sobota, 6 stycznia 2018

jak diabeł zwodził i zwiedzie wielu część 2 - godzina dziennie




" Wielu też tych, którzy uwierzyli, przychodziło i wyznawało, i ujawniało swoje uczynki. 19 I wielu z tych, którzy się parali sztukami magicznymi, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich. " - Dzieje Apostolskie 19:18-19 UBG - czas pozwolić Zbawcy aby wypalił z naszych serc, z naszego życia wszelki bożki, egoistyczne spędzania czasu, hedonistyczne mody, bezbożne - światowe pragnienia. 

Część 1 : http://mieczducha888.blogspot.com/2016/10/jak-diabe-zwodzi-i-zwiedzie-wielu.html


Wielu chrześcijan zostawia w swym życiu różne pożądliwości, marności lub grzechy i bałwany przez co osłabiają się, nie wzrastają duchowo. Chwieją się, upadają lub zakładają maski pozorów pobożności, pozory mocy Bożej.

Mieszanina grzechów, pożądliwości, bałwanów, marności z Chrystusem niszczy, zatruwa, zabija.

Czy zjedzenie kanapki zrobionej ze zdrowego chleba, zdrowej wędliny, sera z dodatkiem zdrowej sałaty, pomidora ale przyprawione cyjankiem potasu lub arszenikiem będzie dla nas : dobre, neutralne czy zabójcze ??  - oczywiście że zabójcze. Te dobre rzeczy nie zneutralizują tych groźnych trucizn. Tak samo zabójcze jest dla duchowości zostawianie jakichś światowych rzeczy, światowych mód, zostawianie pożądliwości, uganianie się za marnościami, robienie tego czego nie nakazał PAN. Cała gama, cała paleta różnych rzeczy, zajęć - wystarczy tylko że nie przybliża nas do PANA lub oddala od tego co nakazał PAN a już nas niszczy, zatruwa i powinno być usunięte. 

Do kubka, szklanki wlewamy wodę i do tego dolewamy jakiś kwas, albo jakieś chemikalia lub olej samochodowy. Taka mieszanina jest dla nas dobra, neutralna czy szkodliwa/zabójcza ?? Takie same zasady są w chrześcijaństwie. Nie możemy mieszać Chrystusa z tym co światowe, bezbożne, nieczyste, grzeszne, z tym co oddala od NIEGO, co zabiera czas a oddala od żywej relacji, zajmowania się tym co nakazał nam nasz Król, nasz PAN.

Na talerz nakładamy kurczaka, ziemniaki i surówkę oraz kilka kamieni, kawałek stali, gwoździe, worek foliowy, kawałki plastiku i mówimy że to ta mieszanka nic zaszkodzi nam - czy to mądre ?? Czy mądre byłoby jedzenie kamieni, stali, worka foliowego itd ?? Po co w duchowości robić jeszcze większe głupstwa zostawiając bałwany, niepotrzebne rzeczy zamiast je spalić. 

Czy w ogródku, na polu nie niszczy się chwastów ?? Nikt mądry nie zostawia chwastów i nie mówi, że one nie szkodzą. Chwasty zostawione same sobie pochłoną pole, rozplenią się i nie będzie plonu, dobrego owocu ale głód i śmierć. Tak samo zostawiając w sercach jakieś bałwany, zajmując się tym co niepotrzebne niszczymy się, dobry owoc ginie.
Gdy do studni będziemy wrzucać śmieci, nieczystości i zrobimy z niej wychodek - to czy może oczekiwać że będzie pił z niej smaczną, zdrową wodę czy może będzie pił zanieczyszczoną, chorobotwórczą, grożącą nawet śmiercią. W różnych miejscach chrześcijanie są uczeni, zachęcani że mogą żyć w miłowaniu świata, w pożądliwościach ciała i oczu, w gonitwie za rozkoszami, w zajmowaniu się swymi pożądliwościami ale te i podobne rzeczy to odstępstwo, zdrada Chrystusa, pozory pobożności, bałwany w sercu które psują, zatruwają, zabijają prawdziwą duchowość.

Pole przed siewem i wydaniem dobrego owocu musi być odpowiednio przygotowane. Później dalej trzeba walczyć z chwastami, nawozić, nawadniać itd. Poza tym trzeba posiać dobre ziarno a nie pierwsze lepsze ziarno. Kto oczekuje pszenicy a posieje jakiś ryż czy inne egzotyczne nasienie ten nic nie zbierze. Trzeba pozwolić Zbawcy aby usunął z naszych serc wszelkie chwasty, wszelkie bożki i wszelkie rzeczy odciągające nas od NIEGO.
Bez wyburzenia starego budynku nie powstanie nowy budynek. Stare blokuje miejsce dla nowego. Jeśli poddamy się PANU, pozwolimy MU usunąć światowe pożądliwości, bałwany, głupoty to ON w to miejsce da swoje rzeczy, swoje skarby - będziemy duchowo mocni, użyteczni. Ale jeśli pożądliwości ciała i oczu będą karmione przez nas to będzie osłabienie, religijność, pozory pobożności i pozory nowego narodzenia. 
Gdy na komputerze, telefonie odpalimy dużo stron, aplikacji to urządzenia te zawieszają się, przestają spełniać swoje zadania. Tak samo diabeł chce nam wmówić, że możemy "korzystać z życia" , "świat i jego rzeczy są piękne" i że możemy robić co chcemy, jeździć gdzie chcemy, spędzać czas na wzór, modłę świata i gonić za tym za czym świat goni, czego pożąda. diabeł uczy nas, że nie musimy pytać PANA JEZUSA jak spędzamy wolny czas - szatan mówi : obyśmy tylko nie robili "nic złego" a wszystko jest w porządku. Ale nie robienie nic złego nie oznacza, że wszystko jest w porządku.

 Są tysiące zajęć, które same w sobie nie są złe ale chrześcijanin gdy nimi się bawi, zajmuje to robi źle bo nie do tego powołał nas PAN. Nasze kryteria oceny i wyboru zajęć, spędzania czasu są inne niż ludzi ze świata. My mamy być zajęci tym co nakazał KRÓL, PAN a nie czy coś jest złe czy dobre. 
Wystarczy codziennie tracić tylko godzinę na głupoty, egoizm  lub pożądliwości a w ciągu roku jest to 365 godzin !! A gdyby człowiek zamiast 365 godzin pożądliwości ciała i oczu, zamiast 365 godzin egoistycznych pragnień wybrał 365 godzin dodatkowej modlitwy, spędzenie czasu ze Zbawcą i OJCEM,lub na głoszenie Ewangelii to wyszedłby mocniejszy, przyniósłby chwałę Zbawcy i dobry owoc  . diabeł chce nas okraść z czasu kierując ku egoistycznym pragnieniom, przyjemnościom, pożądliwościom, mamonie itd aby ukraść serca i czas przez co okradnie nas z tego co prawdziwie dla nas dobre i co przyniosłoby chwałę PANU. Tylko godzina dziennie a w ciągu roku jaki ogrom czasu. Złe wybory nawet w drobnych rzeczach sumują się i przynoszą wielkie szkody. Dobre wybory w PANU JEZUSIE - w JEGO mądrości, sile przynoszą zbudowanie, prawdziwą chwałę BOGU a nie chorą, dziką jak np charyzmania.

Tu marnujesz pół godziny, tam marnujesz godzinę, gdzie indziej marnujesz w pożądliwości pół dnia lub tygodnie w pożądliwości oczu jak jakieś np światowe wojaże a potem płaczesz jaki to jesteś słaby, sfrustrowany, rozbity. A jaki masz być karmiąc ducha truciznami, pijąc zatrutą duchową wodę. To czym karmimy nasze serce to albo nas buduje, albo psuje. Codziennie czymś karmimy ducha - pytanie co to jest ?? 

Pokażcie mi gdzie EMMANUEL zezwolił na marnowanie czasu, na zajmowanie się pożądliwościami, egoistycznymi pragnieniami, no gdzie pozwolił na to ??
Czas pozwolić ZBAWCY spalić bożki, z duchowej diety usunąć to co zatruwa. Czas pozwolić ZBAWCY usunąć chwasty z serc. Nadchodzi ogień ciężkich czasów na świat i Kościół - i lepiej dziś w czasach jeszcze względnego spokoju oddać wszystko PANU, aby ON usunął z nas to co MU się nie podoba w nas ... ON wie co to jest, tylko czy chcemy oddać MU wszystko. 

"Sąd Boży najpierw przyjdzie na Kościół później na bezbożny świat "- http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/sad-bozy-najpierw-przyjdzie-na-koscio.html

Czas wytrzeźwieć z duchowego odurzenia światem, pożądliwościami, hedonizmem, egoistycznymi zachciankami. 
Chwastów nie trzeba pielęgnować - one same dobrze rosną. Jeśli nie pozwolimy ZBAWCY karmić, budować nowego człowieka to stary człowiek ze swymi grzechami, głupotami, egoizmem będzie wzrastał. Albo nowy, albo stary. Mamy wolną wolę a wszelka siła, moc nowego człowieka jest tylko w ŻYWYM ZBAWICIELU. 


Gdy PAN JEZUS otworzył mi oczy udzielając swego ducha, gdy kierował mnie ku Biblii i dawał mi jej zrozumienie, gdy pokazywał mi różne moje grzechy, bałwany to i ja dzięki NIEMU, dzięki JEGO łasce zacząłem znosić na palenisko różne rzeczy, różne zajęcia i PAN je spalił, usunął je z mojego serca, mojego życia. Na pierwszy ogień poszły wulgaryzmy, agresja. PAN je wypalił ze mnie, a dał w zamian czysty język i łagodność. Brzydzę się wulgaryzmami, źle się czuje słysząc je od innych ludzi, ale kiedyś lubiłem sam ich używać ale przyszedłem z tym do Zbawiciela i ON spalił je, poszły z dymem. Chwała PANU to JEGO dzieło a nie moje i wiem, że tylko dzięki łasce nadal mogę mieć czyste usta ... " beze mnie nic uczynić nie możecie" - Jan 15:5b
Kolejną rzeczą którą trzeba było "spalić" były telewizja, muzyka światowa. Im bardziej zbliżałem się do PANA, im więcej czasu spędzałem w modlitwie, rozmyślaniu nad biblijnymi naukami które poznawałem, tym bardziej PAN dotykał mego serca dając mi do zrozumienia, że jeśli chcę pójść jeszcze dalej, nabrać sił to muszę pozwolić MU wypalić te rzeczy i z czasem PAN zabrał z mego serca telewizję, filmy, seriale tak że całkowicie je porzuciłem i wręcz zobaczyłem jaką marnością są one. Jaką stratą czasu w porównaniu do wspaniałości Zbawiciela i Bożej nauki, drogi wskazanej w Biblii. Rzeczy którymi karmiłem się od dzieciństwa zaczęły być mi obrzydliwe, zaczęły mnie męczyć - PAN wyrwał je z mojego serca, uwolnił mnie od nich i mogłem w PANU JEZUSIE przynieść je na "palenisko" i zniszczyć. I dosłownie zniszczyłem - 😊😊😊 -tzn filmy, seriale które kiedyś ściągałem z internetu i nagrywałem na płyty - połamałem, zniszczyłem i wyrzuciłem do kosza na śmieci. Chwała PANU - to ON wyplenił te chwasty z mego serca 😊😊😊 - " beze mnie nic uczynić nie możecie " - Jn 15:5 
Tak samo połamałem płyty z muzyką tego świata. Tak jak Efezjanie zajmujący się magią spalili swe okultystyczne księgi, tak i ja w PANU "spaliłem" muzykę świata która jest narkotykiem, chlebem powszednim milionów ludzi i moim też była. Kochałem ją, wiele godzin życia spędziłem z muzyką tego świata ale PAN JEZUS zabił ją i pokazał mi jej ułudę, pustkę tak że z radością połamałem te płyty i w radosnym duchu wolności wyrzuciłem to wszystko do śmieci. Jestem wolny !! - nie muszę przyjmować dawek światowego muzycznego narkotyku. A kochałem rap, house itp - ale to kilka lat temu poszło "z dymem" bo PAN uczynił taki cud w sercu.
Inny bożek który musiał być "spalony" to siłownia - moja obsesja z mięśniami. Już kilka miesięcy czytałem Biblię a im dłużej szedłem za PANEM i czytałem Biblię, tym bardziej w mym sercu było przekonanie że jest to mój bożek, że jestem tym opanowany i potrzebuję uwolnienia. Mięśnie to był mój narkotyk, straszne uzależnienie, obsesja z jedzeniem, obsesja z treningami, obsesja z przeglądaniem się w lustrze itd. Wiedziałem, że jeśli chce iść za ZBAWCĄ, jeśli chce rosnąć duchowo, być użyteczny dla PANA w JEGO Królestwie, jeśli w ogóle mam GO miłować z całego serca, myśli, siły, duszy to bożek "mięśnie" musi pójść na spalenie. Bez tego moje myśli, serce będą w jakimś stopniu skażone, oddalone od tego co w górze, od samego PANA. PAN sprawił, że porzuciłem siłownię. Z czasem po modlitwach PAN zabrał mi myśli o mięśniach, nie byłem nimi zaabsorbowany. Z czasem schudłem, mniej jadłem i zacząłem wracać do normalnej sylwetki. Sam ruch fizyczny nie jest zły, ale w złej formie, złym miejscu, w złym towarzystwie może być zły. Po wypadku, po amputacji ręki mam pokój ducha bo mam PANA JEZUSA, JEGO MIŁOŚĆ - a starym życiu załamałbym się amputacją, bo fundamentem mego starego życia było ciało, a nie Zbawca. 
Złe towarzystwo, nocne rozrywki i nocne szukanie wrażeń, miłość do pieniędzy, pragnienie bycia bogatym, seksualne deprawacje - to i inne PAN JEZUS zabrał i spalił i dziś jestem wolny. Chwała PANU i oby nie wbić się w pychę jakbym tego ja dokonał. To ON sprawił, ja tylko pragnąłem tego i prosiłem ale to PAN uwolnił i to ON zachowuje mnie abym nie wrócił do tych rzeczy, ale żebym jeszcze bardziej czuł do nich wstręt. " beze mnie nic uczynić nie możecie "


Jeśli chcemy iść za PANEM JEZUSEM to wszelkie bożki, marności, wszelki balast musi być zrzucony z naszych serc, to wszystko musi być spalone bo inaczej zatrzyma nas, będzie ciążyło i życie, moc CHRYSTUSA nie będą miały w nas miejsca przez co będzie słabi, zmęczeni, rozgoryczeni, zniechęceni zamiast nabierać sił i biec do przodu ku mecie wieczności gdzie czeka PAN z wieńcami 😊😊😊
Gdybym zostawił telewizję, muzykę świata, bałwochwalstwo mięśniowe i inne sprawy które oddałem PANU na spalenie - gdybym je zostawił to zniszczyłyby mnie, osłabiły, zatrzymały. Pobożni królowie Judy nakazywali niszczyć, palić bałwany : " Nawet Maachę, swoją babkę, pozbawił godności królowej matki za to, że kazała sporządzić obrzydliwego bałwana Astarty. Asa kazał zwalić obrzydliwego bałwana i spalić nad potokiem Kidron" - 1 Królewska 15:13

" Świątynki na wyżynach, które stały naprzeciw Jeruzalemu na południe od Góry Zatracenia, które Salomon, król izraelski, zbudował dla Aszery, ohydy Sydończyków, dla Kamosza, ohydy Moabitów, i dla Milkoma, obrzydliwości Ammonitów, król kazał zbezcześcić. (14) Kazał też potrzaskać posągi i powycinać święte gaje, i zapełnić ich miejsce kośćmi ludzkimi. (15) Również i ołtarz w Betel w świątynce wyżynnej, który kazał sporządzić Jeroboam, syn Nebata, przez co wciągnął w grzech Izraela, również ten ołtarz w świątynce wyżynnej kazał zburzyć, świątynkę zaś spalić i zetrzeć na proch oraz spalić posągi Aszery." - 2 Królewska 23:13-15


Jeśli w mocy, sile PANA JEZUSA której ON nam udziela nie zniszczymy w swoim życiu wszelkich bałwanów, nie "spalimy" tego co oddziela, oddala nas od PANA to te rzeczy nas zniszczą, spalą nas jako uczniów a staniemy się przez nie jak ludzie tego świata, zamiast być użytecznymi w świętości nie będąc z tego grzesznego świata.

Może jeszcze nie jedna rzecz powinna być spalona u mnie. Może u was nie jedna rzecz, zajęcie powinno być spalone. PAN JEZUS wszystko wie, zna nasze serce i jeśli jest coś u nas co powinno być wrzucone do ognia, to niech PAN JEZUS wrzuci to, choćby mnie to bolało, bardzo bolało to niech wypali to wszystko co jest do spalenia.

" Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce; wypróbuj mnie i poznaj moje myśli;
24 I zobacz, czy jest we mnie droga nieprawości, a prowadź mnie drogą wieczną." - Psalm 139 Uwspółcześniona Biblia Gdańska 
"Chrześcijaninie staniesz przed Trybunałem - bądź mądry " - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/01/chrzescijaninie-staniesz-przed_17.html


         pozdrawiam Dominik ..... Charis2007@wp.pl ....... 06.01.2018 Puławy 




2 komentarze:

  1. co robisz w wolnym czasie? (oprócz czytania Biblii). zdarza Ci się pisać wiersze albo malować? Jakie rozrywki są dobre dla chrześcijanina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pisze wierszy i nie maluje nie mam do tego zdolności ale nawet gdybym miał to wolałbym być zajętym tym co wyznaczył mi PAN JEZUS ... W wolnym czasie przede wszystkim spędzam czas ze Zbawicielem, kieruję serce, umysł ku NIEMU i nie chcę się rozpraszać bo to przynosi rozbicie, gasi ducha Chrystusowego ... Jakie rozrywki są dobre dla mądrej panny, dla dobrego i wiernego pracownika ?? ... jakie rozrywki są dobre dla żołnierza Chrystusowego w czasie gdy diabeł chodzi wokoło jak lew ryczący szukając kogo by pożreć ?? odpowiedz sobie na to ... pozdrawiam Dominik

      ,

      Usuń