnego chrześcijanina w związek z katolikiem, prawosławnym, Świadkiem Jehowy, ateistą, muzułmaninem, buddystą, rozwodnikiem itd to wprzęganie się w nierówne jarzmo.
szatan, diabeł wie że kwestie płciowe, związków między ludzkich to czuły punkt, więc tym bardziej prośmy PANA JEZUSA aby strzegł nas przed pułapkami, zasadzkami i aby sprawił abyśmy nie poszli za oczami, za przewrotnym sercem. Może pięknym samochodem czy domem szatan nas nie usidli, ale może będzie chciał zniszczyć nas, naszą wiarę przez jakąś piękną kobietę czy w przypadku chrześcijanek - przez pięknego mężczyznę. Patrzmy na JEZUSA, jesteśmy tu na chwilkę. Nie warto pójść za ciałem ludzkim które jest chwilowe i zatracić Zbawiciela, który trwa na wieki i cudowną wieczność z NIM na nowej ziemi gdzie będzie doskonała miłość. Miłość na tej obecnej ziemi często jest tylko egoizmem, pożądliwością. Miłość agape jest tutaj rzadka - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/miosc-mocniejsza-od-smierci-i-sodsza-od.html
Część apostołów miała żony np apostoł Piotr, ale np Paweł jej nie miał. Dzisiaj tak samo jednym PAN daje małżeństwo, ale dla innych widzi że lepiej aby byli sami. Ja jestem sam i chcę być sam. Mam pokój w sercu, nie pragnę żony, małżeństwa. Chcę całkowicie być oddany sprawom Chrystusowym. Żona i dzieci to piękne dary ale i obowiązki które wymagają wiele czasu, poświęcenia. Jeden ma dar małżeństwa i tak może być świadectwem dla sodomickiego świata gdzie króluje coraz bardziej "kocia łapa", rozwody itd --- a inny ma dar celibatu. Dobrze oddać PANU JEZUSOWI to wszystko i pozwolić MU by ON sam zdecydował, bo ON się nigdy nie myli.
Kiedyś miałem wielką tęsknotę, pragnienie aby być z kobietą, mieć żonę ale od wielu lat nie mam tego. Nie szukam i nie chcę żony - chyba że PAN JEZUS będzie miał w tym temacie inne zdanie to wtedy posłucham PANA. Jak ON powie np: " ona będzie twoją żoną " - to oczywiście posłucham wtedy PANA, ale bez JEGO nakazu nie chcę i nie szukam żony.
Bez kobiety - żony można żyć i mieć pokój ducha, radość Chrystusową i z PANEM zmierzać do raju, ale połączenie się z nieodpowiednią osobą może odciąć od Chrystusa i życia wiecznego w NIM. Bądźmy roztropni, rozważni ... wielu wierzących będzie takich : " miłujący bardziej rozkosze niż Boga" - 2 Tymoteusz 3:4b - ich bogiem będą rozkosze, przyjemności a JEZUS będzie gdzieś z boku, jako dodatek do ich pożądliwego życia.
Izraelici mieli zakaz wchodzenia w związki małżeńskie z okolicznymi ludami : " Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw. Swojej córki nie oddasz jego synowi, a jego córki nie weźmiesz dla swojego syna, (4) gdyż odciągnęłaby ode mnie twojego syna i oni służyliby innym bogom. Wtedy zapłonąłby przeciwko wam gniew Pana i szybko by cię wytępił " - Księga Powtórzonego Prawa 7:3-4
pozdrawiam Dominik ... Charis2007@wp.pl ..... 07.04.2018 Puławy
Nie oszukujmy się - przyjmując biblijne kryteria, znalezienie żony/męża, to (w dzisiejszych czasach) arcytrudne zadanie. Dodatkowo, im ktoś starszy, tym gorzej, ponieważ zwiększa się prawdopodobieństwo, że wybranka/wybranek ma już za sobą jakąś historię. Z drugiej strony, jeżeli ktoś jest bardzo młody, to często nie jest jeszcze ukształtowany i istnieje ryzyko, że się zmieni. W skrócie: Ideał, to taka osoba, która sprawi, że będziemy zbliżać się do Chrystusa... Wydaje mi się, że możliwa jest również sytuacja, w której przyprowadzamy kogoś do Jezusa i dopiero potem decydujemy się na małżeństwo (coś w stylu Rut). Wobec ogólnego zepsucia i doznanych krzywd, wiele osób (szczególnie kobiet) poszukuje za pośrednictwem portali ze słowem "katolicka" czy "chrześcijańska" randka, ale i to nie daje żadnej gwarancji. Dla mnie doskonałym filtrem byłoby wiele materiałów na Tym blogu - byłbym spokojny o Kogoś, kto podziela interpretacje zamieszczane przez Autora :D. "Jarzmo dla wołów źle dopasowane - to żona niegodziwa, kto ją sobie bierze, jakby uchwycił garścią skorpiona." Syr26 Oczywiście niegodziwość jest "unisex", więc ten Syrach trochę nieuczciwy :), szczególnie, że potem mówi jeszcze o żonie pijaczce...
OdpowiedzUsuńarcytrudne z ludzkiej perspektywy, ale dla JEZUSA BOGA WSZECHMOGĄCEGO nie istnieją problemy jak dla nas ograniczonych, słabych ludzi. Jeśli wierzysz we Wszechmogącego BOGA który jest absolutnie suwerenny, to Paweł wykreśl ze swojego słownika słowo "arcytrudne". Może po prostu dla mnie czy dla ciebie wola Boża jest taka abyśmy byli sami. Więc należy poddać się woli PANA, powierzać mu wszystko w modlitwie i być posłuszny temu co pokazuje ...
UsuńKsięga Syracha ma pełno trucizny. Radzę ci dobrze, abyś zostawił ją, nie karmił się nią ani żadnymi innymi apokryfami -------- wyszukiwarka : " Apokryficzne trucizny - dlaczego lepiej unikać Biblii Tysiąclecia część 2 "
, pozdrawiam
Trzeba zupełnie oddac sie woli Pana i trwac w Nim w zaufaniu i pozwolic Mu by nas prowadził.Tez modliłam sie o bozego meza bo tak bardzo go pragnełam.Pan nie spełnia naszych pragnien lecz daje to co potrzebujemy.Ja bardzo potrzebowałam Jego miłosci i prowadzenia i dzis patrze na wszystko juz nie swoimi oczami a Jego.Niech Pan bedzie uwielbiony we wszystkim .Pozdrawiam w Panu .
OdpowiedzUsuńja dzisiaj dziękuję PANU że nie dał mi być z pewnymi kobietami za którymi uganiałem się w starym życiu. Wtedy było mi smutno, byłem zły na siebie że nie wychodziło mi z nimi, ale dzisiaj po nawróceniu dziękuję że tak się stało. PAN JEZUS cudownie prowadził, prowadzi i jak wspaniale MU ufać a nie swojemu sercu które jest przewrotne, zawodne ...
Usuń, pozdrawiam w Chrystusie, Dominik