wtorek, 17 marca 2020

Pandemia koronawirusa - chrześcijańskie życie pośród pandemii. Kilka biblijnych przemyśleń


Koronawirus to teraz na świecie temat numer 1, ale u nas zbawionych dzięki łasce JEZUSOWEJ zawsze i wszędzie tematem numer 1 powinien być nasz ZBAWICIEL, nasz OJCIEC NIEBIAŃSKI, ICH wieczne KRÓLESTWO oraz biblijna, apostolska nauka i zawarte w niej obietnice, ale i przestrogi. Koronawirus nie może odciągać naszych serc, umysłów od ZMARTWYCHWSTAŁEGO PANA panów i KRÓLA królów który panuje nad wszystkim i wszystko co dopuszcza obraca ku dobru, ku zbawieniu i swojej chwale. JEGO plan wieczny jest doskonały, nikt i nic tego planu nie zmieni, nie pokrzyżuje więc trwajmy całym sercem przy naszym PANU ZBAWCY oraz OJCU, na NICH bądźmy skupieni a nie na koronawirusie, kryzysie i nie na innych rzeczach tego świata bo inaczej zgaśniemy, osłabniemy duchowo, przenikniemy złymi emocjami i będziemy robić głupie lub grzeszne rzeczy.
Nie lekceważę koronawirusa, nie lekceważę całej tej sytuacji ale i nie lękam się, nie trwożę, nie panikuję. Nad wszystkim panuje mój PAN ZBAWICIEL JEZUS więc mogę być spokojny, opanowany i bez lęków. Powierzyłem MU siebie, rodziców - cały nasz dom bo tylko ON może nas ochronić, przeprowadzić przez tą pandemię. JEZU BOŻE WSZECHMOGĄCY spraw jeśli taka jest Twoja wola, aby zaraza nie weszła do mojego domu.  Do CIEBIE wołam jak Izraelici w Egipcie. Oni nie prosili Sary, nie prosili Abrahama, nie prosili Jakuba lub Racheli. Nie wołali do żadnego stworzenia, do żadnych zmarłych. W TOBIE samym mieli nadzieję. I ja w TOBIE JEZU STWÓRCO równy OJCU pokładam całą mą nadzieję. Nie wołam do Marii która jest  stworzeniem i umarła. Nie wołam do zmarłych "świętych" czy innych stworzeń, ale do Ciebie - BOGA STWÓRCY. Jeśli to jest najlepsze wg Ciebie to zachowaj mnie, rodziców przed koronawirusem aby nikt z nas nie zachorował. Uczyń co uznasz za najlepsze  " PANIE, wołam do ciebie, mówiąc: Ty jesteś moją nadzieją, Ty jesteś moim udziałem w ziemi żyjących" - Psalm 142:1b
                                                                                 stan wyjątkowy w Polsce ???

Być może za kilka czy kilkanaście dni zostanie wprowadzony stan wyjątkowy w Polsce. Tak stało się w różnych innych krajach i być może tak stanie się i w Polsce jeśli będzie masowo przybywać zakażonych. Ze stanem wyjątkowym wiązać się może narodowa kwarantanna gdzie wyjścia z domu mogą być zabronione poza wyjątkami jak np kupno : jedzenia, środków czystości/chemii, wyjście do lekarza itp.

Jeśli macie jakieś pilne sprawy to może dobrze jak najszybciej je załatwić bo potem przez pewien czas może być to niemożliwe lub bardzo utrudnione.

Mimo że rząd oficjalnie nie ogłosił aby zrobić sobie większe zakupy jedzenia, podstawowych rzeczy to myślę że mądrze i dobrze zamiast kupować coś kilka razy w tygodniu - to kupić to na cały tydzień lub poszukać jakiegoś zamiennika. Dobrze może mieć np kilkudniowy zapas jedzenia aby w razie jakiejś paniki nie musieć stać w kolejkach. Moje, nasze zaufanie jest w 100 % w samym PANU ZBAWICIELU JEZUSIE który siedzi po prawicy OJCA. Jednak PAN BÓG dał nam rozum, mądrość i jeśli jest potencjalne zagrożenie albo można sobie coś ułatwić, uniknąć kłopotów to powinniśmy tak postępować. Piorunochron nie jest aktem niewiary, ale jest korzystaniem z rozumu i mądrym postępowaniem.  "Jeżeli zbudujesz nowy dom, to postaw na dachu poręcz, abyś nie sprowadził na swój dom krwi, gdyby ktoś z niego spadł" - 5 Mojżeszowa 22:8. Poręcz na dachu to nie jest akt niewiary, ale rozsądku, roztropności do której sam STWÓRCA zachęca i pochwala. Dał nam rozum nie na darmo. Wiadomo mimo piorunochronu, poręczy może wydarzyć się coś złego ale mimo wszystko powinny one być. Nie mamy kusić BOGA, wystawiać na próbę. Tak nasz PAN BÓG jest Wszechmogący i może ochronić dom, człowieka nawet jeśliby nie było piorunochronu, poręczy ale nie instalowanie ich i mówienie że : "nie potrzebuję ich bo BÓG i tak mnie ochroni" - to grzech głupoty i jakieś kuszenie BOGA - wystawianie na próbę. BÓG chroni nie tylko nadnaturalnymi sposobami, ale i może chronić przyziemnymi, ludzkimi sposobami np przez piorunochron, poręcz, pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne, hamulce i setki innych rzeczy wymyślonych przez uzdolnionych ludzi którym PAN JEZUS udzielił do tego zdolności. Korzystanie z pasów bezpieczeństwa w samochodzie nie jest aktem niewiary, ale jest aktem mądrości, roztropności, rozwagi, przezorności. Gdy wsiadam do samochodu to zapinam pasy, ale nie w pasach moje bezpieczeństwo ale w PANU JEZUSIE BOGU który jest ABSOLUTNIE SUWERENNY. Najlepsze pasy czy inne zabezpieczenia mogą nie uchronić przed wypadkiem i śmiercią ale ZBAWCA może i w NIM moja ufność, nadzieja. Zapięte pasy, piorunochron, poręcz itd nie kłócą się, nie gryzą z tym że 100 % mojego zaufania, nadziei jest w ZBAWCY. PAN JEZUS na różne sposoby działa - czasem nadnaturalnie, a czasem przez przyziemne rzeczy np przez : lekarzy, personel medyczny.

W ostatnich kilku dniach kupiłem m.in : kilka kilogramów kasz, kilka kilogramów np soczewicy, soi, 3 kilogramy mąki żytniej razowej. Kilka konserw na głowę, tak aby jeśliby wybuchła panika po ogłoszeniu stanu wyjątkowego to żebym nie musiał jakoś stać w kolejkach. Jakaś panika nie trwałaby zapewne długo i może wcale jej nie będzie mimo ewentualnego ogłoszenia stanu wyjątkowego, narodowej kwarantanny - ale myślę że mądrze, roztropnie być przygotowanym na taką ewentualność i na ewentualne chwilowe braki jakiegoś produktu. Nie wygląda aby sytuacja miała zakończyć się katastrofą - Chińczycy, Koreańczycy jak na razie w dużym stopniu przyblokowali, zastopowali epidemię i nie chodzą głodni. Myślę że tak samo będzie w Europie ale wiążą się z tym pewne chwilowe ograniczenia wychodzenia, poruszania się itd.
Przez cały rok jem różne kasze, produkty strączkowe czy makrelę, śledzie więc te rzeczy zakupione teraz i tak cały rok mam w domu. Nie zepsują się, nie zmarnują nawet jak nie będzie paniki itd. Polacy jak na razie dużo poważniej podeszli do koronawirusa niż Włosi, Hiszpanii itp którzy zlekceważyli temat, bawili się, imprezowali itd i teraz mają spore problemy. Jednak nawet tam nie brakuje jedzenia czy innych rzeczy więc na 99,9% i u nas nie zabraknie - jedyne co może być to chwilowa panika i długie kolejki. Jeśli ogłoszony będzie stan wyjątkowy, narodowa kwarantanna to myślę że zgodnie z JEZUSOWĄ mądrością, roztropnością dobrze mieć mały zapas jedzenia aby zminimalizować wyjścia do sklepu i uniknąć ewentualnych tłumów, długich kolejek jakie miały już miejsce w wielu miejscach gdzie ludzie rzucili się w panice po różne rzeczy.
Dzisiaj byłem w takim małym sklepiku i było tam wszystko np konserwy. Nie było prawie ludzi w nim. Wczoraj byłem w pewnym supermarkecie a konserw tam nie było, było za to sporo ludzi. Czasem lepiej pójść do mniejszego, osiedlowego sklepu niż iść do wielkiego. Dzisiaj byłem na hali targowej - większość stoisk pozamykana ale przez to nie ma tam tłumów. Kupiłem kaszę, soczewicę, płatki owsiane, mąkę razową bez żadnej kolejki !! Nikt się nie bił o jedzenie, nikt na mnie nie napierał. Na spokojnie kupiłem to co miałem kupić i przy okazji jeszcze mogłem powiedzieć świadectwo o wypadku, o swoim zbawieniu, o pokoju ducha który mam, o wiecznej obietnicy i zachęcić do ufania PANU ZBAWCY i czytania biblijnego Słowa Bożego. W supermarkecie w długich kolejkach może nie miałbym takiego komfortu rozmowy i czasu na to. Poza tym na hali targowej te rzeczy są o wiele tańsze niż w sklepach. Kupuję na wagę ile chcę, pani wsypuje w papierowe opakowania i gotowe. Taka sama ilość w sklepie kosztowałaby mnie pewnie ze dwa razy drożej.

Drobne zapasy na krótki czas dla mnie i rodziców, aby uniknąć ewentualnych długich kolejek czy z powodu paniki i panicznego wykupywania nie musieć czekać na dostawę nowego towaru, oraz ograniczyć ewentualne wyjścia gdyby doszło do stanu wyjątkowego. Sklepy spożywcze będą otwarte nawet w stanie wyjątkowym ale jak mogę na spokojnie kupić sobie teraz coś bez tłumów i taniej, to dlaczego nie skorzystać z tego ?? Myślę że to mądre i roztropne. Nie w zapasach takich czy innych moja siła, ufność, bezpieczeństwo i pokój ducha - ale w JEZUSIE BOGU ŻYWYM oraz OJCU którzy są dawcami tych wszystkich rzeczy. Gdyby PAN nie dał deszczu, słońca i innych rzeczy to nic by nie urosło, nie mielibyśmy nic do jedzenia. Chwała JEZUSOWI BOGU PRAWDZIWEMU że jest BOGIEM ŁASKI, BOGIEM który zaopatruje. Nawet gdyby nic nie było w sklepach, nawet gdybyśmy byli na bezludnej wyspie czy pustyni to PAN na miliardy sposobów mógłby nas zaopatrzyć w to czego byśmy potrzebowali. Jednak nawet jeśli spadła manna z nieba to sami musieli ją pozbierać, ugotować - zrobili z nich placki i smażyli czy piekli. PAN JEZUS zaopatruje ale z naszej strony też są pewne wysiłki, pewna praca. PAN mógł sprawić że gotowe placki spadałyby z nieba ale ON nas uczy np : pracy, odpowiedzialności, zaangażowania.

Ludzie niezbawieni swoją ufność, nadzieję, bezpieczeństwo pokładają w sobie, w swoich pieniądzach i w tym co nagromadzą dlatego np tak panikują, tak walczą w sklepach o różne rzeczy i nie mają umiaru. Uważajmy żebyśmy nie wpadli w skrajność i nie robili ze swych domów magazynów jedzenia. Bądźmy opanowani, mądrzy. Nie kupiłem 100 czy więcej konserw. Nie kupiłem dziesiątek kilogramów jedzenia. Zrobiłem nieduży nadmiar w zdrowych granicach na krótki czas. Nie mam zamiaru się bunkrować miesiącami w domu. Ile rząd zaleci kwarantanny to posłuchajmy bo taki mamy nakaz aby być posłusznymi władzy w dobrych, pożytecznych celach. Narodowa kwarantanna w ramach walki z epidemią to będzie dobra rzecz więc stosujmy się do niej i wychodźmy z domu np do sklepu spożywczego tylko za tym co niezbędne i najlepiej każdego dnia zakupić za jednym razem to co potrzebne, aby nie wychodzić nadmierną ilość razy. Bądźmy dobrym przykładem i mówmy o PANU ZBAWICIELU który daje pokój ducha, w którym jedynie jest UKOJENIE i który jedynie może przeprowadzić nas przez ten czas i przez wszelkie inne wydarzenia które jeszcze nastaną. ON nad nimi sam absolutnie panuje, dopuszcza więc tylko ON może nas przeprowadzić przez nie wszystkie i udzielać nam pokoju ducha, mądrości oraz swojej siły, mocy  potrzebnej aby pełnić JEGO wolę, być JEGO dobrym świadkiem i przynosić obfity dobry owoc pośród uświęcenia i miłości agape.
Józef w Egipcie w JEZUSOWEJ mądrości, roztropności kazał zrobić zapasy na trudny czas. My przez koronawirusa na 99,9% nie będziemy mieli głodu ale jak pisałem ze względu na możliwą panikę ludzi - wielkie kolejki, czy chwilowo wykupione pewne rzeczy : mądrze, roztropnie wg mnie mieć mały zapas długoterminowego jedzenia które się nie zmarnuje a które się i tak spożywa na co dzień. Jeśli możemy sobie zaoszczędzić ewentualnych długich kolejek czy nadmiernego wychodzenia po daną rzecz to dobrze kupić sobie za jednym razem trochę większą ilość. Po co np wychodzić trzy razy do sklepu w przeciągu trzech dni aby kupić po np 1 litrze mleka. Jak za jednym razem można kupić od razu 3 litry. 
Nie pokładam żadnej nadziei, swego bezpieczeństwa w zapasach, ale skoro i tak muszę jeść to mądrze za jednym razem kupić coś, zamiast kupować coś kilka czy kilkanaście razy. W czasie pandemii o ile to możliwe dobrze ograniczyć wyjścia. Choćby nic nie było, to nie chcę upadać na duchu, lękać się przecież jestem umiłowanym dzieckiem doskonałego BOGA. "Nie porzucę cię, ani cię nie opuszczę " - tak mówi natchniona przez BOGA - Biblia, więc chcę się trzymać zawsze i wszędzie obietnic JEZUSOWYCH. Czy jest obfitość czy nic nie będzie prowadź mnie PANIE do domu OJCA i spraw aby moja wiara nie ustała. Doprowadź mnie do końca bo sam w sonie nie mam takiej mocy, siły. Ty we mnie to czynisz. "Chrystus w nas nadzieja chwały " - Kolosan.

Stosujmy się do zaleceń rządowych i dawajmy dobry przykład bliskim, sąsiadom oraz innym ludziom. Zachowujmy ufność w PANU ale i ze swojej strony nie wystawiajmy się na niepotrzebne niebezpieczeństwo.   "Roztropny, widząc zło, kryje się: prostaczkowie idą dalej i ponoszą szkodę" - Księga Przysłów Salomona 27:12

Mury wokół Jerozolimy, czy zbiorniki na wodę w Jerozolimie nie były niewiarą, ale używaniem mądrości, roztropności co nie wykluczało prawdy że tylko BÓG może uchronić ich. Jedna błędna skrajność to nie zapinanie pasów, a druga błędna skrajność to pokładanie nadziei, zaufania w samych pasach jakby nie było nad nami ZBAWCY oraz OJCA. Dobrze zapiąć pasy, ale całą ufność złożyć w swym ZBAWCY który jest WSZECHMOGĄCY i doskonale miłujący.

" Jak pozostać wiernym Chrystusowi w czasach ostatecznych siła na czas ucisku część 9 - Ew Mateusza 24:35 " - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/09/jak-pozostac-wiernym-chrystusowi-w.html

                                                                              OIOM, respirator, śpiączka

Gdy po wypadku leżałem 6 tygodni na OIOM w tym miesiąc w śpiączce i pod respiratorem - to rodzice odwiedzali mnie kiedy tylko mogli. Mimo że byłem w śpiączce to bywali przeważnie co drugi dzień u mnie. Robili te 100 kilometrów aby mnie odwiedzić. Znosili upały bo to był czerwiec/lipiec. Teraz ja biorę pewne obowiązki domowe, pewną odpowiedzialność na siebie. Oni są w wieku ok 70 lat, więc ja jako połowę młodszy biorę na siebie zakupy, opłaty czy inne niezbędne wyjścia na miasto. Tata ma we krwi zakupy, lubi chodzić po mieście więc ciężko mu w obecnym stanie ale PAN JEZUS przekonuje go powoli że powinien unikać sklepów i innych zamkniętych miejsc, skupisk ludzi.

"PAN JEZUS nadal czyni cuda uratowany spod TIR-a część 3 - poród adopcja wypadek " - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/09/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html

Już od kilku dni zakupy są na moich barkach, ale PAN JEZUS jest ze mną więc daje radę sobie jedną ręką i nie lękam się iść do sklepu czy w inne miejsca gdzie muszę pójść. " Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; daję wam nie tak, jak daje świat. Niech się nie trwoży wasze serce ani się nie lęka"- Ew Jana 14:27

Honoruj, szanuj ojca i matkę - to mój/nasz obowiązek więc jakbym mógł zaniechać w takim czasie robienia zakupów za rodziców. Z miłości do BOGA i do nich chętnie to robię ... "A jeśli kto o swoich, zwłaszcza o domowników nie ma starania, ten zaparł się wiary i jest gorszy od niewierzącego" - 1 Tymoteusz 5:8.
     Również np wnuki wobec dziadków są wezwani do pomocy im : "  Jeżeli zaś która wdowa ma dzieci lub wnuki, to niech się one najpierw nauczą żyć zbożnie z własnym domem i oddawać rodzicom, co im się należy; to bowiem podoba się Bogu" - 1 Tymoteusz 5:4. Dziadkowie nie żyją, ale jednej sąsiadce ostatnio proponowałem że jakby trzeba było coś pójść kupić to chętnie jej pomogę.
Zanim wyjdę z domu to zawsze się modlę o prowadzenie, ochronę PANA JEZUSA aby mnie ochronił przed ewentualnym zarażeniem i aby żadna zaraza nie weszła do domu. Proszę aby strzegł mojego wyjścia z domu i również powrotu. Nie lękam się iść między ludzi, ale i nie zamierzam lekceważyć sytuacji. Zachowuję ostrożność wg wskazań w sklepach czy zaleceń rządowych - ale pośród tego nie mam jakiegoś lęku, trwogi. Nie widzę wszędzie koronawirusa 😊😊😊😊 - bez modlitwy do ZBAWCY, bez powierzenia siebie, drogi PANU JEZUSOWI, bez prośby do NIEGO o ochronę nie wychodzę z domu. 
Myjmy ręce i zachowujmy sanitarne zalecenia, ale nie wpadajmy w jakieś obsesyjne zachowania ...

Niektórzy ludzi dziwnie się zachowują - np : człowiek bez jakichś rękawiczek otwiera drzwi sklepu łapiąc za uchwyt który tysiąc innych osób dotykało, a jak podajesz mu rękę to nie chce się przywitać.

Są też bardzo pozytywne strony mojego wyręczania taty. Przy nie jednych różnych zakupach mogłem przy okazji powiedzieć o PANU JEZUSIE ZBAWICIELU, o tym jak mnie zbawił, jak zmienia moje życia i zachęcać do tego oraz czytania natchnionego biblijnego SŁOWA. PAN obraca to w dobro nie tylko dla rodziców, ale i dla mnie oraz różnych innych ludzi. Dla mnie to kolejne lekcje odpowiedzialności, samodzielności itp. CHWAŁA PANU JEZUSOWI ZBAWCY oraz OJCU NIEBIAŃSKIEMU za ICH prowadzenie i wszelkie dzieła, wszelkie łaski.

                                                                  grzeszne, demoniczne - prawo silniejszego

W tym świecie rządzi "prawo silniejszego" - jesteś silniejszy to przebijesz się do półki z danym produktem, weźmiesz więcej lub wyrwiesz komuś. Zamiast panicznego lub nieopanowanego egoistycznego kupowania - trzeba wpierw pomyśleć o tych słabszych, starszych czy schorowanych.
Trzeba zapytać np schorowanego sąsiada, sąsiadkę staruszkę itd czy nie potrzebują pomocy i zaproponować zrobienie zakupów a oni żeby zostali w domu.
      Prawo silniejszego pojawiło się wśród zwierząt po tym jak wpierw wszedł grzech na świat. Prawo silniejszego to owoc grzechu którego między nami ludźmi nie powinno być. Nie jesteśmy zwierzętami ale : ludźmi których ZBAWICIEL PAN chce wyzwolić z buntu, samowolki i niewoli grzechu abyśmy coraz bardziej chodzili, żyli według dwóch przykazań miłości.  Gdyby ZBAWCA myślał egoistycznie o sobie to nigdy nie opuściłby niebo, nie uniżyłby się do rangi człowieka i swojego świętego życia nie oddałby za nasze winy, grzechy.    "Niech każdy dba nie tylko o to, co jego, ale i o to, co innych. (5) Niech będzie w was takie nastawienie umysłu, jakie też było w Chrystusie Jezusie; (6) Który, będąc w postaci Boga, nie uważał bycia równym Bogu za grabież; (7) Lecz ogołocił samego siebie, przyjmując postać sługi i stając się podobny do ludzi; (8) A z postawy uznany za człowieka, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej." - Filipian 2:4-8
Słyszę o ludziach kupujących np 10 kilogramów soli, albo 50 kilogramów masła. To nie jest mądre, roztropne wg JEZUSOWEJ mądrości ale głupie, paniczne i objawia się zapewne brak znajomości BOGA jako OJCA nieskończenie lepszego i mądrzejszego od najlepszych ziemskich ojców. Objawia się brak znajomości PANA ZBAWICIELA który doskonale : troszczy się, zaopatruje, umacnia, pociesza, wychowuje ale i karci.  Biedni ludzie nie będący dziećmi BOŻYMI, nie narodzeni na nowo, nie mający OJCA. Oby jednak narodzili się na nowo dzięki łasce JEZUSOWEJ i żyli na chwałę ZBAWICIELA. Bezgranicznie ufali JEMU oraz OJCU i mieli prawdziwy Chrystusowy pokój ducha którego nikt i nic innego nie może dać poza PANEM ZBAWCĄ ....  " Potem powiedział do swoich uczniów: Dlatego mówię wam: Nie troszczcie się o wasze życie, co będziecie jeść, ani o ciało, w co będziecie się ubierać. (23) Życie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż ubranie. (24) Przypatrzcie się krukom, że nie sieją ani nie żną, nie mają spiżarni ani spichlerza, a jednak Bóg je żywi. O ileż cenniejsi jesteście wy niż ptaki! (25) I któż z was, martwiąc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć? (26) Jeśli więc najmniejszej rzeczy nie możecie uczynić, czemu troszczycie się o inne? (27) Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują ani nie przędą, a mówię wam, że nawet Salomon w całej swojej chwale nie był tak ubrany, jak jedna z nich. (28) A jeśli trawę, która dziś jest na polu, a jutro będzie wrzucona do pieca, Bóg tak ubiera, o ileż bardziej was, ludzie małej wiary? (29) Nie pytajcie więc, co będziecie jeść lub co będziecie pić, ani nie martwcie się o to. (30) O to wszystko bowiem zabiegają narody świata. Lecz wasz Ojciec wie, że tego potrzebujecie. (31) Szukajcie raczej królestwa Bożego, a to wszystko będzie wam dodane " - Łukasz 12.

Dzieci tego świata nie znają prawdziwie OJCA i nie szukają wpierw tego co BOŻE, święte i nie jest to ich priorytetem. U nich BÓG jest religią i gdzieś na boku obok przyziemnych rzeczy. Nie mają nowego serca i nowego ducha. " Starajcie się wejść przez wąską bramę, gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, ale nie będą mogli" - Ewangelia Łukasza 13:24 -- ci którzy chcą wejść do Królestwa Bożego a nie będą mogli to nie ateiści bo oni nie chcą w ogóle wejść bo nie wierzą, słowa Zbawiciela dotyczą wierzących w Syna Bożego ale których życie nie różni się od świata, ale ma co najwyżej martwą religijność, martwe tradycje, rytuały, ceremonie. Szatan też wierzy że JEZUS zmartwychwstał, że jest BÓG. Szatan też chodzi do "kościoła", szatan nawet Biblie zna we wszystkich językach świata ale JEZUS nie jest JEGO PANEM - nie jest MU posłuszny. Żyje w samowolce, bezpańsko. To co nas uczyli na religii jest dalekie od biblijnej nauki apostolskiej ...

                                                                    kasjerki i inne osoby, zawody mające styczność z wieloma osobami

Pamiętajmy w modlitwach nie tylko za personelem medycznym i za innymi służbami, ale również za ludźmi pracującymi w sklepach np na kasach, w aptekach itd którzy mają styczność z wielką ilością ludzi i wielu z nich lęka się koronawirusa. Np osoby na kasach nie mają kombinezonów ochronnych.
   W sobotę w sklepie widziałem wyraźnie strach, wymęczenie psychiczne i fizyczne u kasjerki. 
Pokrótce powiedziałem o wypadku, swoim Zbawicielu, pokoju ducha od NIEGO i zachęciłem do czytania natchnionej przez BOGA - Biblii.
Dałem jej kartkę z wydrukowanymi na komputerze dwoma Psalmami.  Nie chwalę się, ale zwracam uwagę na tysiące osób które pracują np w sklepach. Wielu z nich ma ogromny stres, lęki a może są na skraju załamania. Czasem może parę ciepłych słów, jakiś werset biblijny itp sprawi że zajaśnieje im światło ... Bądźmy jak ten miłosierny Samarytanin do czego wzywa nas nasz PAN, a nie bądźmy jak ci o których mówił Hitler : " Wyzwoliłem Niemcy od głupich i poniżających mitów sumienia i moralności... Wyszkolimy młodych ludzi, przed którymi świat będzie drżał. Chcę młodych ludzi zdolnych do przemocy – władczych, nieustępliwych i okrutnych.” - Adolf Hitler. 
" Lecz Jezus odpowiedział: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce bandytów, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając na pół umarłego. (31) A przypadkiem szedł tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i ominął. (32) Podobnie i Lewita, gdy dotarł na to miejsce, podszedł, zobaczył go i ominął. (33) Lecz pewien Samarytanin, będąc w podróży, zbliżył się do niego. A gdy go zobaczył, ulitował się nad nim. (34) A podszedłszy, opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje zwierzę, zawiózł do gospody i opiekował się nim. (35) A nazajutrz, odjeżdżając, wyjął dwa grosze, dał gospodarzowi i powiedział: Opiekuj się nim, a wszystko, co wydasz ponad to, oddam ci, gdy wrócę. (36) Który z tych trzech, twoim zdaniem, był bliźnim tego, który wpadł w ręce bandytów? (37) A on odpowiedział: Ten, który okazał mu miłosierdzie. Wtedy Jezus mu powiedział: Idź i ty czyń podobnie" - Łukasz 10.

Skoro świat coraz bardziej gardzi JEZUSEM ZBAWCĄ i JEGO nauką, a coraz bardziej jak Hitler uważa sumienie, JEZUSOWE przykazania miłości za mity, to nic dziwnego że jest coraz więcej zła, krzywd na świecie :
Gdzie był JEZUS WSZECHMOGĄCY w 1939 roku ?? Tam gdzie był przed wcieleniem i jest po zmartwychwstaniu. A gdzie były 1939-1945 dwa przykazania miłości u ludzi ?? Gdzie dzisiaj są dwa przykazania miłości ?? Oby u nas były niezmienną częścią naszej osoby, bo bez tego nie ma prawdziwego chrześcijaństwa ale pozory religijności, zewnętrzna religijna skorupa: " Nauczycielu, które przykazanie w prawie jest największe? (37) A Jezus mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana, swego Boga, całym swym sercem, całą swą duszą i całym swym umysłem. (38) To jest pierwsze i największe przykazanie. (39) A drugie jest do niego podobne: Będziesz miłował swego bliźniego jak samego siebie" - Mateusz 22:38-39. Jaka większość ludzi taki świat - jaka większość ludzi takie czasy. Coraz więcej ludzi jest uczniami Hitlera bo jak on sumienie, JEZUSOWĄ moralność mają za mity- a przemoc, bycie władczym, nieustępliwym w złym znaczeniu i okrutnym uważane jest coraz częściej za zalety.     
Módlmy się gorliwie za sobą i za tymi którzy są na pierwszej linii pandemii - np personelem medycznym. Módlmy się za zakażonymi. Módlmy się za osobami które mają lęki, trwogę aby zaufali ZBAWCY - wyznali MU w skrusze swoje winy, powierzyli całych siebie JEMU jako swemu PANU i z wiarą czytali natchnioną Biblię. Oby dostąpili nowego narodzenia i żyli na chwałę BARANKA oraz OJCA i mieli Jezusową : radość i pokój ducha.  Pamiętajmy o braciach, siostrach w prześladowaniu i w strefach gdzie jest pandemia. Proszę módlcie się za mną abym wyszedł z tego wszystkiego duchowo o wiele, wiele silniejszy ku chwale ZBAWCY i OJCA. ICH Dwóch. Aby ludzie się nawracali i przemyśleli swoje życie, sens życia. Módlcie się proszę za moimi bliskimi. Modlę się za wami.

Wykryto koronawirusa w Watykanie - jakiś zakażony pracownik. Koronawirus w Watykanie to drobnostka. W rzymskokatolickiej organizacji są o wiele gorsze "wirusy" i oby również zostały odkryte i usunięte np : wirus zbawienia z uczynków, wirus bałwochwalstwa maryjnego, wirus kultu mamony, wirus błędnych nauk sprzecznych z Biblią jak np : czyściec, spowiedź w konfesjonale, rzymskie kapłaństwo, msza jako ofiara bezkrwawa, kult obrazów/posągów, chrzest niemowląt, przeistoczenie i wiele innych.  Oby nie było "wirusa" pedofilii i innych grzechów seksualnych.  Koronawirus to drobnostka w porównaniu z rzymskokatolickim "wirusem" grzesznych zachowań, błędnych nauk sprzecznych z biblijnym SŁOWEM BOŻYM - " Dlaczego w rzymskim katolicyzmie nie ma Jezusowego pokoju ducha - Mam już dzisiaj życie wieczne część 7" - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/07/dlaczego-w-rzymskim-katolicyzmie-nie-ma.html

                                                                  kościoły i nabożeństwa w czasie pandemii 

Z takich ostatnich przemyśleń wokół pandemii chciałem poruszyć jeszcze temat kościołów biblijnych i ich nabożeństw pośród pandemii. Są kościoły które zawieszają nabożeństwa, a są kościoły które je kontynuują mimo pandemii i zaleceń rządowych aby masowych spotkań. Wprowadzono w związku z pandemią w Polsce zakaz zgromadzeń ludzkich powyżej 50 osób.

Nie jestem obecnie w żadnej szerszej społeczności, a pewne spotkania domowe które miałem razem z kilkoma innymi osobami zawieszone są. Myślę że to dobra decyzja. Gdybym był jednym ze starszych w jakiejś społeczności to modliłbym się usilnie o wskazanie drogi, o ukazanie woli BOŻEJ a do tego czasu najlepsze by było trzymanie się sanitarnych i rządowych zaleceń aby jeśli to możliwe to unikać kontaktów, zgromadzeń ludzkich. Tak PAN JEZUS może cudownie ochronić daną społeczność, ale może chce ją ochronić właśnie przyziemną metodą która polega na tym aby powstrzymać się od  zgromadzania w miejscu gdzie jest sporo ludzi i gdzie są warunki do zakażenia. Taka postawa jest zgodna z pewnymi zaleceniami rządowymi i jest dobrym przykładem mądrego postępowania pośród pandemii i dobrej uległości wobec rządzących. Może zgromadzenie nie ma więcej niż 50 osób i nie łamie prawa, ale mimo wszystko te załóżmy maksymalne 49 czy 50 osób w jednym miejscu jest raczej złym przykładem dla społeczeństwa i moim zdaniem złym przykładem pośród pandemii gdzie zalecenia są aby jeśli to możliwe to unikać zgromadzeń nawet mniejszych niż 50 osób.  Moim zdaniem na podstawie natchnionego PISMA [np nakaz posłuszeństwa rządzącym, nie dawanie złego przykładu innym] - kościoły twierdzące że opierają się na biblijnej nauce powinny odpuścić sobie swoje nabożeństwa. Załóżmy 49 osób w danej kościelnej społeczności, w innym miejscu 49 ateistów, w innym miejscu 49 Świadków Jehowy, w innym miejscu 49 osób robi urodziny, w innym miejscu spotyka się 49 osób które łączy tysiąc innych rzeczy i pandemia się rozwija. Nie łamią zakazu zgromadzeń powyżej 50 osób ale tak czy inaczej ich zachowanie nie jest moim zdaniem dobrym świadectwem w czasie pandemii.
Ktoś może powie - zapyta : " co to za wiara że jakiś wirus sprawia że wierzący zaprzestają spotkań ?? ". Biblijna zdrowia wiara JEZUSOWA nie kłóci się z czasowym zawiedzeniem kościelnych nabożeństw. To właśnie też jest wiara, bo poddajemy się posłusznie nakazom czy zaleceniom rządowym, służb sanitarnych i nie dajemy złego przykładu innym. Mądry człowiek nie będzie wyrzucał chrześcijanom że gdy była pandemia to zawiesili nabożeństwa. Nabożeństwo to nie jest jakaś zbawcza rzecz. Czcić i uwielbiać JEZUSA i OJCA można w zaciszu domowym. To nie jest tchórzostwo, to nie jest niewiara zawiesić czasowo nabożeństwa - ja to widzę jako mądrą odpowiedzialność, dobre posłuszeństwo władzy i dobry przykład dla innych aby również zaprzestali zbędnych spotkań dopóki szerzy się zaraza. Chwała, cześć, uwielbienie, zbudowanie może dziać się w innych formach w czasie pandemii niż w normalnym czasie, więc jeśli ktoś zarzuca niewiarę komuś z powodu zawieszenia "tradycyjnego" nabożeństwa ten sam może czegoś nie widzi. 
Osobom w takim trudnym czasie które potrzebują szczególnego duchowego wsparcia można zaproponować indywidualne spotkania w wąskim gronie, rozmowy przez telefon itp. Chwalić BOGA, śpiewać MU i słuchać SŁOWA czy spotkać się z bratem/siostrą można na różne inne sposoby niż odliczać 50 osób w jednym miejscu i ryzykować zarażenie. Tak WSZECHMOGĄCY ZBAWICIEL może cudownie chronić, ale jeśli JEGO wolą jest aby posłuchać służb, zaleceń i odpuścić sobie nabożeństwa - to czy osoby które mimo wszystko zgromadzają się wbrew JEGO woli mają JEGO ochronę ?? Zostawiam PANU JEZUSOWI odpowiedź na to pytanie, a tym którzy organizują nabożeństwa zalecam aby modlili się jaka jest wola PANA. Ja mam osobiste przekonanie że nabożeństwa powinny być zawieszane - ale niech każdy pyta PANA ZBAWCĘ bo to ON jest wszechmądry, doskonały a nie ja czy inny człowiek.
Spotkać się z kimś można np na wolnym powietrzu np w parku, w lesie itd - i tam porozmawiać, pomodlić się, wzajemnie zbudować [nadal zachowując sanitarne zalecenia]. Nie trzeba zamykać się w czterech ścianach robiąc coś co tak na prawdę jest przeciw zaleceniom sanitarnym. Gdy zaczęło się prześladowanie pierwszego Kościoła w Jerozolimie to wierzący rozproszyli się w różne miejsca. T nie było tchórzostwo, niewiara ale mądrość, roztropność. Piotr gdy został wyprowadzony z celi śmierci ostrzegł innych i poszedł w jakiś inne miejsce aby Herod go nie znalazł. Czasami są sytuacje, że trzeba zmienić pewne formy spotkań, nabożeństw, funkcjonowania zboru czy innych czynności - i moim zdaniem obecna pandemia wymaga pewnych zmian aby nie dawać złego świadectwa innym ludziom, nie narażać niepotrzebnie zdrowia i życia i nie wystawiać BOGA na próbę.  " I powiedział mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest bowiem napisane: Rozkaże o tobie swoim aniołom i będą cię nosić na rękach, abyś nie uderzył swojej nogi o kamień. (7) Jezus mu odpowiedział: Jest też napisane: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, swego Boga " - Mateusz 4 - czy Zbawca nie miał wiary że nie rzucił się ?? Miał wiarę i nie był tchórzem - po prostu BÓG dał nam rozum abyśmy jeśli to możliwe unikali niebezpieczeństw, nie ryzykowali niepotrzebnie. 
Co jeśli w trakcie jakiegoś nabożeństwa przyjdzie ktoś zarażony i zarazi inne osoby ?? Taka rzecz przyniosłaby wstyd, hańbę. Tak jak w Korei Południowej - sekta skrywała, bagatelizowała koronawirusa i poprzez tą sektę wirus rozprzestrzenił się na kilka tysięcy osób. Przywódca tej sekty klęczał przed kamerami, oddawał pokłon i przepraszał. Oby któryś kościół w Polsce podobnie nie skończył jak ta koreańska sekta. Oby nie było złego świadectwa, że mimo zaleceń rządowych,sanitarnych zgromadzali się - pozarażali siebie a potem innych. Takie coś szatan wykorzystałby aby atakować chrześcijaństwo, Biblię - więc radzę różnym kościołom i starszym tych kościołów aby się zastanowili co robią i szukali woli PANA. Nie boję się zarażenia, śmierci itd - boję się i bałbym przynieść wstyd ZBAWCY PANU. Czasowe zaprzestanie nabożeństw w czasie pandemii nie widzę jako wstyd, tym bardziej że nie mamy obietnicy zdrowia na obecny czas tego ciała. Nie mamy gwarancji że nie możemy zachorować czy umrzeć. Niestety wiele osób i wiele kościołów głosi obietnice których PAN JEZUS nie dał na obecny czas tego ciała.   "1 list Piotra 2:24-25 duchowe uzdrowienie a nie fizyczne - Dlaczego chrześcijanie chorują umierają na nowotwór część 2 " - http://mieczducha888.blogspot.com/2018/11/1-list-piotra-224-25-duchowe.html

" demony mogą wywoływać choroby zwodnicze uzdrowienia część 2 - prawdziwy dar uzdrawiania a zmyślony podrobiony dar " - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/10/demony-moga-wywoywac-choroby-zwodnicze.html
Kościół czy osoby które głoszą obietnice fizycznego uzdrowienia, gwarancje zdrowia cielesnego w odniesieniu do obecnego ciała i życia w tym upadłym świecie - te kościoły i osoby głoszą słodkie diabelskie obietnice. BÓG PRAWDZIWY znany doskonale w Chrystusie nie daje na ten czas obecnego ciała żadnych obietnic że nie zachorujemy, czy nie będziemy mieć cierpień. Izajasz 53:4a nie daje obietnicy że zbawiony nie może zachorować czy cierpieć itd. Nadal czekamy na odkupienie obecnych ciał - np Rz 8:23. Do czasu odkupienia ciało niszczeje, starzejemy się, umieramy.  Przestrzegam osoby i kościoły obiecujące, gwarantujące coś czego BÓG tak na prawdę nie obiecuje. Żebyście nie mieli krwi na rękach i nie mieli wielkich problemów. Ostrzegam tym bardziej w czasie pandemii. BÓG nie obiecuje zdrowia obecnemu ciału. Obiecuje chwalebne ciało i życie wieczne w świecie doskonałym bez grzechu. Nie obiecujcie ludziom gwarancji zdrowia, obietnic uzdrowienia, braku cierpień w tym życiu
Zachęcam wszystkich do szukania woli PANA JEZUSA - do pytania GO : "PANIE co powinniśmy uczynić w czasie pandemii ?? Jak mamy postąpić z nabożeństwami i innymi spotkaniami ?? "

Ostrzegam aby później ktoś nie miał czyjejś krwi na rękach i nie miał ewentualnych innych problemów i co najważniejsze nie przyniósł hańby ZBAWCY i anty-świadectwa.

Niech PAN ZBAWICIEL raczy w swojej łasce udzielać nam wszystkim mądrości oraz odważnego wykonywania JEGO woli pośród miłości agape. Pilnujmy swoich serc, uważajmy aby temat koronawirusa nie oddalił nas od BARANKA i OJCA ....... Bez względu na to co się dzieje i jeszcze stanie - my uczniowie, słudzy JEZUSA ALFY i OMEGI nie możemy pozwolić aby to wszystko zasłoniła nam naszego ZBAWCĘ i PANA.  Koronawirus to kolejna i nie ostatnia próba wiary i musimy z całych sił strzec naszego serca, umysłu aby zło, strach nie przeniknęło ich.  Koronawirus ani żadne inne zdarzenia nie mogą zająć naszego serca, naszych myśli. Bitwa o umysł, o serce.   Jeśli strach, trwoga w mniejszym czy większym stopniu weszły do naszego serca - to znaczy że nie czuwaliśmy należycie. Trzeba odstawić skupienie na koronawirusie a powrócić do głębszej modlitwy, skupienia na ZBAWCY, JEGO Słowie. Albo ta epidemia nas oddali od ZBAWCY, albo przybliży do NIEGO.  Wyjdziemy z tego umocnieni duchowo, albo osłabieni.   Od naszych wyborów zależy czy przejdziemy zwycięsko tą próbę, czy osłabniemy lub duchowo zginiemy. Wpatrzeni bądźmy z PANA który panuje nad wszystkim. Niech ON i JEGO Słowa będą tym co wypełnia nasze umysły. Jeśli będziemy napełniać serce, umysł koronawirusem to bardzo źle się to dla nas skończy. Kto ma lęk, trwogę ten może całkowicie powinien wyłączyć medialne-informacyjne straszaki i podjąć walkę o swoje serce, aby wyjść z tego mocniejszym duchowo, a nie strwożonym, osłabionym. PAN mówi : strzeż swojego serca, umysłu m.in modląc się : Łukasz 21:34, Przysłów Salomona 4:23, Łk 11:35, Mateusz 26:41 i inne. Koronawirus nie wpisuje się na listę : Filipian 4:8.  Kiedyś nadejdą większe próby m.in 3 wojna światowa, więc budujmy się m.in w modlitwie i nauką natchnionej Biblii.

Pilnujmy swoich serc m.in : " Bezcenny pokój ducha pośród epidemii koronawirusa. Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część XVIII " - http://mieczducha888.blogspot.com/2020/03/bezcenny-pokoj-ducha-posrod-epidemii.html
Dobrze pytać ZMARTWYCHWSTAŁEGO : " PANIE ZBAWCO czego chcesz mnie nauczyć pośród tej pandemii ?? , co chcesz we mnie zmienić poprzez tą sytuację ?? Co chcesz abym czynił pośród tego wszystkiego ?? "  
Módlmy się za sobą, za innymi uczniami, za naszymi bliskimi. Za personelem medycznym, osobach w sklepach, aptekach, komunikacji itd. Za wszystkimi ludźmi aby zobaczyli jak kruchy i złudny jest świat, jak mali jesteśmy i oby usłyszeli DOBRĄ NOWINĘ, dostąpili zbawienia i żyli w uświęceniu, owocu ducha ku chwale BARANKA i OJCA. Przyjdą kiedyś [może za wiele wiele lat] o wiele wiele gorsze rzeczy niż koronawirus.
Bądźmy mądrymi pannami ... "Ty też staniesz przed Chrystusem - jedni przed swym Panem i Zbawicielem reszta przed Sędzią " - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/06/ty-tez-staniesz-przed-chrystusem-jedni.html

     chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13  .... Charis2007@wp.pl ... 17.03.2020 Puławy , Dominik........... "Biblijny binitarianizm prawdą - dlaczego trynitarianizm i unitarianizm są błędnymi skrajnościami część 4 : Duch Święty wg Biblii ruach i pneuma" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/06/biblijny-binitarianizm-prawda-dlaczego_27.html




2 komentarze:

  1. Chwała Panu Bogu i Panu Jezusowi Chrystusowi!!! Dziękuję Dominiku, że napisałeś o tym, bardzo mi to pomogło. Niech Dobry Bóg będzie z tobą i twoją rodziną, niech ma was w opiece.
    Najważniejsze, żeby w przeróżnych doświadczeniach być blisko Pana. Nic więcej się nie liczy!!!
    Proszę cię Dominiku o modlitwę za moją rodzinę, aby PAN otworzył im oczy i zrozumieli, że tylko ON może ocalić nasze życie od śmierci wiecznej, a różne doświadczenia tu na ziemi są tylko po to, aby nasza wiara sie umacniała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amen. Chwała. Oczywiście będę się modlił za wami. Amen - być blisko PANA. ON nas przeprowadzi - gdy ON jest razem z nami w "łodzi" to nie utoniemy nawet pośród największego "sztormu" ...

      Usuń