niedziela, 15 kwietnia 2018

doulos niewolnik Chrystusa część 2 - koniec z chodzeniem gdzie się chce




Prawdziwe pójście za JEZUSEM oznacza koniec z chodzeniem tam gdzie my chcemy, ale chodzenie tylko tam gdzie jest wola Boża  .... " Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się i chodziłeś, gdzie chciałeś. Gdy jednak się zestarzejesz, wyciągniesz swoje ręce, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. 19 Powiedział to, dając znać, jaką śmiercią miał uwielbić Boga. A to powiedziawszy, rzekł mu: Pójdź za mną. " - Ewangelia Jana 21:18-18 

  JEZUS CHRYSTUS nie chodził tam gdzie chciał, ale tylko tam gdzie była wola OJCA : " A ten, który mnie posłał, jest ze mną. Ojciec nie zostawił mnie samego, bo ja zawsze czynię to, co mu się podoba." - Ewangelia Jana 8:29 - i o to chodzi również w podążaniu za JEZUSEM jako PANEM - abyśmy ZAWSZE czynili JEGO wolę czyli to co MU się podoba, a nie to co nam. Branie krzyża to jest właśnie codzienne odrzucanie swojej woli na rzecz czynienia tylko tego co jest wolą Bożą, dlatego też trzeba skończyć z chodzeniem tam gdzie się chce. Jeśli wolą PANA - mego absolutnego właściciela nie jest aby wyjechać gdzieś na urlop to nie wyjeżdżam nigdzie. Jeśli PAN mi nie zezwala na wyjazd w jakieś miejsce, na udanie się w jakieś miejsce to nie udaje się tam. Tak musimy żyć jako własność JEZUSA. Koniec z wyjazdami tam gdzie chcemy, koniec z chodzeniem tam gdzie my chcemy : " Kto nie niesie swego krzyża, a idzie za mną, nie może być moim uczniem." - Ewangelia Łukasza 14:27 - chodzenie za JEZUSEM ale bez brania krzyża to pozory pobożności, to życie gdzie człowiek nie poddał wszystkiego PANU. Chodzenie za JEZUSEM ale bez krzyża to dzisiaj bardzo powszechna rzecz, ale bez brania krzyża nie może być się prawdziwym uczniem, bo niepoddane sfery życia, różne samowolne działania gaszą Chrystusowego ducha i wtedy nie ma prawdziwej mocy pobożności,NIE MA PRAWDZIWEGO CHRYSTUSOWEGO ŻYCIA ale jest umiłowanie bardziej rozkoszy niż BOGA, pozory pobożności i przeniknięcie różnymi marnościami czy pożądliwościami które mogą wydawać się często niewinne.

człowiek sam z siebie nie pokona grzechu, królowania pożądliwości potrzebuje Zbawiciela. On tylko może nas uwolnić od postępowania w pożądliwościach, od grzesznego zachowania - pytanie tylko czy chcemy MU poddać się aby nas uwolnił : " Ewangelia Jana 8:36 - fundament przy ewangelizacji. Nowe serce i wody żywa część 3 " http://mieczducha888.blogspot.com/2018/03/ewangelia-jana-836-fundament-przy.html

Tylko PAN decyduje gdzie może wyjeżdżać, udawać się JEGO własność. PAN JEZUS pokazał mi, że mam czasami chodzę gdzie chcę i trzeba skończyć z tym samowolnym udawaniem się w różne miejsca. Wiele czasu straciłem w zeszłym roku na zbędnym włóczeniu się np po mieście. PAN pokazał mi abym skończył z tym, nie marnował czasu. Tak bezcelowo jak była "ładna pogoda" to tak wychodziłem na miasto i krążyłem bezcelowo, na oślep i nie zastanawiałem się czy marnuję czas czy nie - nie pytałem PANA JEZUSA o JEGO wolę, czy to dobre w JEGO oczach. Czy to mądre wykorzystywanie czasu, czy głupie marnowanie czasu. Wiadomo że jak trzeba coś kupić, zrobić zakupy to jest to w porządku, ale wiele sytuacji to po prostu stare przyzwyczajenia, samowolne drogi i z takimi rzeczami trzeba skończyć. Trzeba być mądrą panną która robi tylko wolę PANA, a nie głupią która często chodzi swoimi drogami, nie szuka woli PANA, nie pyta o wolę PANA - tacy gaszą Chrystusowego ducha - nie mają oliwy, ich światło gaśnie i im dalej w samowolnych decyzjach i drogach tym będzie duchowo ciemniej, coraz gorszy duchowy stan.

Inny przykład z mojego "chodzenia tam gdzie chciałem" - to kilka wyjazdów zeszłorocznych które były moimi decyzjami, a nie decyzjami mego ABSOLUTNEGO PANA - WŁAŚCICIELA. Skoro JEZUSA nazywam PANEM to moje całe życie,  całe postępowanie muszą być zgodne z JEGO wolą. Koniec z autonomią, samowolką i byciem panem dla samego siebie. Niewolnik [ DOULOS ] Chrystusa  - np 1 Koryntian 7:22b nie ma żadnej autonomii, został drogo kupiony i nie należy do siebie ale w 100 % do PANA - np 1 Koryntian 6:19-20. Ta zdrowa nauka będzie odrzucana przez wielu chrześcijan - ale jest zapowiadane wielkie odstępstwo oraz powiedziane jest że nauka o byciu niewolnikiem Chrystusa będzie negowana przez fałszywych nauczycieli : 2 Piotr 2:1, Judy 1:4. JEZUS jest nazywane po grecku : DESPOTES - to władca absolutny którego rozkazy są jedyną wytyczną. Nie jest to zły, okrutny PAN ale doskoale dobry i miłujący który umarł za nas abyśmy żyli dla NIEGO. Wielu wierzących nie chce brać krzyża, nie chce być niewolnikiem Chrystusa ale chcą być trochę z Jezusem ale o wieloma rzeczami chcą sami rządzić, w wielu obszarach stawiają opór JEZUSOWI PANU - nie chcą MU poddać się we wszystkim, bo pożądliwości nad nimi panują i nie chcą przyjść z nimi do Zbawcy aby wyzwolił ich  z nich aby już nie żyli w nich ...

Więc miałem w zeszłym roku kilka dalszych wyjazdów, samowolnych wyjazdów i takie postępowanie nie podoba się PANU. Jeśli w ziemskiej pracy zajmuję się czymś innym niż pracą to jestem złym pracownikiem, tym bardziej będąc całkowitą własnością PANA JEZUSA nie mogę już robić niczego na co PAN nie daje mi zgody. Trzeba szukać JEGO woli, JEGO zgody - jeśli takiej nie ma to nigdzie nie jadę.  

   Tysiące miejsc samych w sobie nie jest złych, są tysiące miejsc gdzie ludzie jeżdżą na wycieczki gdzie jest tylko to co przez BOGA stworzone [ nie takie jak przed upadkiem ludzi, przed grzechem Adama ] - oglądanie mórz, lasów, gór,  egzotycznych miejsc i tysięcy innych miejsc samo w sobie nie jest złe - ALE - jest jedno ALE : dla nas chrześcijan - uczniów PANA JEZUSA są inne kryteria oceny niż tylko czy coś jest złe lub nie jest złe. Nasze fundamentalne kryterium oceny to : czy dana rzecz, dane zajęcie jest wolą PANA, czy moją wolą. Czy jest wolą PANA czy tak na prawdę pożądliwością ciała i oczu.  Turystyka sama w sobie nie jest zła, ale to nie jest rzecz do której powołał nas PAN. Jeśli udajemy się gdzieś samowolnie, nie pytając PANA o JEGO wolę czy to jest zgodne z JEGO wolą to grzeszymy. Nawet jeśli miejsce do którego się udajemy jest piękne to jeśli PAN nie posłał nas tam to grzeszymy, bo wszystko to co robimy samowolnie to grzech. PAN decyduje - my musimy pytać GO, szukać JEGO woli w danej sprawie i czekać cierpliwie, z wiarą na odpowiedź ...

____________________________________________________________

http://mieczducha888.blogspot.com/2018/04/gaszenie-ducha-powod-sabosci-duchowej.html : " Podam taki przykład dlaczego PAN JEZUS zabiera swego ducha, gdy na przykład zaczynamy zajmować się tym co niepotrzebne, niemądre lub grzeszne :
      Załóżmy że jesteśmy w pracy, ale zamiast zajmować się tym co jest naszym zadaniem, to zajmujemy się tysiącem różnych rzeczy które same w sobie nie są grzeszne, nie są złe. Przychodzi do nas kierownik lub ktoś z dyrekcji i mówi mi : " dlaczego nie pracujesz ?? , dlaczego nie wykonujesz tego co jest twoim zadaniem w pracy ?? "
- a my odpowiadamy kierownikowi czy dyrektorowi : " ale ja nie robię przecież nic grzesznego, nie robię nic złego !!! "
- kierownik czy dyrektor odpowiada nam : " ale ja nie pytam się ciebie czy robisz coś grzesznego, złego - ale pytam dlaczego będąc w pracy nie wykonujesz jej, ale zajmujesz się czymś innym ?? "
- a my dalej uparcie odpowiadamy : " panie kierowniku/panie dyrektorze to co robię nie jest przecież grzechem !!! więc dlaczego pan ma pretensje ?? "
- kierownik/dyrektor odpowiada : " przychodzisz do pracy aby pracować, jeśli nie będziesz zajmował się pracą ale będziesz marnował czas na robienie tego co ci się podoba to poniesiesz konsekwencje tego ".

Można więc nie robić wcale nic złego, można nie grzeszyć a jednak być złym pracownikiem i ponieść konsekwencje. Skoro tak jest między ludźmi i w ziemskiej pracy, to tym bardziej tak jest w życiu chrześcijańskim !!! Tym bardziej ponieważ nasz ziemski pracodawca nie jest naszym właścicielem, nie jesteśmy jego własnością, nie kupił nas, nie stworzył. Idziemy na kilka godzin do pracy a potem mamy swój czas. Jednak inaczej jest gdy Jezus staje się naszym PANEM i Zbawicielem - wtedy stajemy się JEGO własnością, ON jest naszym absolutnym i jedynym Właścicielem. ON całkowicie panuje nad nami, a my wykonujemy tylko to co ON rozkaże, powie. Nie mamy żadnej autonomii. Doulos = niewolnik. Jesteśmy w Chrystusie dziećmi Bożymi, dziedzicami, ale wpierw i do końca jesteśmy i będziemy niewolnikami - bez TEGO nie można być uczniem Chrystusa. Wolność prawdziwa jest właśnie w zostaniu niewolnikiem Chrystusa ... " nie moja wola ale twoja niech się stanie ".   " Ten bowiem, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie ten, kto został powołany jako wolny, jest niewolnikiem Chrystusa." - 1 Koryntian 7:22 " 

___________________________________________________________

Mnie samowolnie w różne miejsca często kierowała pożądliwość ciała i oczu. Tak samo jest często u wielu innych chrześcijan którzy udają się w różne samowolne wyjazdy. To pożądliwości ciała i pożądliwości oczu popędzają tak często chrześcijan w różne samowolne "turystyczne eskapady" - czas uderzyć się w pierś i zdjąć maskę pozornej pobożności i przestać uduchawiać pożądliwości ciała i oczu. Trzeba chodzenie tam gdzie się chce nazwać po imieniu : samowolką, byciem panem dla samego siebie. Jesteśmy na wojnie duchowej która jest groźniejsza od tych światowych. Na żadnej ludzkiej wojnie żołnierze nie robią i nie chodzą tam gdzie im się podoba - ale tylko tam gdzie rozkaże dowódca. O ile bardziej tak jest u prawdziwych dobrych żołnierzy duchowych którzy we wszystkim powinni iść tylko tam gdzie wola ich PANA - Dowódcy Absolutnego i ich Właściciela. W Duchowa wojna cały czas trwa, nie ma w niej przerw więc nie chodźmy nigdzie tam gdzie nie rozkaże nasz dowódca JEZUS PAN i BÓG.

Pamiętajmy w każdej chwili o tym, niech to będzie zapisane w naszych sercach do końca : " Potem przywołał do siebie lud wraz ze swoimi uczniami i powiedział do nich: Ktokolwiek chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie, weźmie swój krzyż i idzie za mną. " - Marek 8:34 - zdrowej nauki nie zniosą, nie ścierpią bo zdrowa nauka zawsze uderza w pożądliwości, w samowolne chodzenie, w grzechu, marności czy głupstwa. Głupie panny nie biorą krzyża, ich styl życia jest daleki od bycia DOULOS - niewolnikiem CHRYSTUSA.

Bez brania krzyża codziennie duch Chrystusowa jest przygaszony lub całkiem zagaszony a wtedy głośno odzywa się pożądliwa natura i zaczyna panować, królować w życiu. Kiedyś zawsze tak na wiosnę, latem odzywały się pożądliwości i często brały górę nade mną. Koniecznie musiałem iść spacer na słońce, koniecznie musiałem poopalać się itp - nie ma nic złego w byciu na słońcu czy w opaleniźnie ale ja to musiałem robić - czułem taką pożądliwość wobec tego, że nie potrafiłem usiedzieć w domu, moje myślenie było tym opanowane. W tym roku nie ma tego. Teraz np w Puławach jest bezchmurnie, ciepło ale nie mam "ciśnienia" aby gdzieś iść na słońce, opalać się itd - a kiedyś musiałem bo pożądliwość brała górę. Tam gdzie duch Chrystusowy tam wolność. Jeśli będziemy brali krzyż to będziemy mieć ducha Jezusowego a wtedy Chrystusowe życie będzie rządziło nami, a nie pożądliwości. Musimy poddać wszystko PANU, uznać GO swoim absolutnym, jedynym Właścicielem a o sobie mówić że nie mamy już żadnej autonomii bo niewolnik jej nie ma, żyć według : " nie moja wola, ale TWOJA niech się dzieje ".

Wielu chrześcijan chodzi swoimi drogami, może i we mnie jeszcze wiele moich dróg których może nie widzę na dziś dzień, ale proszę PANA i będę prosił aby usuwał ze mnie chodzenie tam gdzie ja chcę, a w zamian abym szedł tylko za NIM - tam gdzie JEGO wola. Tam gdzie wola PANA JEZUSA tam jest i PAN więc otrzymamy wszelką moc i siłę aby iść dalej za PANEM z chętnym sercem i pokonując ten świat, złego i pożądliwości które gaszą ducha Chrystusowego a bez ducha Pańskiego jest lęk, niepokój, rozgoryczenie, frustracja, królowanie pożądliwości, złe pragnienia, brak duchowego poznania, błądzenie itd ... " Umiłowani, proszę was, abyście jak obcy i goście powstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy." - 1 Piotr 2:11 -  pożądliwe postępowania gaszą ducha Chrystusowego a wtedy są tylko pozory pobożności a brak mocy pobożności która objawia się że w sercu mieszka Chrystus, skarby są w górze, myśli się już nie o tym co kiedyś ... 

Rośliny, zwierzęta - całe ziemskie stworzenie jest poddane marności i w niewoli skażenia, zepsucia : " Gdyż stworzenie jest poddane marności, nie dobrowolnie, ale z powodu tego, który je poddał, w nadziei; 21 Że i samo stworzenie będzie uwolnione z niewoli zniszczenia do chwalebnej wolności dzieci Bożych. " - Rzymian 8:20-21 -- szkoda mi czasu na podążaniem za oczami, na traceniem czasu na to co marnością i w niewoli. Wiele jest pięknych rzeczy na tej planecie, ale mimo tego to nie są one takie jak przed upadkiem człowieka w grzech. Ziemia jest przeklęta. Na tropikalnej wyspie jest wiele pięknych miejsc ale pójdź na noc do dżungli a zobaczysz prawdziwy obraz. Opuść hotel a pójdź w dzicz na kilka dni a zobaczysz realny obraz tropików. 
   Góry są majestatyczne, ale pójdź opuść hotel i zamieszkaj kilka dni w lesie a zobaczysz prawdziwy obraz. " A do Adama rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony swojej i jadłeś z drzewa, z którego ci zabroniłem, mówiąc: Nie wolno ci jeść z niego, przeklęta niech będzie ziemia z powodu ciebie! W mozole żywić się będziesz z niej po wszystkie dni życia swego!" - Księga Rodzaju 3:17

Na nowej ziemi jest nasz dom, tam będzie wszystko doskonałe bo nie będzie już nic przeklętego bo nie będzie grzechu. Dziś mi ktoś może zaproponować za darmo super wycieczkę, a ja odmawiam. Idę tylko tam gdzie wola PANA a nie gdzie mi się chce. Tam gdzie nie ma woli PANA tam nie chcę iść, bo tam nie będzie PANA !!! a to grzeszne , głupie i niebezpieczne.

Idziemy do Królestwa Bożego na wspaniałą ucztę - więc po co idąc tam zachodzić na światowy śmietnik i jeść ze śmietnika ?? To głupstwo idąc na wesele zachodzić do jakiegoś śmietnika. To marnowanie czasu i głupie zajęcie. Można się zatruć i przegapić przyjęcie weselne !!! Bądźmy mądrzy w naszej pielgrzymce do domu OJCA, abyśmy nie zeszli z drogi. Idźmy za PANEM, biorąc codziennie krzyż - codziennie umieramy dla siebie, dla naszego "ja". Codziennie umieramy dla swojej woli, aby wybierać tylko wolę ABSOLUTNEGO PANA którego jesteśmy własnością. ON ma panować nad wszystkim, inaczej wcale nie jest PANEM : " Dlaczego więc mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie robicie tego, co mówię? " - Łukasz 6:46


" Gdy udam się do Hiszpanii, przyjdę do was. Spodziewam się bowiem, że idąc tamtędy, zobaczę was i że wy mnie tam wyprawicie, gdy się już wami troszeczkę nacieszę. " - Rzymian 15:45 - Paweł nie jechał do Hiszpanii na urlop, na wakacje - Paweł żył całkowicie dla woli PANA. Paweł zamierzał udać się do Hiszpanii z Ewangelią a nie żeby poopalać się na hiszpańskich plażach czy zwiedzać hiszpańską przyrodę czy miasta. Takie rzeczy go nie interesowały. Pawła interesowała tylko chwała BOGA i służeniu MU Ewangelią. Paweł poddał się całkowicie Chrystusowi, był dumny z tego że jest niewolnikiem Chrystusa i PAN JEZUS udzielał mu swej mocy, siły. Paweł nie gasił Chrystusowego ducha. Wszystko co z bezbożnego świata, wszystko co pożądliwe, grzeszne lub głupie, co niezgodne z wolą Jezusa to wszystko gasi JEGO ducha : " A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy." - Rzymian 8:10b ...... " Trwajcie we mnie, a ja w was. Jak latorośl nie może wydawać owocu sama z siebie, jeśli nie będzie trwała w winorośli, tak i wy, jeśli nie będziecie trwać we mnie." - Jan 15:4. Jak ważne jest życie w woli Bożej, pytanie o wolę Bożą aby nic nie robić samowolnie.

Niech PAN JEZUS zawsze wskazuje nam swoją wolę a my poddawajmy się PANU aby ON mógł w nas i przez nas czynić swoje dzieła.

W tym roku pierwszy razy w życiu będę na urlop [ dostałem umowę o pracę ] ale nigdzie nie jadę bez woli PANA, jeśli PAN mnie nie pośle gdzieś to sam w swej samowolce nie chce nigdzie się udawać. PAN JEZUS polecił nas iść i głosić Ewangelię a nie marnować czas na różne eskapady za którymi przeważnie stoją pożądliwości ciała i oczu. Te eskapady mogą być ubierane chrześcijańskie ciuszki, ale w środku panują pożądliwości. Taki chrześcijan nakręca się tam emocjonalnie i zmysłowo i nie widzi że gasi ducha Chrystusowego. Wraca ze swej samowolnej wycieczki nakręcony zmysłowo, emocjonalnie ale po pewnym czasie, przeważnie szybko ten emocjonalizm opada i człowiek widzi swój duchowy nędzny stan. Taki był nakręcony przez swoje oczy, a tera taki pusty bez ducha Chrystusowego !! - nie udawajmy się tam gdzie PAN nas nie posyła bo nasza samowola psuje nas, gasimy w niej ducha Jezusowego :  " Umiłowani, proszę was, abyście jak obcy i goście powstrzymywali się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy." - 1 Piotr 2:11

Zamiast gdzieś wyjeżdżać na pożądliwości ciała i oczu, może PAN JEZUS da mi wyjść do ludzi w Puławach z Ewangelią. Jak PAN pozwoli to zrobię np broszurkę, ulotkę z Ewangelią i wyjdę do ludzi. Niech PAN JEZUS prowadzi - JEGO wola już, a nie moja. Mądre panny wolny czas inaczej niż głupie panny. Pytajmy PANA - jak być mądrą panną i jeśli jest coś głupiego w nas to niech PAN JEZUS objawia nam nasze głupoty i uwalnia nas z nich. Niech uwalnia nas od chodzenia gdzie chcemy, abyśmy chodzili tylko tam gdzie ON chce. Nie należymy do siebie. Prawdziwy uczeń żyje już tylko dla woli Bożej, a codziennie umiera dla swojej woli - to jest prawdziwe branie krzyża : " A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już więcej nie żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony." - 2 Korynian 5:15

" Gdy przeszli Frygię i krainę galacką, Duch Święty zabronił im głosić słowo Boże w Azji. 7 Gdy przybyli do Myzji, próbowali pójść do Bitynii, ale im Duch nie pozwolił8 Przeszli więc Myzję i zeszli do Troady.9 I w nocy Paweł miał widzenie: jakiś Macedończyk stał i prosił go: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam! 10 Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii, będąc tego pewni, że Pan nas powołał, abyśmy im głosili ewangelię. " - Dzieje Apostolskie 16 - Paweł nawet z Ewangelią nie chodził tam gdzie mu się podobało, ale tylko tam gdzie kierował go PAN JEZUS. O ile bardziej nie powinniśmy w samowoli chodzić w innych sprawach, ale tylko i wyłącznie tam gdzie chce nasz PAN. Kto nie pyta PANA o Jego wolę odnośnie np jakiegoś swojego wyjazdu, ale kieruje się swoim sercem - taki chrześcijanin źle postępuje, nie poddał się w pełni Absolutnemu PANU. 

  Zanim gdzie udacie się na urlop, wakacje to wpierw zastanówcie się czy do tego powołał nas Chrystus. Czy polecił nam abyśmy robili takie rzeczy czy abyśmy robili to co ON nakazał. Zanim gdzieś pojedziemy - pytajmy szczerze PANA JEZUSA czy ON chce abyśmy pojechali w to czy inne miejsce. Czy JEGO wolą jest aby udać się gdzieś i jeśli PAN nam nie zezwoli, nie da zielonego światła to nie jedźmy.  Nie naśladujmy świata w jego pożądliwości ciała i oczu, ale wybierajmy tylko wolę PANA. SYN szedł i czynił zawsze to co chciał OJCIEC. 
Świat goni za pożądliwościami oczu bo ma w sercu niezaspokojoną tęsknotę za utraconym rajem, ale w tym świecie człowiek nie nakarmi się nawet najpiękniejszymi miejscami. W JEZUSIE - w trwaniu z NIM, z poddaniu MU się, w zostaniu JEGO niewolnikiem jest prawdziwa wolność i odpoczynek i cudowna obietnica nowego stworzenia, nowej ziemi gdzie nie będzie już nic przeklętego.

Bierzmy krzyż na siebie - żyjmy tylko dla woli PANA  - w swojej sile, mocy nie możemy tego zrobić ale PAN tym którzy MU poddają się, oddają wszystko daje SWOJĄ moc i siłę i to co niemożliwe dla człowieka, możliwe jest dla PANA JEZUSA. Pytanie tylko czy chcemy tego - jeśli tak to PAN JEZUS da nam wykonanie bo bez NIEGO nic nie możemy - " Ewangelia Jana 8:36 - fundament przy ewangelizacji. Nowe serce i wody żywa część 3 " http://mieczducha888.blogspot.com/2018/03/ewangelia-jana-836-fundament-przy.html

Zamiast na przykład samowolnego wakacyjnego wyjazdu, czy innego samowolnego pożądliwego chodzenia tam gdzie się chce, zaprzyjmy się siebie i przeznaczmy ten czas np urlopu nie na jakiś wyjazd ale np na zostanie w domu spędzenie tego czasu na woli Bożej, a zaoszczędzone pieniądze ten można przeznaczyć ku Ewangelii a nie na egoistyczne pożądliwe cele. Bądźmy mądrymi a nie głupimi pannami które z własnej winy nie miały oliwy w swych lampach ... głupie postępowanie prowadzi do braku Jezusowego ducha ... Już tylko Jego wola a nie nasza - dopomóż w tym PANIE i daj chętne serce aby oddawać ci wszystko co gasi ducha, jest głupie, pożądliwe ... niestety zdrowej nauki wielu nie zniesie, nie ścierpi z powodu niechęci oddania JEZUSOWI swych pożądliwości ....... " Przyjdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie zniosą, ale zgromadzą sobie nauczycieli według swoich pożądliwości, ponieważ ich uszy świerzbią. " - 2 Tymoteusz 4:3 Biblia UBG


prawdziwa łaska : " Ewangelia Prawdziwej Łaski - do zbawienia nie potrzeba ludzi i organizacji religijnych " - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/05/ewangelia-prawdziwej-aski-do-zbawienia.html

http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/mam-juz-dzisiaj-zycie-wieczne-czesc-2.html - pewność zbawienia daje się poznać


           pozdrawiam Dominik ..... Charis2007@wp.pl ..... 15.04.2018 Puławy
           
         




2 komentarze:

  1. Bardzo trafny post Dominik. Czasem czuje sie jak odludek bo nie chce wychodzic tylko studiowac Slowo Boze, czytac, sluchac, spiewac piesni...moj maz mowi ze jestem nietowarzyska...jest wrogo nastawiony do Chrystusa, jednak to moj maz i musze mu towarzyszyc, czy to na wakacjach czy kolacji u znajomych. Ale gdzie wyznaczyc granice posluszenstwa. Zdaje sobie sprawe ze moge odmowic wszystkiego co prowadzi do grzechu...Modle sie o niego, i wszystkie kobiety w podobnej sytuacji. Moim Panem jest Chrystus, a ziemskim okryciem nienawrocony maz.

    Pan prowadzi nas, dajmy sie prowadzic i nie dajmy sie ciemnosci.

    Zycze ci Dominik owocnego urlopu z Panem.

    asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niech PAN JEZUS udziela ci mądrości, rozeznania w twojej sytuacji, jak i wszystkim innym w podobnych sytuacjach. ON jest Cudownym Doradcą, wszelkie skarby mądrości są w NIM. Oby twój mąż zawierzył JEZUSOWI ZBAWICIELOWI i PANU

      , dziękuję i pozdrawiam siostro

      Usuń