niedziela, 11 stycznia 2015

98 % szympansa - kolejny mit ewolucyjny obalony



te procenty - czy to mniej niż 70 % czy ile by ich nie było nie było nie mają nic wspólnego z szympansami - człowiek nie wywodzi się od zwierząt. Mimo że w DNA niektóre rzeczy mogą być podobne to nie świadczy to o wspólnym przodku ale wspólnym Stwórcy - Jezusie Chrystusie za wolą Ojca. Ludzkie DNA ma wiele wspólnego z DNA świń.
Kod DNA człowieka w 50 % odpowiada kodowi DNA banana - mamy wspólnego przodka ?? :-D:-D Mamy wspólnego Stwórcę, który użył tych samych często materiałów, ale z nich zbudował różne rzeczy. Z drewna, piachu, materiałów budowlanych, stali i innych materiałów, rzeczy można zbudować tak wspaniały pałac jak i np garaż. Tak samo jest z genami.

      NAUKOWA RELIGIA CZŁEKOKSZTAŁTNYCH

http://creationism.org.pl/artykuly/ZPles : "Naukowa religia człekokształtnych" - Fragment :

"W kontekście cierpkich słów wypowiedzianych pod adresem kreacjonizmu, jakże bulwersującym dla ewolucjonistów musi być pogląd Karla Poppera — czołowego filozofa nauki na świecie — który orzekł, iż ewolucjonizm nie jest teorią naukową, ale metafizycznym programem badawczym. [5] Kreacjonizm i ewolucjonizm są wnioskami opartymi na świadectwie pośrednim, gdyż ani kreacjoniści, ani ewolucjoniści nie mieli sposobności prowadzenia obserwacji powstania świata. Stąd obie te koncepcje mieszczą się w kategorii metafizyki. Zatem kochani ewolucjoniści, rozkładając szeroko ręce, krzyczymy: „Witajcie w rodzinie!”.

Religijną naturę ewolucjonizmu dostrzegało wielu naukowców, gdyż zwolennicy tego kierunku w swych wystąpieniach szermują wiarą, a nie świadectwem empirycznym. Duane T. Gish pisze: „Łatwo można przejrzeć literaturę ewolucjonistyczną i znaleźć wiele innych przykładów ujawniających religijną naturę ewolucyjnego obrazu świata”. [6] Również Marjorie Green, czołowa historyk nauki, stwierdza: „Darwinizm panuje nad umysłami ludzi głównie jako religia nauki (...). Zmodyfikowana, ale nadal charakterystycznie darwinowska teoria sama stała się ortodoksją, którą głoszą jej zwolennicy z religijnym zapałem i w którą wątpią ich zdaniem tylko nieliczne oszołomy, niedoskonałe w wierze naukowej”. [7]
W ocenie czołowego ewolucjonisty F.J. Ayala, Theodosius Dobzhansky i Pierre Teilhard de Chardin wierzyli w racjonalność ewolucjonizmu i propagowali go. [8] Ewolucjoniści L.S. Birch i P.R. Ehrlich określili uznawaną doktrynę jako „ewolucyjny dogmat”. [9] Wiara w darwinizm Juliana Huxleya była śmiesznie optymistyczna. Był on głęboko wierzącym ewolucjonistą. [10] Biolog J.H. Woodger nazywa zacietrzewienie ewolucjonistów „zwykłym dogmatyzmem”. [11] A znany ewolucjonista Loren Eiseley z goryczą skonstatował: „Teologom zawsze zarzucano, że nazbyt często powołują się na mity i cuda, a oto świat nauki znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, ponieważ nie pozostało mu nic innego, jak stworzyć własną mitologię, mianowicie założenie, że to, czego mimo usilnych starań nie uda się dziś udowodnić, naprawdę zdarzyło się w zamierzchłej przeszłości”. [12] Reasumując — darwinizm to namiastka i odmiana religii. To wprost paradoksalne! Ewolucjonistów posądzono o to, czym się najbardziej brzydzą. Posądzono? Nie, unaoczniono im, że ich główne tezy należy raczej nazywać dogmatami wiary. A jeżeli już mowa o dogmatach, to zróbmy śmiały krok do przodu i ułóżmy pierwsze artykuły „darwinistycznego wyznania wiary”......." - dalej jest opis trzech dogmatów wiary ewolucjonizmu, ale o tym w linku, powyżej.

____________________________________________________________

             98 % SZYMPANSA - MIT

"98 % szympansa ? zapomnij o tym " - http://creationism.org.pl/nie_calkiem_szympans :

"Od 1964 do 2004 r. darwiniści wszem i wobec obwieszczali zaskoczonej reszcie ludzkości, że pod względem genetycznym ludzie i małpy są prawie identyczni. Mit 98,5-procentowego podobieństwa pomiędzy szympansami a ludźmi robił tak mocne wrażenie, że wielu darwinistów zaczęło twierdzić, że ludzie to po prostu inny gatunek szympansa. A już twierdzenie, że ludzie mają jakikolwiek specjalny status w świecie przyrody, było dla nich ciężką herezją. Było już tak miło z umałpianiem człowieka, a tu taki nieprzyjemny zgrzyt. W 2005 badacze opublikowali pierwszy - szkicowy jeszcze - pełny odczyt szympansiego genomu. Precyzyjne zestawienie ludzkiego genomu z szympansim pokazuje, że 98,5-procentowe podobieństwo skurczyło się do... mniej niż 70 procent.
Od 1964 do 2004 r. darwiniści wszem i wobec obwieszczali zaskoczonej reszcie ludzkości, że pod względem genetycznym ludzie i małpy są prawie identyczni. Mit 98,5-procentowego podobieństwa pomiędzy szympansami a ludźmi robił tak mocne wrażenie, że wielu darwinistów zaczęło twierdzić, że ludzie to po prostu inny gatunek szympansa. Argumentowali oni, że wyniki te po raz kolejny podważają wizję jakiegokolwiek specjalnego statusu człowieka w świecie przyrody.
Mniejsza grupa naukowców akceptowała inne spojrzenie. Argumentowali oni, że istnieją olbrzymie różnice pomiędzy człowiekiem a szympansem w sposobie zachowania się, kulturze, języku, intelekcie i moralnych zdolnościach. Jeśli więc dzielimy z szympansami prawie identyczny genom, znaczy to po prostu, że sekwencje DNA są kiepskim miejscem ma szukanie odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że ludzie są tak różni od małp. W tym ujęciu 98,5% podobieństwa nie podważa bynajmniej wyjątkowości człowieka, podważa za to dla odmiany znaczenie genetyki w określaniu przyczyn, dlaczego w tak wielu aspektach różnimy się od zwierząt.
Na szczęście (i dla statusu genetyki i dla człowieka) wiemy obecnie, że liczba 98,5% genetycznego podobieństwa pomiędzy człowiekiem a szympansem to pomyłka. W 2005 badacze opublikowali pierwszy - szkicowy jeszcze - pełny odczyt szympansiego genomu. Jego precyzyjne zestawienie z ludzkim pokazało nieporównywalnie większe różnice, niż się spodziewano. [1]
Aby porównać te dwa genomy, najpierw należy zestawić te części każdego genomu, które są podobne. Po tej analizie okazało się, że tylko 2400 z 3164,7 milionów nukleotydów ludzkiego genomu ma swoje odpowiedniki w szympansim, co daje 76% podobieństwa. Niektórzy darwiniści argumentowali wszakże, że pozostałe 24% ludzkiego genomu nie pasuje do szympansiego z tego prostego powodu, że jest to bezużyteczne "śmieciowe DNA". Wiemy jednak teraz, że ta część genomu zawiera ponad 600 genów kodujących oraz kod konieczny dla funkcjonalnych cząstek RNA.
Ale to dopiero początek. Przyglądając się dokładnie części ludzkiego genomu podobnego do szympansiego - 76% - szybko się okazuje, że aby zmierzyć dokładny stopień podobieństwa, należy wprowadzać sztuczne luki w ludzkim lub szympansich sekwencjach DNA. Te luki dodają kolejne 3% różnicy, co sprawia, że ogólne podobieństwo pomiędzy dwoma genomami wynosi teraz 73%.
W porządne zestawionych sekwencjach znajdziemy następnie kolejną różnicę, gdzie pojedynczy nukleotyd ("litera" w genomie) różni się pomiędzy ludzką a małpią sekwencją. To daje kolejne 1.23% różnicy, co sprawia, że ogólne podobieństwo wynosi teraz mniej niż 72%.
Okazuje się również, że istnieją fragmenty, gdzie dwie nici ludzkiego genomu wiążą się tylko z jedną szympansiego lub odwrotnie. Ta "zmienność ilości kopii" skutkuje kolejną 2,7% różnicą pomiędzy dwoma gatunkami. A zatem całościowe genetyczne podobieństwo pomiędzy człowiekiem a szympansem spada poniżej 70%.
Zaskoczony? A wszystkie te wyliczenia nie biorą pod uwagi systemu regulacji genomu, który w miarę kolejnych odkryć okazuje się kluczowy, choć jeszcze bardzo słabo poznany, w determinowaniu swoistości gatunków. To właśnie ten regulatorowy system (lub złożone interakcje kilku systemów) sprawiają, że na bazie wspólnej dla wszystkich gatunków genetycznej platformy powstają bardzo zróżnicowane fenotypy.
Skąd w takim razie wzięła się idea 98-procentowego podobieństwa pomiędzy ludźmi a szympansami? W 1984 r. Charles Sibley i Jon Ahlquist przeprowadzili eksperyment hybrydyzacji DNA, gdzie DNA obydwu gatunków było podgrzewane w celu rozerwania podwójnej helisy, po czym indywidualne nici DNA ludzkiego i szympansiego były mieszane, co pozwalało na rekombinację między nimi. [2] Ludzkie DNA łączyło się z szympansim i vice versa. Stopień podobieństwa rekombinowanego małpio-ludzkiego DNA był następnie mierzony poprzez kolejne jego podgrzewanie i sprawdzanie w jakiej temperaturze połączone nici ulegną ponownemu podziałowi. Tak więc, na czysto termodynamicznym gruncie, Sibley i Ahlquist stwierdzili 1,63% różnicy pomiędzy dwoma gatunkami, a zatem 98.4% identyczności.
Ale nawet wtedy sprawa nie była taka prosta. W latach gdy Sibley i Ahlquist przeprowadzali hybrydyzację DNA-DNA, naukowcy wierzyli, że genom szympansa jest około 10% dłuższy od ludzkiego. [3] A zatem gdy zestawia się genom ludzki z szympansim, 10% tego drugiego nie miałoby odpowiednika w ludzkim. Patrząc z tego punktu widzenia, początkowe doniesienia o podobieństwie obydwu genomów powinny dodawać owe 10% różnicy, czego z jakichś tajemniczych powodów nie robiły, a "w świat" poszedł news o "nagiej małpie", czyli nowoczesnej nazwie dla człowieka.
Różnice w długości genomów obydwu gatunków prawie zniknęły. Obecne oszacowania dla długości ludzkiego i szympansiego genomu są znacznie bliższe sobie i podają około 3,1 miliarda nukleotydów dla genomu szympansa i około 3,2 miliarda nukleotydów dla ludzkiego. [4]
Jeśli ludzie i szympansy wyglądają podobnie (choć, jak z powyższego widać, coraz mniej) na gruncie genetyki, to jak sprawa wygląda na gruncie morfologii? Rozważ następujące różnice:

1. Stopy szympansa są chwytne, tj. mogą łapać i podnosić to, co ich dłonie. Zupełnie inaczej wygląda to u ludzi.
2. Ludzie mają podbródek i wystający nos, podczas gdy małpy - nie.
3. Kobiety doświadczają menstruacji; żadne inne naczelne nie (jedynym znanym wyjątkiem wśród ssaków doświadczającym podobnego zjawiska są samice grindwala (Globicephala melaena).
4. Ludzie są jedynymi naczelnymi, gdzie piersi kobiet są widoczne poza okresem karmienia nimi.
5. Ludzie posiadają podskórną warstwę tłuszczu, podobnie jak morskie i wodne ssaki, jak walenie i hipopotamy, żadne inne małpy - nie.
6. Samce u małp posiadają w penisie kość zwaną baculum (dłogości około 10 milimetrów), ludzie nie mają niczego takiego.
7. Ludzie są w większości praworęczni; małpy nie wykazują ręcznych preferencji.
8. Ludzie mają zdolność pocenia się; małpy - nie.
9. Ludzie potrafią świadomie wstrzymywać oddech; małpy - nie.
10. Ludzie są jedynymi wśród naczelnych ze zdolnością do płaczu. [5]
To tylko garść bardziej oczywistych fizjologicznych różnic pomiędzy ludźmi a szympansami. Kluczowe jednak różnice leżą oczywiście w intelektualnych, lingwistycznych i moralnych zdolnościach ludzi. "


,,false theory evolution human chimpanzee creationism" : https://www.google.pl/search?q=human+chimpanzee+creationism+1,35&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=CceyVPyWMc3oaonBgegC#q=human+chimpanzee+creationism+

mitów ewolucyjnych krążących jako fakty naukowe jest wiele więcej : http://mieczducha888.blogspot.com/2015/01/uprzywilejowana-planeta-kamstwa.html






3 komentarze:

  1. Człowieku, ale teoria ewolucji nie mówi że czlowiek pochodzi od malpy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mówi, że człowiek jest małpą wąskonosą i cofając się ileś tam lat wstecz wywodzi się od zwierząt

      Usuń