wtorek, 12 września 2023

Zgubny "duchowy pracoholizm"

 

Jest przyziemny - ziemski pracoholizm, ale jest inny pracoholizm :  "duchowy - chrześcijański - pracoholizm" - on także przynosi różne złe rzeczy, różne złe skutki. Jako zbawieni mamy różne dary, jesteśmy powołani do jakiejś duchowej służby, ale to nie oznacza że mamy w tym być pracoholikami. Nawet jeśli mamy pewność do jakiej konkretnej służby powołuje nas nasz PAN, to nadal najistotniejsza, kluczowa jest społeczność, relacja z Nim oraz z OJCEM Niebiańskim. Rzucanie się w "wir służby", bycie jakimś duchowym pracoholikiem w służbie Chrystusowej - zaburza, niszczy tą kluczową relację, społeczność z Nimi. Służba, wykonywanie tego co zleca BÓG, do czego powołuje ma być czynione tak aby nie zaburzało życiodajnej społeczności z OJCEM i SYNEM. 

Można wymyślić sobie tysiące duchowych działań np. ewangelizacyjnych i czynić je z wielką gorliwością, a zatracić w tym życiodajną społeczność, relację z OJCEM i SYNEM i wypalić się przez to, nie mieć Chrystusowego błogosławieństwa nad tymi swoimi działaniami. Nawet jeśli jakieś działanie byłoby Chrystusowym powołaniem, to jeśli to działanie zaburzałoby społeczność z BOGIEM, to nie będzie nad tym Bożego błogosławieństwa, bo BÓG Prawdziwy nie chce abyśmy odłączali się od Niego, nie chce żebyśmy oddalali się od Niego. Różne działania, pomysły danego chrześcijanina mogą nie być tym do czego powołuje go PAN i nad tym też nie będzie Chrystusowego błogosławieństwa, ale nawet jeśli PAN do czegoś powołuje, to jeśli wpadniemy w jakiś pracoholizm wokół tego, to nie liczmy że PAN będzie nam pomagał, błogosławił w tym. Rozpoznanie do jakiej służby wzywa PAN jest kluczowe, ale kluczowe jest też później prawidłowe podejście do niej, prawidłowe jej wykonywanie aby nie przynieść hańby BOGU, ale i żeby też nie zapętlić się w jakiś pracoholizm. Trzeba wykonywać sumiennie, z czystego serca to co chce PAN, do czego uzdalnia i powołuje, ale nie wolno robić ze służby bożka. Nie wolno zamieniać społeczności z OJCEM i SYNEM na pracoholizm w służbie. 

Jakby w ziemskiej rodzinie - rodzice mający firmę zatrudnili swoje dzieci i te chciałyby tak się podobać swym rodzicom, którzy ich zatrudnili, że oddaliby się pracoholizmowi. Całe dnie w pracy, mnóstwo wykonywanej pracy, ale w domu nie byłoby tych dzieci. Społeczność, relacja między tymi dziećmi, a rodzicami byłaby coraz słabsza, byłaby niszczona tym pracoholizmem. Nie mieliby jakiś wspólnych rodzinnych zajęć, nie mieliby czasu ze sobą. Rozmowy gdzieś rzez telefon. Nie byłoby wspólnych posiłków, nie byłoby rodzinnego wspólnego czasu miłości. Te dzieci nie musiałyby być pracoholikami aby mieć miłość rodziców. Będąc pracoholikami nie zyskałyby w oczach rodziców, ale straciliby. Rodzice nie pomagaliby im w tym, ale napominali że taką pracą robią szkodę sobie, rodzinie, bo swoim pracoholizmem zatracają to co najważniejsze w rodzinie, czyli drugiego człowieka, gubią relację. Rodzice nie mówiliby im : "jesteśmy dumni z waszej pracy". Nie pochwalaliby ich, nie mówiliby im : "bardzo dobrze, oby tak dalej". OJCIEC i PAN Jezus Chrystus nie będą nas pochwalać jeśli wpadniemy w pracoholizm duchowy. Łatwo różne niby duchowe rzeczy wrzucać sobie na siłę na głowę, obciążać się nadmiarem niby duchowych rzeczy. Pozornie to może wyglądać pobożnie, dobrze, ale wchodzenie w pracoholizm duchowy, to m.in. gubienie tego co życiodajne, to oddalania się w sercu od życiodajnej społeczności z OJCEM i SYNEM. Jak ludzcy rodzice nie chcieliby aby ich dzieci oddalały się od społeczności, relacji z nimi, tym bardziej OJCIEC i SYN tego nie chcą. Bez tej relacji i tak służba się wypali, upadnie, nie przyniesie prawdziwego owocu, bo nie będzie w tym obecności Bożej, nie będzie nad tym Chrystusowego błogosławieństwa.

OJCIEC i SYN przede wszystkim chcą "nas". Co z wszelkich działań, jeśli te działania czy zła nasza postawa wobec tych działań - będą oddalały nas od OJCA i PANA ZBAWICIELA. Trochę odwrotny ziemski przykład : rodzice gonią za dobrami materialnymi, aby dzieci żyły na jak najwyższym materialnym poziomie, a tymczasem te dzieci psychicznie się wykańczają, bo rzadko mają rodzinny czas z rodzicami. Wolałyby więcej rodziców - więcej czasu z rodzicami, niż więcej dóbr materialnych - więcej pobytu rodziców w pracy. 

"Koniec mojego pobytu na Facebooku. Dlaczego muszę usunąć swoje facebookowe konto część 2 - niszczenie Bożego życia, Chrystusowego charakteru" - https://mieczducha888.blogspot.com/2023/07/koniec-mojego-pobytu-na-facebooku_14.html

Sam miałem różne działania gdzie dziś widzę że rzucałem się w "wir pracy dla PANA". Sam na siebie narzucałem wiele różnych niby duchowych działań w realnym i internetowym świecie, i myślałem że to dobry, obfity owoc miły OJCU i PANU. Tymczasem w natłoku działań, w tym całym "duchowym pracoholizmie" gubiłem to co najistotniejsze, duchowo życiodajne czyli prostotę : społeczność, relację miłości z OJCEM i SYNEM. Sam na siebie narzucałem że muszę, więcej robić wpisów na blogu, że muszę więcej, więcej i więcej. Sam na siebie narzucałem że muszę, więcej robić wpisów na blogu, że muszę więcej, więcej i więcej - tak jakby beze tych moich wpisów, czy bez tego bloga : świat się zawalił. Sam wrzucałem na siebie presję, a działanie pod presją obciąża, męczy, osłabia. To nie PAN Jezus mi nakazywał, ale sam z małego doświadczenia czy z małej wiary - wrzucałem ten ciężar na siebie, sam nakręcałem tą presję. W głowie miałem wiele różnych tematów wisów, moje myśli w dużej mierze krążyły wokół tych rzeczy, wokół tych tematów. Niby zajęty byłem biblijnymi rzeczami, niby robiłem sporą duchową pracę, ale życiodajna relacja, życiodajna społeczność z OJCEM i SYNEM nie była w centrum, była gdzieś z boku zblokowana moimi działaniami, moim duchowym pracoholizmem. Duchowy pracoholizm miałem w pewnych ewangelizacyjnych działaniach w realnym świecie, miałem też w innych rzeczach. Nawet wokół np. czytania Biblii można zamieniać czas z OJCEM i SYNEM przy Czytaniu natchnionej Biblii, na czas nabijania umysłu intelektualnymi informacjami z Biblii. Wrzucałem sam na siebie ciężary presji, i to w różnych niby duchowych działaniach.

Dziś dzięki łasce OJCA i SYNA wierzę że jestem wolny od "duchowego pracoholizmu". Jeśli jest we mnie jeszcze jakiś "duchowy pracoholizm" czy może robię coś do czego nie jestem powołany, to oby PAN ZBAWICIEL Jezus Chrystus raczył w swej łasce otworzyć mi oczy, uświadomić mi to, a ja żebym z pokorą przyjął Jego napomnienie, zostawił swoje działania, swoje plany, a robił tylko to do czego ON mnie powołuje i uzdalnia i żebym to robił w sposób godny BOGA oraz bez pracoholizmu, aby moja relacja z Nim i z OJCEM nie ucierpiała, nie osłabła.

Jezus Chrystus podczas kenozy jako człowiek drugi Adam gdy miał np. 20 lat czy gdy miał np 25 lat - to nie uczynił żadnego cudu, nie robił tych rzeczy które robił w mocy OJCA po chrzcie w Jordanie. Potrafił poczekać na wyznaczony czas i wyznaczone zadania, a do lat 30 był, trwał w społeczności z OJCEM, żył doskonale według przykazań. Nawet gdy później czynił cudowne rzeczy wyznaczone Mu przez OJCA, to nadal pierwszorzędna była społeczność, relacja z OJCEM. Nie był duchowym pracoholikiem, nie wrzucał też na siebie rzeczy do których OJCIEC go nie powołał, nie uzdolnił, nie narzucał na siebie presji. Przez trwanie w OJCU miał moc czynić wolę OJCA. 

Sobie i wam życzę abyśmy wiedzieli do czego powołuje, uzdalnia nas nasz PAN i BÓG i żebyśmy trwali w Nich, bo tylko tak możemy to wykonać. Znajomość zadania to jedno, drugie to odpowiednie podejście do tego zadania, odpowiednie wykonanie. Jak nie wiadomo co robić, to lepiej poczekać, lepiej się upewnić niż robić coś z siebie, coś do czego nie przeznaczył nas nasz BÓG : "Dlaczego głupi według Biblii jest ten kto ufa własnemu sercu część 6 - zatrzymanie się, upewnienie się w zaufaniu zmartwychwstałemu BOGU, zamiast słuchać swego serca i działać w błędnej gorliwości na ośle" - https://mieczducha888.blogspot.com/2023/09/dlaczego-gupi-wedug-biblii-jest-ten-kto.html

Ten blog i tak kiedyś zniknie. Przyjdzie czas prześladowań, czas cenzury i wszystko co tu zapisane zostanie zlikwidowane, zakazane. Będzie tak jak np. w Chnach że nawet internetowa Biblia tam jest zakazana, blokowana. Bez tego bloga się obędziecie. Nie wrzucam na siebie presji jak kiedyś, że "muszę, muszę, muszę jeszcze tyle napisać", że "muszę, muszę, muszę jeszcze tyle zrobić czy tyle przeczytać". Dzięki łasce Chrystusowej nie mam tej presji którą sam na siebie narzucałem.

Nie muszę robić czegoś aby OJCIEC i SYN mnie miłowali, ale robię coś ponieważ odwzajemniam Im miłość która jest nade mną. Nie chcę być duchowym leniem, nie chcę być też złym pracownikiem który myśli że to co robi jest tym co chce BÓG, a w rzeczywistości jest inaczej. Chcę być dobrym sługą, dobrym pracownikiem który robi to co chce PAN i nie wpadam również w np. pracoholizm, nie gubię relacji, społeczności z OJCEM i SYNEM. Kochają mnie, więc odwzajemniając Im miłość chcę robić z całego serca, to co nakazują, ale nie po to żeby zasłużyć sobie na Ich miłość. Mam Ich miłość, więc nie muszę zapracowywać na miłość, bo to nie byłaby miłość. Mam Ich miłość nad sobą, więc mogę w pełni Im zaufać że to co rozkazują, nakazują jest ku Ich wale, a później ku mojemu dobru, więc chętnie chcę robić co nakazują, ale przede wszystkim chcę trwać przy Nich, chcę rozkoszować się Nimi, chcę rozkoszować się Ich osobami, oraz przybliżającym się spotkaniem z Nimi twarzą w twarz i bycia na zawsze, bez końca przed Ich obliczem. 

Tak jak gdyby np. syn marnotrawny po powrocie do domu, poszedł w wir pracy na roli ojca. Nie byłoby go znowu w domu, tylko teraz gdzieś daleko z nierządnicami, byłby blisko - na ojcowskim polu cały czas. Gdyby ojciec powiedział idź wykonaj taką i taką pracę, to oczywiście powinien dobrze ją wykonać w miłości do ojca który go kocha, a nie żeby zasłużyć sobie na miłość i akceptację ojca. Gdyby wrzucał na siebie presję pracy aby podobać się ojcu, to samemu ojcu by się to nie podobało. Znowu przez pracoholizm zgubiłby relację, społeczność. Jedna skrajność to lenistwo lub porywanie się na prace które nie są nam wyznaczone, albo robienie tego co nam wyznaczono ale w zły sposób, a inna skrajność to pracoholizm. To wszystko są złe rzeczy, których nie powinno w nas być. Tak samo nie powinno w nas zbawionych być wątpliwości co do bycia miłowanymi przez OJCA i SYNA, nie powinno być w nas prób zapracowania sobie na miłość. Pilnujmy swoich serc aby Ich miłować i aby trwać w zbawczej wierze wobec Ich łaski, aby nie utracić zbawienia które mamy. Zbawcza wiara przez łaskę to nie jest postępowanie mówiące : "BÓG mnie kocha, więc mogę robić co mi się podoba, nie muszę żyć według woli Bożej" - kto żyje w samowolce, w grzechu i wymawia się "łaską" ten nie rozumie prawdziwej łaski, tego czyny świadczą że chodzi w ciemności, że nie jest zbawiony, bo prawdziwe zbawienie z łaski zawiera tak ułaskawienie, ale i uświęcenie, dobre Chrystusowe owoce.

Nie zamieniajmy tej społeczności, relacji z Nimi na nic innego, nie gubmy tej społeczności, relacji z Nimi wokół tego co robimy w tych doczesnych obowiązkach, ale i w duchowych też nie gubmy tej życiodajnej społeczności z Nimi. Bez niej uschniemy, zginiemy, więc strzeżmy swych serc, pilnujmy swych serc ponad wszystko ... "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest winogrodnikiem. (2) Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc. (3) Wy jesteście już czyści dla słowa, które wam głosiłem; (4) trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. (5) Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. (6) Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną. (7) Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. (8) Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się moimi uczniami. (9) Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej. (10) Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego. (11) To wam powiedziałem, aby radość moja była w was i aby radość wasza była zupełna. (12) Takie jest przykazanie moje, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem. (13) Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. (14) Jesteście przyjaciółmi moimi, jeśli czynić będziecie, co wam przykazuję. (15) Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co słyszałem od Ojca mojego, oznajmiłem wam. (16) Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam. (17) To przykazuję wam, abyście się wzajemnie miłowali. (18) Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. (19) Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi. (20) Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo moje zachowali i wasze zachowywać będą. (21) A to wszystko uczynią wam dla imienia mego, bo nie znają tego, który mnie posłał. (22) Gdybym nie przyszedł i do nich nie mówił, nie mieliby grzechu; lecz teraz nie mają wymówki z powodu grzechu swego. (23) Kto mnie nienawidzi, i Ojca mego nienawidzi. (24) Gdybym wśród nich nie pełnił uczynków, których nikt inny nie czynił, nie mieliby grzechu, lecz teraz i widzieli, i znienawidzili zarówno mnie, jak i Ojca mego. (25) Jednakże słowo, które jest w zakonie ich napisane, wypełniło się: Bez przyczyny mnie znienawidzili. (26) Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca wychodzi, złoży świadectwo o mnie; (27) ale i wy składacie świadectwo, bo ze mną od początku jesteście." - Ewangelia apostoła Jana 15 BW

"Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was. (21) Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie. (22) Rzekł mu Judasz, nie Iskariota: Panie, cóż się stało, że masz się nam objawić, a nie światu? (23) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy." - Jn 14:20-23 BW

Wrzucanie na siebie presji wokół różnych duchowych rzeczy ma pewnie wiele różnych przyczyn, ale takie nakręcanie siebie, wrzucanie na siebie ciężaru presji, nie pomaga iść za PANEM, ale przynosi złe, destrukcyjne skutki. Często przyczyną jest np. próba zapracowania sobie na miłość BOGA, próba zapracowania sobie na akceptację u BOGA, ale to niemożliwe. Nie można sobie zapracować na miłość, na akceptację. To z łaski przez wiarę. Bez wiary tego nie ma, swoimi czynami nie można na to zapracować. Można utracić miłość do BOGA,a więc i miłość BOGA do siebie jak Judasz, Demas i inni zbawieni których serca nie były do końca przy OJCU i SYNU, którzy nie wytrwali w zbawieniu do końca lub odrzucać od razu miłość BOGA jak niezbawieni. Popatrzmy na Golgotę ... "Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł" - Rzymian 5:8 BW ..................... "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. (17) Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony. (18) Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego. (19) A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe. (20) Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków. (21) Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego dokonane są w Bogu." - Ewangelia apostoła Jana 3:16-21 BW

Jeśli narzucamy jakąś presję na siebie, jeśli narzucamy na siebie rzeczy do których nie powołuje nas PAN BÓG lub jeśli jesteśmy w czymś do czego uzdolnił nas PAN, ale wpadamy w duchowy pracoholizm lub inne złe podejścia, to obyśmy mieli łaskę dostrzeżenia tego i obyśmy pokutowali w sercu z tego, a czynili to co chce PAN w Boży sposób ku chwale Bożej i trwali w społeczności, relacji z OJCEM i SYNEM. Aby też ta nasza życiodajna relacja z Nimi była coraz żywsza, coraz głębsza z naszej strony ... "Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota - (2) a żywot objawiony został, i widzieliśmy, i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został - (3) co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i z Synem jego, Jezusem Chrystusem. (4) A to piszemy, aby radość nasza była pełna. (5) A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. (6) Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. (7) Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. (8) Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. (9) Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. (10) Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego." - 1 List apostoła Jana 1 BW

" Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. (8) Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością. (9) W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli. (10) Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za grzechy nasze. (11) Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował, i myśmy powinni nawzajem się miłować. (12) Boga nikt nigdy nie widział; jeżeli nawzajem się miłujemy, Bóg mieszka w nas i miłość jego doszła w nas do doskonałości. (13) Po tym poznajemy, że w nim mieszkamy, a On w nas, że z Ducha swojego nam udzielił. (14) A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata. (15) Kto tedy wyzna, iż Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on w Bogu. (16) A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim. (17) W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie. (18) W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości. (19) Miłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował. (20) Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. (21) A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego." - 1 List apostoła Jana 4:7-21 BW

"Ten sam starotestamentowy i nowotestamentowy BÓG Stwórca : Doskonały, Nieskazitelny we wszystkim w tym w miłosierdzi, litości, miłości, świętości, sprawiedliwości. --- Bóg nie jest mordercą, tyranem ale miłością sprawiedliwością część 9" - https://mieczducha888.blogspot.com/2022/09/ten-sam-starotestamentowy-i.html
"Dlaczego w rzymskim katolicyzmie nie ma Jezusowego pokoju ducha - Mam już dzisiaj życie wieczne część 7" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/07/dlaczego-w-rzymskim-katolicyzmie-nie-ma.html

"Zakaz rozwodów. Tylko śmierć kończy małżeństwo kocia łapa grzechem część 5 - małżeństwa Samarytanki z 4 rozdziału Ewangelii Jana" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/08/zakaz-rozwodow-tylko-smierc-konczy.html

"polityczna pajęczyna w którą wpadły miliardy ludzi część 2 - miliony Polaków w pułapce ty też ?!" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/10/polityczna-pajeczyna-w-ktora-wpady.html

"CHRYSTUSOWY BOŻY "zegar" nie stoi w miejscu oraz wytrwanie w krytycznych i pozornie beznadziejnych chwilach - Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część XXII" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/07/chrystusowy-bozy-zegar-nie-stoi-w.html

"Bluźniercza Pierwsza Komunia Nieświęta. - Ewangelia Prawdziwej Łaski część 10" - https://mieczducha888.blogspot.com/2022/05/bluzniercza-pierwsza-komunia-nieswieta.html
"Upadek dogmatów maryjnych część 8 - różańcowe bałwochwalstwo i demoniczne cuda w Wąwolnicy" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/09/upadek-dogmatow-maryjnych-czesc-8.html

"Chrześcijański pacyfizm wiernym naśladowaniem Jezusa Zbawiciela część 2 - odmowa brania udziału w przyszłej wojnie światowej" - https://mieczducha888.blogspot.com/2018/11/chrzescijanski-pacyfizm-wiernym_27.html

"Złote Miasto niesamowity wieczny dom chrześcijan część 13 - Rajska BOŻA obecność najcudowniejszą rzeczą najwspanialszym stanem wszechczasów" - https://mieczducha888.blogspot.com/2022/06/zote-miasto-niesamowity-wieczny-dom_23.html

Wpis brata Jarka : "Zdrowa Społeczność – Po Miłości Ją Poznacie" - Https://Duchowepogotowie.Pl/2022/09/Zdrowa-Spolecznosc-W-Milosci.Html

Biblijny kondycjonalizm : "KŁAMSTWO SZATANA Z KSIĘGI RODZAJU 3:4 NA CAŁYM ŚWIECIE, M.IN. W SEKCIE RZYMSKOKATOLICKIEJ I W WIELU KOŚCIOŁACH "BIBLIJNYCH - EWANGELICZNYCH". KŁAMSTWO NIEŚMIERTELNEJ DUSZY W KOŚCIOŁACH - BIBLIJNA PRAWDA O ŻYCIU PO ZMARTWYCHWSTANIU A NIE PO ŚMIERCI CZĘŚĆ 16" - HTTPS://BINITARIANIZM123ANIHILACJONIZM.BLOGSPOT.COM/2021/11/KAMSTWO-SZATANA-Z-KSIEGI-RODZAJU-34-NA.HTML

Biblijny anihilacjonizm : "Piekielne bluźnierstwo i kłamstwo kontra biblijna prawda kondycjonalizmu i anihilacjonizmu część 3 piekielny grzech wielu chrześcijan gorszy niż grzech Halloween" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/10/piekielne-bluznierstwo-i-kamstwo-kontra.html

    Biblijny binitarianizm :  "Biblijna i apostolska nauka binitarianizmu część 41 - AntyCHRYSTUSOWA trzecia osoba Trójcy = antyCHRYSTUSOWY trynitarianizm" - https://binitarianizm-biblijny.blogspot.com/2023/01/biblijna-i-apostolska-nauka.html

    "Biblijna i apostolska nauka binitarianizmu część 25 - Trynitarianizm Trójca są herezją i bluźnierstwem" - https://binitarianizm-biblijny.blogspot.com/2021/07/biblijna-i-apostolska-nauka.html........... Chwała OJCU oraz BOGU Prawdziwemu Jezusowi Chrystusowi PANU ZBAWCY. Jedynie Oni dwaj mają odwieczną naturę JHWH.  - Ewangelia Jana 1:1, 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13, 1 Koryntian 8:5-6 i wiele innych .... Charis2007@wp.pl ... 12.09.2023 Puławy , Dominik Marzec


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz