środa, 22 września 2021

Świadectwo prowadzenia CHRYSTUSA YHVH w ewangelizacji część XVII - druga dawka szczepionki


Dziś rano idąc na drugą dawkę szczepionki, spotkałem na osiedlu przy innym bloku ok 40-letniego  mężczyznę w roboczym ubraniu palącego papierosa. Spytałem go czy chciałby rzucić papierosy gdy wiedział że rzez dalsze palenie zachoruje na raka. Odpowiedział mi że nie rzuciłby by, mówił że bardzo to lubi, że to jego hobby, że na coś trzeba umrzeć itp. Odpowiedziałem że BÓG dał nam zdrowie, życie abyśmy dbali o nie, a nie niszczyli. Zabawnie podchodził do mojej mowy, zapewne taka maska ukrywająca zgnębione wnętrze. Opowiedziałem mu o swoim zbawieniu, o wypadku, ale on niepoważnie podchodził, szyderczo wspominał m.in. o Adamie i Ewie. Gdy spytałem czy ma dzieci, odpowiedział mi że ma 16-letnią córkę. Powiedziałem mu że może dla bliskich rzuciłby palenie, bo nie daj BOŻE gdyby umarł np. na raka, to jakby oni się czuli. Odpowiedział że ważne żeby jemu nie było smutno. Odpowiedziałem że to egoizm, a miłość patrzy również na innych. odszedł jego kolega i jemu też wspomniałem o wypadku, swym zbawieniu, zachęcałem do czytania Biblii. Zachęcałem do oddawania też krwi i ten palacz mówił że oddaje. Wspomniałem im też że nie jestem Świadkiem Strażnicy ale i nie idę za rzymskim katolicyzmem, bo widzę ogromne różnice między biblijną nauką a tym co naucza rzymski katolicyzm.

W przychodni nie było wielu osób. Dwie osoby były przede mną. Z tą jedną miałem okazję porozmawiać o swej wierze, zbawieniu, Biblii. Ten mężczyzna negował wiarygodność Biblii. Wyjaśniłem mu że jak dyrektor nakazuje, dyktuje co ma spisać, tak CHRYSTUS natchnął, przekazał swym wybranym co mają zapisać. Sekretarka coś pisze, ale w rzeczywistości są to słowa dyrektora. Tak samo ręce ludzkie spisały biblijne Księgi, ale treść tych słów jest wprost od BOGA. 

Okazało się że inny lekarz mnie badał niż ostatnio. I jemu miałem okazję powiedzieć o swym zbawieniu, wierze, wypadku. Gdy wspomniałem o wypadku, to nawet sam pociągnął temat pytając jak to się stało. Mówił że dobrze że znalazłem taką drogę w BOGU. Odpowiedziałem mu, że nie ma innej, tylko w CHRYSTUSIE który za nas umarł jest przebaczenie, zbawienie, a tu na tym świecie wszystko przemija, starzeje się i umiera. Zaznaczyłem i jemu że nie jestem żadnym Świadkiem J. - Strażnicy, ale i nie wierzę rzymskiemu katolicyzmowi który rozmija się z nauką BOGA w Biblii. 

Również pielęgniarka która podawała mi szczepienie to była inna pielęgniarka niż za pierwszym razem. I jej mogłem krótko złożyć świadectwo, powiedzieć o swej wierze. Dalej po szczepieniu musiałem odczekać pewien czas według procedur, ale przy okazji mogłem kilku innym osobom które przyszły do innych lekarzy powiedzieć o CHRYSTUSIE w moim życiu. M.in. był mężczyzna który opowiadał że nie chodzi na msze, ale księdza przyjmuje i modli się przed obrazami w domu. Delikatnie mu wykazywałem że BÓG nie mieszka w budynkach i że dobrze robi że nie chodzi do rzymskiego katolicyzmu, bo tam nie ma BOŻEGO życia, prawdy. Powiedziałem że BÓG zakazał robienia figur, posągów, obrazów ku BOŻEJ czci. Mówił że taka jest tradycja u niego od dawnych pokoleń, ale mówiłem mu że ta tradycja jest niezgodna z nauką BOGA w Biblii, że to łamanie przykazania, grzech. Jednym chyba uchem słuchał, a drugim wypuszczał, ale oby poważnie przemyślał wszystko i z wiarą przyjmował biblijne nauczanie. 

Na koniec przyszły trzy osoby na szczepienie. Młoda para - chłopak i dziewczyna i jakaś pani koło 40-tki. Zagadałem do tej pary młodych - spytałem czy mogę im chwilkę zająć. Zgodzili się. Zacząłem od tematu oddawania krwi, swojej transfuzji. Dalej przeszedłem na temat w jakim bagnie byłem dawno temu, jeszcze przed wypadkiem i jak CHRYSTUS pokierował mnie ku sobie przez czytanie Biblii, która wcześniej zarastała kurzem w domu. Podzieliłem się kim jestem w CHRYSTUSIE dzisiaj, że w NIM moja siła, moc, pokój ducha i prowadzi mnie do domu OJCA, że nie idę już na sąd. Dziewczyna mówiła że oni też są wierzący, więc tym bardziej zaznaczyłem jej kim jestem, a kim nie jestem. Gdy wymieniłem kilka jaskrawych grzesznych nauk, praktyk rzymskiego katolicyzmu to zgodzili się ze mną. Z tą 40-letnią kobietą nie rozmawiałem ale wszystko słyszała bo była obok. 

Dalej po wyjściu z przychodni skierowałem się w kierunku pobliskiego sklepu po chleb z zamysłem głównie że może trafię na jakąś nową kasjerkę ku ewangelizacji, bo byłem w tym sklepie tylko raz w życiu. Zamiast z przychodni po tych jakichś 20-minutach oczekiwania, dać znać pewnym siostrom w CHRYSTUSIE i bratu w CHRYSTUSIE że dobrze się czuję, to znowu jak pierwszym razem opóźniłem się z daniem im znać co u mnie. Tzn. zaraz po szczepieniu dałem im znać że już jestem po i teraz czas ustawowego oczekiwania, ale gdy ten czas minął powinienem im znać, a zrobiłem to ok. godzinę o szczepieniu. Więcej dyscypliny potrzebuję, za bardzo skupiłem się na pobliskim supermarkecie i możliwości głoszenia tam np. jakiejś kasjerce. Więcej potrzebuje zwracania uwagi, więcej myślenia innych - ale też bliskich którzy może czekali na wiadomość ode mnie. 

Idąc do tego supermarketu zawołał mnie dawny bliski znajomy ze starego życia. Mocno tkwił w alkoholu i chyba nadal w nim jest. Siedział sporo i w więzieniu. Tryb życia trochę jak pół-bezdomny. Bez pracy, pogubiony w społecznym funkcjonowaniu. Kiedyś dałem mu Pismo Święte, zachęcałem go i dziś aby czytał. Ogólnie otwarcie słucha o BOGU, mówi o wierze ale mówiłem mu aby zastanowił się czy chce zmian w życiu, żeby poszedł za CHRYSTUSEM a ON uwolni go od zła, zmieni bo jest ZBAWICIELEM. Pytał o mój adres, mówił że może zajdzie kiedyś. 

Dalej w sklepie też spotkałem pewnego znajomego człowieka z bardzo odległych czasów. Wiem że potrzebował usłyszeć ode mnie moje świadectwo i wskazania ku biblijnej wierze. Ogólnie chętnie wysłuchał i zgodził się przy pożegnaniu, że nie ma przypadków. 

Gdy podszedłem zapłacić to była otwarta tylko jedna kasa i była spora kolejka. Sprzedawczyni która tam była, to była ta sama z którą pierwszym razem już rozmawiałem. Stanąłem więc na końcu kolejki i stoję. Po niedługim czasie pojawia się komunikat w głośnikach: "zapraszamy do otwartej kasy numer 3". Stoję i nie ruszam się, nie chcąc się wpychać, ale nikt z tej kolejki nie przechodził do tamtej świeżo otwartej kasy. Zaraz pojawia się kolejny ponawiający komunikat o zapraszaniu do kasy nr 3. odszedłem w kierunku tej kasy, nikt poza mną się nie ruszył więc spytałem czy można zapłacić, pani odpowiedziała że tak. Podziękowałem za jej pracę, że mało kto może docenia ją, ale jej praca jest cenniejsza niż np. jakichś aktorów bez których świat by się obył. Pani się uśmiechnęła i zgodziła ze mną. Powiedziałem że nie ma lekkiej pracy ale może dziękować BOGU że ma dwie ręce do tej ciężkiej pracy. Opowiedziałem szybko o wypadku, jak CHRYSTUS mnie zmienił i polecałem czytać Biblię. Nie było czasu na powiedzenie innych rzeczy bo już następnych klientów obsługiwała. Kasa została otwarta w odpowiednim czasie dla mnie. CHRYSTUSOWI dzięki za postawienie w odpowiednim miejscu i czasie 😊

Wychodząc już o zakupie chleba pod tym supermarketem była grupa szkolna, mieli W-F. Zwróciłem się do nauczycielek w temacie oddawania krwi, więc gdy powiedziały że szkoła opiera takie akcje to zwróciłem się z zachętą do tych młodych osób. Do tych nauczycielem zdążyłem powiedzieć kilka słów o CHRYSTUSIE z czego mnie uwolnił i zachęcałem do czytania Biblii. Był w tej grupie hałas, jakiś ferment, zbierali się do odejścia i nie widziałem woli posłuchania, więc nie mogłem za bardzo nic więcej im przekazać, a na siłę nie chciałem się narzucać bo to nieodpowiednie. 

Troszkę dalej po drugiej stronie ulicy wyszła z autokaru duża grupa licealistów. Poszedłem szybko na drugą stronę aby się z nimi minąć. Nie było możliwości rozmowy bo cała grupa szła, ale miałem bluzę moją biblijną, więc gdy się mijaliśmy i widzieli zapewne brak ręki to mogli przy okazji widzieć chrześcijańskie logo i werset biblijny. Nie ma przypadków. Minutę wcześniej i byłbym w innym miejscu nie poszedłbym na ich spotkanie. Tak samo z tymi dwoma znajomymi z dawnego życia - może sekundy czy minuta i nie spotkalibyśmy się, ale CHRYSTUS PAN chciał tych spotkać i wszystkim odpowiednio, bezbłędnie pokierował. 

Dalej spotkałem pewną staruszkę. Widziałem że jej chód jest słaby, więc zagadałem mówiąc : "widzę że ma pani problemy z chodzeniem, a ja nie mam ręki". Zacząłem jej opowiadać o wypadku, CHRYSTUSIE, OJCU i ICH miłości, łasce, wspaniałych obietnicach. Okazało się że ta pani nie tylko z chodzeniem ma jakiś problem, ale obydwie dłonie miała strasznie zdeformowane. Nie wiem czy to coś genetycznego, czy jakaś choroba stawów, ale te dłonie miała strasznie zdeformowane, jakby sztywne, palce powykręcane, a część chyba amputowana. Tym bardziej gdy to zobaczyłem chciałem ją podnieść w CHRYSTUSIE na duchu, okazać jej zbawczą drogę. Ogólnie słuchała, przytakiwała, ale gdy wspomniałem o błędnych naukach rzymskiego katolicyzmu, o różnych jego patologiach to trochę broniła tego systemu. Mam nadzieję że to co jej mówiłem i moje zachęty ku biblijnej BOŻEJ nauce będą poważnie przez nią potraktowane, że będzie miała prawdziwą drogę zbawienia, że będzie żyła według woli PANA ZBAWICIELA. Ja bez ręki i ona z bardzo poważnymi uszkodzeniami dłoni. Nie ma przypadków, ale PAN kieruje krokami i roszę GO o to, o wszelkie potrzebne łaski by być w odpowiednim miejscu czasie, mieć odpowiednie zachowanie i słowo. 

Trochę dalej już blisko osiedla spotkałem kolejnego pana z papierosem. Mężczyzna koło 70-tki. I jemu zadałem pytanie odnośnie czy chciałby rzucić palenie gdyby wiedział że umrze od tego. Nie miał konkretnej odpowiedzi ale raczej był za dalszym paleniem, więc opowiedziałem mu o tym jak jeszcze przed wypadkiem CHRYSTUS mnie zbawił, wyciągnął ze zła m.in. z nałogów, depresji, beznadziei, przebaczył mi wszystko tak że dziś jestem innym człowiekiem. Idę do domu OJCA a nie na sąd. Wspomniał że siedział w więzieniu 12 lat, że coś zbawienie nie dla niego. Spytałem go czy stał przed sędzią, sądem. Odpowiedział że tak stał. Spytałem go : "co by pan powiedział gdyby sędzia dał panu te 12 lat, ale powiedziałby że pójdzie za pana to odsiedzieć, a pan jest wolny. Zapewne powiedziałby pan : "co za wspaniały człowiek". Odpowiedział mi że albo by tak powiedział, albo że ten sędzia jak to ujął "sfiksował". Powiedziałem mu że ta pierwsza opcja, że to byłby bardzo dobry czyn. Odpowiedział że nie ma takich sędziów i nie będzie. Odpowiedziałem mu że jest CHRYSTUS, który wziął na siebie nasze winy, wziął na siebie karę która nam się należała, że ON może przebaczyć wszystko i w NIM tylko nadzieja. Ten pan chyba trochę pękł w sercu bo mówił abym nie próbował go zbawić. Odpowiedziałem że nie próbuję, bo CHRYSTUS jest ZBAWICIELEM. Na tym nasza rozmowa się zakończyła. Byłem już przy bloku, wróciłem do domu.

Od mojego szczepienia minęło ponad 9 godzin. Jak na razie dzięki CHRYSTUSOWI PANU ZBAWCY czuję się dobrze, normalnie. Mam też JEGO pokój ducha 😊😊 Aktualizacje na temat mojego stanu podam jutro czy w inny dzień w komentarzu pod spodem. Samo szczepienie jak i pierwsze było w moim przypadku bezbolesne. Szczepienie miałem w lewe górne ramię [to po amputacji]. 

Lekarz mówił że mogę mieć gorączkę, osłabienie, żebym przez najbliższe 5 dni pił dużo płynów. Jakbym się nie czuł, to wiem że skoro moje szczepienie było wolą CHRYSTUSA - ["Siedem moich chrześcijańskich argumentów za MOIM EWENTUALNYM szczepieniem - Pandemia koronawirusa chrześcijańskie życie pośród pandemii część 6 - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/07/siedem-moich-chrzescijanskich.html ] - to ON będzie ze mną dalej nawet gdybym się źle czuł. Nawet gdybym czuł się źle to taka JEGO wola, widocznie byłoby to ku mojemu duchowemu dobru, ku JEGO chwale z jakiegoś powodu. Być w JEGO woli to zawsze jedynie odpowiednie miejsce - zawsze w takim miejscu jest z nami i w nas, więc możemy być spokojni przez wiarę, zaufaniu MU. Da mi tyle siły, mocy abym podołał wszystkiemu, nie da więcej ponad siły. Niech uczyni ze mną, mym ciałem co uzna za właściwe w JEGO oczach, bo moje życie, moje ciało to nie moje już życie, to nie moje już ciało. Jestem JEGO, wszystko co mam jest JEGO i u każdego człowieka wszystko powinno być BOGA, bo od NIEGO jest całe dobro ... "Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? (20) Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym." - 1 Koryntian 6:19-20 _________ "Albowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera; (8) bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy" - Rzymian 14 BW. 

Nie ważne co PAN CHRYSTUS YHVH uczyni, ważne żeby ufać mu zawsze i wszędzie wiedząc że ON się nie myli, czyni wszystko doskonale i ku swojej i OJCA chwale oraz ku zbawczemu dobru człowieka, żeby umacniać duchowo, przemieniać charakter człowieka na bardziej CHRYSTUSOWY, a także na świadectwo żywej wiary, nadziei, miłości agape dla innych ludzi.  Cokolwiek PAN dopuści w mym życiu, to chcę zawsze przez wiarę, z pokorą ufać mu, chwalić GO oraz OJCA i dziękować IM ... "Będę błogosławił PANA w każdym czasie, jego chwała zawsze będzie na moich ustach. 2 Moja dusza będzie się chlubić PANEM; pokorni to usłyszą i rozradują się. 3 Uwielbiajcie PANA ze mną i wspólnie wywyższajmy jego imię." - Psalm 34:1-3 UBG

Proszę, modlę się o dobre samopoczucie fizyczne o zdrowie fizyczne, ale przede wszystkim o duchowe zdrowie, o to aby znać wolę BOŻĄ, BOŻY plan wobec mnie i być w centrum tego, czynić to co ON chce, a nie to co wydaje się mojemu sercu lub chcą pożądliwości. Prawdziwa wiara robi to co chce BÓG nawet jak niczego nie rozumie, nawet jak to kłóci się z tym co mówią wszyscy. BOŻE drogi i myśli, to nie nasze ludzkie. 

Dziś przed wyjściem na szczepienie miałem chwilkę narastania stresu, ale rzez wiarę, zaufanie CHRYSTUSOWI, przez przypomnienie sobie w modlitwie wszystkich JEGO znaków, wskazań oraz obietnic stres szybko uleciał i poszedłem w pokoju BOŻYM, z odwagą, pewnością. Przez wiarę ZBAWCA dał zwycięstwo nad chcącym wziąć górę lękiem, wyciszył sytuację, dał mi odejść z wiarą jako żołnierz JEGO a nie jakiś niedowiarek. Wzmocnił mnie przez wiarę MU i to była piękna lekcja, piękne zwycięstwo które dał PAN. Jak dobrze MU wierzyć, trwać w pewności wobec JEGO woli, która w tym przypadku była taka abym się zaszczepił przeciwko Covid. Dał być przez wiarę dobrym żołnierzem BOŻYM, a nie niedowiarkiem tchórzem czy jakimś niedowiarkiem lalusiem ... Ważna lekcja dla mnie. Wiem że wolą JEGO było abym się zaszczepił, a jaka jest JEGO wola odnośnie szczepienia innych, to niech każdy sam przed obliczem CHRYSTUSA przemodli, przemyśli, niech pyta swego PANA co ma zrobić, jaka jest JEGO wola dla NIEGO. Ja nikomu niczego nie zamierzam narzucać. 

"Siedem moich chrześcijańskich argumentów za MOIM EWENTUALNYM szczepieniem - Pandemia koronawirusa chrześcijańskie życie pośród pandemii część 6" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/07/siedem-moich-chrzescijanskich.html - Podałem swoje argumenty za swoim szczepieniem, ale tylko do rozważenia, zastanowienia się czytelników przed obliczem CUDOWNEGO DORADCY, aby na NIM każdy polegał, JEGO pytał, u NIEGO szukał wskazań. To jest dobry duchowy dzień. Chwała, dziękczynienie OJCU YHVH i SYNOWI YHVH. Wiele miesięcy modliłem się, pytałem ZBAWCĘ co mam zrobić wokół szczepienia. Nie byłem ani na "tak", ani na "nie" - szukałem szczerze JEGO woli w przeciwieństwie do większości i wierzę że okazał mi swoją wolę, że mam się zaszczepić. Wiele osób słucha swego serca czy różnych ludzi, a nie szuka woli PANA odnośnie swego szczepienia. Słuchają swego serca, mass mediów lub teorii spiskowych, pseudo-niezależnych mediów, a nie szukają prawdziwie woli CHRYSTUSA YHVH, nie pytają o nią, nie czekają w duchowej ciszy, w wierze na nią. Trzeba wyostrzać duchowy słuch, wzrok w społeczności z OJCEM i BARANKIEM przy modlitwie, Piśmie, uwielbieniu. Wiele osób pomija to, a zagłusza duchowy słuch, zaciemnia duchowy wzrok kierując serca na tysiące rzeczy, wieści które nie są w duchu CHRYSTUSA.  

Pytaj szczerze CHRYSTUSA YHVH jaka jest JEGO wola dla ciebie. Pytaj GO co ON chce abyś uczynił.  Nie idź ślepo za swoim sercem czy ślepo za innymi ludźmi. Idź całym sercem za CHRYSTUSEM, tam gdzie cię kieruje. 

Przy pierwszej dawce też wspaniale CHRYSTUS BÓG PRAWDZIWY pokierował wszystkim ... "Świadectwo prowadzenia CHRYSTUSA YHVH w ewangelizacji część XV - m.in. punkt szczepień moje szczepienie i kolejna rozmowa ewangelizacyjna z policjantami" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/09/swiadectwo-prowadzenia-chrystusa-yhvh-w_6.html

Proszę o modlitwy za sobą abym całym sercem szukał woli CHRYSTUSA PANA, abym znał ją i czynił tak jak powinienem. Abym znał i wykonywał CHRYSTUSOWY plan jaki ma dla mnie. Tego i wam niech raczy udzielać ZBAWCA, a my szukajmy, prośmy, pukajmy ... 

Proszę też o modlitwy za tymi wszystkimi osobami które CHRYSTUS WSZECHMOGĄCY postawił i postawi na mej drodze, aby byli zbawieni, a ja żebym był dobrym świadkiem ZMARTWYCHWSTAŁEGO. Proszę o modlitwy o dobre moje fizyczne samopoczucie, zdrowie i żebym był w pełni ufający, wierny CHRYSTUSOWI bez względu na mój stan fizyczny, materialny itd. Abym był w pełni ufający, wierny nawet w najgorszym położeniu, w każdym położeniu abym chwalił JEGO oraz OJCA, pełnił ICH wolę, miłował ICH DWÓCH z całego : serca, myśli, siły, duszy. 

Proszę z wiarą o np. zdrowie fizyczne, ale ostatecznie mówię : NIE MOJA WOLA, ALE TWOJA CHRYSTE PANIE NIECH SIĘ STANIE ... "mówiąc: Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie" - Ewangelia Łukasza 22:42 - "Wszechmocny Suwerenny Jezus Chrystus część 5 - nowotwór, choroby, lwy i ogień" - https://mieczducha888.blogspot.com/2018/03/wszechmocny-suwerenny-jezus-chrystus_11.html

PAN JEZUS nadal czyni cuda uratowany spod TIR-a część 4 uwolnienie z niewoli m.in : lęków stresu depresji nałogów beznadziei kompleksów głodu miłości" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/06/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html

"Cudowna prawda w ostatnim zdaniu Biblii Objawienie Jana 22:21 - Ewangelia Prawdziwej Łaski część 7" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/08/cudowna-prawda-w-ostatnim-zdaniu-biblii_31.html

"Dlaczego w rzymskim katolicyzmie nie ma Jezusowego pokoju ducha - Mam już dzisiaj życie wieczne część 7" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/07/dlaczego-w-rzymskim-katolicyzmie-nie-ma.html

"Zakaz rozwodów. Tylko śmierć kończy małżeństwo kocia łapa grzechem część 5 - małżeństwa Samarytanki z 4 rozdziału Ewangelii Jana" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/08/zakaz-rozwodow-tylko-smierc-konczy.html

"polityczna pajęczyna w którą wpadły miliardy ludzi część 2 - miliony Polaków w pułapce ty też ?!" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/10/polityczna-pajeczyna-w-ktora-wpady.html

"CHRYSTUSOWY BOŻY "zegar" nie stoi w miejscu oraz wytrwanie w krytycznych i pozornie beznadziejnych chwilach - Jak nie bać się wojny krachu ciężkich czasów część XXII" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/07/chrystusowy-bozy-zegar-nie-stoi-w.html

"Upadek dogmatów maryjnych część 8 - różańcowe bałwochwalstwo i demoniczne cuda w Wąwolnicy" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/09/upadek-dogmatow-maryjnych-czesc-8.html

"Chrześcijański pacyfizm wiernym naśladowaniem Jezusa Zbawiciela część 2 - odmowa brania udziału w przyszłej wojnie światowej" - https://mieczducha888.blogspot.com/2018/11/chrzescijanski-pacyfizm-wiernym_27.html

Biblijny kondycjonalizm : "Biblijna prawda o życiu po zmartwychwstaniu a nie po śmierci - mit nieśmiertelnej duszy w kościołach część 14 : kondycjonalizm i anihilacjonizm a nie nieśmiertelna dusza i nieskończone cierpienia gehenny" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/05/biblijna-prawda-o-zyciu-po_14.html

Biblijny anihilacjonizm : "Piekielne bluźnierstwo i kłamstwo kontra biblijna prawda kondycjonalizmu i anihilacjonizmu część 3 piekielny grzech wielu chrześcijan gorszy niż grzech Halloween" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/10/piekielne-bluznierstwo-i-kamstwo-kontra.html

Biblijny binitarianizm :  "Biblijny binitarianizm prawdą - dlaczego trynitarianizm i unitarianizm są błędnymi skrajnościami część 26 - Ewangelista Łukasz był binitarianinem. Binitarianizm w Ewangelii Łukasza" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/07/biblijny-binitarianizm-prawda-dlaczego_31.html
  ........... Chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI CHRYSTUSOWI, PANU ZBAWCY YHVH np.  - Ewangelia Jana 1:1, 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13, 1 Koryntian 8:5-6 i wiele innych .... Charis2007@wp.pl ... 22.09.2021 Puławy , Dominik Marzec

2 komentarze:

  1. Po wczorajszym szczepieniu na obecną chwilę czuję trochę lewę ramię/bark w miejscu gdzie miałem wkłucie. Jak naciskam to miejsce to troszkę jakby pobolewało - jak po jakimś stłuczeniu, mocniej uwrażliwione i trochę mam chyba opuchliznę. Trochę jak zakwasy, trochę jak stłuczenie. Ciężko mi to opisać, ale coś podobnego miałem przy pierwszej dawce. Nic nadzwyczajnego przy szczepieniu, normalna sprawa. Dzięki łasce BOŻEJ zzuję się poza tym dobrze, normalnie - OJCU i CHRYSTUSOWI dzięki i chwała za wszystko, powierzam ZBAWCY siebie, wszystko. Niech czyni co chce, ON się nie myli, czyni zawsze wszystko bezbłędnie, doskonale. Ufam MU, zawierzam MU i oby tak była zawsze nawet w najgorszych czasach, próbach, uciskach, prześladowaniach czy ewentualnej śmierci. Módlmy się o siebie nawzajem.

    Lekarz mówił że może wystąpić gorączka, osłabienie itp. ale na tą chwilę nic z tego nie mam. Przy pierwszej dawce też nie miałem gorączki, żadnego osłabienia, bólu głowy itd.
    ,

    OdpowiedzUsuń
  2. Chwała OJCU i SYNOWI. Tylko IM DWÓM.

    Ramię/bark jest dzięki łasce CHRYSTUSOWEJ bez tych drobnych dolegliwości. Wszystko jest jak przed szczepieniem. Wola OJCA i BARANKA niech dalej się dzieje w moim życiu. Obym szukał z całego serca ICH woli, miał duchowy wyostrzony słuch i wzrok ku znajomości ICH woli i abym ochotnie, bezzwłocznie pełnić ICH wolę z całego serca. Cokolwiek JEZUS CHRYSTUS mój ZBAWCA mój PAN postanowi, nakaże to chce wiernie wykonywać.
    ,
    pamiętajmy o sobie nawzajem w modlitwach, prośbach do OJCA i SYNA ...
    , pozdrawiam w miłości BOŻEJ agape, Dominik
    ,

    OdpowiedzUsuń