czwartek, 17 października 2019

Dlaczego głupi według Biblii jest ten kto ufa własnemu sercu część 3 - uczciwe badanie spraw


Bardzo łatwo wydać niewłaściwy osąd, bardzo łatwo błędnie zinterpretować rzeczywistość nawet mając Biblię w ręku więc dobrze solidnie, rzetelnie, uczciwie wszystko sprawdzać, pytać, rozmawiać a przede wszystkim prosić ŻYWEGO JEZUSA BOGA WSZECHWIEDZĄCEGO o mądrość, właściwe rozeznanie, o prawdę. Jak wiele osób z "Biblią w ręku" katastrofalnie użyło jej, nie zagłębili się uczciwie w poznanie prawdy .... "A inni mówili: To jest Chrystus. Lecz niektórzy mówili: Czyż Chrystus przyjdzie z Galilei? (42) Czyż Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z potomstwa Dawida i z miasteczka Betlejem, gdzie mieszkał Dawid? " - Ewangelia Jana 7:41-42

Ci ludzie mieli rację że Chrystus będzie potomkiem Dawida i że pochodził będzie z Betlejem, ale błędnie zrozumieli że skoro mieszka w Galilei to musiał też tam się urodzić i nie jest z rodu Dawida. Pozory mylą i oni nie zbadali rzetelnie, uczciwie sprawy ale zinterpretowali ją według swoich przemyśleń, powierzchownych symptomów. Narodziny w Betlejem i bycie potomkiem Marii były spełnieniem proroctwa. Jak wiemy gdy powrócili z Egiptu BÓG pokierował ich aby zamieszkali w Nazarecie : "Lecz gdy usłyszał, że Archelaus króluje w Judei w miejsce Heroda, swego ojca, bał się tam iść. Ale będąc napomniany przez Boga we śnie, odszedł w strony Galilei. (23) A przyszedłszy, mieszkał w mieście zwanym Nazaret, aby się wypełniło to, co zostało powiedziane przez proroków: Będzie nazwany Nazarejczykiem." - Mateusz 2:22-23
Jednak proroctwo z Księgi Micheasza wypełniło się w betlejemskich narodzinach : "Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych" - Micheasz 5:1. Wielu ludzi myślało że Jezus Chrystus narodził się w Galilei i że nie jest z rodu Dawida. Patrzyli pobieżnie, nie zagłębili się w dotarcie do prawdy ale z góry osądzili sprawę. Jak wiemy osądzili ją błędnie myśląc że Jezus nie narodził się w Betlejem i nie jest z rodu Dawida. 
"A inni mówili: To jest Chrystus. Lecz niektórzy mówili: Czyż Chrystus przyjdzie z Galilei? (42) Czyż Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z potomstwa Dawida i z miasteczka Betlejem, gdzie mieszkał Dawid? " - Ewangelia Jana 7:41-42 - Ci ludzie zamiast z pokorą przyjść do Jezusa i spytać Go : "Nauczycielu jak to jest ?? Mieszkasz w Galilei a Pismo mówi że Chrystus będzie pochodził z Betlejem, z rodu Dawida. Jak to jest Nauczycielu z tym wszystkim, jak to pogodzić ?? Czy jesteś z Betlejem i z rodu Dawida ??". Gdyby ci ludzie z wątpliwościami wokół Galilei przyszli z pokorą do Chrystusa i spytali go szczerze - chcąc poznać prawdę, zrozumieć sytuację to na pewno Zbawca dałby im wyjaśnienie. Wyjaśniłby że narodził się w Betlejem, jest z potomstwa Dawida ale po narodzinach za wolą BOGA rodzice ukrywali się z nim w Egipcie a po powrocie do Palestyny BÓG pokierował ich do Galilei a nie do Judei. Zrozumieliby że nie ma żadnej sprzeczności i że Jezus mimo zamieszkiwania w Galilei jest wypełnieniem proroctw. Pozorna sprzeczność rozwiązana. Jednak ci ludzie nie podeszli z pokorą, nie dopytali się ale byli zacietrzewieni w swojej "biblijnej prawdzie" która okazała się chybiona. Dobrze być pokornym, pytać ŻYWEGO BOGA JEZUSA o prawdę i rozmawiać z ludźmi o ewentualnych ich naukach, błędach itd. To co może nam się wydawać błędne może nie być takie. Coś źle możemy zinterpretować, coś źle odczytać i dobrze prosić PANA JEZUSA, szczerze szukać razem z NIM w Biblii i rozmawiać o tym z ludźmi.

"pozorne błędy i sprzeczności w Biblii" - http://mieczducha888.blogspot.com/2014/09/pozorne-bedy-i-sprzecznosci-w-biblii.html
"Pozorne błędy i sprzeczności w Biblii część 2 - królowa mrówek i widzenie BOGA" - http://mieczducha888.blogspot.com/2018/05/pozorne-bedy-i-sprzecznosci-w-biblii.html
Nie tylko wiele zwykłych osób się pomyliło w swojej "biblijnej wiedzy" o Zbawicielu, ale również ogromna większość "uczonych elit" się pomyliła w swojej ocenie Chrystusa i JEGO pochodzenia : "I tak z jego powodu nastąpił rozłam wśród ludu. (44) I niektórzy z nich chcieli go schwytać, ale nikt nie podniósł na niego ręki. (45) Wtedy słudzy wrócili do naczelnych kapłanów i do faryzeuszy, którzy ich zapytali: Dlaczego go nie przyprowadziliście? (46) Słudzy odpowiedzieli: Nikt nigdy nie mówił tak, jak ten człowiek. (47) I odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy jesteście zwiedzeni? (48) Czy ktoś z przełożonych albo z faryzeuszy uwierzył w niego? (49) A to pospólstwo, które nie zna prawa, jest przeklęte" - Jan 7:43-49 - Zarzut że ludzie nie znają Biblii i dlatego wierzą w Chrystusa, a sobie przypisali prawidłowe zrozumienie Pism. Jak byli pewni swojej biblijnej wiedzy, jak byli pewni swoich biblijnych przekonań a jednak jak bardzo się mylili. Wczoraj pisałem o "świętych tradycjach protestanckich" które mają pozory biblijności ale tak naprawdę są błędne, nieprawdziwe, niebiblijne. Jedną z takich "tradycji" jest nauka o nieśmiertelnej duszy, o tym że zmarły chrześcijanin idzie do nieba wprost po śmierci, a nie jedynie po przyszłym zmartwychwstaniu/przemienieniu. Takich tradycji mających wygląd biblijnej nauki jest więcej. 
"Jeden z nich, Nikodem, ten, który przyszedł w nocy do niego, powiedział im: (51) Czy nasze prawo potępia człowieka, zanim go najpierw nie wysłucha i nie zbada, co czyni? (52) A oni mu odpowiedzieli: Czy i ty jesteś Galilejczykiem? Zbadaj i zobacz, że żaden prorok nie powstał z Galilei. (53) I poszedł każdy do swego domu." - Jan 7:50-53 - znalazł się wśród nich jeden człowiek który miał szczere podejście, chciał uczciwie zbadać sprawę, chciał uczciwie poznać temat. Spotkał opór ze strony pozostałych. Zarzucili Nikodemowi łatwowierność, chwiejność czy niewiedzę. Jak bardzo byli pewni swojej racji, jak bardzo byli pewni że się nie mylą. Jak bardzo byli pewni że mają biblijną prawdę - że prawidłowo wszystko odczytują. Wiemy że bardzo się mylili i przypisali Jezusowe nieprawdziwe rzeczy. Powiedzieli że żaden prorok nie powstał z Galilei, ale nie widzieli że Pismo w Księdze Izajasza zapowiada Chrystusa mieszkającego, żyjącego czy przychodzącego z Galilei : "A opuściwszy Nazaret, przyszedł i zamieszkał w Kafarnaum, które leży nad morzem, w granicach Zabulona i Neftalego; (14) Aby się wypełniło, co zostało powiedziane przez proroka Izajasza: (15) Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego, wzdłuż drogi nadmorskiej, za Jordanem, Galilea pogan. (16) Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światłość wielką, a siedzącym w krainie i cieniu śmierci wzeszła światłość" - Mateusz 4:13-16. Pozory mylą. Zamiast z pokorą spytać Chrystusa jak to jest z tą Galileą w Jego życiu to oni z góry Go przekreślili. Nie było pokory, nie było dobrych chęci, nie było szczerych intencji. Nie było nawet zwykłej, ludzkiej rozmowy ale pyszna postawa, wrogość. Nikodem chciał wysłuchać co miał Jezus do powiedzenia i rzetelnie, bezstronnie zbadać Jego uczynki uczynki, życie. Inni nie mieli takiej postawy, ale będąc pewnymi "swojej biblijnej prawdy" uznawali Go za zwodziciela, "heretyka" itd.

Dobrze żebyśmy mieli pokorną postawę wobec innych ludzi. W spornych tematach, albo nie znając kogoś żeby z góry nie być negatywnie nastawionym do danej nauki, rzeczy ale dokładnie zbadać wszystko, porozmawiać z daną osobą. Dopytać daną osobę co ma na myśli, dlaczego tak a nie inaczej uważa. Pozory mylą, łatwo jest błędnie odczytać czyjeś przekonania, motywy. Szczególnie przez internet łatwo bardzo się pomylić odnośnie drugiej osoby. Mamy Biblię jako dar od PANA JEZUSA do nauki, poprawy, wykrywania błędów ale i z Biblią w ręku można źle odczytać rzeczywistość. Bądźmy pokorni, módlmy się i szczerze zbadajmy wszystkie argumenty danego człowieka, jak żyje a nie przekreślajmy go z góry, nie oceniajmy jego nauki, czynów bez uczciwego, rzetelnego sprawdzenia. Przede wszystkim dobrze rozmawiać z tą osobą łagodnym językiem. Dopytywać o coś, dopytywać dlaczego to czy tamto tak interpretuje a nie inaczej. Dlaczego tak rozumie daną rzecz, naukę a nie inaczej. W łagodnej, pokornej rozmowie można wyjaśnić sobie, omówić różne szczegóły które mogą być kluczowe do zrozumienia całościowego poglądu danego człowieka i może się okazać że to on ma jednak rację, a nie my. Ten który twierdzi że ma rację, ktoś pewny posiadania prawdy nie boi się rozmawiać, nie boi się szczerej rozmowy, nie boi się pytań.
Szczera rozmowa, zapytanie o ewentualny błąd, dopytanie, propozycja omówienia tematu wymaga jakiegoś wysiłku, jakiejś odwagi i pokory. Pewność siebie, pycha gubi człowieka, prowadzi do katastrofy. Różne osoby osądzały mnie z powodu różnych rzeczy, nauk a nie chciały tak na prawdę szczerze zbadać, zainteresować się moimi argumentami. 
"Któż z was obwini mnie o grzech?" - Ewangelia Jana 8:46 ... Nikt nie był wstanie udowodnić grzechu Zbawcy bo nigdy ON nie zgrzeszył. Odważnie spytał : "Któż z was obwini mnie o grzech?". Gdyby ci którzy tak GO oskarżali, odrzucali byli w prawdzie to przyszliby do Niego i na podstawie Biblii udowodniliby Mu grzechy, złe nauki. Oskarżali Go, osądzali Go, odrzucali Go ale to wszystko było puste, bezpodstawne, zbudowane na pseudo-biblijnych argumentach lub przekręconych informacjach innych ludzi. Oskarżali i osądzali Chrystusa ale za plecami, obłudnie, bez prawdziwych dowodów. Nie stanęli z Nim twarzą w twarz.

"Wtedy znowu zawołali tego człowieka, który był ślepy i powiedzieli do niego: Oddaj chwałę Bogu. My wiemy, że ten człowiek jest grzeszny" - Jan 9:24 - jak bardzo byli pewni swojego, jak bardzo byli pewni "swoich biblijnych prawd", jak bardzo byli pewni grzeszności Tego który był, jest i będzie zawsze bezgrzeszny. Byli pewni ale jednak uczciwie, sprawiedliwie nie podeszli do Chrystusa. Nie stanęli uczciwie twarzą w twarz z Nim - nie zbadali uczciwie wszystkiego. Nie zapoznali się z Jego słowami, z jego czynami ale przed ludźmi mówili o Nim że zwodzi, oszukuje, myli się, jest grzeszny itd.

"Tymczasem najwyższy kapłan pytał Jezusa o jego uczniów i o jego naukę. (20) Jezus mu odpowiedział: Ja jawnie mówiłem światu. Zawsze nauczałem w synagodze i w świątyni, gdzie zewsząd schodzą się Żydzi, a potajemnie nic nie mówiłem. (21) Dlaczego mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli to, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co mówiłem. (22) A gdy on to powiedział, jeden ze sług, który tam stał, wymierzył policzek Jezusowi, mówiąc: Tak odpowiadasz najwyższemu kapłanowi? (23) Jezus mu odpowiedział: Jeśli źle powiedziałem, daj świadectwo o złu, a jeśli dobrze, dlaczego mnie bijesz? " - Ewangelia Jana 18:19-23 - no właśnie "daj świadectwo" - udowodnij mi że źle mówię, udowodnij że moja nauka jest błędna. Udowodnij że grzeszę.
Prawdziwe zbadanie sprawy powinno gromadzić wszelkie dowody, wszelkich świadków i "oskarżony/podejrzany" powinien mieć możliwość obrony, argumentacji. Druga strona  "oskarżająca" powinna szczerze, chętnie słuchać tego, badać te obronne argumenty. Co to za sąd który pobieżnie wydaje wyroki bez możliwości ukazania oskarżonemu/podejrzanemu wszelkich argumentów, dowodów. Bądźmy jak Nikodem który powiedział : "Czy nasze prawo potępia człowieka, zanim go najpierw nie wysłucha i nie zbada, co czyni?". Lepiej dopytać się wielokrotnie dopytać o różne rzeczy, niż w pewności siebie błędnie podejść do drugiego człowieka, błędnie osądzić jego wierzenie. Pewny jestem jedynie PANA JEZUSA NAUCZYCIELA NIEOMYLNEGO, sam siebie nie chcę być pewny. Nie chcę polegać na swoim rozumie, swoim sercu i na poglądach większości. To że większość ludzi wierzy w jakąś doktrynę, naukę to nie znaczy że musi to być prawdą. Może to być zbiorowym złudzeniem, masowym błędem powielanym od pokoleń. Argument że "większość lub wszyscy" tak wierzą nie jest biblijnym argumentem, nie jest żadnym dowodem. 
Z wieloma rzeczami w kościołach "ewangelicznych" nie zgadzam się, mam inne poglądy na wiele rzeczy ale jestem gotowy stanąć uczciwie, szczerze przed argumentami drugiej strony i jeśli mój NAUCZYCIEL JEZUS BÓG ŻYWY przekona mnie że ta druga strona ma rację a ja się mylę to niech PAN JEZUS da mi pokorę przyznać się do błędu i porzucić błędną naukę. Jednak jeśli ja mam rację to oby druga strona też była przekonana od CUDOWNEGO DORADCY i miała też postawę pokory, przyznania się  do błędu, zrewidowania swojego poglądu.  Jak PAN JEZUS pozwoli to w swoim czasie napiszę o pewnych wg mnie błędnych, niebiblijnych wierzeniach, naukach w kościołach ewangelicznych mówiących o sobie że opierają swoje wierzenia tylko na podstawie nauki Biblii. Miałem takie kiedyś zdarzenia że widziałem że coś jest błędnego ale bałem się porozmawiać o tym. Dzisiaj widzę że rozmowa w łagodności, miłości, pokorze nawet o czym błędnym, trudnym, grzesznym nie powinna lękać. Potrzeba w tym CHRYSTUSOWEGO prowadzenia - np odpowiedniego czasu, miejsca itd ale ogólnie dobrze rozmawiać bo wtedy można różne niedomówienia czy skrzywione rzeczy wyjaśnić, przedyskutować, zapoznać się z argumentami drugiej strony a PAN JEZUS może ją przekonać i zmienić. Nie powinniśmy być kłótliwi, obrażalscy, agresywni itd. Kto jest pewny prawdy, z kim jest PAN JEZUS ten jest łagodny, pokorny, ma niezbite argumenty biblijne więc nie musi się szarpać, przepychać itd ...
Dobrze zbadać rzetelnie, uczciwie wszelkie dowody, zapoznać się z wszelką argumentacją przeciwnej strony. Tak robi sprawiedliwy sąd ludzki i tak powinno być też w naszym podejściu do innych ludzi i ich poglądów. Mamy Biblię ale faryzeusze też ją mieli i jak bardzo pomylili się. Byli jednak bardzo pewni swego ale jak bardzo się mylili. Wszystkie "kościoły" są pewne swego ale nie wszystkie mogą mieć jednocześnie rację. "Natchniona i nieomylna Biblia - JEZUSOWA duchowa mapa kompas duchowa waga i miara w świecie kłamstw" - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/07/natchniona-i-nieomylna-biblia-jezusowa.html 
"Dlaczego głupi według Biblii jest ten kto ufa własnemu sercu część 2 - Jezusowy wzrok" - http://mieczducha888.blogspot.com/2019/07/dlaczego-gupi-wedug-biblii-jest-ten-kto_29.html

Pozory mylą - nie kierujmy się nimi. Pozory biblijne ślepo przyjmowane jako biblijna prawda wprowadziły miliony w różne błędne przekonania. PANIE JEZUS ZBAWCO NAUCZYCIELU spraw aby we mnie, w nas nie było pozornych nauk biblijnych, ale tylko prawda biblijna. Daj abyśmy byli jednomyślni w prawdzie, świętości, miłości agape i wszystkim co z CIEBIE . Powierzam siebie PANIE w TWOJE ręce - nie chcę ufać swojemu sercu .... "Kto ufa własnemu sercu, ten jest głupi" - Księga Przysłów Salomona 28:26a ______ Księga Jeremiasza 17 : "Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute "

     chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI - Ewangelia Jana 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13  .... Charis2007@wp.pl ... 17.10.2019 Puławy , Dominik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz