Mam bardzo dobrego ziemskiego ojca, ale mam też innego OJCA w niebie, który jest nieskończenie lepszy od tego ziemskiego. OJCIEC NIEBIAŃSKI jest we wszystkim doskonały, jest wszechmogący, niezawodny.
Mój ziemski ojciec okazał, okazuje mi wiele dobra, miłości i pomocy ale to jest okruszkiem, drobinką w porównaniu do doskonałej miłości OJCA NIEBIAŃSKIEGO, w porównaniu do JEGO doskonałej dobroci i niezawodnej, doskonałej pomocy.
Najlepsi ziemscy ojcowie razem wzięci są marnością w porównaniu do OJCA który jest niebie. ON w każdym punkcie jest doskonałym OJCEM, nieskończenie lepszym od najlepszego ziemskiego ojca. Skoro tak jest a ja w Chrystusie zostałem stałem się dzieckiem TEGO BOGA, a ON w Chrystusie zrodził mnie do bycia JEGO dzieckiem to kogo i czego mam się lękać, obawiać ?? Ziemscy ojcowie troszczą się o swoje ziemskie dzieci, opiekują się, chronią, pomagają, pomagają, zapewniają co potrzebne - tym bardziej w tym przoduje i jest niezawodny DOSKONAŁY OJCIEC.
TEN który stworzył ziemię, słońce, miliardy galaktyk a w nich biliony gwiazd i planet, który stworzył wszelkie życie w tym ludzi - ON uważa mnie za swoje dziecko !!! ON kocha mnie doskonałą miłością, bo jestem w Chrystusie JEGO synem, jestem JEGO dzieckiem !!! -- zobaczcie jaka niesamowita, niepojęta, wzniosła i wspaniała prawda : Stwórca wszechrzeczy - ON dla którego nie ma niczego niemożliwego, który jest miłością - ON uważa, traktuje mnie jako swoje dziecko, swojego syna. Mnie - marny proch i popiół, parę która dziś jest i dziś może jej nie być - ON taką marność jaką jestem uznaje za swoje dziecko, uważa za swojego syna i pragnie abym ja JEGO uznawał za swojego OJCA, abym odwzajemniał MU miłość, abyśmy mieli osobistą, bliską relację, więź. Niesamowita rzecz. Tak prosta a tak bardzo pomijana. Tak wspaniała, a tak mało jej w sercach naszych.
Tyle czasu zmarnowałem na poszukiwaniach różnej wiedzy a to co najważniejsze - że BÓG uważa mnie za swoje dziecko, swego syna i chce mieć ze mną relację, chce abym cieszył się NIM, kochał GO, szanował i uważał za swojego OJCA -- to leżało zaniedbane, to było gdzieś pominięte i na uboczu. Bycie chrześcijaninem to nie filozofia, to nie bycie jakimś profesorem. Wiedza jest dobra, ale nie może ona zasłaniać tego co najważniejsze - czyli ŻYWEGO PANA JEZUSA i tego że w NIM jesteśmy dziećmi BOŻYMI, że w NIM - STWÓRCA staje się naszym kochanym, doskonałym OJCEM, że uznaje nas całkiem poważnie za swoje dzieci, traktuje jako synów i córki.
To co najważniejsze jest proste, ale to my jak Ewa w raju często sami sobie komplikujemy wszystko, bo jak ona pragniemy ludzkiej mądrości, wiedzy. Sami dla siebie często jesteśmy największą przeszkodą, wrogami aby mieć to co obiecał PAN JEZUS. Sami sobie często robimy przeszkody, blokujemy się a to co potrzebne jest proste, ale często człowiekowi to co najprostsze najtrudniej przyjąć bo nie dowierza, że tylko tyle wystarczy ... " Lecz boję się, by czasem, tak jak wąż swoją przebiegłością oszukał Ewę, tak też wasze umysły nie zostały skażone i nie odstąpiły od prostoty, która jest w Chrystusie." - 2 list apostoła Pawła do Koryntian 11:3 UBG -- wielu odeszło od Biblii a poszło w "chrześcijańskie" książki. Wielu odeszło od fundamentalnych prawd Ewangelii a poszło w różne jak nie starotestamentowe rzeczy to diabelską charyzmanię lub inne pokrzywione rzeczy, zachowania.
- wielu ludzi chciałoby mieć ojca miliardera, ale BÓG który uważa mnie całkowicie poważnie za swojego syna, za swoje dziecko jest nieskończenie - doskonale lepszy, pewniejszy, niezawodny niż wszyscy miliarderzy razem wzięci. Oni są tylko prochem, a pieniędzmi nie da się kupić tego co daje OJCIEC DOSKONAŁY. Czas pieniądza kiedyś się skończy a DOSKONAŁY OJCIEC i JEGO dzieci będą trwać na wieki, na zawsze.
- wielu ludzi chciałoby mieć ojca prezydenta, króla. BÓG który uważa mnie całkowicie poważnie za swojego syna, za swoje dziecko jest nieskończenie - doskonale lepszy, pewniejszy, niezawodny niż wszyscy ziemscy królowie i prezydenci razem wzięci. Pokładanie swej nadziei w człowieku jak i w pieniądzach to bałwochwalstwo i jest zgubne, zawodne. Kto położy swoją nadzieję, zaufanie w DOSKONAŁYM OJCU nigdy nie zawiedzie się, nie zostanie bez pomocy.
Wielu się chwali, szczyci swoimi ziemskimi ojcami - ich pieniędzmi, ich władzą, ich pozycją społeczną - nie mają BOGA za swojego OJCA, nie znają GO bo nie znają Chrystusa. Szczycą, chlubią się zawodnym, przemijającym człowiekiem i marnościami które przemijają i przeminą całkiem. Jakim skarbem, darem jest wiedzieć że Wszechmogący BÓG patrzy na mnie nie tylko jak na stworzenie, ale przede wszystkim jak na swojego kochanego SYNA. ON mnie kocha. ON opiekuje się mną, troszczy się o mnie, prowadzi do wieczności, do raju. Jak mówi z kimś w niebie o mnie to jako o swym dziecku, swym synu a nie jakimś tam stworzeniu.
Zna mnie po imieniu !!! 😊😊😊
BÓG mówi o mnie : " Dominik jest moim synem, jest mym dzieckiem " 😊😊😊 . Kiedyś zwroty : "BÓG OJCIEC", "Dziecko BOŻE" to były dla mnie slogany. Puste słowa. Nie widziałem w nich nic wielkiego, nic głębokiego, nie poruszały mnie, nie dotykały mego serca. Nie radowały mnie. Były tylko w mojej głowie, ale nie były w sercu. Wchodziły jednym uchem, a drugim wylatywały. Dzisiaj jest inaczej niż dawniej. Te słowa, że BÓG uważa mnie za swoje dziecko, że jest mym OJCEM - dziś te prawdy coraz bardziej zakorzeniają się w mym sercu.
Dzisiaj to, że BÓG uważa mnie za swoje dziecko, że jest mym OJCEM - dzisiaj to rozrasta się w mym sercu i wydaje dobre owoce w postaci radości Chrystusowej, JEGO pokoju, umocnienia wiary w NIM, pokładania nadziei w NIM. Nabieram siły, mocy Chrystusowej gdy prawdy o OJCU DOSKONAŁYM zakorzeniają się w mym sercu i rozrastają się w nim. Chce o tym rozmyślać, kontemplować, rozważać to. To nie pusta wiedza, nie filozofowanie ale piękna prawda, niesamowita rzeczywistość. WSZECHMOCNY, DOSKONAŁY we wszystkim BÓG - uznaje mnie za swego syna, swoje dziecko i chce abym nazywał GO swym OJCEM -- to jest piękne 😊😊😊 ale trzeba osobiście tego zasmakować w Chrystusie, osobie tego doświadczyć w Chrystusie aby zrozumieć o czym piszę.
W podstawówce na języku polskim gdy zrobiło się jakiś błąd ortograficzny, to pani nauczycielka kazała ileś razy przepisywać dany wyraz aby utrwalić prawidłową pisownię. " Doskonały BÓG pełen miłości uznaje mnie swoim dzieckiem. ON jest mym kochanym OJCEM " - przepisanie tego choćby i milion razy nie sprawi, że będziemy mieć to w sercu. Tylko ŻYWY ZBAWICIEL - PAN JEZUS może tą prawdę zapisać w naszych sercach i ON chce aby ona była coraz wyraźniejsza dla nas, coraz głębiej w nas zakorzeniona. ON ją zapisuje nie na tablicy kredą, czy długopisem na kartce papieru, ale czyni to swoim duchem na tablicy serc. bez posiadania ducha Chrystusowego są tylko pozory pobożności, pozory chrześcijaństwa bo nie ma nowego serca i owocu ducha... "Gdyż wiadomo, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze posługiwanie, napisanym nie atramentem, lecz Duchem Boga żywego, nie na tablicach kamiennych, lecz na żywych tablicach serc." - 2 Koryntian 3:3
Gdy wiem, że WSZECHMOGĄCY BÓG jest moim KOCHANYM OJCEM, że całkowicie poważnie uznaje mnie swoim dzieckiem, zna mnie po imieniu jako swego umiłowanego syna to nie boję się jutra, nie boję się przyszłości BO NIE BOJĘ SIĘ ŚMIERCI. Nie boję się śmierci, bo nie boję się spotkania z BOGIEM. Spotkam się z OJCEM !!! MOIM OJCEM - nieskończenie lepszym od najlepszego ziemskiego ojca. Miłującego mnie nieskończenie lepiej niż mój ziemski ojciec.
Idę do DOMU OJCA - Jan 14:2 - KOCHAJĄCEGO MNIE DOSKONALE OJCA a nie do patologicznego domu !!! więc czego mam się bać. Znam GO, wiem jaki jest więc nie boje się spotkania z NIM - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/08/ewangelia-prawdziwej-aski-czesc-2-o-tym.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/08/ewangelia-prawdziwej-aski-czesc-2-o-tym.html
Skoro mój ziemski ojciec, który nawet nie jest jeszcze narodzony na nowo - okazywał i okazuje mi tyle dobroci, miłości, pomocy -- TO JAK WSPANIAŁY, NIESAMOWITY jest OJCIEC NIEBIAŃSKI, który jest DOSKONALE DOBRY. Nie ma w NIM nawet cząsteczki zła. Jak wspaniale jest mieć w sercu że ma się takiego OJCA. Nic i nikt nie może oddzielić GO od nas. Ziemscy ojcowie umierają, coś ich przerasta, czegoś nie wiedzą, nie potrafią ale OJCIEC NIEBIAŃSKI jest NIEŚMIERTELNY, NIEZNISZCZALNY. Jest Wszechobecny, Wszechmądry. Nie ma dla NIEGO niczego niemożliwego. Nie istnieje dla NIEGO coś takiego jak problem, kłopot bo ON jest Wszechmogący więc wszystko może uczynić, wszystko dla NIEGO jest bezproblemowe.
BÓG objawiający się jako OJCIEC, nazywają się OJCEM i nazywający nas którzy jesteśmy w Chrystusie - swoimi dziećmi - to nie przypadkowe określenia, ale ukazujące nam JEGO pragnienie aby mieć z nami bliską więź, osobistą relację, społeczność. Abyśmy byli w miłości wzajemnej. ON w tej miłości jest doskonały, nie zawodzi - jak często jednak problem jest z nami.
Jestem synem BOGA, jest JEGO dzieckiem - jestem częścią JEGO rodziny. Żaden demon, żaden człowiek nie może tego zniszczyć, zmienić. Jeśli w swojej wolnej woli sam nie odejdę od OJCA to żaden szatan, żadne stworzenie i wydarzenie nie może mnie wyrwać z ręki OJCA bo JEGO ręka jest nieskończenie potężniejsza niż wszelkiego stworzenia i to ON ma panowanie nad wszelkimi wydarzeniami. Możemy w NIM mieć odpoczynek i być dzielnymi na tej duchowej wojnie która toczy się każdego dnia, w każdej chwili na całej ziemi. Jeśli mam umrzeć śmiercią męczeńską to niech tak będzie - OJCIEC doda sił, tego co potrzebne abym i w takiej śmierci był wierny, oddał MU chwałę. On był i będzie zawsze przy swych dzieciach - gdy były zabijane, prześladowane, uciskane - ON zawsze był z NIMI i dodawał sił, udzielał pomocy i do końca byli MU wierni, dawali bezbożnemu światu, oprawcom dobre świadectwo wierności i miłości Bożej, przebaczenia - przez co wielu z tych oprawców, prześladowców później przychodziło do Chrystusa, pokutowało, stawało się dziećmi Bożymi.
Jeśli ma być w wielu miejscach wielka wojna, głód, zwiedzenie, prześladowanie, męczeńska śmierć to co ma być niech będzie, ale ważne, najważniejsze mieć oczy serca zwrócone w górę na PANA panów - JEZUSA CHRYSTUSA ZBAWICIELA i na DOSKONAŁEGO OJCA który tak umiłował świat, że posłał na krzyż swego Jednorodzonego Syna aby w NIM było przebaczenie i możliwość stania się synem, córką Bożą. Nie zwątpmy nigdy że jesteśmy dziećmi w Chrystusie - OJCA NIEBIAŃSKIEGO. Diabeł gdy kusił Chrystusa to próbował zasiać wątpliwość w sercu Zbawcy co do tego że jest SYNEM BOGA : " Wówczas przystąpił do niego kusiciel i powiedział: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem." - Ewangelia Mateusza 4:3 UBG - "JEŚLI JESTEŚ ... " - skoro tak atakował samego Zbawcę to o ile bardziej będzie również nam podważał, siał zwątpienie odnośnie bycia dzieckiem Bożym, tego że OJCIEC NIEBIAŃSKI jest naszym OJCEM. Miejmy wiarę, nie wątpmy - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/lublin-spsk-nr-4-faszywe-bilety-do.html - http://mieczducha888.blogspot.com/2017/03/lublin-spsk-nr-4-faszywe-bilety-do.html
Jeśli na czas gigantycznej wojny, światowego krachu i prześladowania uczniów Żywego Zbawiciela Jezusa Chrystusa - ktoś by postawił przede mną wybór : wybrać zaufanie w Wszechmogącym Chrystusie i OJCU Niebiańskim lub wybrać super-bunkier z wszelkimi zapasami jedzenia, wody itd, udogodnieniami i wielkimi zapasami złota i innych ziemskich skarbów to oczywiste że wybrałbym PANA JEZUSA i OJCA NIEBIAŃSKIEGO. ICH opieki, dobroci, miłości, troski, pomocy nie podrobi żaden bunkier. Żaden człowiek nie może dać tego co ONI dają swoim dzieciom, swojemu ludowi. Nie ma zamiennika dla ICH miłości, pomocy, opieki.
Bóg Stwórca jest moim OJCEM, i to nie ja tak postanowiłem ale ON mnie uczynił swym dzieckiem. To JEGO inicjatywa, dzieło że jestem dzieckiem BOŻYM, a ON mym OJCEM.
- JEMU zależy na nas nieskończenie bardziej niż ziemskim ojcom na ich ziemskich dzieciach.
- ON nas kocha nieskończenie bardziej niż nasi ziemscy ojcowie.
- ON jest nieskończenie lepszy dla nas, niż nasi ziemscy ojcowie.
- ON jest nieskończenie większy niż ziemscy ojcowie.
- ON jest niezawodny, zawsze wierny w przeciwieństwie do ludzi.
Skoro ziemscy ojcowie potrafią okazać wiele troski, dobra swym dzieciom, to co dopiero Wszechmogący i Doskonały OJCIEC, który mówi o sobie, że jest miłością.
Gdy widzimy jaki jest PAN JEZUS wtedy widzimy jaki jest OJCIEC. Kto nie zna SYNA BOŻEGO nie zna i OJCA. Jaki SYN taki OJCIEC - "Gdybyście mnie znali, znalibyście też mego Ojca. I już teraz go znacie, i widzieliście go." - Jan 14:7 ..... "I kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał." - Jan 12:45
Z każda chwilą, z każdym oddechem i uderzeniem serca - bliżej jest spotkanie twarzą w twarz z DOSKONAŁYM OJCEM, który tak mnie umiłował, że w Chrystusie uczynił mnie swoim dzieckiem, swoim synem. Niech ta niesamowita prawda o byciu dzieckiem NIEBIAŃSKIEGO OJCA będzie dzięki łasce, objawieniu coraz lepiej nam znana, coraz mocniej wyryta i zakorzeniona w naszych sercach. W sercach a nie tylko w głowach, bo gdy to nie jest w sercu to jest pustym sloganem a nie radością, pokrzepieniem, umocnieniem. PANIE JEZUS objawiaj nam tą niesamowitą, piękną rzecz i prawdę że jesteśmy uznawani dziećmi - tak przez Ciebie i OJCA. Niech to wypełnia coraz bardziej i bardziej nasze serca - tak w dobry jak i w zły czas.
" Patrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi. Dlatego świat nas nie zna, bo jego nie zna." - 1 list Jana 3:1 - patrzcie, zwróćcie uwagę, zastanówcie się nad wielkością, niesamowitością bycia uznawanym przez Wszechpotężnego Stwórcę dzieckiem, synem, córką ... " Jezus im powiedział: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie " - Jan 8:42a - BÓG nie jest OJCEM dla tych, którzy nie miłują Zmartwychwstałego Zbawiciela JEZUSA CHRYSTUSA - PANA panów, KRÓLA królów - PRAWDZIWEGO BOGA
pozdrawiam Dominik ..... Charis2007@wp.pl ...... 04.11.2017 Puławy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz