czwartek, 22 sierpnia 2019

miłość mocniejsza od śmierci i słodsza od najlepszego miodu część 10 - dwie niepozorne sytuacje


W tym świecie coraz większej znieczulicy, nienawiści, pogardy, samolubstwa, chciwości itd - nawet malutkie Jezusowe dobre czyny w miłości agape mogą bardzo zapadać ludziom w sercach, mocno ich dotykać, wskazywać na ŻYWEGO JEZUSA.

Wczoraj miałem dwa zdarzenia które opisze. Opisze je nie w ramach jakiegoś chwalenia się czy coś w tym stylu, ale tylko w ramach zachęty bycia wiernym uczniem Zmartwychwstałego nawet w najmniejszych codziennych sytuacjach. Moje dobro jest dobrem od JEZUSA więc nie ma miejsca na przechwałki, ale tylko na oddanie chwały JEZUSOWI i danie świadectwa ku zachęcie aby czynić miłość agape, dobro JEZUSA w jeszcze większym stopniu w swoich domach, i poza domem wobec wszystkich ludzi.

"I okazujmy staranie jedni o drugich, by pobudzać się do miłości i dobrych uczynków" - list apostoła Pawła do Hebrajczyków 10:24, http://mieczducha888.blogspot.com/2018/07/dug-miosci-agape-wobec-wszystkich-ludzi.html

                                                                         pierwsza sytuacja

Pierwsza sytuacja miała miejsce na targu. Pojechałem tam z mamą. Gdyby obchodziliśmy targ jakaś pani zaczęła mówić do mamy o mnie, że "ma wspaniałego syna". Trochę zaskoczony pomyślałem sobie, że pewnie gdzieś z nią rozmawiałem w przychodni, w szpitalu lub gdzieś na mieście gdzie chodzę dawać świadectwo o JEZUSIE w moim życiu, jak jest przy mnie po wypadku. Spytałem tę panią czy rozmawialiśmy gdzieś kiedyś, a ona powiedziała że nie rozmawialiśmy, ale pamięta mnie gdy kiedyś na tym samym targu byłem jedną z osób które pomagały pewnej dziewczynie która straciła przytomność i leżała na targowym chodniku.

Pamiętam że podszedłem do tej leżącej półprzytomnej,zamroczonej dziewczyny i poprosiłem PANA JEZUSA aby zachował ją przy życiu, bo dla NIEGO jako BOGA WSZECHMOGĄCEGO nie ma nic trudnego. Powiedziałem też coś w stylu : "PANIE JEZU jak mnie zachowałeś przy życiu, to zachowaj i ją". Ludziom powiedziałem że TIR na mnie najechał, w stanie krytycznym trafiłem do szpitala i nie dawano mi szans, ale dla JEZUSA BOGA ŻYWEGO nie ma rzeczy niemożliwych.
Później poszedłem na drogę i poczekałem na karetkę aby ratownikom medycznym pokazać gdzie jest ta dziewczyna. Przyjechała karetka, pokazałem im gdzie leży ta dziewczyna i podziękowałem im za ich pracę, mówiąc że sam jestem po wypadku. Tyle zrobiłem. Nic wielkiego. Byłem w takim miejscu ,czasie i dzięki łasce Zbawiciela zachowałem się po prostu jak powinien zachować się uczeń. Nie było żadnych spektakularnych rzeczy, nie było cudownych uzdrowień. Jak parę innych osób po prostu byłem przy tej dziewczynie, tylko że ja w przeciwieństwie do nich : pomodliłem się do JEZUSA za nią. Żal mi się zrobiło jej, nie wiedziałem też co jej dolega - czy umiera czy to nic groźnego, więc pomodliłem się o jej życie.

To wszystko i ta modlitwa widocznie gdzieś zapadły w sercu tej pani która może też tam była przy tej dziewczynie. Nie pamiętam takich szczegółów, ale musiała widzieć i usłyszeć to co powiedziałem, zrobiłem że wczoraj wspomniała o tym mojej mamie zachwalając mnie. Ja wskazywałem jej na ZBAWICIELA który mnie zmienił, zmienia mówiąc że dziękować JEMU za wszystko. Opowiedziałem wraz z mamą jej moją historię zbawienia, wypadku ale i też mojej adopcji. Zachęcałem tą panią do czytania Biblii, a ona było pozytywnie poruszona tą naszą rozmową.
Wspaniały nie jestem ja, ale wspaniały jest jedynie BÓG ŻYWY JEZUS i JEGO OJCIEC. ONI są wspaniali, a ja jestem łaską zbawiony i wszelkie dobro to nie moje dobro, ale dobro JEZUSA który w mocy swojej duchowej obecności w sercu przez wiarę czyni przez nas dobro. Chwała, dziękczynienie samemu BOGU STWÓRCY a nie ludziom, nie innym stworzeniom. 
Drobny mój gest miłosierdzia, pomocy wobec tej zamroczonej, półprzytomnej dziewczyny zostawił ślad w sercu u co najmniej jednej osoby. Przez to otworzyła się furtka że tej kobiecie mogłem mówić o ZBAWICIELU, zachęcić do czytania natchnionej Biblii. Czasem drobne gesty - uśmiech, jakaś pomoc, zainteresowanie drugim człowiekiem, jakiś czyn miłosierdzia i okazanie bezinteresownej miłości agape w nawet malutkich, niepozornych rzeczach, sytuacjach może na długie lata zapaść w sercu człowieka i dać mu dużo do myślenia. Dobrze pamiętać o tym w codziennym praktycznym życiu będąc w domu i poza domem. W czasach epidemii znieczulicy, nienawiści, samolubstwa, pogardy, chciwości - nawet malutkie drobne gesty i czyny miłości agape, miłosierdzia mogą mieć wielką moc wpływu na tych ludzi i zainteresowania się JEZUSEM naszym ZBAWCĄ, PANEM który żyjąc w nas czyni przez nas swoje dobro.  "Tak niech wasza światłość świeci przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili waszego Ojca, który jest w niebie" - Mateusz 5:16

"Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. 9 Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił.10 Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali." - Efezjan 2:8-10 - najpierw zbawienie z łaski, a potem dobre uczynki jako owoc zbawienia płynące z serca wypełnionego miłością agape przez JEZUSOWĄ obecność duchową - duchową bo fizycznie jest w niebie. "Dlaczego w rzymskim katolicyzmie nie ma Jezusowego pokoju ducha - Mam już dzisiaj życie wieczne część 7" - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/07/dlaczego-w-rzymskim-katolicyzmie-nie-ma.html

"Objawiła się bowiem łaska Boga, niosąca zbawienie wszystkim ludziom; 12 Pouczająca nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i światowych pożądliwości, trzeźwo, sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie; 13 Oczekując błogosławionej nadziei i chwalebnego objawienia się wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa; 14 Który wydał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków." - Tytus 2:11-14

"Wiarygodne to słowo i chcę, abyś o tym zapewniał, żeby ci, którzy uwierzyli Bogu, zabiegali o celowanie w dobrych uczynkach. Jest to dobre i pożyteczne dla ludzi." - list do Tytusa 3:8 _____ "A niech i nasi uczą się przodować w dobrych uczynkach, gdzie tego potrzeba, żeby nie byli bezowocni." - Tytus 3:14

                                                                                DRUGA SYTUACJA
Druga sytuacja miała miejsce później jak wracałem z targu. Będąc już niedaleko osiedla na którym mieszkam przechodziłem przed skwer. Idąc przez ten skwer zobaczyłem jak na ławce siedzi mężczyzna ok 30-letni,  obok niego puszka z piwem i dalej rower. W myślach poprosiłem PANA JEZUSA o mądrość, prowadzenie i ochronę gdy podejdę do niego. Pomyślałem sobie że nic nie tracę jeśli go spytam - najwyżej powie że nie chce mnie słuchać. Powiedziałem dzień dobry, a on odpowiedział. Spytałem go czy mogę mu coś powiedzieć jak nie przeszkadzam. Odpowiedział że mogę, więc wskazałem na jego rower i powiedziałem że właśnie mój brak ręki to na skutej wypadku na rowerze gdy wpadłem pod koła TIR-a [bez naczepy]. 
Opowiedziałem MU dalej jak to było, ale szybko przeszedłem do tematu o BOGU ŻYWYM - o JEZUSIE. Powiedziałem mu jak kiedyś jeszcze przed wypadkiem żyłem w grzechach, depresji, lękach, nałogach, beznadziei, kompleksach itd i jak zacząłem dzięki łasce JEZUSA w domu czytać Biblię, jak ZBAWCA uwolnił mnie od tamtych rzeczy, jak zmienił i nadal zmienia moje życie. Powiedziałem mu że dziś mam pokój ducha, bo mam przebaczone grzechy w JEZUSIE. W NIM jestem dzieckiem Bożym i zmierzam dzień po dniu czyniąc wolę JEZUSA do domu OJCA gdzie jest nieskończenie lepiej niż tu.

Kamil bo tak nazywa się ten chłopak rok młodszy ode mnie - był pozytywnie poruszony tym co mu powiedziałem. Mówił że ma wielkie problemy z alkoholem, a ja MU powiedziałem że pustki w sercu, beznadziei alkohol nie usunie tylko spowoduje nowe problemy i zniszczy wszystko w jego życiu. On się z tym zgodził, mówił że był na różnych terapiach ale nie za bardzo to mu pomaga. Powiedziałem MU że potrzebuje JEZUSA ZBAWICIELA, pójścia za NIM, bo tylko w ZBAWICIELU jest przebaczenie, wypełnienie pustki, wieczne obietnice. Terapia mówi mu : "nie pij" ale nie daje mu nic w zamian. Nie likwiduje pustki wewnętrznej, nie gasi duchowego głogu, nie daje wiecznych obietnic i bycia umiłowanym dzieckiem BOGA. Pokazałem MU JEZUSA BOGA który chce i może zmienić JEGO życie, tak że nie będzie chciał pić bo będzie miał serce wypełnione JEZUSEM, JEGO miłością i wiecznymi obietnicami ponad to króciutkie życie i coraz gorszy świat.
Powiedziałem Kamilowi, że za 10 minut przyniosę mu Biblię. Poszedłem do domu - wziąłem NT z Księgą Psalmów i Przysłów i zaniosłem mu. Powiedział że gdy poszedłem to myślał że nie przyjdę, że tylko tak mu powiedziałem. Powiedziałem że nie rzucam słów na wiatr i jak ktoś chce czytać Biblię to zaniosę i na kraniec Polski [P.S. - jak by trzeba było to i na kraniec świata jeśli PAN JEZUS by tego chciał :)]. 
Ten człowiek był poruszony tym spotkaniem, rozmową. Mówił że od dawna ciągnie go w stronę duchowych spraw i chciał z jakimś tam katechetą porozmawiać ale nie doszło do tego. Mówił mi, że dzień przed naszym spotkaniem chciał zajechać do kościoła rzymskokatolickiego i spytać czy nie mógłby pożyczyć Biblii. Nie pojechał, ale PAN JEZUS jak widać w swojej łasce, dobroci dał MU Biblię przeze mnie. Nie jest to pełna Biblia, ale to co mu dałem pokazuje drogę zbawienia i jak Kamil zdecyduje się pójść za JEZUSEM, rozpocząć nowe życie ze ZBAWICIELEM to PAN jak zechce da mu i calutką Biblię. Oby Kamil poszedł za ZMARTWYCHWSTAŁYM.

Rozmawialiśmy chyba jeszcze z godzinę. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. Powiedziałem mu że kościół katolicki jest daleki od biblijnej nauki, od biblijnego zbawienia i bycia rodziną. Kamil na całość naszej rozmowy : powiedział że dałem mu wiele do myślenia, że ma teraz dużo do przemyślenia i chce przeczytać Biblię. Pożegnaliśmy się jak starzy przyjaciele i powiedziałem do niego : "obyśmy byli braćmi w JEZUSIE". Później już w nocy Kamil zadzwonił do mnie, mówił że przeczytał kilkanaście stron i dziękował jak to powiedział : "że jestem". Ja mu wskazałem na JEZUSA bo to ON sprawił że żyję, ON mnie postawił na jego drodze tak że mogłem z nim porozmawiać i dać mu tą Biblię. Dzięki łasce JEZUSA żyjącego we mnie spotkałem Kamila - PAN dał odwagę, mądrość, miłość agape. Dzięki nie że ja jestem - ale dziękczynienie, chwała że JEST ŚWIĘTY BÓG MIŁOŚCI - JEZUS BARANEK i OJCIEC i tylko dzięki NIM, ICH łasce jestem, jesteśmy my. Ale ja jestem tylko sługą-niewolnikiem [doulos] swego PANA. Jestem tylko stworzeniem, ale jak wspaniale wiedzieć że od wieków - od zawsze i po najdalszy czas jest i będzie JEZUS i OJCIEC. W mym PANU i ZBAWCY będę też z NIM już na zawsze, bez końca. To wszystko z łaski przez wiarę w NIEGO, zawierzenie MU, zaufanie MU.  "Chrystus jest przeciwny karze śmierci - Ewangelia Prawdziwej Łaski część 4" - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/03/chrystus-jest-przeciwny-karze-smierci_26.html

Drobiazg - ok godzinna rozmowa, powiedzenie o JEZUSIE i przyniesienie Nowego Testamentu z Księgami Psalmów i Przysłów, a jednak gdzieś dotknęło w sercu to wszystko Kamila. Oby to nie było chwilowe, płytkie. Oby to co przeczyta w tej Biblii - przeszyło JEGO serce ku nawróceniu, zbawieniu i wolności JEZUSOWEJ. Oby Kamil był nowym człowiekiem w JEZUSIE - wolnym od pustki, beznadziei, niewoli grzechów w tym alkoholu. Oby obfitował w owoc ducha i uświęcenie i jeszcze innym mógł mówić jak JEZUS zbawił go, jak zmienił jego życie, jak JEZUS go miłuje jako swojego syna. Oby tak było w życiu Kamila - obyśmy byli braćmi.
Gdybym przeszedł obojętnie wobec niego gdy siedział na tej ławce to pewnie nie zwróciłby na to uwagi, ale jak zainteresowałem się jego osobą i okazałem drobną pomoc to może to da mu wiele do myślenia i może ZBAWCA obróci to ku zbawieniu jego. Dobrze mieć świętą odwagę JEZUSOWĄ [[kiedyś bym się bał podejść, powiedzieć o JEZUSIE ale PAN to zmienił, zmienia więc dobrze GO prosić o uwolnienie od lęków, wstydzenia się a prosić o to co potrzebne - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/07/objawienie-jana-218-zabojcze-deilos.html]] i mieć duchowy słuch skierowany na PANA który dotyka serca, szepcze w sumieniu daje myśli, pragnienia ku np podejściu i porozmawianiu z kimś, okazaniu jakiegoś nawet drobnego gestu życzliwości, pomocy, współczucia. Takie drobne, przyziemne czyny, gesty mogą się czasem wydawać niezauważalne, ale w tym coraz gorszym świecie - są one cenne i zostawiają dobre ślady. 
PANIE JEZU ucz mnie, nas z serca czynić TWOJE dobro, okazywać miłość agape nawet w najdrobniejszych rzeczach, sprawach - abyśmy byli nawet w najmniejszych rzeczach, czynach, gestach zawsze twoimi prawdziwymi uczniami i nie żeby się przypodobać ludziom, ale żeby to było ochotnie, radośnie z serca pełnego twojej miłości agape przez twoje duchowe zamieszkiwanie w NIM przez wiarę, zawierzenie, zaufanie TOBIE jako swojemu PANU i swojemu ZBAWCY ...

Prowadź PANIE tam gdzie są ludzi głodni duchowo, spragnieni CIEBIE i udzielaj nam PANIE swojej mądrości, miłości, odwagi - wszystkiego do potrzebne aby być dobrym sługą niewolnikiem i przynosić 100 krotny plon.

"Ewangelizacyjne wyjście po krojony chleb i owoce - prowadzenie JEZUSA BOGA PRAWDZIWEGO" - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/06/ewangelizacyjne-wyjscie-po-krojony.html - gdy PAN daje nowy dzień to nie wiadomo gdzie nas pośle, kogo da nam spotkać ale wiemy że będzie z NAMI i dobrze prosić GO o prowadzenie przez cały dzień, o właściwe słowa, ochronę i miłość agape do wszystkich ...

Bądźmy wierni, bądźmy dobrym świadectwem JEZUSA nawet w najmniejszych rzeczach domowych, w pracy, szkole i wszędzie indziej - świat nas obserwuje i , miłość agape oraz dobro JEZUSOWE płynące z czystego serca zawsze zostawiają ślady w ludziach ... Dobrze więc nie pogardzać drobnymi sprawami, dobrze przyjrzeć się jeszcze uważniej swoim czynom w domu, w pracy, szkole we wszystkich innych miejscach bo na pewno możemy jeszcze więcej dobra JEZUSOWEGO, miłości agape w nich czynić. Nie ma co się bać, wstydzić JEZUSOWEJ miłości i czynienia JEGO dobra ... nikt mądry tego nie wyśmieje, a jak ktoś wyśmiewa to i tak to to nasze dobro jakoś go dotyka. Wstydzić się należy bezbożności, grzechu a nie JEZUSA BOGA i nowego życia w NIM, dla NIEGO ...

Wcale nie potrzeba robić wielkich, spektakularnych rzeczy aby być użytecznym dobrym sługą i przynosić dobry owoc, poruszyć czyjeś serce. Czasem malutkim zwykłym czynem miłości agape PAN może dotknąć serce, skruszyć je - bardziej niż jakimiś np cudami. PAN JEZUS może i cudami dotykać - ON ma wiele sposobów, wiele metod. Świętych sposobów i świętych metod a nie światowych - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/06/antybiblijna-droga-zbawienia-w-rzymskim.html

       chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13  .... Charis2007@wp.pl ... 22.08.2019 Puławy , Dominik

4 komentarze:

  1. twój wpis mnie dzisiaj strasznie wzruszył

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Panu Bogu, że poruszyłeś tę kwestie bracie!! Bardzo proszę Cię o modlitwę, abym umiała, nie wstydząc się głosić Słowo Boże. Oby DOBRY BÓG obdarzył mnie i nas wszystkich odwagą do głoszenia Ewangelii. Chwała Panu Jezusowi Chrystusowi!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze siostro ... jeśli tego pragniemy to WSZECHMOGĄCY ZBAWICIEL uczy nas, uzdalnia, udziela tego co potrzebujemy na daną chwilę ale i my musimy być otwarci bo czasem strach znika dopiero w trakcie czegoś. Nie bójmy się więc robić pewnych kroków

      " We wszelkiej modlitwie i prośbie modląc się w każdym czasie w Duchu, czuwając nad tym z całą wytrwałością i z prośbą za wszystkich świętych; 19 I za mnie, aby była mi dana mowa, bym z odwagą otworzył moje usta do oznajmienia tajemnicy ewangelii; 20 Dla której sprawuję poselstwo w łańcuchach, abym o niej odważnie mówił, tak jak powinienem mówić. " - Efezjan 6:18-20 - Paweł prosi m.in o właściwe słowa przy głoszeniu i odwagę. Skoro on o to prosił, to tym bardziej ja potrzebuję modlitw waszych o te rzeczy przy wyjściu do szpitala i do innych miejsc gdzie PAN poprowadzi w swojej wielkiej łasce.

      " Wiem bowiem, że to doprowadzi do mojego zbawienia dzięki waszej modlitwie i pomocy Ducha Jezusa Chrystusa; 20 Zgodnie z moim gorliwym oczekiwaniem i nadzieją, że w niczym nie będę zawstydzony, lecz z całą odwagą, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie Chrystus w moim ciele, czy to przez życie, czy przez śmierć. " - Filipian 1:19-20

      " Trwajcie w modlitwie, czuwając na niej z dziękczynieniem;3 Modląc się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi słowa, żebyśmy mówili o tajemnicy Chrystusa, z powodu której też jestem więziony; 4 Abym ją objawił i mówił tak, jak powinienem." - Kolosan 4:2-4
      , przeczytaj : http://mieczducha888.blogspot.com/2018/11/szpitalna-ewangelizacja-jezusowa-miosc.html

      , Amen. Chwała Panu Jezusowi Chrystusowi

      Usuń