niedziela, 1 maja 2016

Moje nowości - gościnność, wspólna modlitwa i pamiątka wieczerzy




Dzisiaj piszę z całkiem innego miejsca niż zwykle, bo nie jestem teraz w Puławach ale wiele kilometrów od mojego miejsca zamieszkania, ale mimo tego czuję się jak w domu, bo jestem pośród rodziny w Chrystusie i jestem przyjmowany z miłością Chrystusową i w chrześcijańskiej gościnności, o której tak wiele wspomina Biblia w tym Pisma Nowotestamentowe.

Podczas mojego pobytu Pan mi pokazuje nowe rzeczy, uczy mnie nowych rzeczy i jestem zbudowany spotkaniem z moją pierwszoplanową rodziną, a taką jest każdy kto jest uczniem, naśladowcą zmartwychwstałego Zbawcy. Mamy o czym rozmawiać, mamy wspólne tematy, idziemy do jednego celu i mamy jednakowe pragnienia. Niestety z cielesną rodziną na dziś dzień nie mam takich relacji.

Gościnność to bardzo ważna rzecz, którą powinien mieć każdy uczeń Pana. Na pewno jest to coś przeciwnego chciwości, egoizmowi, skąpstwu. I nie ważne co człowiek posiada, ale ważne jest aby to wypływało z chętnego, czystego serca, z miłości. Ugościć można kogoś skromnymi rzeczami, ktoś sam może niewiele mieć rzeczy ziemskich, ale może to robić szczerze, w miłości Chrystusowej i to jest cenniejsze i ważniejsze w oczach Boga niż uginający się stół, pałace i obfitość ale gdzie brak miłości, troski, miłosierdzia, rozmowy, zainteresowania drugim człowiekiem, chęci szczerej pomocy.


" A wszystko, co czynicie, z serca czyńcie, jak dla Pana, a nie dla ludzi; " - Kolosan 3:23 UBG - czyńmy z serca wszystko choćby to było coś małego. Lepiej zrobi coś małego z serca, niż jak świat często wielkie rzeczy, ale bez miłości Chrystusowej, bez serca : "I choćbym rozdał na żywność dla ubogich cały swój majątek, i choćbym wydał swoje ciało na spalenie, a miłości bym nie miał, nic nie zyskam. " - 1 Koryntian 13:3 UBG
"Przede wszystkim miejcie gorliwą miłość jedni dla drugich, bo miłość zakrywa mnóstwo grzechów.
9 Bądźcie dla siebie gościnni bez szemrania. " - 1 Piotr 4:8-9 UBG
"Nie zapominajcie o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołów gościli." - list apostoła Pawła do Hebrajczyków 13:2


"Nie zapominajcie też o dobroczynności i udzieleniu dóbr, takie bowiem ofiary podobają się Bogu. " - Hebrajczyków 13:16 UBG - dobroczynność i udzielanie dóbr ale w miłości Chrystusowej to jedna z form ofiar miłych Bogu. Ale powinno to być dobrowolne, z serca, w kontekście Ewangelii a nie dawania dla dawania żeby poczuć się lepiej, albo uciszyć sumienie itp.

" Wspomagający świętych w potrzebach, okazujący gościnność " - Rzymian 12:13 UBG - wspomagający świętych, czyli uczniów Chrystusa. Biblijni święci to każdy to poszedł za Panem, za zmartwychwstałym Panem i Zbawcą, więc apostoł Paweł pisze tu o wspomaganiu braci i sióstr w Chrystusie i okazywaniu im gościny.

 " Biskup więc ma być nienaganny, mąż jednej żony, czujny, trzeźwy, przyzwoity, gościnny, zdolny do nauczania " ....... " Lecz gościnny, miłujący dobro, roztropny, sprawiedliwy, święty, powściągliwy;" - Tytus 1:8 UBG - oczywiście ten biskup to nie władca, nie pan, nie hierarcha ale to byli bracia, najbardziej doświadczeni i najbardziej świecący przykładem dla innych. Nawet nie tytułowali się tytułami jak biskup, pastor itp. Ale to poboczny temat o którym kiedyś może napiszę. Ogólnie w katolicyźmie i często w protestantyźmie jest wiele wypaczeń, skrzywień w tych obszarach. 

TYLKO UCZNIOWIE SĄ BRAĆMI i SIOSTRAMI PANA

  " Byłem bowiem głodny, a daliście mi jeść, byłem spragniony, a daliście mi pić, byłem obcym, a przyjęliście mnie;" - Mateusz 25:35 UBG - z kim identyfikuje się Pan Jezus ?? Pan mówi o swoich uczniach - to uczniowie Pana są Jego braćmi i siostrami : " A król im odpowie: Zaprawdę powiadam wam: To, co uczyniliście jednemu z tych moich braci najmniejszych, mnie uczyniliście" - Mateusz 25:40 UBG .......... tymi braćmi my jesteśmy : " Kto bowiem wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką " - Mateusz 12:50 UBG - to nie zwierzątka są mniejszymi braćmi, to nie nienawróceni Żydzi ale to są nawróceni do Chrystusa tak Żydzi jak i nawróceni poganie, Różne ciężkie doświadczenia, cierpienia mogą na nas przyjść o których mowa w tym 25 rozdziale - Pan mówi, że na Jego uczniów mogą przyjść, przychodzić : choroby, niedostatek, głód, pragnienie, więzienie za wierność Panu, mogą być bez domu itd.

" A kto poda jednemu z tych małych choćby kubek zimnej wody w imię ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci swojej nagrody. " - Mateusz 10:42 UBG - braćmi, siostrami są uczniowie

" Polecam wam Febę, naszą siostrę, która jest służebnicą kościoła w Kenchrach;
2 Abyście ją przyjęli w Panu, jak przystoi świętym, i pomagali jej w każdej sprawie, w której by was potrzebowała. I ona bowiem wspomagała wielu, także i mnie samego. " - Rzymian 16:1-2 UBG 


"Umiłowany, wiernie wykonujesz wszystko, co robisz dla braci oraz dla obcych.
6 Dali oni świadectwo przed kościołem o twojej miłości. Dobrze też zrobisz, jeśli ich wyprawisz, jak przystoi przed Bogiem.
7 Wyruszyli bowiem dla jego imienia, nie biorąc niczego od pogan.
8 Powinniśmy więc takich przyjmować, abyśmy się stali współpracownikami dla prawdy.
9 Napisałem do kościoła, lecz Diotrefes, który chce być pierwszym wśród nich, nie przyjmuje nas. " - 3 list Jana 1:5-9 UBG - Gajus służył w miłości Chrystusowej innym braciom i siostrom. Pomagał im, gościł ich i uzupełniał ich braki gdy wyruszali np w dalszą podróż ku zwiastowaniu Ewangelii. Całkiem inną złą postawę miał Diotrefes który chciał być duchowym władcą, hierarchą, władcą nad innymi chrześcijanami. On nie przyjmował braci, nie pomagał im, ale wręcz utrudniał pomaganie im. Więc jak np w wersecie udzielanie np gościny gdy np jakiś brat czy siostra są w trakcie Ewangelicznej misji to bycie współpracownikiem. Więc i gościna, udzielenie dachu nad głową może być współpracą w głoszeniu Ewangelii. 


Apostoł Paweł zamieszkał m.in z Lidią i jej rodziną - Dzieje Apostolskie 16:15. 
Apostoł Piotr pomieszkiwał u Szymona garbarza w Jafie - Dzieje Apostolskie 10:6. 
Gdy Korneliusz posłał po Piotra, to Piotr zaprosił ich do domu i udzielił gościny - Dzieje 10:23.
Apostoł Paweł pomieszkiwał u małżeństwa - Akwili i Pryscylli - Dzieje 18:2

" A gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę, zobaczył go i powiedział: Zacheuszu, zejdź szybko, bo dziś muszę zatrzymać się w twoim domu.
6 I zszedł szybko, i przyjął go z radością." - Dzieje 19:5-6 UBG - Zacheusz  radością przyjął Pana, a nie z narzekaniem, nie z jakimś złym, negatywnym nastawieniem. Obyśmy wszyscy jeśliby trzeba by było przyjmowali braci i siostry z radością, a nawet obcych. 

" Znana z dobrych uczynków, jeśli wychowała dzieci, jeśli udzielała gościny, jeśli obmywała nogi świętym, jeśli wspomagała strapionych, jeśli wykonywała każdy dobry uczynek. " - 1 Tymoteusz 5:10 UBG

"z miłości służcie jedni drugim " - Galacjan 5:13b UBG ,,,,,,,, " Dlatego więc, dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza domownikom wiary. " - Galacjan 6:13 UBG 
O gościnności jest mowa również w wielu miejscach Pism Starotestamentowych. 

Niech Pan wlewa w nas swoją miłość, niech uwalnia nas od wszelkiej chciwości, egoizmu, skąpstwa z których wypływa narzekanie, szemranie gdy trzeba komuś udzielić gościny, podzielić się z nim czymś, udzielić mu czegoś co potrzebuje , czy przyjąć pod swój dach. Ale kto ma w sobie miłość Chrystusową i przez Pana obfituje w niej, to wszelka gościna, pomoc, podzielenie się, czy przyjęcie pod dach nie jest połączone z szemraniem : "Przede wszystkim miejcie gorliwą miłość jedni dla drugich, bo miłość zakrywa mnóstwo grzechów.
9 Bądźcie dla siebie gościnni bez szemrania. " - 1 Piotr 4:8-9 UBG - jeśli będzie miłość to gościna nie będzie ciężarem, nie będzie szemrania i ja doświadczam gościny w miłości od mych sióstr w Chrystusie.


_____________________________________________________________



                                                                         PRZEPLATANKA 

Nowe doświadczenie to również wspólna modlitwa. Nigdy z nikim tak na prawdę się nie modliłem. Także Pan uczy mnie i w tym obszarze. Pokazał mi jak się modlić wspólnie. Na początku były monolog i potem człowiek na siłę chciał ciągnąć modlitwę, mówienie i pojawiał się pewien chaos. Ale wczoraj Pan mi włożył myśl, że jak się modlimy to jak np ja mówię to żebym powiedział na głos tyle ile jest mi dane bez takiego siłowego ciągnięcia, co powoduje jakieś zamieszanie. Pan mi pokazał, aby gdy już skończę np ja się modlić na głos to żebym się modlił dalej w duchu, żebym czekał aż Pan mi da coś nowego i jak mi da to żebym znowu pomodlił się na głos i znowu modlitwa w duchu i czekanie aż Pan da coś nowego a jak da coś to znowu powiedzieć to na głos. Taka przeplatanka głośnej modlitwy, prośby, dziękczynienia z przerwani na modlitwę w duchu i w tym wyciszeniu danie miejsca aby ktoś inny mógł powiedzieć coś na głos i żeby było miejsce żeby znowu coś usłyszeć od Pana i gdy Pan znowu da jakąś myśl to znowu powiedzieć to na głos aby inni mogli powiedzieć : "Amen|. I tak każdy modlący się ma czas, miejsce tak na mówienie jak i na wyciszenie się i usłyszenie od Pana kolejnych rzeczy i znowu powiedzenie na głos i tak dalej i dalej.
W takim systemie eliminowany jest jakiś monolog, który w końcu jest na siłę ciągnięty, jak katarynka. Lepiej jak jest taka przeplatanka - lepiej powiedzieć krótko ale budująco, niż na siłę ciągnąć monolog który im dłużej trwa tym więcej zamieszania.
A tak każda osoba modląca się może modlić się na głos, ale jak skończy się to co Pan wkłada w serce to nie ciągnie na siłę mowy dalej, ale zamyka usta i dalej modli się w duchu, ale jak Pan da jej znowu coś budującego, jakieś prośby, dziękczynienia, intencje to znowu otwiera usta i mówi na głos. I tak wspólna modlitwa może trwać i trwać. Jest w niej porządek, zbudowanie dla wszystkich i taka modlitwa może trwać długo i daję pokrzepienie wielkie. Taka przeplatanka modlitwy na głos i modlitwy w duchu jest dla mnie bardzo dobrą rzeczą. Może dla innych to nie jest rzadną nowość, żadna wielka  rzecz bo może wiedzą o tym od dawna ale dla mnie to wielka nowość i bardzo budująca i zachęcająca rzecz. Chwała naszemu Ojcu i Jego Synowi Jezusowi Chrystusowi. Niech objawiają nam kolejne rzeczy, umacniają nas i wlewają w nas swoją miłość za sprawą napełniania swym duchem. Nie gaśmy go - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/gaszenie-ducha-powod-sabosci-duchowej.htmlhttp://mieczducha888.blogspot.com/2016/01/gaszenie-ducha-powod-sabosci-duchowej.html

____________________________________________



Inna nowość dla mnie to PAMIĄTKA WIECZERZY - pierwsi chrześcijanie nie spożywali wieczerzy jako kawałeczka opłatka i łyka niesfermentowanego wina. Chrześcijanie przez pierwsze wieki praktykowali wieczerzę jako PEŁNY POSIŁEK a nie kęs macy, krakersa i łyk soku. Oni spotykali się na ucztę - ucztę w miłości - agapę a podzielenie się jednym chlebem - i picie z jednego kielicha to był tylko element agapy. To była część uczty, spotkania w miłości Chrystusowej gdzie punktem centralnym był zmartwychwstały Chrystus. Wspólne posiłki tym bardziej umacniały ich więzi w Chrystusie. Wspólne posiłki były okazją do kolejnego wyrażania wzajemnej miłości. Bogatsi bracia i siostry mogli przynieść więcej jedzenia i podzielić się w miłości z tymi, którzy mieli niewiele lub nic nie mieli. Tak, że spotykali się, dzielili się tym co mieli ale w miłości Chrystusowej. Byli prawdziwą rodziną, rozważali dzieło Pana Jezusa - Jego bezgrzeszne życie, ofiarną śmierć za ich grzechy i zmartwychwstanie. Wzajemnie budowali się, zachęcali, napominali aby trwać w Panu, uświęcać się, być Mu wiernym, posłusznym, odwzajemniać Mu miłość i czekać na Niego.

Tak, że z siostrami postaramy się również dzisiaj w trakcie kolacji, w trakcie naszej agapy przy rozważaniu zbawczego dzieła Pana i cenności Jego krwi znowu podzielimy się jednym chlebem i napijemy się soku winogronowego z jednego kielicha. Ale nie jest to martwy obrzęd, rozumiemy że to tylko symbole codziennego trwania w Panu, codziennego pamiętania co znaczy Jego ofiara, Jego krew dla nas, naszej wieczności i że karmienie się krwią i ciałem to tylko symbole ofiarnej śmierci i codziennego karmienia się Panem czyli codziennego posłuszeństwa, codziennego zapierania się siebie, codziennego trwania w modlitwie przy Panu, codziennego zwracania się do Pana z prośbą o pomoc, ochronę, prowadzenie, przez codzienne uświęcenie w mocy Jego ducha, przez codzienne relację z Nim, przez codzienne odwzajemnianie Mu miłości, codzienną relację z Nim, codzienne dziękowanie Mu za wszystko, codzienne wypieranie się swojej woli na rzecz woli Pana - tacy karmią się codziennie ciałem i krwią, bo to wszystko jest możliwe dzięki Panu.

Natomiast kto odczytuje chleb i wino tak jak to robi katolicyzm to raz na tydzień je mąkę, może napiję się wina ale w codzienności nie ma w nim życia Chrystusowego. Nie w domu, pracy, szkole, codzienności posłuszeństwa, uświęcenia, trwania w Panu, myślenia o Nim, szukania Królestwa Bożego i sprawiedliwości Bożej. Jest martwa religia, martwe rytuały, martwe modlitwy, życie w grzechach, życie w miłości do świata i jego rzeczy, jest gonitwa za mamoną, są religijne praktyki ale nie ma życia Chrystusowego. Jest religijne życie ale nie ma łagodności, pokory. Jest religijne życie ale nie ma czystego języka, ale wulgryzmy, sprośna mowa, nieprzyzwoite żarty itp.

Jest religijne życie ale nie ma ochoty, pasji, zainteresowania aby poznawać Pana Jezusa i Jego słowa i inne biblijne nauki jego apostołów i proroków. Jest za to zainteresowanie telewizjami, filmami, gazetkami, wieściami politycznymi i tysiącami innych - one interesują ludzie religijnych, ale Biblia męczy. Jest religijne życie, ale nie ma pokoju, ale są spory i kłótnie.
Jest religijne życie, ale nie ma dobroci, miłości ale jest zazdrość, zawiść, złośliwość.
Jest religijne życie, ale nie ma pokory, uniżenia, cichości, ale jest pycha, wyniosłość, nieustępliwość, duma.
Jest religijne życie, ale nie ma czystych pragnień, dążeń ale są światowe i brudne.
Jest religijne życie, ale nie ma tego co Pan mówił np w 8 błogosławieństwach.
Jest religijne życie, ale nie ma owocu ducha, jest owoc ciała.
Jest religijne życie, ale nie ma prawdziwej miłości opisanej np w 13 rozdziale pierwszego listu apostoła Pawła do Koryntian wersety : 4-8.\

Rzymskokatolicka interpretacja wieczerzy to oszustwo, a oszustwo nie może dać Chrystusowego życia stąd sami widzicie jak postępuje katolicyzm i jak daleko katolicy są od prawdziwego Chrystusa i Jego życia opisywanego w Biblii. - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/11/eucharystyczne-zwiedzenie-cud-mleka.html http://mieczducha888.blogspot.com/2014/11/eucharystyczne-zwiedzenie-cud-mleka.html


pozdrawiam was z Częstochowy, ale oczywiście nie z Jasnej Góry :) :)  - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/04/bogowie-rzymskokatoliccy-patroni.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/04/bogowie-rzymskokatoliccy-patroni.html












5 komentarzy:

  1. No to bracie udana duchowa majowka. Tak trzymac! Jak znajde chwile odpisze ci maila wracam dopiero z daleka. Pozdrawiam. Niech Bedzie pochwalony Jezus Chrystus nasz Bog!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak najbardziej udana, bo wyjechałem z Częstochowy silniejszy w Panu niż przyjechałem tam. Ogólnie dla nas wszystkich to spotkanie było budujące. Amen - niech będzie pochwalony tak Syn jak i Ojciec. Poznawajmy Bożą miłość - prośmy Pana aby objawiał nam ją coraz bardziej, bardziej i bardziej wraz z upływającym czasem ....

      , pozdrawiam was w miłości Chrystusowej, Dominik

      ,

      Usuń
  2. Witaj Dominiku :) Chwała niech będzie Bogu Ojcu i Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi. Studiuję w Lublinie a to w sumie niedaleko Puław więc mógłbym tam do Ciebie podjechać któregoś razu jeśli chcesz :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, chwała OJCU i SYNOWI. No Puławy są niedaleko od Lublina i chętnie się z tobą spotkam, jeśli masz również chęci. Bardziej szczegółowo w razie czego napisz na e-mail : Charis2007@wp.pl

      , pozdrawiam

      Usuń
  3. "Apostoł Paweł zamieszkał m.in z Lidią i jej rodziną - Dzieje Apostolskie 16:15.
    Apostoł Piotr pomieszkiwał u Szymona garbarza w Jafie - Dzieje Apostolskie 10:6.
    Gdy Korneliusz posłał po Piotra, to Piotr zaprosił ich do domu i udzielił gościny - Dzieje 10:23.
    Apostoł Paweł pomieszkiwał u małżeństwa - Akwili i Pryscylli - Dzieje 18:2"

    Kto dziś by się tak zachował? Mało kto okazuje i jest w stanie okazywać więcej niż grzecznościowe gesty. Ale mam nadzieję, że to się zmieni i będziemy tacy, jacy mamy być. Ten post napawa optymizmem

    OdpowiedzUsuń