Nawet wyjście na drobne zakupy ZMARTWYCHWSTAŁY ZBAWCA i BÓG może obrócić ku mówieniu o NIM, ku dzieleniu się DOBRĄ NOWINĄ o zbawieniu w łasce Bożej przez wiarę w PANA i ZBAWICIELA.Ku dzieleniu się świadectwem co JEZUS uczynił w naszym życiu, co dalej czyni i jak uczynił nas dziećmi BOGA OJCA. Ku zachęcie do czytania listu od BOGA - jedynej natchnionej księgi - Biblii. Nawet niepozorne wyjście na drobne zakupy PAN JEZUS może pobłogosławić tak że nie jednej osobie wtedy można mówić o NIM.
ON niepozorne dwie rybki i niepozornych pięć chlebów tak rozmnożył że najadły się tysiące osób. To co niepozorne w naszych oczach może być przez WSZECHMOGĄCEGO, WSZECHMĄDREGO STWÓRCĘ obrócone w wielkie rzeczy. 😊😊😊😊 Nie lekceważmy niczego, bądźmy czujni, gotowi w każdy czas i wierni, sprawiedliwi również w najmniejszych rzeczach.Tak było dzisiaj u mnie. Tata nie kupił mamie krojonego chleba i mama chciała też jakieś owoce, więc powiedziałem że ja pójdę i kupię jej ten chleb i zobaczę przy stokrotce jakimi owocami handlują ludzie. Nie mam daleko ze 400-500 metrów do stokrotki i do miejsca gdzie ludzie sprzedają swoje owoce. Zanim wychodzę z domu to zawsze się modlę aby DOBRY PASTERZ prowadził mnie i strzegł bo na ulicach większość nie jest JEGO uczniami. Wiele wilków wokoło a ja jestem bezbronną owcą, więc bez PASTERZA BOGA nie chcę wyruszać. Proszę GO o o mądrość, odpowiednie słowa, godne JEGO zachowanie, abym gdy postawi na mojej drodze kogoś to miał właściwe słowa, Chrystusowe zachowanie, owoc ducha. Aby to co mówię, czynię przynosiło MU i OJCU chwałę i było ku nawróceniu, ku zbawieniu, duchowemu zbudowaniu dla tych osób, a nie ku zgorszeniu, i nie ku hańbie BOGU. Modlę się i dopiero wychodzę z domu. Najpierw idę do stokrotki, kupuję ten krojony chleb i gdy jedną ręką pakuje go do siatki to obok mnie stoi starszy pan. Odzywam się do niego : "jak dobrze mieć dwie ręce" - i zaczynam opowiadać historię swojego wypadku, jak straciłem rękę, jak JEZUS zostawił mnie przy życiu i jak prowadzi, umacniam daje pokój ducha. Opowiadam mu jak jeszcze dawno przed wypadkiem gdy byłem w beznadziei, depresji, lękach zacząłem w domu czytać Biblię i jak ON Zbawiciel któremu wyznałem swe grzechy, zmienił moje życie uwalniając od beznadziei, grzechów, nałogów i teraz jestem dzieckiem Bożym, a BÓG moim OJCEM który jest nieskończenie lepszy od najlepszych ludzkich ojców. JEZUS umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał więc w NIM przebaczenie, zbawienie, sens życia. Tu jestem na krótko pielgrzymem - jest obietnica zmartwychwstania więc zmierzam do domu OJCA gdzie jest nieskończenie lepiej niż na tym świecie. Zachęcam tego pana aby czytał Biblię i żegnamy się.
Wychodzę ze stokrotki po zakupie chleba i rozglądam się jakie owoce mają ludzie. Widzę np truskawki, czereśnie, czerwone porzeczki. Mam woli słodsze owoce więc kupuję truskawki. Proszę sprzedającego aby jak może to włożył do siatki mi te truskawki, on chętnie to robi i również jemu opowiadam o wypadku, o JEZUSIE ŻYWYM BOGU w moim życiu który jest moim PANEM i moim ZBAWICIELEM. Zachęcam go do czytania Biblii i się żegnamy
"PAN JEZUS nadal czyni cuda - uratowany spod TIR-a część 2 " - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/11/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html
Idę dalej teraz w poszukiwaniu czereśni. Pytam jednego pana po ile ma pojemniczek z czereśniami - mówi że po 6 złotych. Chcę iść dalej aby tam jeszcze zobaczyć tamte czereśnie, ale pan mnie zagaduje i mówi że sprzeda po 5 złotych. Pomyślałem sobie że kupię już od niego - nie chodzi o pieniądze czy za 6 złotych czy za 5 złotych - kupię już od niego nie lekceważąc jego propozycji. W trakcie kupna zaczynam mu mówić o swoim wypadku, nawróceniu, o sile i sensie życia jaki mam w JEZUSIE mym BOGU, i w BOGU OJCU którego jestem dzieckiem, a ON nigdy mnie nie zostawi na lodzie, nigdy nie zawiodę się na NIM bo to OJCIEC DOSKONAŁY, WSZECHMOGĄCY. Ten pan zaczyna być coraz bardziej otwarty na to co mówię o ZMARTWYCHWSTAŁYM, na to co mówię o OJCU, o swojej wierze biblijnej. Zadaje różne pytania i mówi mi, że często mnie tu widzi - widzi moje bluzy z wersetami biblijnymi, z "rybką" i napisem "JEZUS" i chciał ze mną porozmawiać już kiedyś, ale jakoś nie było okazji. JEDYNIE MĄDRY BÓG ma swój odpowiedni czas i swoje miejsce, swoje sposoby 😊😊😊😊😊 - jak dobrze bezgranicznie ufać OJCU i BARANKOWI których dziećmi, ludem jesteśmy.W czasie drogi powrotnej do domu po zakupie chleba krojonego dla mamy, i truskawek oraz czereśni mijam pewien zaparkowany samochód. Widzę w nim siedzącego Roma w wieku około 30-35 lat który pali papierosa. W sercu mam myśl abym zawrócił, abym porozmawiał z nim i dał mu broszurkę ewangelizacyjną dla Romów którą kiedyś napisałem, wydrukowałem na komputerze i noszę je przy sobie. Staję, modlę się w duchu prosząc PANA JEZUSA o prowadzenie, ochronę, właściwe słowa i aby to było ku chwale Bożej i dla tego człowieka ku nawróceniu, ku zbawieniu.
Zachęcam tego pana od czereśni aby czytał Biblię, bo mówię że u mnie w dużym stopniu dzięki łasce Bożej zaczęło się właśnie od czytania Biblii i w niej znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania - np "po co żyję??" , "jaki sens ma życie??" , "dokąd zmierza świat i ja sam ??" itd. Ten pan mi odpowiedział, że teraz nie ma bardzo czasu na czytanie, ale na jesień może zacznie czytać. Zaproponowałem mu że przyniosę mu Nowy Testament, a on pyta : "czy za darmo??". Tak za darmo - odpowiadam i umówiliśmy się na jutro rano, że jak mi BÓG da się obudzić i tylko będę mógł to przyniosę mu ten Nowy Testament. Jak PAN JEZUS da to jutro około 8.00 rano pójdę i zaniosę temu człowiekowi Nowy Testament z Księgą Psalmów i Przysłów Salomona. Oby czytał i wierzył w to co tam jest. Żegnam się z tym panem i wracam do domu.
Wyciągam z kieszeni tę broszurkę dla Romów. Odwracam się, pochodzę do samochodu i mówię dzień dobry. Ten Rom przycisza muzykę w samochodzie i odpowiada dzień dobry. Pytam czy mogę mu zająć chwilkę, czy mógłbym mu przeczytać coś. Mówi że mogę. Rozkładam kartkę i zaczynam czytać fragment biblijnej modlitwy "OJCZE NASZ" - ten fragment jest w języku romskim. ON rozumie co czytam i mówię mu że chciałem mu to dać żeby przeczytał sobie. Mówię że ten fragment jest po romsku, ale resztę to sam napisałem bo nie traktuję Romów jako gorszych. Mówię że traktuje równo Romów, Polaków, Chińczyków, Rosjan i innych ludzi. JEZUS umarł za nas jednakowi, nie ma lepszych i gorszych. Jesteśmy bliźnimi, a jest przykazanie : "miłuj bliźniego swego jak siebie samego". On powiedział że wszyscy jesteśmy ludźmi i zgodził się z moją argumentacją.
Opowiedziałem mu o wypadku swoim. Powiedział że to cud. Powiedziałem mu o swoim dawnym życiu przed nawróceniem, gdy z ciałem było dobrze, ale z psychiką miałem katastrofę i jak JEZUS przez czytanie Biblii pokierował mnie ku sobie, zmienił moje myślenie, zabrał moje nałogi, grzechy, depresje, lęki - jak zbawił mnie, uczynił Bożym dzieckiem. Powiedziałem temu Romowi że nie ma takiego grzechu czy nałogu z którego JEZUS ZBAWICIEL nie mógłby nas uwolnić. Tu jesteśmy na chwilkę, bo nawet 100 latkowie mówią że szybko im zleciało więc dobrze pójść za JEZUSEM - uznać go swoim ZBAWCĄ i poddać MU swoje życie jako swemu PANU. Tylko ON może nam przebaczyć, uwolnić nas z grzechów i dać nam moc, siłę aby pełnić wolę BOGA. Ojciec ziemski mnie nie zostawił to tym bardziej BÓG jako doskonały OJCIEC nie zostawi. Jezus umarł za nas i zmartwychwstał więc nie jesteśmy BOGU obojętni. Poleciłem mu aby czytał Biblie, powiedziałem że oby wszyscy Romie w JEZUSIE mieli zbawienie, pokój ducha i żyli na JEGO chwałę. Pożegnaliśmy się i odszedłem. Dobrze mi się rozmawiało z tym człowiekiem. Obyśmy byli wspólnie sługami-niewolnikami [doulos] Chrystusa i w NIM braćmi na śmierć i życie !!!
"Romowie i Polacy braćmi Jamaro DAD DADO amaro część 2 - Jezusowa rodzina " - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/06/romowie-i-polacy-bracmi-jamaro-dad-dado.html
Następnie poszedłem troszkę boczną drogą tak aby przejść obok przystanku autobusów miejskich. Siedziały cztery osoby - trzy starsze panie i jeden pan. Pomodliłem się w duchu o prowadzenie Boże i podszedłem do nich. Spytałem ich, czy jak nie przeszkadzam to czy mogę im coś powiedzieć. Jedna pani powiedziała że nie przeszkadzam więc zacząłem opowiadać o swoim wypadku, jak straciłem rękę i że moja siła, pokój ducha jest w JEZUSIE ŻYWYM BOGU. Jak zmienił mnie jeszcze przed wypadkiem i jak umacnia. Zachęcałem do czytania Biblii i mówiłem że nie jestem z organizacji Świadków, a dowodem jest to, że np uznaję JEZUSA jako BOGA a nie stworzenie i że po wypadku dostałem ze 20 jednostek krwi. "Osiem dowodów biblijnych że JEZUS jest BOGIEM równym OJCU " - http://mieczducha888.blogspot.com/2018/02/osiem-dowodow-biblijnych-ze-jezus-jest.htmlNadjeżdża autobus miejski te osoby wstają, żegnamy się i ta jedna z pań w wieku koło 80-lat pyta mnie o imię. Odpowiadam że "Dominik". Ona mi mówi że będzie się modlić za mnie, ja mówię że dobrze ale nie do aniołów, nie do świętych, nie do Maryi, ale wprost do samego JEZUSA. Odpowiedziała : "dobrze". Pożegnaliśmy się i od przystanku już wróciłem do domu po drodze modląc się i dziękując za te wszystkie spotkane osoby, za jak wierzę dobre i odpowiednie słowa wypowiedziane do nich, dobre Chrystusowe zachowanie dzięki łasce ŻYWEGO BOGA który dobrze poprowadził i dał wrócić cało i zdrowo do domu. W sercu zapanowała duża radość. Proszę o modlitwy za tymi ludźmi aby byli wśród nawróconych, zbawionych, postępujących na chwałę JEZUSA i OJCA. Proszę o modlitwy za mną aby moje wyjścia zawsze były ku chwale BOGA JEZUSA i OJCA dzięki ICH łaskawemu prowadzeniu, ICH mocy.
Trzy osoby z tych czterech chciały dać mi pieniądze, ale oczywiście odmówiłem im. Powiedziałem że poszedłem do pracy, mam rentę - z materialnych rzeczy niczego mi nie brakuje ale żeby zamiast mi, to dały osobom które na prawdę są biedne, na prawdę potrzebują finansowego wsparcia. Podziękowałem im za okazanie mi serca, za chęć pomocy i powiedziałem im, że skoro oni którzy mnie nie znają chcą mi pomóc, to o ile bardziej DOSKONALE DOBRY BÓG którego jestem dzieckiem pomoże mi, nie zostawi nigdy na lodzie. Wspomniałem im, że jak mają wnuki, dzieci to warto ich zachęcić aby oddawali krew bo ona ratuje życie. Wspomniałem że do kościoła katolickiego nie chodzę bo jak czytam Biblię i porównuję jej nauki do nauk kościoła rzymskokatolickiego to widzę dwa różne światy.
Wcześniej rano na ewangelizacji m.in. w dwóch placówkach medycznych i na mieście spotkałem różne inne osoby - część chętnie posłucha, inni nie chcą, innym przeszkadza. Różnie to bywa, ale na siłę jak ktoś nie chce to nie rozmawiam bo to nie prowadzi do niczego dobrego.
"Jutro umrze 160 tysięcy osób starość i przemijanie nie muszą być straszne dołujące " - http://mieczducha888.blogspot.com/2016/04/jutro-umrze-160-tysiecy-osob-starosc-i.html
Proszę o modlitwy za tymi wszystkimi ludźmi, czy to pozytywnie nastawionymi, czy negatywnie. Módlmy się za nimi aby jedni i drudzy prawdziwie uwierzyli w ZMARTWYCHWSTAŁEGO, prawdziwie przyszli do NIEGO ze swymi grzechami, winami i doświadczyli przebaczenia, zbawienia, uświęcenia. Aby prawdzie poddali MU swoje życie jako swemu PANU, WŁAŚCICIELOWI, mieli nowe serce i nowego ducha - coraz bardziej i bardziej byli podobni do obrazu SYNA w myślach, czynach i słowach ku chwale BARANKA i ku chwale OJCA jako ich dzieci mające obietnice zmartwychwstania, życia wiecznego, bycia z NIM w Nowym Jeruzalem - BOŻYM MIEŚCIE.
Dobrze gdziekolwiek się jest być gotowym w ZMARTWYCHWSTAŁYM do dzielenia się DOBRĄ NOWINĄ, świadectwem Chrystusowym."Lecz z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a jego łaska względem mnie nie okazała się daremna, ale pracowałem więcej od nich wszystkich, jednak nie ja, lecz łaska Boga, która jest ze mną. 11 Czy więc ja, czy oni, tak głosimy i tak uwierzyliście." - 1 list do Koryntian 15:10-11- nic ze mnie, wszystko dzięki łasce ŁASKAWEGO BOGA. Cała chwała dla NIEGO, żadna dla mnie.
Dobrze zanim gdziekolwiek się pójdzie to modlić się o JEZUSOWE prowadzenie, JEGO ochronę, o właściwe słowa i właściwe czyny. Nawet niepozorne wyjście kilkaset metrów od domu po chleb i owoce może być bardzo owocne i to nie tylko w te dosłowne owoce z pół, ale też w dobre owoce CHRYSTUSOWE ku JEGO chwale, ku chwale OJCA i ku nawróceniu, zbawieniu wielu ludzi.
" Wtedy powiedział do swoich uczniów: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. 38 Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na swoje żniwo." - Mateusz 9:37-38 - módlmy się aby dobrych robotników Chrystusowych było wielu i obym ja, my żebyśmy też byli dobrymi robotnikami Chrystusa. Dobrymi a nie złymi robotnikami - leniami, tchórzami czy mówiącymi to co chce słyszeć świat czyli pozwolenie na pożądliwości, duchowe zdrady, miłowanie tego bezbożnego świata i jego mód, zwyczajów, jego rzeczy. Prawdziwa Dobra Nowina o zbawieniu z łaski zawiera też zapieranie się siebie, aby żyć według woli Bożej objawionej w Biblii - "Przekręcane nauki JEZUSA - Prawdziwe biblijne znaczenie słów o zapieraniu się siebie i codziennym braniu niesieniu swojego krzyża. " - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/05/przekrecane-nauki-jezusa-prawdziwe.html - wiadomo tak przelotnie na ulicy, w publicznych miejscach nie wszystko zawsze da się powiedzieć, i nie wszystko dany człowiek zrozumie, dlatego potrzebuję, potrzebujemy JEZUSOWEGO prowadzenia bo ON zna serca wszystkich ludzi i ON wie co dany człowiek na dany czas powinien od nas usłyszeć, co zobaczyć w naszym zachowaniu. Prowadź PANIE JEZU bo sam w sobie nie mam nic dobrego. My zasiejemy, ktoś inny zasieje jeszcze coś, może ktoś inny jeszcze zasieje, a inni podleją i PAN da wzrost. ZBAWICIEL WSZECHMOGĄCY ma miliony sposobów, miliony możliwości ... ważne abyśmy nawet nie widząc owocu to dalej byli dobrymi robotnikami, dobrymi żołnierzami i nie ustawali w trwaniu przy PANU i OJCU i w czynieniu w ICH MOCY ich DOBRA ... http://mieczducha888.blogspot.com/2018/08/wyzwolenie-z-duchowego-znuzenia.html : "Uwolnienie z więzienia przeszłości - koniec traum nieprzebaczenia gorzki żali załamywania się "
" A proszę was, bracia, przez naszego Pana Jezusa Chrystusa i przez miłość Ducha, abyście razem ze mną walczyli w modlitwach za mnie do Boga; 31 Abym został wybawiony od tych, którzy są niewierzący w Judei, i żeby moja posługa, którą wykonuję dla Jerozolimy, została dobrze przyjęta przez świętych " - Rzymian 15:30 - Paweł też tutaj nazywa modlitwę - walką." We wszelkiej modlitwie i prośbie modląc się w każdym czasie w Duchu, czuwając nad tym z całą wytrwałością i z prośbą za wszystkich świętych; 19 I za mnie, aby była mi dana mowa, bym z odwagą otworzył moje usta do oznajmienia tajemnicy ewangelii; 20 Dla której sprawuję poselstwo w łańcuchach, abym o niej odważnie mówił, tak jak powinienem mówić. " - Efezjan 6:18-20 - Paweł prosi m.in o właściwe słowa przy głoszeniu i odwagę. Skoro on o to prosił, to tym bardziej ja potrzebuję modlitw waszych o te rzeczy przy wyjściu do szpitala i do innych miejsc gdzie PAN poprowadzi w swojej wielkiej łasce.
" Wiem bowiem, że to doprowadzi do mojego zbawienia dzięki waszej modlitwie i pomocy Ducha Jezusa Chrystusa; 20 Zgodnie z moim gorliwym oczekiwaniem i nadzieją, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz z całą odwagą, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w moim ciele, czy to przez życie, czy przez śmierć. " - Filipian 1:19-20
"wbrew sobie i światu wypłyńmy na głębie Łukasz 5:4-5 - Bądźmy mężny i dzielny w JEZUSIE WSZECHMOGĄCYM BOGU " - http://mieczducha888.blogspot.com/2018/09/wbrew-sobie-i-swiatu-wypynmy-na-gebie.html
" Trwajcie w modlitwie, czuwając na niej z dziękczynieniem;3 Modląc się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi słowa, żebyśmy mówili o tajemnicy Chrystusa, z powodu której też jestem więziony; 4 Abym ją objawił i mówił tak, jak powinienem." - Kolosan 4:2-4 - niech PAN JEZUS otwiera drzwi dla głoszenia JEGO Dobrej Nowiny i oby była to prawdziwa Dobra Nowina a nie rozwodniona, cukierkowata. Oby PAN dawał właściwe słowa na właściwy czas i właściwe zachowanie godne Jego osoby.
"Szpitalna Ewangelizacja - Jezusowa miłość agape u wielu oziębnie Ewangelia Mateusza 24:12 " - http://mieczducha888.blogspot.com/2018/11/szpitalna-ewangelizacja-jezusowa-miosc.html
chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13 .... Charis2007@wp.pl ... 28.06.2019 Puławy , Dominik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz