środa, 10 kwietnia 2019

O darze języków część 1 - Jak rozróżnić prawdziwy dar języków od podróbek ??




szatan i inne demony znają wszystkie języki, potrafią posługiwać się wszystkimi językami których używali i używają ludzie - więc mówienie jakimś innym językiem, językami nawet bez nauki ich nie jest 100 % dowodem że jest to od BOGA JEZUSA. Może to być od szatana, demona więc trzeba "badać duchy" i spojrzeć na inne rzeczy jak np uświęcenie, owoc ducha - Galacjan 5:22-23 aby stwierdzić czy jest to od BOGA, czy może jest to od demonów.
12 i 14 rozdział 1 listu do Koryntian mówi m.in o darach duchowych, w tym o darze języków, ale po środku w 13 rozdziale jest hymn o miłości. Po środku słów Pawła o różnych darach jest miłość agape. Prawdziwym Bożym darom zawsze towarzyszy miłość agape, uświęcenie bo BÓG jest Miłością i BÓG jest ŚWIĘTY.  Demonicznym, szatańskim podróbkom Bożych darów nie towarzyszy biblijna miłość agape i biblijna świętość, bo szatan nie potrafi ich dać nikomu. demony, szatan mogą przemawiać przez kogoś wszelkimi znanymi lub nieznanymi językami - ale nie mogą dać nikomu miłości agape i świętości bo ich nie mają, nienawidzą ich. 
Pseudo dar języków to może być też produkt czysto ludzki. Człowiek napatrzył, nasłuchał się jak inni bełkoczą coś lub mówią jakimiś językami i tak bardzo chce być jak oni, nie chce być "gorszy" od innych - że sam zaczyna coś bełkotać, sam coś wypowiada i myśli że to dar od BOGA - a tymczasem jest to owoc autosugestii, wymysł zwodniczego ludzkiego serca, samooszukiwanie się.

Na zgromadzeniu chrześcijan nie powinno w ogóle być "języków" chyba że ten który twierdzi że mówi nimi, ma ich tłumaczenie. Jeśli nie potrafi przetłumaczyć tego co mówi, to ma milczeć jak nakazuje Paweł. Milczeć, nie powinien nawet mówić tego po cichu. Jak chce to powinien w swym duchu mówić BOGU. Bez tłumaczenia nie powinno być słyszane jakiekolwiek mówienie "językami" na zgromadzeniu chrześcijan : " Dlatego ten, kto mówi obcym językiem, niech się modli, aby mógł tłumaczyć." - 1 Koryntian 14:13 ... "Jeśli ktoś mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwięcej trzech, i to po kolei, a jeden niech tłumaczy. 28 A jeśli nie ma tłumacza, niech milczy w kościele ten, kto mówi obcym językiem, a niech mówi samemu sobie i Bogu." - 1 Koryntian 14:27-28. Ci którzy twierdzą że mają dar języków, powinni się modlić aby potrafili przetłumaczyć to co mówią. Dopóki nie dostają tłumaczenia to nawet szeptem nie powinni mówić niezrozumiałych słów. Gdy jednak ten który twierdzi że ma dar języków i dostanie też dar tłumaczenia - to wtedy może wyjść na środek i powiedzieć głośno to co BÓG mu da wraz z przetłumaczeniem tego - taka osoba powinna umieć przetłumaczyć też dar języka kogoś innego. Paweł mówi że jeśli jest już tłumacz, to żeby po kolei wyszło dwóch, najwyżej trzech i po kolei powiedzieli co mają powiedzieć, a ten jeden z darem tłumaczenia przetłumaczył swoją mowę, a następnie aby przetłumaczył ich mowy. Nie znam osobiście kogoś z darem języków, i nie znam osobiście żadnego kościoła który trzymałby się biblijnych wytycznych odnośnie tych rzeczy. Widziałem albo szaleństwa całego kościoła, gdzie każdy coś bełkocze, albo widziałem pojedyncze osoby które ciszej, lub głośniej mówią coś. Jedna i druga praktyka jest błędna, niebiblijna. 

Ktoś może powie : "skoro mam milczeć, to jak może objawić się tłumaczenie ?? " - Paweł odpowiada na to tak : " Dlatego ten, kto mówi obcym językiem, niech się modli, aby mógł tłumaczyć." - 1 Koryntian 14:13. Jeśli ktoś twierdzi że ma taki dar, to sam za siebie ma się modlić aby mógł to przetłumaczyć. Dopóki nie ma tłumaczenia, to powinien milczeć - nawet nie powinien szeptem tego mówić. W duchu, w swym umyśle niech sobie najwyżej mówi, ale nie powinien wydawać na głos tego bez tłumaczenia. Gdy rzeczywiście ma prawdziwy dar i dostanie dat tłumaczenia o który ma się modlić - to może to ogłosić przed zgromadzeniem, i wtedy jeśli ma rzeczywisty dar od BOGA - to BÓG go użyje do przetłumaczenia słów jednej, czy dwóch osób które po kolei przed zgromadzeniem powiedzą swoje słowa : "Jeśli ktoś mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwięcej trzech, i to po kolei, a jeden niech tłumaczy28 A jeśli nie ma tłumacza, niech milczy w kościele ten, kto mówi obcym językiem, a niech mówi samemu sobie i Bogu." - 1 Koryntian 14:27-28. Jak napisałem : Nie znam osobiście kogoś z darem języków, i nie znam osobiście żadnego kościoła który trzymałby się biblijnych wytycznych odnośnie tych rzeczy. Widziałem albo szaleństwa całego kościoła, gdzie każdy coś bełkocze, albo widziałem pojedyncze osoby które ciszej, lub głośniej mówią coś. Jedna i druga praktyka jest błędna, niebiblijna. Duchowa dziecinada.
Słyszałem o przypadkach, które miały miejsce że ktoś w kościele mówił nicy jakimś językiem, niby miał "dar języków" a  okazywało się że ten człowiek rzeczywiście mówił innym językiem, ale mówił bluźnierstwa przeciwko JEZUSOWI, obrzydliwe rzeczy przeciwko BOGU. Miejscowi nie rozumieli tego co jest mówione, więc bez namysłu tu przyjmowali jako Boży dar i mówili nawet Amen na te niezrozumiałe słowa. Później ktoś kto znał ten język, czy dialekt za głowę się łapał, gdy słyszał demoniczne, szatańskie mowy w kościele !!! - dlatego słusznie BÓG przez Pawła dał nakaz, żeby bez tłumaczenia milczał ten który niby ma dar języków, aby nawet szeptem nie wypowiadał czegoś czego nikt nie rozumie w kościele. To chroni przed m.in otwieraniem furtki na jakieś demoniczne bluźnierstwa. Nie powinno być nawet cichego mówienia jakichś niezrozumiałych słów w kościele. Dopóki nie ma tłumaczenia, to powinno być milczenie w temacie wypowiadania niezrozumiałych słów. Trzeba się modlić zrozumiałymi słowami o tłumaczenie - na wzór jak to ukazuje Paweł, o czym wyżej piszę. 
2 rozdział Dziejów Apostolskich jest przykładem prawdziwego "daru języków" gdzie występują znane, używane języki - a nie jakiś bełkot, paplaniny, sylabizowanie. To wydarzenie było znakiem dla tych ludzi, który zwrócił ich uwagę na apostołów którzy następnie głosili im Dobrą NOWINĘ o ZMARTWYCHWSTAŁYM ZBAWICIELU : "A kiedy powstał ten szum, zeszło się mnóstwo ludzi i zdumieli się, bo każdy z nich słyszał ich mówiących w jego własnym języku.
7 I pytali się nawzajem zdziwieni i pełni zdumienia: Czy ci wszyscy, którzy mówią, nie są Galilejczykami?
8 Jak to jest, że każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty?
9 Partowie, Medowie, Elamici i ci, którzy mieszkają w Mezopotamii, Judei, Kapadocji, w Poncie i Azji;
10 We Frygii, w Pamfilii, Egipcie i w częściach Libii, które leżą obok Cyreny, a także przybysze z Rzymu, zarówno Żydzi, jak i prozelici;
11 Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże." - Dzieje Apostolskie 2 - nie mówili rzeczy, których nikt nie rozumiał. Mówili rzeczy które można było zrozumieć, zweryfikować. Były osoby które mogły w razie potrzeby innym przetłumaczyć wypowiadane słowa. Nikt nie mówił niepoznawalnych słów, które mogły być bluźnierstwami, ale mówili oni w istniejący językach zrozumiałe dla tych ludzi słowa, które głosiły wielkie dzieła Boże. 
Przekręcanie lub naginanie bp 14 rozdziału 1 listu do Koryntian aby usprawiedliwiać praktyki mówienia bełkotem lub rzucania na wiatr niezrozumiałych dla nikogo słów bez tłumacza - to nie jest dobra rzecz. Nie taki jest prawdziwy dar i nie po to jest prawdziwy dar. diabeł lub cielesność zawsze wykrzywi to co proste, przekręci to co Boże. Istniejące, używane języki, dialekty to jednak za mało aby automatycznie oznaczało to Boży dar, bo przecież demony znają wszystkie istniejące, używane języki, dialekty i mogą przemawiać przez kogoś. Musimy spojrzeć głębiej aby widzieć skąd dane rzecz jest ... 

                                                          miłość znakiem, a nie języki 

W środku mowy o darach, pojawia się hymn miłości w 13 rozdziale.
Języki same w sobie nie są dowodem, znakiem posiadania Chrystusowego ducha, bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym. Dowodem, znakiem na to wszystko jest natomiast ofiarna JEZUSOWA miłość agape, uświęcenie, owoc ducha, sprawiedliwe postępowanie w codziennym życiu. 
1) Bełkotać coś pod nosem, lub wypowiadać jakieś słowa to potrafi szatan i inne demony - one znają wszelkie języki, nawet te "anielskie". Bełkotać, lub mówić rożne słowa - to potrafią i poganie - szamani, ateiści, małe dzieci. Żadne języki, żadne zrozumiałe czy niezrozumiałe słowa nie są dowodem, znakiem posiadania Chrystusowego ducha, bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym. Mówienie w nadnaturalny sposób jakimiś znanymi, lub nieznanymi językami występowało i występuje w różnych religiach, wierzeniach które były i są wrogie Zmartwychwstałemu Zbawicielowi. Źródłem tych mów w tych religiach są demony. Tak samo niestety jest u wielu osób i w różnych kościołach. Nie wrzucam ich wszystkich do jednego worka - pisze o wielu, a nie o wszystkich. Badajmy duchy, nie bądźmy naiwni. Niech PAN JEZUS udziela nam daru rozeznania duchów.

2) " Daję wam nowe przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali; tak jak ja was umiłowałem, abyście i wy wzajemnie się miłowali. 35 Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłować." - Ewangelia Jana 13:34-35 - Zbawca nie mówi że poznają nas po mówieniu jakimiś językami, ale poznają nas po ofiarnej JEZUSOWEJ miłość agape.

3) " Choćbym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący." - 1 Koryntian 13:1 - Paweł teoretycznie mówi, że choćby mówił wszystkimi językami - tak ludzkimi, jak i anielskimi, a Jezusowej ofiarnej miłości by nie miał - to całe te mówienie byłoby nic nie warte. Ofiarna JEZUSOWA miłość agape jest znakiem, dowodem bycia dzieckiem Bożym, posiadania ducha Chrystusowego. Kto ma tą miłość ma więcej niż szatan, demony który znają wszelkie języki.
" Miłość jest cierpliwa, jest życzliwa. Miłość nie zazdrości, nie przechwala się, nie unosi się pychą;
5 Nie postępuje nieprzyzwoicie, nie szuka swego, nie jest porywcza, nie myśli nic złego;6 Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy;7 Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzyma.8 Miłość nigdy nie ustaje." - 1 Koryntian 13:4-8a 
4) " A teraz trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy. Z nich zaś największa jest miłość. " - 1 Koryntian 13:13 - Miłość idzie w parze z wiarą i nadzieją. Miłość idąca wspólnie z wiarą i nadzieją - jest większa od nich, więc to ofiarna JEZUSOWA miłość agape jest dowodem prawdziwości zbawczej wiary, bycia dzieckiem Bożym, posiadania Chrystusowego ducha !!! Ofiarna JEZUSOWA miłość agape towarzyszy wierze i jest większa od niej, więc to ta miłość jest tym niezaprzeczalnym dowodem, znakiem a nie jakieś języki, cuda, egzorcyzmy itp. Języki same w sobie niczego nie dowodzą. Może być dar języków od JEZUSA, ale może też być demoniczna imitacja u osoby która może podawać się za chrześcijanina i mieć na ustach PANA JEZUSA. Żeby rozróżnić potrzeba głębiej spojrzeć niż to co wypływa z ust. Trzeba spojrzeć czy jest biblijna ofiarna miłość agape, czy jest owoc ducha, czy jest u święcenie, sprawiedliwe, czyste postępowanie w codzienności.

Cuda same w sobie nie są dowodem, znakiem posiadania Chrystusowego ducha, bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym.
Sprawdzone proroctwa same w sobie nie są dowodem, znakiem posiadania Chrystusowego ducha, bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym.
Wyganianie demonów samo w sobie nie jest dowodem, znakiem posiadania Chrystusowego ducha, bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym.
"Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? 23 A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość." - Mateusz 7:21-23 - ktoś może robić "wielkie" nadnaturalne rzeczy, ale jeśli jednocześnie żyje w grzechu - czyni jakąś nieprawość to moc do tych wielkich nadnaturalnych rzeczy nie jest od Chrystusa, ale od demonów. Czarownicy faraona też robili wielkie rzeczy, ale stały za tym demony.

5) Owocem ducha nie są języki, cuda i inne rzeczy ale : "Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara;23 Łagodność, powściągliwość" - Galacjan 5:22-23a. demony mogą czynić cuda, znają wszystkie języki ale nie mają owocu ducha. Języki same w sobie nie są dowodem, znakiem posiadania Chrystusowego ducha, bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym. Dowodem, znakiem na to wszystko jest natomiast ofiarna JEZUSOWA miłość agape, uświęcenie, owoc ducha, sprawiedliwe postępowanie w codziennym życiu.

6) Jan w swoim liście pokazuje różne rzeczy po czym poznać dzieci Boże, ale nigdzie nie wymienia języków. Wymienia za to m.in ofiarną JEZUSOWĄ miłość agape i sprawiedliwy postępowanie w swoim życiu : "Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabła: Każdy, kto nie czyni sprawiedliwości, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata." - 1 list Jana 3:10. Jan nie pisze, że kto nie mówi językami nie jest z BOGA, ale mówi : "kto nie czyni sprawiedliwości, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata"

"Moje dzieci, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą. 19 Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy i uspokoimy przed nim nasze serca." - 1 Jan 3:19 - różne rzeczy można wypowiedzieć ustami, ale to czyny są dowodem że mowa jest prawdziwa. szatan, demony mogą mówić piękne słowa, ale nie wykonują w swoich czynach tego co zalecił Zbawiciel Jezus.

7) "Bo w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, ale wiara, która działa przez miłość." - Galacjan 5:6 - wiara działa przez ofiarną JEZUSOWĄ miłość agape a nie języki.
"Końcem zaś przykazania jest miłość płynąca z czystego serca, z prawego sumienia i wiary nieobłudnej;" - 1 Tymoteusz 1:5 - nic tu nie ma o mówieniu językami jako o znaku, dowodzie prawdziwości nowego życia w Chrystusie. Czytam o czystym sercu, czytam o prawym sumieniu, czytam o wierze nieobłudnej, ale nic nie czytam o językach, uzdrowieniach, cudach, wyganianiu demonów.
" A łaska naszego Pana stała się bardzo obfita wraz z wiarą i miłością, która jest w Chrystusie Jezusie." - 1 Tymoteusz 1:14

"Niech nikt nie lekceważy twego młodego wieku; lecz bądź dla wierzących przykładem w mowie, w postępowaniu, w miłości, w duchu, w wierze, w czystości." - 1 Tymoteusz 4:12

" Ty zaś, człowieku Boży, uciekaj od tego wszystkiego, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, cierpliwością, łagodnością." - 1 Tymoteusz 6:11 - diabeł może przemawiać przez kogoś językami, ale nie daje : sprawiedliwego stylu życia, prawdziwej pobożności, żywej wiary, ofiarnej JEZUSOWĄ miłość agape, nie daje też cierpliwości i łagodności. Owoc ducha, uświęcenie są niezaprzeczalnym dowodem, znakiem bycia zbawionym, bycia dzieckiem Bożym posiadania Chrystusowego ducha, bo BÓG jest MIŁOŚCIĄ, BÓG jest ŚWIĘTY.

" Trzymaj się wzoru zdrowych słów, które ode mnie usłyszałeś, w wierze i miłości, która jest w Chrystusie Jezusie." - 2 Tymoteusz 1:13

"Uciekaj też od młodzieńczych pożądliwości, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój wraz z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca." - 2 Tymoteusz 2:22

" Ale ty pojąłeś moją naukę, sposób życia, dążenia, wiarę, wytrwałość, miłość i cierpliwość;" - 2 Tm 3:10

                                                            Marek 16:17-20

To co tu napisałem nie stoi w sprzeczności z Ewangelią Marka 16:17-20, ani nie stoi w sprzeczności z innymi fragmentami Biblii. Nie neguję Bożych darów, ale wiem też że BÓG jest ABSOLUTNIE SUWERENNY i działa jak chce, kiedy chce i przez kogo chce. Nie obiecał też że wszyscy uczniowie Chrystusa będą mieć te same dary - wręcz przeciwnie : "A różne są dary, lecz ten sam Duch. 5 Różne też są posługi, lecz ten sam Pan. 6 I różne są działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich. 7 A każdemu jest dany przejaw Ducha dla wspólnego pożytku. 8 Jednemu bowiem przez Ducha jest dana mowa mądrości, drugiemu mowa wiedzy przez tego samego Ducha; 9 Innemu wiara w tym samym Duchu, innemu dar uzdrawiania w tym samym Duchu; 10 Innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozróżnianie duchów, innemu różne rodzaje języków, a innemu tłumaczenie języków. 11 A to wszystko sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu z osobna, jak chce." - 1 Koryntian 12:4-11 ____ "A Bóg ustanowił niektórych w kościele najpierw jako apostołów, potem proroków, po trzecie nauczycieli, potem cudotwórców, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, rządzenia, różne języki. 29 Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy cudotwórcami? 30 Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy tłumaczą? " - 1 Koryntian 12:28-30
Nie neguje darów, pokazuję tylko że istnieją również ludzkie lub demoniczne podróbki. Te ludzkie lub demoniczne podróbki występują również w niektórych przynajmniej kościołach. Nie neguję Bożego działania, nie neguję Bożych darów - zachęcam tylko do głębszego sprawdzania źródła pochodzenia danych rzeczy, do badania duchów. Cuda, języki, egzorcyzmy same w sobie nie są znakami, dowodami że ktoś jest uczniem Chrystusa, że ktoś jest zbawiony. 
Niemożliwe aby np kościół rzymskokatolicki pełen bałwochwalstwa, fałszywej Dobrej Nowiny opartej na sakramentach, gdzie jest też wiele innych fałszywych i grzesznych rzeczy - aby tam manifestował się Chrystus w swoich darach. A przecież w tzw rzymskokatolickiej "Odnowie w Duchu Świętym" ludzie mówią "językami", dzieją się różne "cuda", różne nadnaturalne rzeczy - ale źródło jest albo ludzkie, albo demoniczne. Co z tego że pada słowo JEZUS, jak uczynki, nauka są dalekie od Chrystusa i JEGO nauki. Podobnie jest w wielu kościołach "ewangelicznych", "protestanckich". Podkreślam piszę w wielu, a nie we wszystkich. Nie wrzucam do jednego worka. Może gdzieś są zdrowe kościoły ze zdrowym codziennym postępowaniem w miłości, sprawiedliwości, uświęceniu gdzie i dary są pochodzenia Bożego, a nie ludzkiego lub demonicznego.

Mówienie jakimś bełkotem, sylabizowaniem i inne podobne rzeczy są często bronione przez różnych ludzi - jakoby miałby to być dar mówienia "anielskimi językami". W ten sposób można wszelką paplaninę, bełkotanie, sylabizowanie przemycić do kościołów i nazwać je darem Bożym. Mowa anielska na pewno nie przypomina bełkotu, paplaniny, ale jest na pewno wspanialsza, piękniejsza od najładniejszych ludzkich języków, więc nazywanie bełkotów, paplanin, jakichś niedorzecznych dźwięków, wyrazów jest niepoważne, to dziecinada duchowa. Paweł napisał, że jak ktoś nie potrafi przetłumaczyć tego co mówi to niech milczy na zgromadzeniu. Proste zalecenia, ale jak bardzo próbuje się obejść te proste, jasne nakazy BOGA PORZĄDKU.

"eucharystyczne zwiedzenie cud mleka " - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/11/eucharystyczne-zwiedzenie-cud-mleka.html

"teatr demoniczny bałwochwalcze egzorcyzmy " - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/12/teatr-demoniczny-bawochwalcze-egzorcyzmy.html

"jak antychryst oszuka wielu chrześcijan część 2 demoniczne cuda " - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/02/jak-antychryst-oszuka-wielu-chrzescijan.html

"demony mogą wywoływać choroby - zwodnicze uzdrowienia " - http://mieczducha888.blogspot.com/2015/04/demony-moga-wywoywac-choroby-zwodnicze.html

"demoniczny duch wieszczy w kościołach - niebezpieczeństwo " - http://mieczducha888.blogspot.com/2018/03/demoniczny-duch-wieszczy-w-koscioach.html

" demoniczna charyzmania a większe dzieła z Jn 14:12 " - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/12/demoniczna-charyzmania-wieksze-dziea-z.html

          " Wszystko badajcie, a trzymajcie się tego, co dobre" - 1 Tesaloniczan 5:21 - mowa językami może być od BOGA, a może być i od demonów. Ta od BOGA nie przynosi zamieszania, nieporządku, grzechu, podziału, wywyższania się itd ...

Nie wszystko rozumiem odnośnie "daru języków", ale jak PAN JEZUS zechce to może mi udzielić większego poznania, zrozumienia i może dać mi możliwość napisana o tym na blogu 😊😊😊😊😊😊

              chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13  .... Charis2007@wp.pl ... 10.04.2019 Puławy , Dominik


1 komentarz:

  1. Słyszałem o przypadkach, które miały miejsce że ktoś w kościele mówił nicy jakimś językiem, niby miał "dar języków" a okazywało się że ten człowiek rzeczywiście mówił innym językiem, ale mówił bluźnierstwa przeciwko JEZUSOWI, obrzydliwe rzeczy przeciwko BOGU. Miejscowi nie rozumieli tego co jest mówione, więc bez namysłu tu przyjmowali jako Boży dar i mówili nawet Amen na te niezrozumiałe słowa. Później ktoś kto znał ten język, czy dialekt za głowę się łapał, gdy słyszał demoniczne, szatańskie mowy w kościele !!! - dlatego słusznie BÓG przez Pawła dał nakaz, żeby bez tłumaczenia milczał ten który niby ma dar języków, aby nawet szeptem nie wypowiadał czegoś czego nikt nie rozumie w kościele. To chroni przed m.in otwieraniem furtki na jakieś demoniczne bluźnierstwa. Nie powinno być nawet cichego mówienia jakichś niezrozumiałych słów w kościele. Dopóki nie ma tłumaczenia, to powinno być milczenie w temacie wypowiadania niezrozumiałych słów. Trzeba się modlić zrozumiałymi słowami o tłumaczenie - na wzór jak to ukazuje Paweł, o czym wyżej piszę.

    OdpowiedzUsuń