"Masz może papierosa ??" - słyszę zawołanie od jakiegoś człowieka. Odpowiedziałem mu że nie palę. Odpowiedział : "szkoda". Ja na to, że on też nie musi palić, że może być od tego uwolniony przez CHRYSTUSA, przez BOGA. Cała sytuacja rozegrała się na Wiślanym wale. Akurat szedł w kierunku miasta, więc 2 kilometry szliśmy razem. Opowiedziałem mu o swoim wypadku, o ZBAWICIELU który na długo przed wypadkiem mnie zbawił, dał nowe serce i nowego ducha. Opowiedziałem mu że miałem swoje nałogi, że miałem sam ze sobą wielkie problemy jak straszne lęki - nerwicę, depresje, kompleksy, beznadzieję itd. Okazało się że mój rozmówca to człowiek przed 30-tką po kilkuletniej odsiadce więziennej, nad którym wisi widmo kolejnej odsiadki. Dalej kradnie i nie ma żadnej skruchy w sobie. Chyba uzależniony od narkotyków bo wspominał o mefedronie i jakiś chyba narkotycznych odskoczniach. Ma malutkie dziecko, z matką dziecka chyba mocno skłócony, ale zero refleksji w nim, zero skruchy. Albo tak totalnie antyspołeczny, zbuntowany, pogubiony, albo jego zachowanie to niewłaściwy krzyk rozpaczy. Coś tam słuchał co mówiłem, ale cały czas uparcie trzymał się swoich chorych przekonań, zachowań które prowadzą go nie tylko przed ludzki sąd, ale i przed BOŻY sąd ku potępieniu, hańbie. Nie był agresywny, ale bardzo bardzo uparcie trzymający się swoich złych postaw.
Nie próbowałem go przekonywać na siłę, sam CHRYSTUS przekonuje, bo do miłowania JEGO i OJCA nie można zmusić, do miłości kogokolwiek nie można zmusić. CHRYSTUS PAN ZBAWICIEL na siłę nikogo nie chce, nikogo nie ciągnie za sobą. Mówił o jakimś koledze który się nawrócił ku biblijnej wierze i jest inny niż był kiedyś. Chyba razem kradli lub razem siedzieli w więzieniu. Gdy powiedziałem mu że ma kolejny dowód na przykładzie znajomego że jest ratunek, to wulgarnymi słowami zaczął obrażać tego znajomego. Sędziego, policję i różne inne osoby też wyzywał od różnych. Mówiłem żeby tak nie robił, że takie zachowanie, mowa jest grzechem. Nie za bardzo brał to do siebie. Twardy kark, twarde serce - ale CHRYSTUS nie takie twarde serca kruszył, zbawiał nie takich jak on. Pytał kilka razy co on w ogóle robi na tej drodze rowerowej, dlaczego akurat poszedł tędy. Mówiłem mu że mieliśmy się spotkać, miał usłyszeć ode mnie to co usłyszał, że jest wyjście z bagna w którym krwi, że może być innym człowiekiem gdy zaufa, zawierzy CHRYSTUSOWI PANU ZBAWCY. Mówiłem mu sam robiłem bardzo złe rzeczy, sam byłem na drodze do więzienia i pojawił się czasem że myślałem że tam będzie mi lepiej niż na wolności, ale BÓG wszystko zmienił, pokierował mnie ku sobie, ku Biblii. Zaproponowałem że dam mu Biblię - Pismo Święte, ale odmówił. W głowie miał cały czas tego papierosa, szedł gdzieś na budowę - mówił że tam mu dadzą papierosa. Gdy jest głodny to mówił że idzie do sklepu, je na miejscu i wychodzi.
Zatwardziały złodziej, a bardziej chyba człowiek który takim swoim złym zachowaniem wydaje krzyk rozpaczy. Też byłem podobny, choć u mnie to inaczej się objawiało niż narkotykami, złodziejstwem.
Też byłem w stanie gdzie byłem antyspołeczny, gdzie byłem nieprzejednany, zbuntowany, uparty, zły na cały świat, gdzie byłem przeciwko wszystkim i wszystkiemu - taka była moja odpowiedź na różne rzeczy które przygniatały mnie przez moje niezbawienie, bezbożność. Głupi, błędny krzyk rozpaczy który tylko jeszcze mocniej pogarszał wszystko w moim życiu.
Wiem że to spotkanie to nie przypadek, bo nie ma przypadków, ale jest WSZECHMOGĄCY PAN który panuje nad całym stworzeniem, nad całym wszechświatem i wiem, że kieruje moimi nogami. Mnóstwo razy o tym się przekonałem i nadal przekonuję jak wspaniale prowadzi ku różnym rzeczom i ku różnym osobom. Obiecałem mu modlitwy, życzyłem mu aby poszedł za CHRYSTUSEM, aby jego dziecko miało dobrego ojca, a matka dziecka aby miała w nim dobrego męża, abyśmy byli braćmi w CHRYSTUSIE. Wyjaśniłem mu że nie jestem rzymskim katolikiem, że rzymski katolicyzm to nie jest dzieło CHRYSTUSA i nie służy MU. Słyszał to zapewne też od znajomego który biblijnie wierzy. Skoro PAN postawił go na mojej drodze, to kolejny raz wyciąga do niego rękę ku ratunkowi, ku zbawieniu.
Gdy mu opowiedziałem o swojej adopcji w kontekście że nie ma przypadków że się spotkaliśmy, to sam przyznał że był w rodzinie zastępczej ... "PAN JEZUS nadal czyni cuda uratowany spod TIR-a część 3 - poród adopcja wypadek" - https://mieczducha888.blogspot.com/2019/09/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html
Oby się opamiętał, aby w pokucie serca wyznał wszelkie zło CHRYSTUSOWI, przeprosił GO i poprosił o zbawienie, przebaczenie, uwolnienie, o wyprostowanie wszystkiego co w nim grzeszne, wbrew JEGO woli. Pożegnaliśmy się - podaliśmy sobie dłonie. Szczerze z serca życzyłem mu BOŻEGO dobra. Może więcej go nie zobaczę, bo i mówił że pochodzi z Lublina, a i wędruje w swoim chyba złodziejstwie po Polsce aż go łapią i idzie siedzieć. Pod Puławami mieszka jego malutkie dziecko i jego matka. Może tutaj już go więcej nie zobaczę, ale chciałbym go zobaczyć w Królestwie CHRYSTUSA jako brata na wieczność.
Z ludzkiego punktu widzenia to beznadziejny przypadek, ale jako człowiek wiary nie patrzę ludzkimi kategoriami, ale patrzę z perspektywy mego BOGA PANA ZBAWICIELA który jest WSZECHMOGĄCY, doskonale dobry, doskonały we wszystkim. Nie przyszedł potępiać, ale zbawiać, ale kto MU nie oddał, nie poddaje siebie jako swemu PANU ZBAWCY nad tym wisi sprawiedliwy sędziowski gniew BOŻY, taki zmierza na sąd, a nie do domu OJCA. W Mefedronie i w żadnych rzeczach tego świata choćby i dobrych, zdrowych nie ma ukojenia, sensu istnienia, wolności, zbawienia - tylko w ZBAWICIELU i u NIEGO.
"A gdy zobaczył wielu spośród faryzeuszy i saduceuszy przychodzących do chrztu, powiedział im: Plemię żmijowe, któż was ostrzegł, żebyście uciekali przed nadchodzącym gniewem? (8) Wydajcie więc owoce godne pokuty." - Mateusz 3:7-8 ..... " I mówiąc: Wypełnił się czas i przybliżyło się królestwo Boże. Pokutujcie i wierzcie ewangelii" - Marek 1:15. Prawdziwa biblijna pokuta - nie jest podróbką rzymskokatolicką tzw. "odpokutowaniem". Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
CHRYSTUS PAN dał jeszcze kilka innych okazji do rozmów z różnymi ludźmi - i nastolatkami, i osobami starszymi. Nawet jakieś dwie osoby gościnnie będące w Puławach dał PAN dziś na mojej drodze które bardzo pozytywnie reagowały na to słyszały. Wierzę że PAN dał dobre, właściwe słowo do nich. Mam nadzieję w CHRYSTUSIE i modlę się za nimi, aby byli JEGO sługami, aby w NIM stali się dziećmi światłości nad którymi nie wisi już święty gniew, ale które idą wąską drogą pełnienia woli CHRYSTUSA do rajskiego wiecznego domu OJCA, przed JEGO i CHRYSTUSA YHVH oblicze.
Z bratem i siostrami miałem rozmowę na skype i wyszedłem poza miasto w czasie tej rozmowy. Gdy wracałem PAN dał spotkać te osoby, a jednego pana jeszcze przed rozmową. Palił papierosa więc użyłem tego aby zacząć rozmowę, okazało się że też leżał na OIOMI-ie. W sumie zgadzał się z tym co mówiłem o CHRYSTUSIE, Biblii i zwiedzeniach rzymskokatolickich. Z bratem, siostrami mieliśmy dobrą duchową rozmowę. Dobry duchowy czas wzajemnego pokrzepienia pośród świadectw jak PAN nas prowadzi, uczy, używa w służbie no i kilka innych aktualnie ważnych dla nas tematów poruszyliśmy. Chwała OJCU i CHRYSTUSOWI za nich. Jak dobrze móc rozmawiać z kimś z kim się ma wspólny język, wspólne tematy, tego samego ducha. Oby zawsze tak było między nami. Obyśmy rośli duchowo na wąskiej drodze pełnienia woli CHRYSTUSA PANA i miłowali JEGO oraz OJCA z całego serca, myśli, siły i duszy, a siebie wzajemnie tak jak CHRYSTUS nas umiłował. Oby PAN dodał do nas inne osoby z którymi będziemy jedno w prawdzie, świętości, miłości agape.
PS - Co do mojego środowego szczepienia to : po szczepieniu czułem troszkę bark lewy, jakbym miał leciutkie zakwasy, ale teraz po ponad 48 godzinach praktycznie już wszystko przeszło. Nawet przy mocnym naciskaniu miejsca wkłucia jest tak praktycznie jak przed szczepieniem. Ogólnie czuje się w porządku, wszystko jest dobrze fizycznie i duchowo. Dobry duchowy dzień w CHRYSTUSIE, z CHRYSTUSEM i OJCEM ku ICH chwale.
Nie słuchajmy swoich serc i różnych wieści z różnych stron, ale badajmy wszystko i szukajmy CHRYSTUSOWYCH wskazań, JEGO woli i czyńmy ją dzielnie przez zaufanie, zawierzenie MU ...
Koronawirus czy inne światowe tematy przejmują serca wielu wierzących. Np. korona jest w ich sercach, umysłach, na językach. Jak ziarno między cierniami jest zaduszane, tak np. temat korony zadusza w nich życie CHRYSTUSA. Wpadają w coraz większą ciemność co przejawia się na różne sposoby w ich różnych złych zachowaniach przeciwnych owocowi ducha, miłości agape. Strzeżmy swoich serc, nie pozwalajmy aby jakieś ciernie tam wyrastały. Potrzebujemy wyostrzonego duchowego słuchu aby nie pobłądzić, a do tego trzeba trwać społeczności z BOGIEM, szukać JEGO oblicza w modlitwie, przy Piśmie , a nie kierować serca, umysłu na n. koronę i tysiące innych rzeczy. Spokojnej nocy, snu od KSIĘCIA POKOJU który nigdy nie zasypia, ale cały czas czuwa nad nami ... "A innymi, zasianymi między ciernie, są ci, którzy usłyszeli słowo, (19) ale troski tego wieku i ułuda bogactw i pożądanie innych rzeczy owładają nimi i zaduszają słowo, tak iż plonu nie wydaje." - Ewangelia Marka 4 BW ... "Higiena umysłu CHRYSTUSOWEGO chrześcijanina - gaszenie Ducha powód słabości duchowej chrześcijan część 8" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/05/higiena-umysu-chrystusowego_16.html
"Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia! " - Księga Przysłów Salomona 4:23 BW ........ "W końcu, bracia, co prawdziwe, co uczciwe, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, jeśli jest jakaś cnota i jakaś chwała - o tym myślcie" - List apostoła Pawła do Filipian 4:8 UBG -- rozmyślanie, skupianie się, napełnianie swego serca przeciwnymi rzeczami, niż wymienione zagłusza duchowy słuch, zaciemnia duchowe widzenie.
Wiele osób które były duchowe, pozwoliło sobie odwrócić koronawirusowi oczy od CHRYSTUSA i przez to przygaśli, przenikają coraz mocniej złem. Jesteśmy na duchowej wojnie, to nie żarty, nie zabawa. Na prawdę czujnie strzeżmy serc. Trwajmy w modlitwie, dziękczynieniu, uwielbieniu. Zamiast czytać takich czy innych newsów - oczytajmy Pismo Święte. Zamiast słuchać półprawd, kłamstw pod różnym zwodniczym kamuflażem, trwajmy w ufnej modlitwie, w społeczności z OJCEM i CHRYSTUSEM. Szukajmy ICH oblicza, trwajmy w świetle. Wielu odpada od CHRYSTUSA na złe ścieżki, wielu gaśnie, wielu przenika ciemnością. Musimy mieć wyostrzony duchowy słuch, zdrowy duchowy wzrok aby widzieć, słyszeć co chce PAN, bo inaczej zbłądzimy, oddalimy się od OJCA i CHRYSTUSA, odpadniemy od zbawienia. Toczmy dobry bój wiary o swoje serca, o swoje umysły. Wróg chce nas odejść, jest przebiegły, ale bądźmy roztropni jak węże i niewinni jak gołębice w mocy obecności, zamieszkiwania CHRYSTUSA YHVH w nas ...
PAN JEZUS nadal czyni cuda uratowany spod TIR-a część 4 uwolnienie z niewoli m.in : lęków stresu depresji nałogów beznadziei kompleksów głodu miłości" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/06/pan-jezus-nadal-czyni-cuda-uratowany.html
Biblijny anihilacjonizm : "Piekielne bluźnierstwo i kłamstwo kontra biblijna prawda kondycjonalizmu i anihilacjonizmu część 3 piekielny grzech wielu chrześcijan gorszy niż grzech Halloween" - https://mieczducha888.blogspot.com/2020/10/piekielne-bluznierstwo-i-kamstwo-kontra.html
Biblijny binitarianizm : "Biblijny binitarianizm prawdą - dlaczego trynitarianizm i unitarianizm są błędnymi skrajnościami część 26 - Ewangelista Łukasz był binitarianinem. Binitarianizm w Ewangelii Łukasza" - https://mieczducha888.blogspot.com/2021/07/biblijny-binitarianizm-prawda-dlaczego_31.html
........... Chwała OJCU oraz BOGU PRAWDZIWEMU JEZUSOWI CHRYSTUSOWI, PANU ZBAWCY YHVH np. - Ewangelia Jana 1:1, 20:28, 1 Jan 5:20, Objawienie 5:13, 1 Koryntian 8:5-6 i wiele innych .... Charis2007@wp.pl ... 03.09.2021 Puławy , Dominik Marzec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz